Zobacz pełną wersję : [2,0 i 2,2 TDCi] Samoadaptacja czy kodowanie wtryskiwaczy po regeneracji (tdci)


weksla29
08-03-2013, 16:12
Hej

Problem dotyczy mondeo z 2003 r.
Przedlift jeszcze na długich wtryskach.

Auto miało wymieniane zaworki (wszystkie 4 gdyż lały) oraz pozostałe części dokładnie myte.
Wiem że zrobione to zostało dobrze (auto ma bardzo dobra moc).
Wiem że niby wtryski były zakodowane (jak domniemam na jakichś starych kodach - bo napewno nie były generowane nowe).

Auto jeździ bardzo dobrze, przyspiesza, nie kopci, silnik pracuje równo (obrotomierz w miejscu).
jest jednak jeden mankament, mianowicie trzęsie budą, tz silnikiem a ten przenosi drgania na kabine.
dzieje się tak tylko na wolnych obrotach i raczej po ostrzejszej jezdzie.
Czyli np jak stoi się na światłach z wciśniętym pedałem hamulca to czuć jak telepie. (obrotomierz ani drgnie).

Z tego co czytałem na forach to wtryski mondeo mają funkcje samoadaptacji i może to trwać nawet kilkaset km.
Ponoc można zostawić auto na wolnych obrotach przez dłuższy czas i powinno się wszystko ustawić. Mozna tez jeździć na 3-4 biegu ze stała prędkością przez kilkanaście km.

My wybraliśmy opcje pierwszą i auto dosłownie ponad godzinę pracowało na wolnych obrotach, silnik pracował równo i cicho. Później przejażdżka, wydawało się że wszystko jest dobrze, ale po ostrzejszej jeździe jednak telepie. Nie jest to jakiś ekstremalne telepanie tylko delikatne, aczkolwiek wyczuwalne. Na pewno nie było tego przed regeneracją wtrysków.

Sam już nie wiem. Polecić mu nadanie nowych kodów u Adamczyka w Piekarach (koszt 600zł)
Czy czekać aż nastąpie ta adaptacja za Bóg wie ile czasu.
A może to nie zależy od wtrysków tylko czegoś innego, jednak ja bym obstawiał że to coś z ukladem paliwowym.
Pomóżcie

Ford Mondeo dobrego kolegi.

krzysiuus
08-03-2013, 16:58
Przepraszam za offtop...

Niech zgadnę nie jest to telepanie tylko cholernie delikatna wibracja, najbardziej odczuwalna na kierownicy i tylko gdy stoimy i silnik sobie chodzi tak?

Mam dokładnie to samo... i nie wiem co to może być.
Dodam że u mnie jak zapalę zimny silnik to wibracja jest troszkę mocniejsza. Nic nie hałasuje tylko ta wibracja... ostatnio zauważyłem że jak wyłączę na zimnym silniku wszystko to co bierze prąd wibracja delikatnie się zmniejsza ale jest nadal.

Może u Ciebie coś się posypało jak u mnie? Dodam że nie miałem tego pojawiło się tak "nagle" :P

weksla29
08-03-2013, 20:56
Ja najbardziej odczuwam to na postoju przy wciśniętym pedale hamulca, czuje jakby bujało silnikiem (obroty stateczne).
Wątpię że mamy to samo bo mamy kompletnie inny układ wtryskowy.

dmisieekk
08-03-2013, 22:43
ile już km zrobiłeś od czasu regeneracji i poznania tego uczucia "szarpania silnikiem" ???

pablolinda
09-03-2013, 10:21
A ja stawiam ze dwumasa się kończy . A to że akurat po napraiwe wtrysków to zbieg okolicznoci albo mechanik mocno testował po naprawie i taki efekt teraz został . Ja miałem tak że raz dalem ojcu autem pojechać do pracy a że nie przyzwyczajony to pewnie strelił ze sprzegła i od tamtej pory tez mam takie wibracje na wolnych obr. Jakby wtryski źle pracowaly i potrzebowaly samoadaptacji to by ci silnik nie równo pracował kolego.

dmisieekk
09-03-2013, 11:13
A ja stawiam ze dwumasa się kończy . A to że akurat po napraiwe wtrysków to zbieg okolicznoci albo mechanik mocno testował po naprawie i taki efekt teraz został . Ja miałem tak że raz dalem ojcu autem pojechać do pracy a że nie przyzwyczajony to pewnie strelił ze sprzegła i od tamtej pory tez mam takie wibracje na wolnych obr. Jakby wtryski źle pracowaly i potrzebowaly samoadaptacji to by ci silnik nie równo pracował kolego.

Może coś w tym być, lecz dwu mase słychać - wnet się konczy..


Co do problemu kolegi: U mnie po wymianie zaworków, myciu w myjce rozpylaczy przez jakiś czas bujało silnikiem i szarpało przy równej jeździe. Po przejechaniu około 800km wszystko ustało. Pozdrawiam

weksla29
09-03-2013, 13:38
A widzisz. Ten ma zrobione dopiero 150km. Ale był postawiony na wolnych obrotach na przeszło godzine. Mam nadzieje że to samo z czasem minie. Jak sądzisz?
Dwumas wykluczam bo był wymieniany.

pablolinda
09-03-2013, 19:11
No ale jieśli silnik chodzi rowniutko to ja bym wtryski wykluczył, tak jak kolega pisal jemu bujalo silnikiem jak wtyski sie układały . A moze mała dwumasa powoduje takie wibracje.

dmisieekk
09-03-2013, 21:19
mała dwu masa czyli koło pasowe powoduje takie bardziej terkotanie niż szarpanie cała buda... Może nagraj kolego filmik jak ten samochód pracuje.

weksla29
10-03-2013, 07:33
ok nagram filmik. koło pasowe wału też sprawne wykluczam to. Silnikiem buja tylko czasem, nie jest to zawsze. w szczególności po ostrej jeździe.

wojtekjanus
10-03-2013, 09:13
W moim 2,0 tdci czasami (raz na kilka miesięcy) - po rozgrzaniu silnika pojawiają się na wolnych obrotach odczuwalne wstrząsy i wibracje silnika, mimo że niewidoczne na obrotomierzu.
Praktycznie prawie od razu pomaga wlanie markowego preparatu do ogólnego czyszczenia układu paliwowego, który absorbuje wilgoć z paliwa (ja używam STP).

Co do samoadaptacji: czasami trwa to nawet kilkaset km, szczególnie długo może to trwać gdy jeden z wtryskiwaczy odbiega parametrami od pozostałych (np końcówka mocniej leje powodując stukanie).

weksla29
10-03-2013, 11:43
Ok w takim razie zanim zacznę coś działać poczekam jeszcze z 500km. Bo narazie to z 200 zrobiłem.

pablolinda
21-03-2013, 23:01
Widze żę kolega wspomniał o stkaniu przy lejącej końcówce ja mam własnie taki problem z tym że u mnie to stukanie pojawja się dopiero powyżej 1200 obr i tylko na rozrgzanym silniku . Wtryski miałem regenerowane kompletnie tzn i zaworek i końcówki.Przejechałem na nich już ze 3 tyś km i nadal ten klekot się utrzymuje .Jakie sugestjie miałby kolega "Wojtekjanus"

wojtekjanus
22-03-2013, 16:44
Przejechałem na nich już ze 3 tyś km i nadal ten klekot się utrzymuje . Masz to na wszystkich cylindrach, czy na jednym? I czy tylko przy depnięciu jak wchodzi na obroty, a potem już nie - czy cały czas pod obciążeniem stuka? Generalnie największa dawka wtrysku w tdci jest w okolicy od 2000 do 3000 obrotów i wtedy czasami może delikatnie zastukać silnik podczas wchodzenia na obroty przy mocnym depnięciu. Ale stale nie.
I podstawowe pytanie po raz kolejny: czy wiesz na 100% co ci zmieniano i czy na oryginalne części Delphi? Na rynku jest mnóstwo dziadowskich zamienników... Jak czytam różne posty za co ludzie płacą i co naprawdę dostają - to nóż w kieszeni się otwiera...
Ja sam sobie regenerowałem wtryskiwacze i stuki (po samoadaptacji) jak ręką uciął... (u mnie lał jeden wtryskiwacz, ale zmieniłem wszystkie końcówki).

pablolinda
22-03-2013, 19:52
Trudno mi okreslić czy na wszystkich cylindrach mechanik jak osłuchiwal silnik to sugerował że na pierwszym cylindrze jest to najbardziej szłyszalne. U mnie to nie wystepuje pod obciazeniem tylko jak silnik jest delkatnie obciazony jak np jedzie sie na 2 biegu ze stała predkościa np 30km/h jak sie przyśpiesza to juz troche mniej i jak znow sie jedzie spokojnie to słychać bardziej. Czy mam na 100% orginały to sobie reki uciąć nie dam ale byłem zapewniany że orginały. Do tego mam jeszcze jeden kompet wtryskow od tego gościa z ktorych jeden by u nas powtórnie rozbierany i sprawdzany i siedził w nim orginalny zaworek wieć wieże że skoro w tamtych włozyl orginalne zaworki to może i w tych mam orginalne . Niewiem jak To jest z końcówkami jakie one tam są ale na wolnych obrotach silnik bardzo ładnie chodzi i to nie tylko moje zdanie. A kolega słyszał o próbie piatego wtrysku ? tak mi przyszlo do głowy że może za jej pomoća doszedł bym który to wtrysk najbardziej generuje ten klekot.

wojtekjanus
22-03-2013, 20:35
jak sie przyśpiesza to juz troche mniej i jak znow sie jedzie spokojnie to słychać bardziej. Hm... to co piszesz nie wskazuje na wtryski... Może masz luz na dźwigienkach zaworowych?
A kiedy zamkniesz gaz i schodzi z obrotów - też stuka?

pablolinda
22-03-2013, 20:54
jak zamkne gaz przestaje stukać nic nie slychać jest cicho. No tak jak mi powiedział jeden mechanik sa sprzeczne objawy ktore się nawzajem wykluczaja. Że jak by to były dzwigienki to by i na wolnych obrotach było je słychać i jak jest zimny silnik. A ja by byla wina wtrysków to powinien silnik nie równo chodzić a umnie nie ma sie do czego przyczepić chodzi równo i miekko na wolnych obrotach zarowno na zimnym jak i na ciepłym silniku.

może piszmy kolego tylko w tym wontku http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?p=1981776 tam jest wiecej wypowiedzi moich i link do filmiku jaki nagralem i dzieki kolego za zainteresowanie tematem.

zaksiu1985
22-03-2013, 23:24
Witam
Zajmuje się naprawą wtryskiwaczy CR (tych co sie da zrobic oczywiscie ze względów uwarunkowań techniczych).

Jeśli byliby panstwo zainteresowani informacją jakie zaworki, rozpylacze i tak dalej, lub zakupem samych zaworków to chętnie pomoge.

Tylko i wyłacznie NOWE ORYGINALNE zaworki produkowane we FRANCJI.

Chętnie również doradze co robić, co wymieniać itd.

Ze względów pracy będe dostępby na forum w godzinach wieczornych czyli od 21 w góre.

e-mail: serwis.az@wp.pl



Wygląda na to że (jest jedna z trzech możliwości albo wszystkie naraz)
1.albo zostały założene chińskie zaworki, które otwierają sie zamiast od 110bar to 300bar
(tak koledzy mimo tego że w CR teoretycznie nie ma zwrotu ciśnienie otwarcia to praktyka w szczególności DELPHI pokazuje że istnieje i to cholernie) i komputer wariuje
2.Podobny miałem przypadek a usterka była nie wiarygodna i aż się wieżyć nie chce. KODY wtryskiwaczy w sterowniku auta. Okazało się że kody mimo tego że były prawidłowo wbite w sterownik auta, czyli ten co na wtrysku to w sterowniku to w jakiś dziwny sposób komputer ich nie widział i co ciekawe zero błędów. Wyczysciismy sterownik auta z kodów do zera, nastepnie każdy po kolei wbijaliśmy i ok., i tak następny, niegdy nie można wszystkich na raz. I tu znowu ciekawostka. Po pierwszym takim kodowaniu było duzo lepiej ale wciąż nie tak. No to zgodnie z zasadą było żle jest troche lepiej, jeszcze raz. Po trzecim razie auto brzytwa. DLACZEGO tak było – BÓG jeden wie, po prostu elektronika.
3. Podczas zakładania wtrysków do auta, dostał się pęcherzyk powietrza do jednego znich, który nie blokuje wtrysku w człości ale troche. (Głupie ale to niestety kolejne doświadczenie na własnej skórze.)

Acha jak słysze teksty że auto musi przejechać 500-1000km, żeby kody się zaadaptowały to mi ręce opadają. Jeżeli po włożeniu wtrysków do auta i uruchomieniu go, wciągu godziny chodzenia na postoju i co 10min daniu mu ostro po gazie żęby Az jeczał nie adaptują się kody to jest problem.

Pozdrawiam

wojtekjanus
23-03-2013, 08:11
Acha jak słysze teksty że auto musi przejechać 500-1000km, żeby kody się zaadaptowały to mi ręce opadają. Jeżeli po włożeniu wtrysków do auta i uruchomieniu go, wciągu godziny chodzenia na postoju i co 10min daniu mu ostro po gazie żęby Az jeczał nie adaptują się kody to jest problem. Jak się przejedziesz 10 minut na ostrym gazie i oddajesz auto klientowi - to tak możesz mówić. Ale jak będziesz później jeździł tym autem na co dzień, to zmienisz zdanie. Mój tdci po regeneracji wtrysków przestał stukać po ok 3 dniach na nagrzanym silniku (ok. 250 km przebiegu), rano zimny (inna mapa wtrysku, zwiększona dawka) dopiero po kilkuset km.
I tak jest najczęściej.
==========================
Przeczytaj sobie fordowską serwisową instrukcję w jakich warunkach i kiedy następuje samoadaptacja wtryskiwaczy - to pouczający tekst...: http://www.castrolprofessionalacademy.pl/upload/files/strefa_wiedzy/ford/ukl_common_rail.pdf

zaksiu1985
23-03-2013, 09:17
Witam
Zajmuje się naprawą wtryskiwaczy CR (tych co sie da zrobic oczywiscie ze względów uwarunkowań techniczych).

Jeśli byliby panstwo zainteresowani informacją jakie zaworki, rozpylacze i tak dalej, lub zakupem samych zaworków to chętnie pomoge.

Tylko i wyłacznie NOWE ORYGINALNE zaworki produkowane we FRANCJI.

Chętnie również doradze co robić, co wymieniać itd.

Ze względów pracy będe dostępby na forum w godzinach wieczornych czyli od 21 w góre.
e-mail: serwis.az@wp.pl

Witam ponownie
Zostałem nie co żle zrozumiany.
Jeżeli mechanik jest kumaty i wie co robić czyli całe życie robi diesle a nie tak ze robił benzyne i teraz zaczyna robić diesle bo poprostu benzyna w stosunku ropniaka jest nie zawodna i nie ma co robić to sobie poradzi z tym problemem w ciągu godziny tak jak pisałem. Czyli odpalasz samochód zostawiasz go na godzine pykającego sobie i co jakieś 10 min dajesz ostro po gazie (nie ma tu mowy o jezdzie po prostu wstawiasz jedną nogę na gaz a drugą masz na ziemi).

To co ty piszesz o tych 250km to jest 100% prawda ale w momencie gdy sie nie wie, nie umie lub nie chce zrobić to tak jak pisałem.

Jezeli chodzi o zmiankę ze strony castrolu. To mam jedną odpowiedz na to a własciewi dwie.
Pierwsza to bla bla bla.
Druga to natomiast że w polsce podobno nie ma złej jakości paliwa.

Acha i jeszcze tak zwana mapa, tekst dobry i prawdziwy jezeli samochód ma może max rok , prejechane 10tys km i to na niemieckim paliwie.
Pamiętajcie teoria jest piękna ale niestety w polsce mało ma wspólnego z życiem.

Pozdrawiam

pablolinda
23-03-2013, 13:16
Powiedz mi kolego zaksiu1985 jesli zajmujesz się układami cr i wtryskami to bedziesz wiedział czy w takich wtryskach da się coś podregulować ?? Bo tak jak pisalem jeden mechanik który zajmóje się naprawa wtrysków proponuje mi żeby wyjać wtryski sprawdzić je na stole i ewentualnie podrególować bo może któremoś niewiele brakuje do prawidlowej pracy albo ma problemy z przedwtryskiem bo na jalowym ładnie chodzi silnik. Czy to jest zwykłe naciagacto i nie ma tam co regoleować bo albo cześci są dobre i dobrze współpracója albo są złe i zadna regolacja im nie pomoże bo jej nieda sie wogóle wykonać a mi laikowi probuje wcisnać ze wyreguluje i bedzie dobrze.

Boblo
23-03-2013, 14:27
Prawda jest taka, że co fachowiec to inne diagnozy i metody leczenia. Samochód może chodzić na wolnych obrotach i 10 godzin, a i tak w tym czasie zrobi sobie jedynie tzw. adamptacje statyczną. Czyli stabilne warunki pracy ( wolne obroty ) i jedyne co zaadoptuje to właśnie równowmierność wolnych obrotów. Drugi etap adaptacji ( i nie adaptacji kodów tylko wysterowania wtrysków ) to adaptacja dynamiczna- czyli zmienne warunki pracy ( jazda ). Ponieważ te warunki są zmienne adaptacja trwa znacznie dłużej. Jednemu wystarczy 5 minut ( bo wtryski całkiem przypadkowo wysterowane są prwie prawidłowo ) innemu potrzeba 10 godzin. Tu nie ma reguły. Długość pracy na wolnych obrotach nic tu nie pomoże. Polecam np. taką lekturę http://www.e-autonaprawa.pl/artykuly/508/nowosc-wydawnicza-uklady-wtryskowe-common-rail-w-praktyce-warsztatowej.html No chyba, że to też bla bla bla

Bump: Powiedz mi kolego zaksiu1985 jesli zajmujesz się układami cr i wtryskami to bedziesz wiedział czy w takich wtryskach da się coś podregulować ?? .
Pozwolę sobie odpowiedzeć również :)
Oficjalnie nic się nie reguluje. Ale mechanik, który robił moje wtryski miał pod ręką pojemniczek ze sprężynkami dociskającymi iglice w rozpylaczu i po pierwszych testach kiedy okazało się, że dawki wolnych obrotów nie są idealnie równe wymieniał sprężynki mierząc je mikrometrem tak aby maksymalnie wyrównać dawki paliwa właśnie dla parametrów pracy przy wolnych obrotach. Różnice w długościach oryginalnych sprężynek ( w setkach milimetrów ) zmieniały te dawki. Wtryskom nie nadawał kodów, silnik pracował po robocie w zasadzie idealnie. Ale oczywiście na te dawki ma rónież wpływ samo zużycie elementów wtryskiwacza i ich zanieczyszczenie. Np. mocno przelewający zaworek minimalnie podwyższa dawkę paliwa,.. wbrew pozorom.

zaksiu1985
23-03-2013, 16:38
Panowie
Koło 21 wrzuce rysunek z rozpisanym wtryskiwaczem Delphi na czynniki pierwsze z programu serwisującego Delphi Direct i na podstawie tego rysunku wam powiem co i jaj więc do wieczorka

pablolinda
23-03-2013, 18:15
Boblo Oficjalnie nic się nie reguluje. Ale mechanik, który robił moje wtryski miał pod ręką pojemniczek ze sprężynkami dociskającymi iglice w rozpylaczu i po pierwszych testach kiedy okazało się, że dawki wolnych obrotów nie są idealnie równe wymieniał sprężynki mierząc je mikrometrem tak aby maksymalnie wyrównać dawki paliwa właśnie dla parametrów pracy przy wolnych obrotach. A czy wtedy nie zmienia się charakterystyka wtrysku na wyższych obrotach? Swoją drogą to może u mnie też jest taka sytuacja że ta iglica nie jest dobrze dociskana na wyższych obrotach i udeża o gniazdo i stąd pojawia się metaliczny klekot? A na niższych docisk jest jeszcze wystarczajacych i niema klekotu.

Boblo
23-03-2013, 18:46
No właśnie cały "myk" z podmianami tych sprężynek polega na tym, że mają one wpływ na dawki paliwa przy niskich ciśnieniach ( paliwa ) , natomiast prawie żadnego wpływu nie maja na dawki przy wysokich obciążeniach ( ciśnieniach ) np. przy przyspieszaniu lub dynamicznej jeździe. A więc mozna wyregulować w pewnym zakresie dawki wpływające jedynie na równomierność wolnych obrotów. Nie należy zapominać, że regulując dawki niskich ciśnień regulujemy też ( przy okazji ) wielkość mikrodawki przedwtrysku, a więc dawki, która może wpływać na ew. klekot ale tylko przy początkowym dodawaniu gazu. Jeśli klekocze długo przy mocnym depnięciu to raczej nie jest kwestia braku przedwtrysku tylko zbyt dużych dawek przy wysokich ciśnieniach paliwa. Tyle zebrałem z mojej wiedzy.. :)

zaksiu1985
23-03-2013, 18:55
Witam
Zajmuje się naprawą wtryskiwaczy CR (tych co sie da zrobic oczywiscie ze względów uwarunkowań techniczych).

Jeśli byliby panstwo zainteresowani informacją jakie zaworki, rozpylacze i tak dalej, lub zakupem samych zaworków to chętnie pomoge.

Tylko i wyłacznie NOWE ORYGINALNE zaworki produkowane we FRANCJI.

Chętnie również doradze co robić, co wymieniać itd.

Ze względów pracy będe dostępby na forum w godzinach wieczornych czyli od 21 w góre.

e-mail: serwis.az@wp.pl


WITAM
Tak jak mówiłem wrzucam skany wtryskiwacza EJDR 00501Z, oczywiście kochany Ford Mondeo.

http://chomikuj.pl/zaksiu/Galeria/Dokumenty/CR PLIKI

100 – wiadomo, rozpylacz
120 – podkładka, czasami stalowa a czasami miedziana
90, 60 – sprężynki
40 – obudowa w raz cewka
110- nakrętka
70- SŁAWETNY już zaworek, są dwa 94 (stary 621c) i 95 (stary 622B)- odpowiada oczywiście za przelew
80- przekładka dawkująca paliwo (to to w 90% odpowiada za dawki paliwa i tu jest ciekawie gdyz tego jest od A do Z (dosłownie !!!! jest tyle )
50-bolczyk odpowiadajacy za skok

Powiem tak odkąd daje się naprawiac te wtryski to jeszcze nigdy nie regulowałem dawek paliwa za pomocą sprężynek i Bolczyka (chyba ze jest peknięty albo czasami jest zardzewiały po spotkaniu z polską ropą) (ale tak, PRAWDĄ jest że za pomocą tego można regulować dawki paliwa, ale w małym stopniu ).
Przekładka (80) decyduje o dawce paliwa pod warunkiem że zaworek jest sprawny, jeżeli będzie nie sprawny nawet minimalnie to niestety może być nieciekawie.

Z własnego doświadczenia (nazwijmy to: ciekawe co będzie jak zrobimy to…), w momencie gdy założy się przekładkę o mniejszej dawce paliwa niż powinno być to o dziwo nic się nie dzieje. No to zakładamy o większej dawce paliwa i ….ARMAGEDON, z rury czarny dym, i walenia młotem kowalskim, więc nie zalecam takich zabaw.

PS. Odnośnie tej książki, również ją polecam, jedna z niewielu przy której się nie zasypia, na jej podstawie również pisałem swoją pracę inżynierską. POLECAM.

Dla porówania daje przykład budowy wtryskiwacza BOSCH.

wojtekjanus
23-03-2013, 18:56
może u mnie też jest taka sytuacja że ta iglica nie jest dobrze dociskana na wyższych obrotach i udeża o gniazdo i stąd pojawia się metaliczny klekot? A na niższych docisk jest jeszcze wystarczajacych i niema klekotu. To kiedy mówi się o stukających dieslach, nie zawsze znaczy że to wtryskiwacz klekocze. Najczęściej to lejący wtryskiwacz źle rozpyla paliwo. W związku z tym tylko mała część wtryskiwanego paliwa odparowuje w cylindrze i w zbyt dużej ilości powietrza następuje za szybkie spalanie wybuchowe zwane stukowym. Reszta nierozpylonego paliwa spala się już z opóźnieniem w zbyt małej ilości powietrza - w efekcie powstaje sadza (czarny dym). Czasami niespalone w cylindrze paliwo dostaje się do nagrzanego wydechu, gdzie ulega rozkładowi - powstaje niebieski dym i charakterystyczny ostry, chemiczny zapach. Ostro lejący wtryskiwacz to - jak napisał wyżej kolega zaksiu1985 - wręcz efekt walenia młotem po tłokach. Na dłuższą metę to pęknięty tłok, a następnie w konsekwencji wypalona w nim dziura. Katastrofa...

Moim zdaniem jeżeli podczas mocnego depnięcia - podczas wchodzenia na obroty - odezwie się na chwile stukanie, to nic złego się nie stanie. Jeżeli to trwa długo przy jeździe "z butem" - to bardzo niedobrze...

Kiedy rzeczywiście stuka iglica, można to zdiagnozować stetoskopem. Jednak ruch iglicy przy prawidłowym nacisku sprężyny jest tak mały, że nie może być mowy o stukaniu...

pablolinda
23-03-2013, 19:35
No tak sporo tekstu ale żaden nie zbliża mnie do wyjaśnienia mojego klekotu który raz jeszcze podkresle nie powstaje przy mocnym obciazeniu a słychać go gdy silnik napedza samochód bez opciazenia np jadać 30km/h na 2 biegu po plaskiej drodze. Slychać go rownież na postoju gdy podniesie się obroty powyżej 1200obr. Na wolnych obrotach nie ma zadnego klekotu ani zakłuceń w pracy silnika wiec wymiana sprężynek nic nie pomoże jak u kolegi Boblo. Może nagrany dzwiek przybliży troche o jaki klekot mi chodzi choć na żywo jest on bardziej metaliczny na żywo niż na nagraniu http://www.youtube.com/watch?v=C8NBiDYQYAU

zaksiu1985
23-03-2013, 19:42
Ile zaplaciłeś za naprawe jednego wtrysku i ile wtrysków robiłeś?
Czy przed naprawą wtrysków objaw ten również był?
Czy po założeoi wtrysków była robiona ponownie próba przelewowa?
Cy po założeniui wtrysków była sprwdzania korekta wtryskiwaczy?
Pozdrawiam

Boblo
23-03-2013, 20:33
Jak na mój gust to tu jest jakiś problem z nierównomierną pracą na cylindrach,.. i nic tu nie pomogą adaptacje. Być może przy montażu jakiś wtrysk się lekko przytkał jakimś brudem. To się podobno często zdarza ( pomimo dbania o czystość ). Wydaje mi się, że on po prostu kulawo chodzi i jak dasz w lekko wyższe obroty to te "kulenie" jest bardziej wyczuwalne i słyszalne. Już nie pamiętam całego wątku,.. wtryski były drugi raz wyjęte i sprawdzone dawki na stole?

pablolinda
23-03-2013, 21:05
Za komplet wtrysków zapłacilem 2 tyś .Przed naprawą nie bylo takiego klekotania. Po zalozeniu wtryskow nie robilem próby przelewowej. Po założeniu wtrysków była sprawdzana korekta wtrysków i była w normie i w mikro .

Boblo czemu sugerujesz nierównomierna prace na cylindrach czy to nie powinno powodowac zakłoceń w obrotach silnika? a nic takiego nie ma przynajmniej nie zauwazyłem na obroto mieżu ile nie ustawie na pedale gazu tyle jest na obrotomierzu bez wachnięć ani przerwań w pracy silnika tylko ten metaliczny dziwiek . Wiem ze na filmie jest słabo słyszalny ale zaczyna się od 8s filmu potem od 35s jest tez dobrze slyszalny pojawjacy sie dźwiek ktorego wczesniej na nizszych obrotach niema i trwa on do 45s.Potem znów sie pojawia w 52s i trwa do 59s itd.

zaksiu1985
23-03-2013, 21:18
Sprawa jest prosta, jezeli przed tego nie było a po jest czyli coś z wtryskami.
Jeżeli korekty wyszły ok tzn ze problem nie jest związany z cylindrami.

Moja rada jest taka, podjęć do kogoś kto robi diesle i niech wykasuje kody z pamięci sterownika auta, i ponownie je nagra. Powinno to kosztować 50-100zł.
Dzieki temu zniknie problem z adaptacją, gdyż zostaną wtryski zakodowane tak jak powinny.

Jezeli nie pomoże to to zostaje uszkodzenie mechaniczne wtrysków, czyli przelew, ew. przebicie elektryczne wtryskiwacza (przy tych objawach mało prawdopodne), moze tez być poprostu za słabo dokręcona nakrętka nocująca rozpylacz do wtryskiwacza, przez którą paliwo się sączy.
Pozdrawiam

pablolinda
23-03-2013, 21:26
No wtryski miałem kodowane po załozeniu. A czy jak by ta nakrętka mocująca rozpylacz była słabo dokrecona to nie może wtedy nachodzić olej do wtrysku? Bo jak mialem jeden wtrysk za lekko skręcony to miałem taka wlasnie historie ale to we wcześnijszym komplecie wtrysków jakie miałem włozone no i na tamtych tez był ten klekot ale tamte mialy stare koncowki. A ten komplet byl włozony taki jaki dostałem. Bo u mnie z ta regeneracja tu była bardziej zlozona hstoriąnmusiaklbym cie kolego odesłac do innego mojego wontku zeby tu nie zaczynać od nowa moich opowiesci ktore niektórym sie wydaja niestworzone ale niestety mialem z nimi dłuzsze perypetie ktore nadal sie nie skonczyły ale autem przynajmnie daje sie normalnie jezdzić.
Jesli masz ochote na przczytanie o moich perypetiach z ta regeneracja to na tej stronie jest szerszy opis jak to u mnie bylo http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=137871&page=5

zaksiu1985
23-03-2013, 21:38
W układzie delhi wtryskiwacz na oczy nie widzi oleju.Koniec kropka.
Jezeli miałeś olej nie wiem na wtryskiwaczu albo we wtryskiwaczu, to może to być spowodowane przez:
1.Podkładka pod wtryskiem (nr 120na moim zdjęciu), była uszkodzona i szedł na wtrysk tzw. PRZEDMUCH, gdyż po prostu łaczenie między wtryskiem a gniazdem wtrysku w głowicy było nieszczelne.
2.Jezeli naprawde miałeś olej we wtrysku, albo wtrysk był obklejony olejem, to znaczy że stan oleju się podniósł. Żeby się stan oleju podniósł (zakładjąc że egr, dpf są ok- mówie tu ogóleni o wszystkich autach) to ropa musi się przedostawać do cylindrów, czyli albo właśnie tak jak pisałem nakrętka jest nie dokręcona albo rozpylacz leje.

O tej nakrętce wspomiałem bo miałem przypadek na układzie Boscha w MAN TGA, na wolnych i średnich obrotach silnik dziwnie pracował a jak mu sie dało ostro po gazie to było OK.

pablolinda
23-03-2013, 21:45
Niewiem ktoredy ten olej tam trafiał ale trafial bo jak zrobilem próbe przelewowa to z tego jednego przelewu szła czarna ropa z olejem. Z ciekawości dalem ten wtrysk do sprawdzenia znajomemu który jechal ze swoimi i wyszlo tak ze jak sprawdzili od razu to coś tam nie za bogato wygladał ale potem go roskrecono skrecono od nowa i potem powiedzieli że wtrysk jak żyleta. I sprawdzili przy okazji czy orginalny zaworek siedzi i byl orginalny. Więc załozyłem że skoro facet włozył do tamtego orginal to moze by sie nie bawił zeby do pozostałych jakieś podroby.

zaksiu1985
23-03-2013, 21:51
No to masz zgryz,
pudełek po zaworkach znając życie Ci nie oddali, podkładki założone pod wtrysk?
nie wiem co ci powiedzieć chyba musisz naprawde jechać pod komputer bo inaczej tego nie rozwiązesz.

pablolinda
23-03-2013, 22:02
No mam mam zgryz. Podkladki byly za kazdym razem nowe. No na kapie nic nie wyskakuje nawet ci u których zakładane byly te wtryski kupili jakiś tester do djagnostyki Common rail ktory ma sprawdzac wtryski na pracujacym silniku i tez wedlug niego wtryski sa ok i sam widziałem ten wykres którego powtazalność była stała i na wszystkich jednakowa. Najgorsze jest to że gdzie nie zapytam kazdy krzyczy nie mniej jak 500zl i niema gwarancji ze potem bedzie dobrze.

Boblo
23-03-2013, 22:02
Olej we wtryskiwaczu być może. Skąd?
Otóż pompa CR napędzana jest łańcuchem, który jest w układzie olejowym. Wewnątrz pompy CR są dwa simmeringi uszczelniające. Jeden uszczelnia aby ropa z pompy nie przedostawała się do układu olejowego. Drugi założony odwrotnie aby olej nie przedostawał się do pompy ( czyli ropy ). Jeśli w ropie jest "czarno" to najprawdopodobnie simmering odpowiadający za szczelność olej>ropa jest już wypracowany i do wnętrza pompy CR dostaje się olej silnikowy. A że olej silnikowy jest raczej brudną substancją potrafi to zepsuć świeżo naprawione wtryski prawie jak opiłki. No i praca silnika na mieszance ropy z olejem silnikowym może być "oryginalna" :)

pablolinda
23-03-2013, 22:07
To co piszesz Boblo nie watpliwie pewnie jest racja ale ja pape miałem robiona przed wlozeniem wtryskow bo były opilki. A olej miałem tylko na tym rozkrecanym wtrysku przez mojego mechanika. Jak by tak bylo jak piszesz to miałbym wszedzie czarne paliwo na powrotach a nie tylko na tym pierwszym rozkrecanym wtrysku.

Boblo
23-03-2013, 22:08
A,.. chyba, że tak :)

zaksiu1985
23-03-2013, 22:12
Niestety z Delphi tak jest nie ma gwarancji i juz.
Normalnie bym ci sprzedał zaworki ale aż strach.

pablolinda
23-03-2013, 22:20
Zaworkow to pewnie mam co najmniej jeden komlet orginalnych w tych wtryskach które leżą które sa na starych koncowkach. Tylko że na tamtych tez klekotał i i bardziej dymil niż na tym komplecie z nowymi koncowkami. No tak to jest ford i nie kazdy nawet się chce go podejmować naprawiać ale polak madry po szkodzie bo jak go kupowalem to nie bylem swiadom ze te silniki sa obdazone takimi probelemami i do tego kosztownymi czwesciami. Szkoda ze troche daleko mieszkasz bo bym podjechał do Ciebie i moze Ty byś mi w rosadnych pieniadzach by do czegoś doszedł. Bo do tego mechanika który twierdzi ze mi coś w nich podreguluje to chyba niema sensu jechać jesli mowicie ze mozna regulować jak na wolnych obrotach obrotach klekocze a na wyzsze to niema juz takiego wplywu.

zaksiu1985
23-03-2013, 22:27
No niestety, pabianice troche daleko,
i teraz tak jezeli masz jakies stare zaworki we wtryskach lub osobno, i są jako takie to je szybko sprzedaj. Bo jak lezą 6miesiecy albo 1rok góra to już je można tylko oddac na złom, mimo tego ze są zanurzone w ropie.
Niestety wiem cos otym.
Zrobisz jak będziesz chciałm ale ja bym podjechał do kumatego mechanika i podpiął kompa, i potem ewentualnie Poszukał kogoś w swojej okolicy kto ma EPS-a, albo hartrdigda zeby sprawdził je na 100%.
Pozdrawiam

pablolinda
23-03-2013, 22:34
Ale skad tu takich kumatych fachowców wziac wszedzie tylko słysze ceny ktore od razu zniechecaja. No z Radomia mialbym jedyne 150 bo obecnie tam mieszkam. Mowisz ze zaworki sa do wyrzucenia jak leza? no ja mialem oodac te wtryski ale jak sie okazało ze nie jestem na 100% zadowolony z naprawy to pomyslalem ze zachowam je awaryjnie jak by sie coś dzialo bardziej izeby miec kartę przetargowa . Ale facet chyba o nich zapomnial bo sie nie upomina o nie. A co sadzisz o metodzie piatego wtrysku ? nie pomogla by ona znaleść który to wtrysk najbardziej hałasuje o ile to jest halas z jednego.

zaksiu1985
23-03-2013, 22:43
Mówisz o podmianie 5 wtrysku, metoda dobra ale w starych dieslach, no chyba że masz komputer, ale tu znowu się pojawia problem kumatego mechanika.

Ja proponuje metode 3 wtrysków. Czyli wyjmowanie wtyczki pokolei z kazdego wtrysku i sprawdzanie na ucho po wyjęciu wtyczki z którego wtrysku auto reaguje inaczej niz z pozostałych.

Problem w tym ze prawdopodobnie wyskoczy bład w sterowniku i znowu sie nie obejdzie bez mechanika.

pablolinda
23-03-2013, 23:03
No ale jak czytalem podpina sie piąty wtrysk pod ten właśnie odpiety i komp nie powinien załapać błedu bo mysli ze wtryski sa podpiete wszystkie. Ta metoda podobno ma ulatwic znalezienie lejacego wtrysku bo obserowuje sie wtedy spaliny i ja przestaje dymic to znaczy ze ten odpiety wtrysk jest tego przyczyna. A jak by na 3 wtryski robic to po zgaszeniu ten bład nie skasuje sie sam, trzeba kasowac od nowa u mechanika? i Czy wogóle silnik bedzi chodzil na 3 cylindry sterownik nie wyłaczy go w momecie jak straci laczność z odpinanym wtryskiem? No to musialbym robic to u mechanika bo jak potem dojechac . Dzis usłyszalem pewna ciekawostke na temat kasowanią błedów niewiem na ile jest prawdziwa i bezpieczna ale polega ona na odkreceniu obu klem od akumulatora i ich zwarciu na chwile co ma spowodowac ze w sterowniku wszystko zaostanie wykasowane i wróci on do ustawien fabrycznych . słyszał ktoś o czymś takim?

zaksiu1985
23-03-2013, 23:12
Jak odłaczysz klemy od akumulatora i je zewrzesz- te klemy (ale odłączone od akumulatora to nic ci to nie da, bo po co zwierac dwa kawałki metalu- tak jest jak są odłaczone)

Natomiast jak zewrzesz dwie klamy na podłączonym akumulatorze no to błędy sie saksują na 100%, tylko ze auta juz nigdy prawdopodnobnie nie odpalisz (nówiąc po chłopsu zrobi się BUM) i po problemie.

pablolinda
23-03-2013, 23:18
No o robieniu zwarcia na akumulatorze to wiem ze bedzie bum. A podobno sterownik ma jakis minimalny prad który potrzymuje zapisane dane ostatnie a po takim zwarciu sa wymazywane.

Bump: No ale jak czytalem podpina sie piąty wtrysk pod ten właśnie odpiety i komp nie powinien załapać błedu bo mysli ze wtryski sa podpiete wszystkie. Ta metoda podobno ma ulatwic znalezienie lejacego wtrysku bo obserowuje sie wtedy spaliny i jak przestaje dymic to znaczy ze ten odpiety wtrysk jest tego przyczyna. A jak by na 3 wtryski robic to po zgaszeniu ten bład nie skasuje sie sam, trzeba kasowac od nowa u mechanika? i Czy wogóle silnik bedzi chodzil na 3 cylindry sterownik nie wyłaczy go w momecie jak straci laczność z odpinanym wtryskiem? No to musialbym robic to u mechanika bo jak potem dojechac a jak odniesiesz sie do tego?

romek10
25-03-2013, 15:04
Technika zwierania klem jest polecana przy francuzach (PSA), to tak jakbyś wyjął akumulator na kilka dni, tylko wersja przyspieszona. Pozwala pozbyć się resztek prądu siedzącego w kondensatorkach. Resetu twardych błędów to nie zrobi.

Co do pomysłu z piątym wtryskiem, to nie jestem pewien czy nie wygenerujesz błędu korekcji wtrysku (standard przy benzynowcach i pracy na LPG - komp zmienia a efektu nie ma i check). Więc najpierw zaopatrz się w kabelek, bo nie wiem czy mondek nie zapali check'a na stałe - Peugeot zapala).

PS. Jak mi poleciały wtryski w Mondku, to próba przelewowa pokazała z którego się leje, tzn. wtrysk lał i na przelewy nie szło prawie nic. Było to obrazowe potwierdzenie błędu spalania stukowego 3-co cylindra. Tyle że u mnie regeneracja kosztowała rok temu 3 koła (a nie dwa). Za to dostałem pudełka z wymienionymi częściami kody i gwarancję. Po zakodowaniu wtrysków od razu chodził gładziutko. Moje oryginalne Delphi wytrzymały 170kkm. Po regeneracji na razie jest 13 tys. Teraz czekam na turbinę.

pablolinda
25-03-2013, 16:37
No moje orginalne wytrzymły 160 tyś. A Turbina ile ci wytrzymała??

romek10
26-03-2013, 12:04
Niedokładnie się wyraziłem :p
Turbina jeszcze chodzi. Czekam kiedy padnie.

weksla29
26-03-2013, 16:07
Wracając do tematu który założyłem. Auto przejechało juz około 800km. Wg mnie jest dobrze, tz duuużo lepiej. Na wolnych chodzi idealnie. Jednak zdaża się jeszcze że po ostrzejszej jeździe trochę szarpie silnikiem. Tak jak pisałem wcześniej obroty statyczne. A może to coś nie tak np. z poduchą silnika. Dodam iż dzieje się tak tylko na wolnych obrotach i to po ostrej jeździe. jakieś sugestie.

Drugie pytanie mam takie. czy końcówki zawsze trzeba wymieniać przy wymianie zaworków. Tu zaworki były wymienione na nowe oryginalne. końcówki tylko umyte. mechanik stwierdził że sa ok i dobrze rozpylają. Jak myślicie?

wojtekjanus
26-03-2013, 16:54
czy końcówki zawsze trzeba wymieniać przy wymianie zaworków. Doświadczeni pompiarze mówią, że nie ma wtrysków które... nie leją. Pytanie tylko, jak bardzo...http://emotikona.pl/emotikony/pic/01icon_lol2.gif (http://emotikona.pl)
Moim zdaniem jeżeli przyszła pora na zaworki w wtryskach, to jest okazja zmienić także końcówki.
Ja też wpierw zmieniłem tylko zaworki - oprócz braku sprężynki była wyraźna poprawa - zwłaszcza przy wkręcaniu się na wyższe obroty powyżej 3.000.

Po przejechaniu dalszych ok. 30.000 km zmieniłem (trzy tygodnie temu) także końcówki. Dopiero teraz wiem, jak ten silnik ma pracować i jakie ma osiągi. Różnica na najwyższym biegu wyraźnie na plus, ale dół też się poprawił. Wg mojego subiektywnego odczucia jest tak, jak bym założonego boxa V-techa i ustawił leciutko na poz. 2. Jest bardzo dobrze...
Stare końcówki przejechały 250.000 km.

weksla29
26-03-2013, 19:07
dałeś oryginalne końcówki?
Ile płaciłeś?
Mechanik powiedział że te które są w aucie rozpylają bardzo dobrze. Sam nie wiem czy jest sens zmieniać.

Boblo
26-03-2013, 20:47
Ciekawe czy chodziło mu o dobre dawkowanie czy dobre rozpylanie. jedno i drugie nie musi iść wparze. Współczesne urządzenia do testowania wtrysków CR badają tylko dawki. Zwłaszcza te najdroższe urządzenia. Zakładasz złączke z przewodem na rozpylacz i przepływomierz elektroniczny mierzy ilość przepływającego paliwa. Nawet nie widać czy rozpyla czy leje. Mało kto sprawdza wtryski CR na urządzeniu, które umożliwia obserwowanie rozpylania.

wojtekjanus
27-03-2013, 09:07
dałeś oryginalne końcówki?
Ile płaciłeś? O ile zaworki do 2,0 tdci są te same, to końcówki różnią się znacznie w zależności od oznaczenia kodowego silnika. Mój silnik Transit 2,0 tdci/125 KM to FIFA (w zasadzie identyczny jak Mondeo 2,0 tdci 130 KM):

http://sklep.gazparts.pl/rozpylacz_koncowka_wtrysku_delphi_ford_mk3_2.0tdci-3174i

Do tego koniecznie oryginalne podkładki Delphi o symbolu 9001-850B (tanizna)

Pozostałe kosztują różnie...

http://sklep.gazparts.pl/category,184,ROZPYLACZE,22,DELPHI,206

Sam nie wiem czy jest sens zmieniać. Jeżeli mają ok. 200.000km - to na pewno poczujesz różnicę.

Boblo
29-03-2013, 08:44
Pablolinda, są jakieś postępy? Rozmiawiałem wczoraj ze swoim mechanikiem od wtrysków. W trakcie rozmowy o różnych rzeczach zahaczyłem też o Twój przypadek. Powiedział, że w celach marketingowo-promocyjnych może je gratisowo sprawdzić. Warunek taki, ze musisz we własnym zakresie je wyjąć i mu wysłac lub dowieźć.

zaksiu1985
29-03-2013, 21:53
Ciekawe czy chodziło mu o dobre dawkowanie czy dobre rozpylanie. jedno i drugie nie musi iść wparze. Współczesne urządzenia do testowania wtrysków CR badają tylko dawki. Zwłaszcza te najdroższe urządzenia. Zakładasz złączke z przewodem na rozpylacz i przepływomierz elektroniczny mierzy ilość przepływającego paliwa. Nawet nie widać czy rozpyla czy leje. Mało kto sprawdza wtryski CR na urządzeniu, które umożliwia obserwowanie rozpylania.

Witam
Panowie czy widzieliście kiedy kolwiek na włąsne oczy jak działa np EPS200?
CZy sprzęt za ponad 100tys nie miałby możliwości sprawdzania rozpylenia?
Jak ktoś gada ze nie ma możliwości sprawdzenie czy leje czy nie to doczego służy test szczelności się pytam?
Da sie zrobić wszystko, powtarzam wszystko na EPS, koniec kropka.

Problem wtym ze trzeba byc samobójcą by załozyc wtryskiwacz z auto na EPS. Ja sam mam 3maszyny do testowania.
Jezeli chcesz sprawdzic jak rozpyla to wystarczy najzwyklejszy próbnik wtryskiwaczy moze byc nawet 30letni i urzadzenie generujące prad za 500zł i juz
Pozdrawiam

Boblo
29-03-2013, 22:59
Nie do konca rozumiem co piszesz,.. ale rozumiem, że na EPS najlepiej sprawdzać wtryskiwacze urzednio rozebrane, oczyszczone i najlepiej naprawione,... bo inaczej EPS się zepsuje? :) Nie wiem do czego słuzy test szczelności,.. chyba do sprawdzenia szczelności,.. no chyba, że do sprawdzenia rozpylania. Ale tego m.in. nie rozumiem.
Kiedyś na tych ręcznych próbnikach to sprawdzało się chyba głównie wtryskiwacze z końcówkami czopikowymi. Ich typową cechą było to, że w miarę zuzycia i zanieczyszczenia zamiast rozpylać zaczynały lać strumykiem. Było to bardzo łatwe do oceny optycznej. Teraźniejsze rozpylacze iglicowe nie leją już tak jak te stare czopikowe. Rozpylenie w miarę zużycia oczywiście może ulec pogorszeniu ale ocena optyczna nie jest tu już taka łatwa. Na Yutubie jest sporo filmików o testowaniu wtrysków CR. I w zasadzie są to głównie nowoczesne maszyny mierzące dawkę ( przepływ ) paliwa bez podglądu rozpylania.
Jeśli jest gdzieś filmik z testem rozpylania na EPS to chętnie obejrzę.
EDIT:
Sam znalazłem :)

zaksiu1985
29-03-2013, 23:22
[QUOTE=Boblo;1986769]Nie do konca rozumiem co piszesz,.. ale rozumiem, że na EPS najlepiej sprawdzać wtryskiwacze urzednio rozebrane, oczyszczone i najlepiej naprawione,... bo inaczej EPS się zepsuje? :) Nie wiem do czego słuzy test szczelności,.. chyba do sprawdzenia szczelności,.. no chyba, że do sprawdzenia rozpylania. Ale tego m.in. nie rozumiem.
Kiedyś na tych ręcznych próbnikach to sprawdzało się chyba głównie wtryskiwacze z końcówkami czopikowymi. Ich typową cechą było to, że w miarę zuzycia i zanieczyszczenia zamiast rozpylać zaczynały lać strumykiem. Było to bardzo łatwe do oceny optycznej. Teraźniejsze rozpylacze iglicowe nie leją już tak jak te stare czopikowe. Rozpylenie w miarę zużycia oczywiście może ulec pogorszeniu ale ocena optyczna nie jest tu już taka łatwa. Na Yutubie jest sporo filmików o testowaniu wtrysków CR. I w zasadzie są to głównie nowoczesne maszyny mierzące dawkę ( przepływ ) paliwa bez podglądu rozpylania.
Jeśli jest gdzieś filmik z testem rozpylania na EPS to chętnie obejrzę.
EDIT:



Dobra to jest tak, Bosch nie zaleca a wrecz odradza zakładadanie wtrysków z auta na EPS.
Ja osobiscie robie to tak, najpierw do myjki, potem na maszyne za 30tyś (na 6 wtrysków od razu), na tej maszynie wychodzi 90% usterek. Jezeli nie widzie na niej to wtedy dopiero na EPS i wszystko jest wiadomo.

O co chodzi z laniem wtrysków? jak załozysz wtryskiwacz na EPS i dostanie min 1350bar (bez zasilania) to widać ze paliwo sie skrapla na rozpylaczu (co automatem teroretycznie eliminuje rozpylacz) albo wycieka z pod nakrętki mocującej rozpylacz do korpusu. i tyle

Rozpylacze czopikowe to są znane od 40 lat, ale ich cisnienie to max 130bar,
po zatym rozpylacz czopikowy w 100% inaczej rozpyla paliwo niż te nowe. Jak ktoś, to nie wie oco chodzi zobaczyłby jak rozpyla czopikowy to by odrazu wyrzucił bo zły a tu niespodziank bo moze być dobry.
Pozdrawiam

Boblo
30-03-2013, 11:39
I tu się w zasadzie zgadzam prawie ze wszystkim powyżej.
Czopikowe miewały ciśnienie otwarcia aż 160bar. Np. w moim dawnym VW 1,9TD :)

pablolinda
15-04-2013, 13:13
No niestety żadnych zmian na lepsze nie zauważyłem . Nie byłem na forum od świąt bo nie miałem bardzo czasu a tu widzę że dyskusja się troche rozkreciła niewiem tylko czemu nie przychodziło mi info na pocztę. Kolego Boblo gdzie mniejwiecej miałbym wysłać przywieść te wtryski do sprawdzenia? i na jakim sprzęcie było by to sprawadzane? Bo tak jak pisałem na prostej maszynie to wtryski pewnie wyjda ze dobre bo juz tak miałem sprawdzany jeden ze cisnienia otwarcia miał mieć dobre ładnie rozpylał a dalej nie było jak trzeba o czym pisałem na poczatku swojej długiej historii.

Bump: Mówisz o podmianie 5 wtrysku, metoda dobra ale w starych dieslach, no chyba że masz komputer, ale tu znowu się pojawia problem kumatego mechanika.

Ja proponuje metode 3 wtrysków. Czyli wyjmowanie wtyczki pokolei z kazdego wtrysku i sprawdzanie na ucho po wyjęciu wtyczki z którego wtrysku auto reaguje inaczej niz z pozostałych.

Problem w tym ze prawdopodobnie wyskoczy bład w sterowniku i znowu sie nie obejdzie bez mechanika.

A czy jak odepne wtyczke na pracujacym silniku to nie wyskoczy mi błąd który zatrzyma silnik i bez kapa się nie obedzię żeby ponownie odpalić czy po zgaszeniu i podpieciu wtyczki wszystko wruci do normy tak jak by nie było nic odpinane?? tak jak to ma miejsce kiedy wyskakuje sprężynka np podczas wyprzedzania i wystarczy zagasić aby skutki ustapiły i jedzie się dalej do następnego razu?

benio
02-07-2013, 23:53
Wczoraj przed wyjazdem w trasę programem "FORScan 2.0.1 beta2 (http://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&u=http://forscan.org/download.html&prev=/search%3Fq%3DForscan%26hl%3Dpl)" wykonałem Reset DTC (chyba komenda ta wykonuje reset pamięci podtrzymywanej KAM).
Całą trasę monitorowałem interfejsem ELM327 i okazało się, iż dopiero po ponad 3 godzinnej podróży wtryskiwacze zaczęły wskazywać właściwe parametry (w załączeniu).

PS
Może w jazda po mieście dała by szybciej taki efekt.

pablolinda
03-07-2013, 12:25
Coś w tym jest kolego benio ale też nie do końca. Ja męczyłem się z klekoczącymi wtryskami prawie rok i to po mimo że miałem dobre korekcje wtrysków . A jakość pracy silnika poprawiła sie dopiero od momentu kiedy pojechałem w trasę w góry i za jednym razem przejechałem 300 km silnik od tego momentu zaczął ciszej pracować . A wcześniej po mimo przejeżdżania tras po 100 km jednorazowo i jeżdzienia po mieście po mimo przebiegu 10 tyś km klekot się utrzymywał. dopiero po tym wyjeździe nastąpiła widoczna zmiana. A korekcje po montażu i zakodowaniu wtrysków na biegu jałowym miałem takie jak na fotce. niestety moja radość nie trwała zbyt długo bo teraz na zimnym silniku po uruchomieniu jak chwile popracuje i tak do 70stopni C na wolnych obrotach dość często przerywa tak jak by jeden wtrysk wypadał co któryś cykl pracy.

benio
03-07-2013, 17:08
... A jakość pracy silnika poprawiła sie dopiero od momentu kiedy pojechałem w trasę w góry i za jednym razem przejechałem 300 km silnik od tego momentu zaczął ciszej pracować ...
Co prawda ja nie mam problemów z wtryskiwaczami, ale te 300km potwierdzają się też u mnie. Mniej więcej po takim sumarycznym przebiegu (międzyczasie dwa dłuższe postoje) wartości korekt wtryskiwaczy powróciły do "normalnych" wartości od czasu resetowania KAM.

toomi2
04-07-2013, 16:42
C wartości korekt wtryskiwaczy powróciły do "normalnych" wartości od czasu resetowania KAM.
Co znaczy normalne wartości korekt a co nie? U siebie mam coś w stylu 0,14 0,02 0,22 0,22 (trzeci chyba z minusem). To dobrze czy źle? Klekocze nieźle, a słyszałem takie tdci po których ciężko rozpoznać czy to na pewno diesel

pablolinda
04-07-2013, 19:55
Z tego co ja wiem to żeby korekty były akceptowalne to muszą być w mikro gramach. Minus czy plus niema znaczenia. I korekty świadczą zazwyczaj czy duże przelewa dany zaworek na wtrysku, przynajmniej ja tak zrozumiałem jak mi tłumaczył zasadę działania tego ustrojstwa mechanik w Brat fordzie. A klekot nie musi być związany z korektami tylko z rozpylaczami lub z przedwtryskiem a raczej jego brakiem którego zadaniem jest wyciszenie pracy silnika.

benio
04-07-2013, 20:02
Co znaczy normalne wartości korekt a co nie? ...
Luknij na wartości w kolumnie "Min" (bliższe właściwym dla mojego pojazdu) i porównaj z kolumną "Maks" (całkiem odjechane).

pablolinda
04-07-2013, 20:11
ale Twoje są zależne od cisnienie jakie panowało w układzie tak mi się wydaje z tego co tu widzę chyba że ciśnienie na biegu jałowym też po zresetowaniu kapa było wyższe i dopiero po tych 300km sie obniżyło wraz z korektami.

toomi2
04-07-2013, 20:20
No w sumie wartości te sczytałem bezpośrednio po adaptacji więc po przejechaniu dłuższego odcinka się jeszcze zmniejszą. Tylko chyba minusem tej samoadaptacji jest zawalanie końcówek nieodpowiednio spalonymi dawkami jak to opisywałem u siebie w innym poscie

benio
04-07-2013, 20:48
ale Twoje są zależne od cisnienie jakie panowało w układzie tak mi się wydaje z tego co tu widzę chyba że ciśnienie na biegu jałowym też po zresetowaniu kapa było wyższe i dopiero po tych 300km sie obniżyło wraz z korektami.
Wartość ciśnienia paliwa jaką widać w załączniku dotyczy tylko danego momentu (zrzutu ekranu). Wielkości rzędu ~128mg/stroke dla danego wtryskiwacza występowały niezależnie od ciśnienia paliwa i dla całego monitorowanego zakresu prędkości obrotowej silnika.

pablolinda
04-07-2013, 21:01
A to już wszystko teraz jasne jest.

Tvvardy
21-07-2013, 18:45
Tak wyglądają parametry po wpisaniu samych zer przy kodowaniu:
http://imageshack.com/i/n5ma0xp
A tak po wpisaniu prawidłowych kodów:
http://imageshack.com/i/05hy7up
W obu przypadkach silnik odpalił bez problemu lecz w pierwszym dało się czuć nierówną pracę.

Boblo
22-07-2013, 22:39
A skąd wziąłeś prawidłowe kody? Bo jeśli wtryski uzywane i wpisałeś z nich kody to one już są nieaktualne ;)

Tvvardy
23-07-2013, 08:33
Zostały wpisane te które są na naklejce i pokrywają się z tymi na wtryskiwaczach. Jak wymieniałem zaworki a potem końcówki nic nie kodowałem tylko i wyłącznie samoadaptacja.

pablolinda
23-07-2013, 10:07
Zostały wpisane te które są na naklejce i pokrywają się z tymi na wtryskiwaczach. Jak wymieniałem zaworki a potem końcówki nic nie kodowałem tylko i wyłącznie samoadaptacja.

Ja tak właśnie miałem zrobione i ten co robił mi wtryski powiedział że będzie dobrze . Ale u mnie jakoś długo to trwało i miałem ten klekot na wyższych obrotach po mimo że tuż po odpaleniu po montażu i zakodowaniu starymi kodami korekty był ładne i silnik ładnie chodził na wolnych obrotach. Nie wiem może jestem odosobnionym przypadkiem że na wyższych był klekot.

Tvvardy
23-07-2013, 14:30
To tak w celach naukowych zostało zakodowane żeby zobaczyć co będzie gdy.

SzybkiPioteR
29-10-2023, 12:13
Witam , posiadam Mondeo z 2012 r uklad Delphi mam pewien problem z wtryskami.. Układ po ogarnięciu pompy i dwóch wtryskow ponieważ dwa są nowe . Problem polega na stukaniu . Przeczytałem kilka tematów na forum I niby jest ta samoadaptacja ale no "Magik" który jest polecany na forum mondeo na FB mówi ,że 300 km i niby powinno być okej ( wtryski pokodowalem ) ale niestety 850 km zrobione jak stukało tak dalej stuka... Niby wtryski złożone na org secie i tak już myślę, że napiszę tutaj może ktoś mnie naprowadzi co zrobic czy te 850 km jest za mało na adaptacje ?? Zostało jedynie przerywanie lekkie i te stukanie .. Moc ma pełną bo na początku sprężynka i tryb awaryjny

Artur1975.
05-12-2023, 19:50
Witam,ostatnio podczas większych mrozów moja kuga 2.0d 180koni żeby odpalić musiałem z trzy razy zakręcić ,zawsze wcześniej kiedy było cieplej odpalała od strzała.
z ciekawości sprawdziłem forscanem korekcje wtryskiwaczy załączyłem foto,czy są prawidłowe na biegu jałowym?

maniek860824
05-12-2023, 20:19
Te korekty tak na prawdę niewiele mówią o sprawności wtrysków :P Demontaż wtrysków i sprawdzenie ich na stole probierczym będzie miarodajne ;)

Świece żarowe, układ paliwowy - tu szukałbym problemu ;)

hans01
12-12-2023, 16:33
To co pokazujesz to raczej nie korekcje. Szukaj coś w stylu F_INJ_A,B,C,D. Wartości +- 0 do ok.1 (najczęściej, chociaż większe też mogą się trafić)

bobs
31-12-2023, 11:43
czy ktos moze mi podpowiedziec dlaczego nie moge wpisac kodow wtryskiwaczy do s max 2.2 tdci