Cześć!
Mój Escort to MK7 z 1997r. z silnikiem benzynowym 1.8l.

Mam z nim poważny problem. Na zimnym silniku odpala za drugim, czasem trzecim razem. (na ciepłym zaskakuje tak jak powinien) Dopóki się choć trochę nie nagrzeje jazda jest prawie nie możliwa. Po wciśnięciu gazu szarpie, dławi się, a w gorszym przypadku nawet przy wciśnięciu gazu do podłogi obroty nie wzrastają, a nawet spadają, żadnej reakcji. Jak go tak potrzymam z 30 sekund to w końcu zareaguje ale to chwilowo, zaraz jest to samo. Niekiedy pomaga ponowne włączenie silnika. Kiedy się nagrzeje, jeździ w miarę normalnie, ale przy obrotach 3 - 3,5 tyś. też szarpie lecz wystarczy, że zdejmę nogę z gazu. W ogóle ma mało mocy.

Były wymieniane przewody paliwowe (przeciekały), filtr paliwa, czyszczona przepustnica. Uszczelka pod głowicą jest w porządku.

Macie jakieś sugestie co mu może być?

Proszę poprawić tytuł tematu.

Poradnik, czyli jak pisać zgodnie z zasadami panującymi na tym forum

http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=145988

Może być lewe powietrze, woda w paliwie, niewydolna pompka paliwa.

Sprawdź to na początek.

zdejmij kostke od przepływomierza i zobacz czy bedzie chodził tak samo czy lepiej, wina może leżeć w przepływomierzu.

hehehe mam to samo w swoim z malymi roznicami, odpala normalnie ale kiedy nie dodaje gazu, wystarczy nawet lekko polozyc noge na pedale a juz nie odpali. Kiedy dodam mu gazu a jest juz na chodzie ale jest zimny tez gasnie, kiedy jade i za mocno nacisne na gaz zaczyna sie dlawic i robi to nawet gdy silnik jest rozgrzany. Wymienialem cewke przewody wysokiego napiecia i swiece przy paliwie nic jeszcze nie robilem ale wydaje mi sie jakby dostawal zbyt duzo paliwa po wcisniecu gazu i swiece byly zalewane. Co sprawdzac na poczatek ???????

Może być lewe powietrze, woda w paliwie, niewydolna pompka paliwa.

Sprawdź to na początek.

Pompę paliwową wymieniałem razem z przewodami. Co do wody w paliwie to raczej mi się nie wydaje by tutaj problem leżał, układ mam szczelny i tankuję raczej dobrej jakości paliwo :)

układ mam szczelny i tankuję raczej dobrej jakości paliwo
Chodzi o lewe powietrze poza filtrem powietrza, nie w układzie paliwa. Można to najszybciej sprawdzić plakiem albo samostartem, psikając wszędzie tam, gdzie go może zasysać, oczywiście na uruchomionym silniku; jeżeli zwiększy obroty, to to miejsce weź pod lupę. Co do wody w paliwie, zajrzyj do działu "fiesta", w temacie "autko nie odpala" masz opisane, skąd ona się bierze. Nie upieram się przy tym, ale od tego trzeba by zacząć.

Ja dodam od siebie, że u mnie podobne objawy spowodowane były przerwami w zasilaniu pompy, które to z kolei powodował walnięty obwód w skrzynce bezpieczników.

Ale najpierw oczywiście należałoby sprawdzić bardziej oczywiste rzeczy (lewe powietrze, przepływomierz).

Jak już nic nie pomoże to proponuje spróbować zrobić tymczasowy obwód zasilający pompę (chociażby z akumulatora) i sprawdzić czy będzie chodzić (u mnie śmigał bez porównania). Ale trzeba trochę wiedzieć co się robi tzn. zastosować bezpiecznik i jakiś przełącznik (żeby pompa nie chodziła non stop).

Pozdrawiam.

A wie ktoś może jakie powinno być właściwe ciśnienie pompowanego paliwa? ZETEC 1.8. benzyna. Pomiar wykazał ok. 1 bara. Wydaje mi się, że za mało, mam rację?
Przepływomierz sprawdzony - jest OK. Sprawdziłem świece, przewody, cewkę zapłonową (podpiąłem inną od bliźniaczego escorta znajomego), lewego powietrza nie zasysa. Tutaj wszystko gra. Kurka wodna, nie mam pomysłów :?

Pomiar wykazał ok. 1 bara. Wydaje mi się, że za mało, mam rację?
Sporo za mało, powinno być ok. 2.5-2.7. Albo pompka, albo zatkany smok.

Hmm nie znam dokładnie motora ale może coś z regulatorem ciśnienia paliwa zatkać przelew i wtedy zobaczyć ciśnienie tłoczenia.

Wyciągnij pompkę i sprawdź czy syf jej nie zatkał. Ewentualnie podmień na sprawną i sprawdź ciśnienie wtedy. Skoro masz tak niskie ciśnienie to szukaj w tym kierunku.

W sobotę będę kombinował i się ostatecznie okaże. Oczywiście zdam relację :)

Właśnie wróciłem z przejażdżki po wizycie u mechanika :) Problemem faktycznie była pompa paliwa. W moim przypadku jej wymiana dała mojemu Essiemu drugie życie :D Odzyskał swoją dawną energię 8) Teraz mogę się zająć innymi malutkimi usterkami :)

Tzw "silniczek krokowy" lub jak ktos wspomniał lewe powietrze;)