Witam serdecznie mojego esa kupiłem 2010 r od pierwszego właściciela :) kupiony w polskim salonie w Lubinie. Stan licznika 121tys. Wszytko było ok przez jakieś pół roku była tylko benzyna ale spalanie w miescie na poziomie 12-13 litrów sprawiło że zainstalowałem gaz :) i nastała ulga w kieszeni :). Na trasie aukto spalało około 7l gazu na 100km. Maksymalnym wyczynem na zbiorniku zatankowano okolo 34L przejechałem 420km. Mając samą benzynę padł mi silniczek krokowy ale zakupiłem nowy hella 250zl i problemy z szarpaniem sie zakończyły. Po zainstalowaniu gazu wymianie świec kabli na motocrafta według zaleceń gazownika nic się nie działo do pewnego momętu z 380-400km ledwo wyciskam 300 :(( Pojechałem na wymianę filtrów gazu i znajomy stwierdził ze czas wtrysku na benzynie jest 5,8ms i dlatego mam takie wyniki podczas jazdy. kolejny dziwny objaw to taki że jadąc na gazie jak i na benzynie zatrzymując sie na światłach obroty zaczynają spadać od 300 -400 i wracją na 800 900 dodając gazu wszytko jest ok spada na 900 i pochwili znów zaczyna falować :(((( dobija mnie to lekko nigdzie na necie nikt nie posiada podobnych objawów chyba że nie udało mi się znaleźć za co z góry przepraszam jeśli ktoś takie objawy znalazł.

Żeby zczytać błędy serwis chce 301zł masakra czy jest mi w stanie ktoś pomóc ?? z gory dziękuję bo nie wiem co robić a przy każdym tankowaniu prawie 100km mniej robię a jeżdżę dużo.

jak obroty przy hamowaniu spadają nisko to obstawiałbym czujnik VSS.

a ja bym obstawił, że strzelił mu na gazie i spadł przewód z kolektora ssącego, ten od odmy

Dokladnie, mogl spasc gomowy przewod, ktory idzie od kolektora wydechowego przez zawor odpowietrzana skrzyni korbowej do - hmm... - chyba wlasnie do kolektora ssacego albo do pokrywy zaworow.'
Jaka instalke gazu masz Panie kolego?

jeśli chodzi o strzelanie to nic takiego miejsca nie miało :) a obroty zczynają falować jak stoję nie przy chamowaniu obja ten też występuję jak mu się chce nie jest regularny niestety :( a co do instalacji to jest na komputerze napisane AGIS a na listwie alex tyle mogę podać :) choc zastanawia mnie co mozeb być przyczyna wysokiego czasu wtrysku :(?

jeśli chodzi o strzelanie to nic takiego miejsca nie miało :) a obroty zczynają falować jak stoję nie przy chamowaniu ... choc zastanawia mnie co mozeb być przyczyna wysokiego czasu wtrysku :(?

patrz post 3
Co do strzelania, to mogłeś tego nie zauważyć, wystarczy , że raz się lekko przydławił (a że pewnie rurka gumowa nie jest już pierwszej młodości i siedzi lekko) to wystarczyło aby spadła.Przyczyną wysokiego czasu wtrysku może być właśnie ta rurka, która spadła i silnik zasysa lewe powietrze, sonda informuje komputer o zbyt ubogiej mieszance i ten podnosi czas wtrysku aby ja wzbogacić.Myślę, że wyjaśniłem dość jasno, a teraz do roboty-trzeba wsadzić rękę głęboko między kolektor ssący a ścianę grodziową i namacać czy przewody siedzą, czy spadły,jeden grubszy(ten o którym mówię)ewentualnie jeszcze dwa cieniutkie od podciśnień.Od góry da się to zrobić(choć jest ciężko), ale najlepiej byłoby to robić z kanału(wszystko dobrze widać).Powodzenia

ja ci podpowiem tak otwórz maske,nastepnie pod cewka zapłonowa jest przewod gumowy,sprawdz go czy w ktoryms miejscu nie jest miekki i tak zwany zassany wtedy takie problemy sie pojawiaja jak w twoim opise