Zobacz pełną wersję : [Transit 2000-2006] Rozładowuje się akumulator po długiej trasie
Witam.Mam długiego transita 2.4
Od 14 dni zauważyłem problem: Po powrocie z trasy 700 km zostawiam auto na noc,odpalam rano a tutaj rozrusznik nie ma moc zakręcic.Po podłączeniu kabli rozruchowych działa.Takowy kłopot miał miejsce już 4 razy w ciągu 14 dni.
Sprawdzałem ładowanie i na światłach jest 14.3
Jakieś pół roku temu było to samo.Elektryk sprawdzał i stwierdził,że winny jest 7 miesięczny akumulator,założyli nowy bo w sklepie reklamacja trwa 14 dni-została uznana,u elektryka sprawdzano również czy nie ma zwarcia,które go rozładowuje.
Co może być nie tak-robie niekiedy dziennie 800 km wracam,odpalam jeszcze pod domem z 2 razy po rozładunku i zapala na rys a rano nic prądu:mad:
Jeśli to pomoże dodam jeszcze,że założyłem na próbe drugi akumulator(ten nowy co leży uznany z reklamacji) i nie działał obrotomież,swiecił się ABS,i migały oba elektorniczne wyswietlacze,co ciekawe aku dziwnie pachniał,sprawdziłem miernikiem i było ładowanie 19.8 przez 2 minuty.pare razy zapaliłem auto,zdjąłem klemy założyłem i wszystko wróciło do normy-ładowanie ponad 14 i kontroli prawidłowo
Oba akumulatory mają 7 miesięcy
Proszę o pilną pomoc
wojtekjanus 25-03-2013, 11:35 Kilka rzeczy może być zwalonych, ale ciepły silnik potrzebuje o wiele mniejszego prądu rozruchu niż zimny po nocy na mrozie; jeżeli aku jest zwalony, to rano nie będzie kręcił, a na ciepło tuż po jeździe jeszcze da radę...
założyłem na próbe drugi akumulator(ten nowy co leży uznany z reklamacji) i nie działał obrotomierz, świecił się ABS,i migały oba elektroniczne wyświetlacze,co ciekawe aku dziwnie pachniał Tak było jeszcze przed odpaleniem? Jeżeli tak - to ten akumulator jest całkowity padaka i nie ma co piłować auta.
Załóż jakiś dobry sprawdzony akumulator - od razu ma być ok.
Podłącz na próbę na dłużej miernik, połóż go na fotelu obok i sprawdzaj podczas jazdy jakie jest napięcie ładowania.
No wiem,ale raczej niemożliwe aby jeden nowy akumulator nie trzymał prądu a drugi nowy miał przez pewien czas napięcie 19v
wojtekjanus 25-03-2013, 12:28 No wiem,ale raczej niemożliwe aby jeden nowy akumulator nie trzymał prądu a drugi nowy miał przez pewien czas napięcie 19v To nie powinno być możliwe, ale teraz tyle chłamu jest na rynku, że nigdy nie wiadomo co się kupuje.
Obydwa akumulatory są tej samej firmy (tzn takie same)?
Przy całkowicie rozładowanym akumulatorze regulator napięcia może zwariować...
Ja bym wziął skądś jeszcze jeden używany, ale przyzwoity akumulator i na próbę włożył do auta.
Żaden akumulator 12 Voltowy, nigdy nie będzie miał napięcia 19 Volt jak jest niepodłączony. Jest to fizycznie niemożliwe.. Albo masz zły miernik, albo mierzyłeś na podłączonym akumulatorze w samochodzie na pracującym silniku z uszkodzonym alternatorem. Dlatego takie napięcie uszkadza bezpowrotnie każdy akumulator .
Żaden akumulator 12 Voltowy, nigdy nie będzie miał napięcia 19 Volt jak jest niepodłączony. Jest to fizycznie niemożliwe.. Albo masz zły miernik, albo mierzyłeś na podłączonym akumulatorze w samochodzie na pracującym silniku z uszkodzonym alternatorem. Dlatego takie napięcie uszkadza bezpowrotnie każdy akumulator .
Było mierzone oczywiscie na podłączonym akumulatorze
wojtekjanus 25-03-2013, 12:51 Albo masz zły miernik, albo mierzyłeś na podłączonym akumulatorze w samochodzie na pracującym silniku z uszkodzonym alternatorem. Jeżeli uszkodzony akumulator ma niestabilny, zanikający prąd (np rozsypane płyty lub brak elektrolitu), to podłączenie go do samochodu daje efekt taki jak by podczas pracy go całkiem odłączyć - napięcie na alternatorze skacze pod bardzo wysokie wartości, można zniszczyć regulator lub diody (dlatego z resztą zabrania się takich eksperymentów).
Dlatego zaproponowałem dłuższą jazdę z podłączonym miernikiem na sprawnym akumulatorze - aby nie wykonywać napraw w ciemno...
Jeżeli założymy jednak, że kupowane nowe akumulatory są sprawne, to rzeczywiście najbardziej podejrzany jest alternator.
Wojtekjanus ma rację.
Wystarczy, że jedna cela jest padnięta i będą takie objawy. Mierzony prąd ładowania będzie skakał. Ciepły silnik odpali a po nocy nie da rady, chociaż po odpaleniu i za kilka minut ponownym uruchomieniu będzie OK.
Jeśli możesz to zmierz gęstość elektorlitu w każdej celi w akumulatorach.
zajrzyj tez czy w ktorejs celce nie gotuje sie elektrolit? mialem tak pare razy jak padala jedna cela ze na mierniku niby byl dobry a nie dzialal wlasciwie. jesli ktoras z cel bedzie sie burzyc bardziej niz pozostale to mozesz go oddac do znajomego wedkarza...
No i znalazła się przyczyna.Po godzinie jazdy na swiatłach ładowanie spadało z 14.3 na 12 volt i tak przez 30 minut po czym znowu wróciło na 15 minut i znowu znikało.
wojtekjanus 27-03-2013, 22:44 Regulator napięcia padł - ale bardzo możliwe, że sam regulator jest ok, ale zaśniedziały śruby mocujące go na alternatorze. Pełnią rolę styków łączących. Ale chyba prościej już nie kombinować i wymienić na nowy. Warto dać silikon do elektryki (Isol) na śruby.
Mogą być wytarte pierścienie na wirniku - ale to mniej prawdopodobne.
Przy okazji posłuchaj łożysk, zwłaszcza tego po stronie koła pasowego - jeżeli szumi, to wymień...
ziemek56 30-03-2013, 20:38 Teraz inna beczka !!!
Przetarty (prawie) przewód prądowy (+) z alternatora powoduje niedobór przepływu prądu do odbiornika. Regulator odbiera to jako prosty opór (prawo Ohma) i poprzez wzrost napięcia próbuje "przecisnąć" energię do odbiornika. Bywa w takich przypadkach nawet 40 volt !!!
Proszę prześledzić cały przebieg przewodu + 4mm od aku do końca ...
.......................
W podobnej sytuacji w pewnym autku mierzyłem nawet 65 volt, a winien był prawie przetarty przewód prądowy Alter - reszta (zazwyczaj 10 kwadrat, czyli ok. 4 do 5 mm średnicy izolacji).
|
|