Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2007-2014] Ja mu w gaz czyli kłopot przy ruszaniu


deynio
28-03-2013, 20:06
Witam.
Czy Ford zastosował jakiś patent uniemożliwiający przyduszenie , zadławienie, zgaśnięcie silnika przy ruszaniu. U mnie jest tak, że można spokojnie ruszać z miejsca bez dodawania gazu w początkowej fazie ruszenia, jak i manewrowanie , parkowanie. Komputer sam dozuje - podwyższa obroty. Fakt, jest to pomocne, ale... powiedzmy, chcąc ruszyć dynamiczniej - ja dodaje gazu i komputer również zwiększa obroty, i w tym momencie dzieją się irytujące sytuacje" ja mu w gaz o on mi" zwiększy obroty, by za chwilkę, pomimo wciśniętego pedału przyspieszenia, odpuścić obroty i kangurek gotowy (oczywiście przy pracującym w dalszym ciągu silniku), według mnie jest to dublowanie dodawania gazu.
Proszę o info czy ktoś z kolegów ma podobne spostrzeżenia w tym temacie.
Auto dziewicze jeśli chodzi o modyfikacje w oprogramowaniu.
Pozdrawiam.

edeks
28-03-2013, 20:11
coś w tym jest, jednak z drugiej strony ruszanie bez gazu minimalizuje ryzyko, że zdechnie np. na środku skrzyżowania. Może podatność na kangury zwiększa ustawienie i zużycie sprzęgła?

deynio
28-03-2013, 20:35
czy u Ciebie kolego jest podobnie?

gregor75
28-03-2013, 21:10
taki patent posiada każde mkIV

edeks
28-03-2013, 21:11
dość rzadko, zazwyczaj w sytuacji kiedy silnik nie jest już zupełnie zimny, a jeszcze nie w pełni rozgrzany.
BTW kiedyś miałem MkIII w 2,0 TDCI i tam trzeba było naprawdę delikatnie operować sprzęgłem przy ruszaniu.

deynio
29-03-2013, 18:51
A czy istnieje mozliwość dezaktywacji tej denerwującej funkcji, przyznam, jeździłem masą samochodów i nie spotkałem takiego wynalazku.

berater
29-03-2013, 21:55
Od jak dawna masz ten samochód ?

RafałB
30-03-2013, 09:01
A czy istnieje mozliwość dezaktywacji tej denerwującej funkcji, przyznam, jeździłem masą samochodów i nie spotkałem takiego wynalazku.

Tia...w C+ klikasz i "funkcja" wyłączona hehe

Nie wiem w czym Ci to przeszkadza?Przecież to jest po to żeby pomagać przy ruszaniu,ja często z tego korzystam szczególnie przy manewrowaniu na parkingu itp nie dotykam wcale gazu,super sprawa...

A jak chesz przypalić gume,no to gaz do dechy i poszedł,w czym problem??:)

agassii
31-03-2013, 12:31
Kolego to nie problem, tylko charakterystyka silnika (elektronika). Większym problemem jest moim zdaniem gaśnięcie na zimnym, gdy chce się od razu po nocce na przykład ruszyć...wtedy patent z samoczynnym dodawaniem gazu, przynajmniej u mnie, nie działa...

Dzanasz
17-06-2013, 23:22
Musze się tutaj z żalem ale z Tobą zgodzić. Specyfikę przy ruszaniu potwierdza także mój kolega który tez posiada MK4 i ten sam problem.

Jest to strasznie denerwujące !!!! Mam doświadczenie z wieloma autami i nigdy jeszcze nic mnie w nich tak nie potrafiło zdenerwować jak ruszanie z miejsca Mondeo.

Jeśli ktoś na forum zaprzecza temu problemowi ogarnia mnie pusty śmiech. Albo zwyczajnie nie miał do tej pory do czynienia z innym autem niż polonez caro.

dodając lekko gazu podczas startu i starając się to robić niezwykle płynnie odpuszczam delikatnie sprzęgło po czym auto dodaje dodatkowo gaz tak jakby moc dawkowana przeze mnie była za mała aby ruszyć samochód z miejsca!!.
Efekt - albo będzie kangur jak zechce ruszyć nieco dynamiczniej - i nie mylcie tego z jakimś paleniem gumy od razu albo startem ze stojącym obok ścigaczem tylko zwykłym dynamicznym ruszaniem z miejsca
Efekt - albo bardzo delikatnie i spokojnie ruszam tak jak w stylu poruszania się w korku czy manewrowaniu po ciasnym terenie i wtedy narażę się na to że przywali we mnie szybciej ruszający rowerzysta..

Jeśli ktoś znajdzie na to jakieś rozwiązanie na tą przypadłość tego auta biorę ją w ciemno. Jeśli nie jest to mój pierwszy i ostatni post i sprzedaje to auto.

berater
18-06-2013, 01:44
No to ostro nas postraszyłeś.
Proszę, nie rób nam tego!
Co my bez Ciebie poczniemy na tym forum :(?

Wracając do tematu rozumiem, że auto "popsuło" :wink: się teraz. Bo przed zakupem z pewnością zrobiłeś jazdę próbną i przy takim obyciu motoryzacyjnym nie wziąłbyś auta z takim felerem.

Hansolo
18-06-2013, 07:35
To samoczynne dodawanie gazu przy ruszaniu jest też u mnie. Jednak mi to w ogóle nie przeszkadza. Spalić gumę ruszając umie każdy cymbał, a ruszyć " dostojnie" nie każdy i to mi się podoba ;)

deynio
18-06-2013, 08:53
Ludzie czemu walicie takim jadem na innych. Więcej wyrozumiałości dla mniej doświadczonych forumowiczów.

marcinbb
18-06-2013, 09:17
Bo jeszcze się taki nie urodził który by każdemu dogodził.

Czy Ktoś na forum grozi że sprzeda samochód jeśli ktoś nie znajdzie mu rozwiązania problemu odchodzącego chromu na gałce zmiany biegów, przekłamaniu kompa w zliczaniu zużycia paliwa/100km albo ścieraniu przycisków na navi?
Nie... więc jak chce sprzedać niech sprzedaje, no chyba że potrzebuje naszego błogosławieństwa?

berater
18-06-2013, 09:21
Ludzie czemu walicie takim jadem na innych.
Widzę, że nie tylko masz duży samochód, ale również rozdęte ego :).
Tu nikt nie wali jadem. A to, że czasem "jaja" sobie robimy, jest normą.
Zauważyłeś, emotki ?
Brak dystansu do siebie jest smutne.

deynio
18-06-2013, 10:23
:oops:i ruszyła lawina..... ja nie jeżdżę autobusem tylko samochodem osobowym i nie jest on aż tak duży by powiększył mi moje ego. Ego mam w porządku, natomiast ty popracuj nad szacunkiem dla innego, to podstawa.

gregor75
18-06-2013, 21:22
Może byście w temacie pisali, a na pierdoły to zapraszam na Chatbox

lgtm
27-06-2013, 23:09
Po zmianie samochodu na MK4 nie zauważyłem, żeby ta funkcja jakoś specjalnie utrudniała jazdę. Nie ma najmniejszych problemów z dynamicznym ruszaniem - no chyba, że w moim wykonaniu to wciąż za mało ;)

luqe
27-06-2013, 23:53
ja tez zauwazylem taka przypadlosc... a poglebiona ona byla wypalonymi swiecami :) bylo to irytujace, wczoraj wymienilem swiece na nowe i jakos problem przestal byc zauwazalny :) czuc ze delikatnie samochod nie wie jak ruszyc i czy musi pomoc, ale duuuuzo lagodniej sie to odbywa :) ja jestem zadowolony

Dzanasz
02-08-2013, 16:03
Jak napisze, że zabije administratora jeśli nikt nie znajdzie rozwiązania mojego problemu to też uwierzycie... ?

Nie jestem dzieciakiem od startów ze świateł i mam spore doświadczenie w prowadzeniu wszystkiego co posiada koła.
Dlatego mam porównanie w prowadzeniu różnych aut i wiem jak się one zachowują przy ruszaniu hamowaniu czy jeździe międzygazem:)

Elektronicznie sterowana przepustnica - podpowiedział mi jeden zaprzyjaźniony mechanik który spotkał się już z takimi pedantycznymi przypadkami jak mój. Podobno niektóre egzemplarze mogą mieć ją "nieco wrażliwą"
Odpowiednie jej ustawienie zlikwiduje ten problem na dobre. Zabieram się za to niebawem ale to już z czystej ciekawości i udowodnienia sobie że nie jestem wariatem... jeszcze.

Tym czasem klikajcie sobie w to forum i nie stresujcie wszystkim co człowiek napisze bo każdy ma inne problemy i poczucie wrażliwości w prowadzeniu auta.

peterpz
19-07-2016, 20:31
Czy autor tego wątku jest wciąż na forum? Jak potoczyły się dalsze losy tego przypadku?

Bo niestety chciałbym dołączyć do grona narzekaczy w tym temacie. Choć zastanawiam się mocno czy to z nami coś jest nie tak jako kierowcami, czy raczej z posiadanymi egzemplarzami samochodów, ponieważ MDO MK4 jest tak dużo na rynku, że gdyby coś faktycznie było nie tak to byście o tym więcej pisali a znalazłem tylko ten wątek i tylko jedną osobę, która twardo się skarżyła...

Do rzeczy. Przejeździłem swoim nowym MK4 już prawie 1 tys km i wciąż nie mogę nauczyć się nim ruszać. Jeśli miałbym za każdym razem jarać sprzęgło ruszając z 2 tys RPM to nie byłoby problemu. Sęk w tym, że ja zawsze staram się ruszyć tak, żeby jak najmniej zużywać sprzęgło, ale żeby wciąż było dynamicznie. A już na pewno w swoim aucie, w którym ma się wyczute wszystko idealnie po jakimś czasie. Wiadomo, gdy wsiądzie się do obcego auta to można pewne błędy popełniać ale nie w swoim.

Moja technika jest taka, że staram się wyczuć ile minimalnie muszę dodać gazu, żeby autem spod świateł dynamicznie ruszyć. Chodzi o znalezienie jak najkrótszego czasu ślizgania się sprzęgła ale przy zachowaniu dynamiki całej operacji. Przy starych silnikach VW TDI można to zrobić bez dodawania gazu, bo ten silnik udusić bardzo trudno. W nowszych autach trzeba dać lekko gaz, dynamiczne puszczenie sprzęgła i jak sprzęgło załapie (przestanie ślizgać) to wtedy rura ile tam potrzeba (ale wtedy już sprzęgło nie ślizga więc nic się nie zużywa). W aktualnych silnikach diesla zazwyczaj trzeba dodać gazu i trzymać tak 1000 - 1200 RPM przed puszczeniem sprzęgła i bez problemu ruszymy wystarczająco dynamicznie spod świateł w standardowej sytuacji (najwyżej potem trochę się nadrobi w trakcie rozpędzania na 1 i 2). Wszystko oczywiście zależy od auta, jego obciążenia, tego jak mocno chcemy ruszyć (są sytuacje w których startujemy na pełnej bombie z wyższych obrotów itd), ale ogólna zasada jest prosta. Z tym, że zawsze jestem w stanie po jakimś czasie ogarnąć jak to w danym aucie robić! Ba, w niektórych silnikach to wychodzi od ręki, tak są mocne na biegu jałowym!

I do sedna. Na razie MKIV nie ogarnę. Problem mam taki sam jak autor tego postu. Ustawiam np. 1200 RPM do ruszania, nie ma problemu. Zaczynam puszczać sprzęgło, komputer sam gazuje jeszcze bardziej niż ja nogą, obroty skaczą na 1700 RPM (wyglądam z zewnątrz przy tym jak idiota nie potrafiący ruszać autem). I tu by jeszcze nie było tragedii ale po dosłownie połowie sekundy komputer mówi "a jednak nie będę gazował" i zdejmuje całkowicie to co przed chwilą przygazował. Ja prawdopodobnie odruchowo nogą też odejmuję gaz (bo obroty skoczyły do 1700, nie potrzebuję takich) i kończę z uduszonym silnikiem na środku skrzyżowania (zarówno ja jak i komp odjęliśmy razem gaz w połowie "brania" sprzęgła).

Wychodzi na to, że technika która sprawdzała się do tej pory w 100% posiadanych pojazdów nie sprawdza się w tym aucie. Autor wątku pisał, że być może ma w swoim aucie zbyt czuły gaz - bardzo ciekawi mnie ta teza. Inna rzecz, która mnie ciekawi to czy Wy macie to samo i jakoś sobie z tym radzicie?

Nie wiem czy to jest problem mojego egzemplarza czy ogólnie MKIV z 2.0 TDCI na Delphi (polift). Przed zakupem jeździłem np. Foką II 1.6 TDCi na Siemensie i mimo mniejszego silnika (masa też mniejsza ale silnik jeszcze bardziej) nie było takiego problemu. Obawiam się, że może to być coś nie tak z moim autem, aczkolwiek na razie wciąż wskazuję palcem na siebie jako kierowcę i będę próbował uczyć się dalej. Z tym, że na prawdę 1 tys km powinien mi do tego wystarczyć. Zazwyczaj jest tak, że po wsiądzięciu do nowego auta już przy 2 lub 3 ruszeniu można takie rzeczy wyczuć... Coś tu śmierdzi... Jako, że Ford zrobił ten automat dodający samoczynnie gaz i dopóki gazu się nie dotyka na parkingu to on bardzo dobrze działa (na parkingu nie raz cofam bez gazu i nigdy silnika nie udusiłem) będę próbował po prostu nauczyć się ruszania spod świateł bez dotykania gazu ale nie wiem czy to będzie wystarczająco dynamiczne i czy w przypadku gdy będzie się chciało osiągnąć dynamikę (trzeba będzie ostro puszczać sprzęgło bez dotykania gazu) nie skończy się jeszcze częstszym uduszaniem silnika...

Poradzicie coś?

bodziofila
19-07-2016, 20:45
jak mialem zasyfiony egr tak sie dzialo,ale ja mialem przedlifta

peterpz
19-07-2016, 20:46
U mnie EGR będzie zaślepiany za około tydzień. Może faktycznie pomoże :)

Speedo
19-07-2016, 22:40
raczej nie pomoże, przynajmniej u mnie nie pomogło a też na to liczyłem...

peterpz
20-07-2016, 07:08
Czyli też to odczuwacie widzę... Jak sobie z tym poradziłeś? Czy tak jak w mk3 należy pogodzić się z koniecznością palenia sprzęgła przy każdym ruszeniu?

Robert 68
20-07-2016, 07:47
powiedzmy, chcąc ruszyć dynamiczniej - ja dodaje gazu i komputer również zwiększa obroty, i w tym momencie dzieją się irytujące sytuacje" ja mu w gaz o on mi" zwiększy obroty, by za chwilkę, pomimo wciśniętego pedału przyspieszenia, odpuścić obroty i kangurek gotowy

Ja miałem takie objawy przed zaślepieniem EGR, dodatkowo samochód "puszczał czarnego bąka". Po zaślepieniu nic takiego nie występuje, stratuje jak rakieta :D

wiceq
20-07-2016, 20:19
Poradzicie coś?

Witam wszystkich.

Miałem podobne odczucia po pierwszych jazdach Mondkiem, a jeżdżę zawodowo różnymi sprzętami już ponad 20 lat. W moim przypadku problem zniknął po podniesieniu mocy do 163KM i przy okazji wgraniu nowszej wersji softu do sterownika silnika. ( Dzięki kol. mayak (http://forum.fordclubpolska.org/member.php?u=5638) ). Wymieniałem też zaraz potem zawór sterowania turbosprężarką, bo denerwująco warczał po wyłączeniu silnika, może to tez miało jakiś wpływ. W każdym razie da się teraz ruszać w dowolny sposób, bez ryzyka utknięcia na środku skrzyżowania.

peterpz
20-08-2016, 20:47
Czołem, piszę dla potomnych. Otóż po upgrade do 163KM zapomniałem po problemie! :) Powodem jest raczej nie sam fakt zmiany mocy, ale to, że przed jego wykonaniem mayak wykonał aktualizację oprogramowania silnika. Okazało się, że w stosunku do tego co miałem wyszło później 5 poprawek. Widocznie niektóre z nich dotyczyły właśnie problemu ruszania. Teraz startuje się aż miło, nie ma tego efektu, że komputer wycofuje się ze swojego wspomagania i silnik jest duszony.

Trzeba pamiętać, że w polifcie jednak w oprogramowaniu silnika zmieniło się bardzo dużo. Z pewnością zmiana z Siemensa na Delphi spowodowała spore, jeśli nie nawet całkowite zmiany w oprogramowaniu jednostki napędowej (o ile dobrze się douczyłem jest całkiem inny układ wtryskowy, sterowanie oraz inny DPF). To powoduje, że silniki z lat 2011 i 2012 można traktować pod tym względem jak nowe i ten problem należy zaliczyć do "bolączek wieku dziecięcego", które szczęśliwie udało się usunąć.

LiVeD
21-08-2016, 09:49
U mnie również występowały problemy z ruszaniem, chociaż mam mocny silnik i nie powinno to sprawiać problemu a jednak... W jednym z serwisów gdzie kupiłem moje auto szef po przejażdżce ze mną (dosyć agresywną) stwierdził auto OK, ja nie potrafię jeździć :027: Zastanawiałem się czy może to już problem ze sprzęgłem lub rzeczami z nim powiązanymi, co się okazało mylnym myśleniem. Po pół roku zmiana serwisu i z tym samym problemem podczas wymiany oleju i przedłużeniu gwarancji opowiadam szefowi serwisu. Pan wsiadł zrobił rundę wkoło serwisu i stwierdził że auto zostaje u nich na 24h. Na następny dzień odbiór i zaskoczenie: z autem żadnych problemów, podczas ruszania brak jakichkolwiek podskoków, żadnego palenia sprzęgła etc. Okazało się że problemem u mnie było oprogramowanie, które musiało zostać wgrane na nowo. Od tego czasu po roku starań się aby z pod świateł ruszyć normalnie i nie zrobić z siebie idioty jeździ się tak jak jeździć się powinno.

dizel1982
09-11-2016, 18:20
Natrafiłem na ten temat szukają właśnie informacji na temat tego czy jest to normalne i z tego co tu czytam to tak. Chodzi o to że mondeo jest pierwszym samochodem gdzie przy ruszaniu ja dodaję gazu (wydaje mi się że delikatnie) puszczam sprzęgło a silnik wskakuje na wysokie obroty i z zewnątrz wygląda to tak jakby jechała jakaś kaleka która nie umie ruszać i piłuje silnik. Robiłem sobie testy na luzie i tyle co ja wciskam pedału gazu to obroty podwyższają się delikatnie, na tyle na ile podwyższają mi się w innych autach po to aby móc płynnie ruszyć. Wniosek z tego taki że samochód sam podczas ruszania zwiększa mi obroty pomimo tego że ja też to robię. Hmmm, czy ktoś jest jeszcze w stanie potwierdzić to że po wgraniu nowego softu problemu nie ma? Będę się umawiał z kolegom mayak na zwiększenie mocy, może przy okazji wgra mi nowe oprogramowanie o ile moje nie jest najnowszym :)

peterpz
09-11-2016, 20:14
Masz auto z 2012 roku, więc identycznie jak ja. Prawdopodobnie zatem masz dokładnie to samo co u mnie. Wydaje mi się, że z tym ruszaniem na początku w polifcie był problem bo w polifcie wprowadzono nowy układ zasilania silnika (Delphi) i to wygląda mi na problem wieku dziecięcego, który został później usunięty poprawkami softu komputera. Jeżdżę po aktualizacji u mayaka od sierpnia i od wtedy auto zgasło mi może 2 razy i to już ewidentnie z mojej winy. Stało się to też zaraz po aktualizacji, jak przyzwyczajałem się do nowego komputera. Po aktualizacji u mnie problem jest w 99% rozwiązany. 1% to to, że w bardzo specyficznych sytuacjach, jak np. z jakiegoś drogowego powodu - ktoś mi wyskoczy znienacka - zdecyduję się na zaprzestanie ruszania - wtedy komputer zaszaleje z obrotami ale to dlatego, że zamiast puszczać sprzęgło je wcisnąłem z powrotem. Zdarza się to mega rzadko, tak rzadko, że nie ma sensu się tym zajmować :) No i nie gaśnie wtedy też, tylko obroty podskoczą :)

dizel1982
09-11-2016, 21:00
A też miałeś tak że podczas ruszania dawałeś lekko gazu a puszczając sprzęgło na tyle aby samochód zaczął się toczyć nagle robiło Ci się ~1500obr/min? Ja dziś w ten sposób jadąc w korku na autostradzie, przypaliłem lekko sprzęgło bo poczułem smrodek ale tylko przez chwile. Mam nadzieję że nic się nie stało z nim. A to było spowodowane tym że miałem za wysokie obroty a z kolei miałem za wysokie obroty bo pomimo tego że ja dałem lekko gazu, na tyle lekko żeby ruszyć to komputer jeszcze dał go od siebie i efekty są takie jakie są. Jeżdżąc kilkoma samochodami trudno jest zapamiętać aby wsiadając właśnie do mondeo, podczas ruszania nie dodawać gazu. Robisz to odruchowo.

Gienek88
22-08-2017, 22:21
Witajcie koledzy, widzę że kilka miesięcy już nikt tutaj nie pisał, jednak ja mam taką samą przypadłość tyle że w silniku 2.0 benzyna.. Zrobiłem już 3kkm i dalej robi mi kangurki przy ruszaniu. Nie mówię tu o dynamicznym starcie, bo jeśli chce ruszyć z kopyta to daje więcej gazu i rusza jak należy, jednak jak chce ruszyć delikatnie i płynnie to dzieje się tak samo jak koledze, który temat założył. Oczywiście myślałem, że to może wina przepustnicy, która wyczyścilem (swoją drogą była tylko lekko przykopcona), zmieniłem świece na nowe i dalej nic. Zresztą moja żona też narzeka na tą przypadłość, więc to nie z braku umiejętności tak się dzieje. Tak jak któryś kolega napisał, do każdego auta po kilku ruszeniach człowiek się przyzwyczaja, a tu się nie da..
Pisaliscie o zmianie softu, czy w silnikach benzynowych też to da pozytywny rezultat? Jak sądzicie?

Michał_Olsztyn
27-08-2017, 09:24
Mam ten sam problem co kolega GIENEK88. 2.0 Benzyna 145KM 2007r. Też myślałem, że ze mną coś nie tak. Przejechałem swoim już coś koło 8 tysięcy km i dalej mam z tym problemy. W mieście Olsztyn (miasto czerwonych świateł i korków) jest to baaaardzo uciążliwe. Nigdy nie wiem czy uda mi się sprawnie ruszyć. Najczęściej wygląda to tak, że przy ruszaniu obroty wskakują mi nawet do 3 tysięcy obrotów. Dalej nie umiem wyczuć jak poprawnie nim ruszyć. Też wydaje mi się, że wszyscy dookoła myślą, że jakiś idiota jedzie co nie umie poprawnie ruszyć swoim autem.... Podłączam się do pytania czy ktoś w benzynce zmieniał soft i czy coś to pomogło? To moje 4 auto i z żadnym nie miałem tylu problemów z ruszaniem :(

Gienek88
04-09-2017, 15:10
U mnie na szczęście nie jest to aż w takim stopniu, obroty nie rosną do 3tys, jednak jest to wkurzajace..ostatnio wrzuciłem do mondka instalacje gazowa BRC i powiem wam że o wiele lepiej teraz rusza :-) nie wiem w czym może być przyczyna. Dynamika jazdy moim zdaniem jest taka sama jak na Pb ale przy ruszaniu teraz rzadko kiedy go szarpnie.

kjp
05-09-2017, 12:25
Cześć, mam mk4 2008 Duratec 2.0 i to samo co Michał_Olsztyn i GIENEK88, udało się wam poradzić z problemem?

Gienek88
06-09-2017, 12:04
U siebie podejrzewam przepustnice, bo jak ją czyscilem to zauważyłem, że klapka ma spore luzy, jak byłem u gazownika zostawić auto to akurat kończył takiego samego mondka i miał zdjęta rurę od przepustnicy, sprawdziłem klapkę no i była sztywna bez najmniejszego luzu. Dlatego myślę że to może być to.

Konradkk82
12-01-2018, 05:52
Hej. Odświeże temat. A co powiecie na to, że brak owego dodawania gazu sretowaneg przez komputer jest bardziej uciążliwe!!! Mi ta opcja nawet się podobał a wręcz za nią tęsknię. A to dlatego, że teraz jeżeli nie dodam gazu duuuużo gazu to auto gaśnie. Nie mam opcji żeby ruszyć bez dodania gazu. Szczególnie rano , albo jeśli silnik ostygnie to żeby ruszyć muszę wkręcić na obroty silnik żeby go nie zadusic. Z boku to musi komicznie wyglądać jakby autem ruszał jakiś dziadek.
Więc się pytam.... co mogło sie zepsuć?!?!?!

Szkier
14-10-2018, 13:08
Czy ktoś z Was doszedł może jak to cholerstwo wyłączyć? Mam mondka mk5 z 2015 roku i niestety też mi podbija obroty przy ruszaniu. Męczę się z tym od nowości.

Zbyniu123
30-05-2019, 02:38
Witam, ja mam galaxy 2.0 tdci 163 konie i przy ruszaniu jest masakra, auto mam juz rok i wciaz jest z tym lipa.
Czy ktos wie skad moge wziac update sterownika silnika, ewentualnie kto to robi?

Sent from my F8331 using Tapatalk

OldSeb
24-10-2019, 18:17
Kolego Szkier coś może udało Ci się zrobić z tym problemem? W moim z 2018r. jest to samo :-( Jak jeżdżę prawie 30 lat to w żadnym samochodzie ruszanie z miejsca nie sprawiało mi tyle trudności.

easyMDO
14-08-2020, 02:04
Czy komus udalo sie rozwiazac ten problem? Mam mondeo MK5 i ruszenie to naprawde wyzwanie mimo przejechania autem 8tyś km. Bede wdzieczny czy szukac jakiejs aktualizacji, czy serwisu do regulacji przepustnicy. Nie mam pomyslu. Uwielbiam to auto gdyby nie to ruszanie....

atibor
01-04-2022, 13:32
Czy ktoś rozwiązał problem? mam benzynę 2.0 i co ruszanie kangur!!!