Zobacz pełną wersję : [Escort 1992-1995] Brak świateł pozycyjnych


boban609
11-04-2013, 21:49
Witam!

Jeśli taki temat już był to przepraszam, ale nic takiego nie znalazłem.

Dziś podłączałem poprawnie radio, bo poprzedni właściciel zapomniał podłączyć mase i była ona brana z anteny przez co nie zapamiętywało stacji, głośności itp. Po podłączeniu masy do kostki radia problem z utrata ustawień zniknął, ale pojawił się nowy - brak świateł pozycyjnych i oświetlenia zegarów.
Po sprawdzeniu bezpieczników okazał się spalony nr 6. Po wymianie oświetlenie zegarów działało, a świateł pozycyjnych nie zdarzyłem sprawdzić, bo po chwili coś zaśmierdziało w okolicach bezpieczników, lecz żaden się nie spalił i oświetlenie zgasło. Kilka kabli w okolicach radia było niezaizolowanych przez co mogły zrobić zwarcie, ale tak było cały czas i wszystko działało.
Miał ktoś podobny przypadek? Podejrzewam, że musiało się coś przepalić przed bezpiecznikiem skoro ten jest cały.
Ma ktoś schemat instalacji, zdjęcia instalacji lub jakiś pomysł na rozwiązanie tego problemu?

dawid5995
11-04-2013, 21:55
Było i działało, ale jak ruszałeś nimi to gdzieś się zetknęły. bierz izolacji, klej każdy kabel oddzielnie, zrób z tym porządek i wtedy zobacz. Nie zostawia sie odsłoniętego druta kabli... to grozi pożarem
Nie wiem jakie masz radio ale może sie przyda> http://elektron.pol.lublin.pl/users/djlj24/studio24/kable/oemford.htm

sq7lqr
11-04-2013, 22:38
może to Ci się przyda

boban609
11-04-2013, 22:46
Możliwe, że się zetknęły, ale były tak obcięte, że żaden drut nawet nie wystawał. Teraz już są wszystkie dobrze zaizolowane, ale to chyba już za późno, bo coś się pewnie przepaliło i światła dalej nie działają. Radio też całkowicie odłączyłem i światła nie działy.
Podejrzewam, że jakiś kabelek lub coś się musiało przepalić, co się znajduje jeszcze przed bezpiecznikami.
Wie ktoś który kabelek w tej skrzyni z bezpiecznikami odpowiada za światła pozycyjne i oświetlenie zegarów?

Edit:
Co do radia to nie jest tam fabryczne tylko jakieś Sony. A te kabelki co tam nie były zaizolowane to mogły być od jakiegoś oświetlenia radia lub zapalniczki (nie wiem czy takie coś było w tym modelu) które jest połączone z oświetleniem zegarów i światłami pozycyjnymi i może przez to pojawił się problem z tymi światłami.

boban609
18-04-2013, 01:11
Problem rozwiązany. Usterką była przepalona ścieżka w manetkach kierunkowskazów i wycieraczek. Przylutowany kabelek i po problemie.
Tak wygląda ta manetka:
http://img209.imageshack.us/img209/6304/3112132900.jpg

Ogólnie minus dla Forda za pomysł robienia instalacji elektrycznej w samochodzie na płytce drukowanej. Zbyt delikatne są na dość duży amperaż w samochodzie.
Gdy ktoś będzie miał jakieś problemy ze światłami w swoim Escordzie, to polecam najpierw zajrzeć właśnie tam. Tylko uprzedzam, że rozebranie tej manetki bez uszkodzenia niczego jest bardzo ciężkie, a jej złożenie później jest jeszcze cięższe.

Jakby ktoś potrzebował, to załączam schematy instalacji elektrycznej świateł w Fordzie Escordzie:
http://www53.zippyshare.com/v/18585475/file.html

fokaaa
18-04-2013, 02:57
Te przełączniki to masakra. Najpierw nie włączały mi się światła pozycyjne wraz z deską - ominąłem problem dokładając dodatkowy włącznik. Potem przestały odbijać kierunkowskazy - przyzwyczaiłem się. A teraz co chwila włączają mi się długie. No element po byku. Wiem, wiem - kosztuje 50zł używany, jednak jeszcze wykonam drugie podejście. Majsterkowanie ponad wszystko. W garażu jak Alicja w krainie czarów. Pozdro dla wszystkich poprawiających fabryki

dawid5995
18-04-2013, 08:22
Ta używka 50zł tylko jaka pewność że z tą używką za tydzień nie będziesz znowu miał problemu? To jak sie wymienia to na nowe. Kto oszczędza ten 2 razy traci. W tym przypadku tak właśnie jest ;p
Albo naprawiać to co masz albo nowy. Mi kierunki przestają odbijać ;/ ale zastosuje opaske jak będzie mi sie chciało przy tym grzebać xd

boban609
18-04-2013, 11:40
Wiem co może być przyczyną nieodbijających kierunkowskazów. Jak się rozbierze tą manetkę, to pod drążkiem kierunkowskazów jest taki biały plastikowy element w kształcie trójkąta z dwoma sprężynkami po bokach i to właśnie zaczepy od tych sprężynek się urwały lub tylko jeden. Ten element bez problemu można wymienić lub jak się pokombinuje to naprawić, tak jak ja to zrobiłem :D
Co do samo włączających się świateł długich, to znowu pewnie coś połamane w drugim białym plastikowym elemencie, który jest na wierzchu drążka kierunkowskazów. Element też wymienny lub można naprawić. Ale uprzedzam złożenie tej manetki do kupy później jest bardzo ciężkie.