Zobacz pełną wersję : XADO lub inny ceramizer.Stosował ktos? Ja zalałem i czekam na efekty.
Witam.
Wstawiłem taki temat bo mój silnik ma niewiadomy przebieg 230k..a może już 430k?..słychać po nim było,że swoje przeszedł. Wyszedłem z założenia,że już nic mu nie zaszkodzi:p..i wlałem Xado do silnika.
Stało się to ok. 1000km temu i na razie wstrzymam się z opiniami przez następny 1000km bo mam zamiar zaaplikować mu jeszcze do skrzyni,wspomagania i paliwa.
Zawsze byłem ciekawskim eksperymentatorem. Jeżeli jestem pierwszy tu na forum to z chęcią posłużę jako królik doświadczalny:D..autko niewiele warte więc i żal będzie mały. Efektami podzielę się z Wami na pewno.
Szeryf455 14-04-2013, 12:45 Jak to w takich tematach; ilu ludzi, tyle opinii. Ja stosowałem w kilku autach i zawsze byłem zadowolony. Kompresję podnosi i to bardzo. W benzyniaku mondeo różnica pomiędzy najsłabszym a najlepszym cylindrem wynosiła u mnie 7 bar. po zastosowaniu już tylko 1 bar. Silnik przestał dymić, zużycie oleju spadło z ponad 4 litrów na 10.000 km. do około 1 litra. Poprawiło się też odpalanie; zaczął zapalać już po 2 obrotach wału, wcześniej po 7-8. Co do oszczędności paliwa to...nie wiem, nigdy tego nie sprawdzam z taką dokładnością, jak niektórzy, do jednej setki :D Zregenerowałem też pięknie skrzynię biegów w felicii, która wyła i wyskakiwała piątka. Po zastosowaniu, jak ręką odjął. Mógłbym opisać kilka innych przypadków, również pozytywnych, ale niedowiarków i tak nie przekonam, a kto się nie boi "zaryzykować", ten zaryzykuje i bez mojej opinii ;) No i ważne: jeżeli silnik jest kompletnym wrakiem, to nie spodziewajcie się cudów, ale jeżeli niedomaga szczególnie "góra", to polecam. I nie mylić z motodoktorem, czy tego typu wynalazkami, TO NIE TO SAMO.
nie mylić z motodoktorem, czy tego typu wynalazkami
90% wypowiadających się na ten temat nie miało nigdy do czynienia z jakimkolwiek ceramizerem i powielają poglądy zasłyszane gdzieś. Nawet Ford chyba teraz w którymś modelu ceramizował na etapie produkcji przylgnie zaworów i zawory. Ja zalałem w styczniu do Megane z LPG..ale skasowała mi się na trasie po przejechaniu ok.200km więc nie zdążyłem nic zaobserwować..teraz wiosna,o poślizg trudno,więc mam nadzieję dotrwac do końca testu:wink:.
Magik123 14-04-2013, 19:10 W Vectrze miałem ceramizer i Xeramic, no i tu żąden nie przyniósł żadnego efektu, chodziło tylko o wyciszenie góry, bo trochę klepał jak to Ecotec.
Za to bardzo dobrze sprawdza sie CERA-TEC Liqui Moly, tu akurat znam 2 osoby które to stosowały, jednak tutaj specyfik dość znacznie wycisza jednostkę i może tym kosztem coś tam poprawia w sensie lżejszego startu i takie tam, bo o mocach nie piszę, tylko o poprawie kultury pracy jednostki.
I nie mylić z motodoktorem, czy tego typu wynalazkami, TO NIE TO SAMO.
Motodoktor itp. zagęszczają olej silnikowy.
Szeryf455 14-04-2013, 19:56 Motodoktor itp. zagęszczają olej silnikowy.
Zgadza się. Ale masa ludzi stawia go w jednym szeregu z ceramizerem, a nawet z modyfikatorem.
wojtekjanus 17-04-2013, 08:09 W moim przypadku ceramizer raz zadziałał bardzo skutecznie. Chodzi o skrzynię automat w Golfie - po dłuższym postoju rozdzielacz hydrauliczny działał nieprawidłowo. W efekcie przy zimnej skrzyni wyłączał się 3-ci bieg, a nie włączał się 4-ty i silnik dostawał wysokich obrotów. Wtedy go włączał i było fatalnie mocne szarpnięcie, grożące awarią. Kiedy był ciepły - było ok.
Auto było w naprawie kilka razy, kosztowało to sporo kasy i nic nie dało.
Po ok. dwóch latach takiej męczarni jeden z tych naprawiaczy (!) poradził, żebym spróbował wlać ceramizer do skrzyni.
Po wlaniu - nie od razu, ale po kilku dniach - problem całkowicie ustąpił. Już ze dwa lata jest ok - skrzyni pracuje jak nowa - i zimna na mrozie i nagrzana...
Rozochocony tym sukcesem wlałem ceramizer do skrzyni Transita tdci (taka sama skrzynia jak w Mondeo Mk3 - problemy z załączaniem niskich biegów w zimnej skrzyni). Jednak w tym przypadku efekt był... zerowy.
Relacja z testu ceramizera Xado do silnika
Minęło prawie 2000 km od zaaplikowania Xado do silnika.Proces niby rewitalizacji-ceramizacji nie został jeszcze ukończony, ale po przejechaniu 400 km w miescie z 3-4 krotnym uruchamianiem zimnego silnika dziennie i 500km na trasie coś już można powiedzieć na temat czy to działa jakkolwiek.
Tak było po kupnie Forda przed aplikacją Xado:
1.Auto było mułowate,zero przyspieszenia i słabe..ale to tylko 60KM i szarpał przy jednostajnej jeździe poniżej 2000 obr.
2.Niby chodził cicho ale kupowałem go kiedy na nim i pod nim leżała gruba warstwa puchu śnieżnego..potem okazało się,że jednak chodzi jak powinien
...czyli głośno..prawdopodobnie zalany był jakimś motodoktorem który wyciszył go na ok. 500 km.
3.Nie można było ustawić wolnych obrotów poniżej 950-1000 bo na niższych szarpał co sekundę jakby któryś cylinder nie pracował..na wyższych praca ok.
4.Spalanie ok. 8,5l/100 w mieście i ok.7/100 w trasie.
5.Przy odpalaniu czarna chmura z wydechu
6.Na wolnych słychać było lekkie rzężenie wewnątrz silnika a na obrotach dźwięk metaliczny jakby tłoki swobodnie obijały się o cylindry.
Kupiłem essiego za grosze po rozbiciu meganki mając nadzieję,że mimo fatalnego stanu spokojnie łyknie jeszcze parę ładnych tysiączków kilometrów aż do zerwania paska rozrzadu:p.
Moje odczucia i spostrzeżenia po aplikacji ceramizera Xado i przejechaniu odpowiedniego dystansu:
Ad.1.Przyrostu mocy spektakularnego nie zauważyłem,ale lepiej przyspiesza(chyba) i lepiej reaguje na pedał przyspieszenia, jest bardziej elastyczny..teraz jednostajna jazda nie powoduje poszarpywania..mogę jechać nawet na V biegu z obrotami 1400 podtrzymujacymi tylko pęd auta...no i podjeżdża na V pod wzniesienie z którym miał problem wcześniej.
AD.2.Silnik wyciszył się na wolnych,chodzi,,miękko'' i ciszej na wyższych obrotach, przestał klekotac metalicznie i mruczy teraz jak benzyniak a nie diesel..do 2000obr. prawie niesłyszalny a powyżej aż do ok.3500 rozmowa w kabinie swobodna.
Ad.3.Wolne obroty podniosły się samoistnie o ok.100obr. czyli silnikowi zrobiło się lżej..ustawiłem na poziomie ok.800 i są stabilne..nie gaśnie po odpaleniu mimo uszkodzonego ,,woskowca''..po prostu po odpaleniu obroty 550 i w miarę nagrzewania wzrastają do 800
Ad.4.Spalanie w mieście,2-3 razy uruchamianie i jazda na zimnym silniku wynosi 5,8l..mierzone przy tankowaniu pod korek,tak,żeby było widać lustro paliwa..myślę,że przy jeździe do pracy i z pracy tylko,czyli przy 2-krotnym uruchamianiu zimnego silnika spaliłby 5,5l.
Ad.5.Brak czarnej chmury przy odpalaniu i na obrotach...na 2-gim biegu ciągnie do 85km/h i prawie do 5000 obr i brak jakiegokolwiek dymka pod takimi obciążeniami...brak czarnej chmury przy odpalaniu spowodowało być może kilkukrotne przegonienie silnika na obrotach i wypchnięcie zalegającej sadzy po emeryckiej jeździe poprzednika w mieście i czyszczenie układu paliwowego dwoma dawkami STP i jedną Xeramic naraz.
Ad.6.Nie słychać już rzężenia w silniku na wolnych obrotach a na wysokich obrotach brak metalicznego odgłosu który był wcześniej...zaczął po prostu ,,mruczec'' na wysokich jak normalny silnik...przed Xado ciągnął licznikowe 135/h a teraz troszkę ponad 150/h
Czuję po osiągach i spalaniu,że jest lepiej ale..dziwna sprawa..prawie zanikło hamowanie silnikiem.
Ogólnie wrażenie pozytywne z jazdy i pracy silnika po aplikacji Xado ..wiadomo,że remontu nie zrobił ale ten escort chyba jeszcze dłuuugo pojeździ i te 200zł(podwójna dawka) wydane na ten cud elixir nie są stracone. Jakaś gładź idealna się wytworzyła na cylindrach,panewkach,krzywkach wałka zaworów bo silnik stał się żwawszy i nagrzewa się mniej,widać to wyraźnie po położeniu wskazówki temperatury..chyba trzeba będzie zmienić termostat na taki otwierający się przy 90-91*C przed zimą.
Działanie Xado na wspomaganie u mnie zerowe..może dlatego,że nic się nie działo i nie było czego poprawiać..ale przynajmniej(chyba) jest zabezpieczone na długi przebieg.
Działanie na skrzynię biegów i spalanie w trasie.
Spalanie trochę mnie zawiodło..liczyłem na katalogowe 4.5 a wyszło 4,8 przy jeździe w przedziale 90-110/h..ale i to mnie zadowala jak na takiego rzęcha..być może po pełnym procesie tej ,,rewitalizacji'' zejdzie do moich oczekiwań.
W skrzyni łatwiej wchodzi wsteczny..szału nie ma bo trudno coś zauważyć jeżeli wszystko jest ok..zauważyłem jednak,że biegi wchodzą bardziej ,,masłowato'',mniej siły trzeba na przełączanie.
Szeryf455 22-04-2013, 18:43 No, Panie, toż to nowy silnik się zrobił ;) Miałem dwa escorty z silnikami 1.8 D, ale żaden nie zszedł poniżej 6.5 litra w mieście. Tyle, że wówczas nie wiedziałem, że istnieje ceramizer :)
Następna pozytywna opinia, fajnie.
Następna pozytywna opinia, fajnie
Jestem sceptykiem co do takich specyfików..ale fakty same przemawiają..i żeby nie było,że spalanie sprawdzałem na kółeczkach od jakiegoś,,bobo'':D..opony 175/70 R13 napompowane 2,4 bar.
Bump: No, Panie, toż to nowy silnik się zrobił
Nie bardzo..mułem został ale ten typ tak ma jak wszystkie wolnossaki...ważne,że tanio łyka setki kilometrów:wink:
TERBUH_B 27-04-2013, 17:38 Hey
Niedawno zalałem xado do mazdy 6 poza faktycznie wyciszeniem silnika nic się nie zmieniło .
Przyspieszenie elastyczność spalanie na niezmienionym poziomie jedyne co zauważyłem to większe spalanie oleju silnikowego niż przed aplikacja.(oczywiście w normie ale.. )Zaraz się odezwą głosy ze licznik kręcony itp nic bardziej mylnego auto znałem od nowości i kupiłem z 100 % pewnym przebiegiem 75tys.
Reasumując 160 zł w błoto moim zdaniem takie środki działają tylko na psychikę kierowcy.
Cieszę się iż innym kierowcą pomagają
Szeryf455 27-04-2013, 17:50 auto znałem od nowości i kupiłem z 100 % pewnym przebiegiem 75tys.
A co chciałeś osiągnąć w dopiero co dotartym silniku? Przejedź z 300 tys. i wtedy spróbuj.
poza faktycznie wyciszeniem silnika nic się nie zmieniłotakie środki działają tylko na psychikę kierowcy
No przecież się wyciszył.więc dlaczego tylko na psychikę?;) Poza tym,przy tak małym przebiegu nie miał co odnawiać za bardzo ale ,,zamroził'' stan silnika jaki miałes przy 75kkm.
Witam.
Obiecałem spostrzeżenia wiec jestem po przejechaniu 2300 km.
1. Zatankowanie pod korek i trasa 600 km- spalanie 4,81l/100
2. Zatankowanie pod korek i miasto 1700 km - spalanie 5,91l/100
Mnie to zadowala bo tak ma w fabrycznych osiagach.
Mułowatość została jak to u wolnossaka o mocy 60 KM:D
Wczoraj zostawiłem radio właczone i aku sie troche rozładował..przekrecam kluczyk..lampki przygasają mocno..po pstryknięciu przekaźnika odpalam a on robi ,,chłe-chłe-chłe''...robił dosłownie 1 obrót/sek !!!...a raczej 1/4 obrotu bo dokładnie można było wyczuć kiedy tłok zbliża się do GMP..spróbowałem drugi raz..i po 6 obrotach odpalił.
Jak na takiego rzęcha o przebiegu 340kkm albo 440kkm:?: kompresję musi mieć w normie jeszcze...czyli..być może Xado pomogło?
Podobny efekt, tzn wyciszenie pracy silnika i ciut mniejsze zużycie oleju miałem po zastosowaniu motor-life. Ceramizer to to nie jest ale jak ktoś chce eksperymentować to kosztuje niecałe 50 zł za flache i powoduje cudowności zbliżone do tych za 200 zł... Kolega jeździ na tym już ponad 6 lat, swoim pełnoletnim Transporterem i bardzo sobie chwali, niektórzy leją to do paliwa w jakiejś tam odpowiedniej proporcji. Nie próbowałem, szkoda mi było kasy. Pozdrawiam
wyciszenie pracy silnika i ciut mniejsze zużycie oleju
Też zaobserwowałem to po ceramizerze ale....nurtuje mnie to co w linku poniżej,nie chcę dublować postów
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?p=2060004#post2060004
paprikakorps 14-09-2013, 23:15 Ja escorta Mk4 1.4 i CVH kupiłem jakieś 9 lat temu z przebiegiem 180 000 Zoastał założony LPG a silnik zalałem LOTOSEM 15w40.
Autem jeździłem na lotosie 7 lat, aż doszło do tego że przy mrozach poniżej 10stC nie dawał się silnik uruchomić (za gęsty olej dla hydraulicznych regulatorów).
Przy przebiegu 300 000km postanowiłem przejść na olej 5w30.
Nie wiem co by się stało gdybym nie zastosował XADO, w każdym razie, zastosowałem przed zmianą oleju płukankę silnika, zalałam olej MaxLife 10w40 oraz Xado stage 1 maximum.
Następna zmiana była na olej 5w30,i dziś już zbliżam się do 400 000.
moje spostrzeżenia odnośnie xado
Silnik do dziś pracuje miękko i cicho pomimo, że to cvh, nawet powyżej 3000obr posiada znacznie lepsza kulturę pracy niż przed zastosowaniem XADO.
po wlaniu xado stage 1 maximum silnik nie szarpał nawet przy 1000 obr na piątym biegu :)
Ostatnio złamała mi się łapa od sprzęgła i zmuszony byłem do jazdy bez sprzegła. Przy odrobinie wyczucia nie było problemów ze zmianą biegów, wchodziły bez zgrzytów. W skrzyni też mam zastosowane XADO, Dodam tylko że pracuje bardzo ładnie , zmiana biegów jest precyzyjna, nie wyja łożyska pomimo prawie 400 000 km przebiegu
Podsumowując, ja ze swojej strony gorąco polecam produkty XADO,
wedeldax 17-12-2013, 15:54 Ostatnio sporo czytałem na temat tych wszystkich dodatków do silnika, sam zastanawiam się nad uzycie wlasnie jakiegos takiego srodka, ze wzgledu na to, ze odczuwam juz powoli ze lata mijaja w mojej Fiescie. Zaczeła gubic olej, spalanie wzrasta i jakoś mocy nie ma tak jak wcześniej. Problem w tym, że cieszą się one różną opinią. Jedni mowia, że działają i są naprawde dobre a inni, że nic nie da. Wydaje mi sie jednak, ze jak ktos jest hejterem to bedzie hejtowal mimo ze nie uzyl tego.
Poki co sklaniam się do zakupu na ceramizer.pl bo to sa chyba oryginalne i opinie mają dosyć dobre. a Wy macie jakies doswaidczenia z tymi dodatkami?
Szeryf455 17-12-2013, 16:07 a Wy macie jakies doswaidczenia z tymi dodatkami?
Ja mam same pozytywne, o czym pisałem kilka razy. Powtórzę tylko, że kompresja podniosła się na najsłabszych cylindrach o kilka bar. Moim zdaniem warto.
Magik123 22-12-2013, 09:35 Ostatnio stosowałem Ceratec i moge polecić, silnik naprawdę bardzo wycichł, minimalnie czuć lżejszą pracę, o mocy się nie wypowiadam bo ciężko u mnie odczuć 1 czy 2 konie, ale elastyczność minimalnie sie poprawiła szczególnie w okolicach 2 tyś obr. To samo po rozruchu rano, wcześniej silnik pracował twardo i troszke słychać było popychacze, w tej chwili nie słychac praktycznie w ogóle.
wedeldax 24-12-2013, 13:00 Szeryf445, a co dokłądnie używałeś, bo póki co z moich informacji wygrywa właśnie ceramizer.pl i skłaniam się ku niemu. Dobrze usłyszeć kolejną pozytywną ocenę, coraz bardziej się przekonuje :]
iParts a dobre?
Szeryf455 24-12-2013, 13:48 Ja używałem tego:http://allegro.pl/ceramizer-do-silnika-ceramizer-do-paliwa-gratisy-i3742761296.html
Kupowałem komplet, 3 opakowania: silnik+skrzynia+ukł.paliwa. Z tego co pamiętam, coś około 140 zł. za komplet.
Ja stosowałem xado c60 zauważyłem jedynie cichszą pracę , cieżko coś innego stwierdzić bo oleju nie bierze , olej do samej wymiany czysty bo co wymianę od 40 tys robię płukankę.
Teraz doleje dodatek archoil 9100
ja stosuję "Ceramizer" do silnika już w trzecim samochodzie - w zasadzie nie odczuwam specjalnego wzrostu mocy czy spadków spalania, ale ewidentnie samochód ma lżejszy rozruch na zimno, pracuje wtedy też ciszej. Dla mnie to dobry argument.
Co ciekawe, w mdo mk3 pb po zastosowaniu ceramizera zniknął problem z pojawiającym się od czasu do czasu przypadkiem "dłuższego kręcenia" przy odpalaniu , szczególnie jak motor ciepły ( znany i nie rozwiązany problem z mk3, dotyczący prawdopodobnie egr). Wcześniej to działo się kilka razy w tygodniu, obecnie od zalania ceramizera od 2 mies problem praktycznie zniknął ( wystąpił chyba 1 raz), chociaż nie wiem na dobrą sprawę co ma jedno z drugim wspólnego.
Generalnie polecam i tak.
wedeldax 15-01-2014, 20:08 Pora na podsumowanie mojej przygody z Ceramizerem.
Wlałem i zastosowałem się do instrukcji, na poczatku troche denerwujace byly ograniczenia obrotow ale, czego się nie robi dla silnika. :] Poprawę zauważyłem już po ok. tygodniu, przede wszystkim cichsza i jakby bardziej rowna praca silnika. Stopniowo oczywiście się to działo. Teraz jestem ok 1.5 tys km po wlaniu Ceramizera i dodatkowo zauważyłem że spalanie spadło. Nie o dużo, bo o 0.3l ale zawsze to oszczedność. Mam nadzieje, że gdy skonczy się zima to jeszcze ono spadnie.
wedeldax 30-01-2014, 21:52 Efekty nadal sa zadowolające, nie wiem czy to zasługa Ceramizera ale podczas ostatnich mrozów samochod niemial problemow z odpalanie a zdazalo sie tak w poprzednich latach, mysle nad innymi srodkami z rdziny ceramizera bo poki co zdaja egzamin, mam pile mechaniczna husqvarna, ktora nie jest pierwszej mlodosci... ciekawe czy pomoze, bo do 2t też maja.
szmelcmax 05-02-2014, 15:51 Efekty nadal sa zadowolające, nie wiem czy to zasługa Ceramizera ale podczas ostatnich mrozów samochod niemial problemow z odpalanie a zdazalo sie tak w poprzednich latach, Z moich doświadczeń wynika to samo. Nawet jak słaby akumulator i ledwo zakręci to auto łatwo odpala. Silnik pracuje równiej i ciszej. Nawet przy mrozach.
wedeldax 10-02-2014, 19:26 no to fajnie, ze nie tylko u mnie to działa :]
A macie jakieś doswiadczenie z środkiem do 2t bo już mam go w domu ale jeszcze nie użyłem.
Magik123 12-02-2014, 20:46 Wlej podwójna dawkę wtedy wycichnie całkiem a paliwo będzie oddawał, o mocy juz nie wspomnę, bo z 1.4 wygeneruje pewnie ze 180 koni, poważnie :619:
Takie trochę głupie pytanie ale gdzie można kupić ten dodatek ?
Jeszcze znalazłem taki produkt ponoć US ARMY go stosuje MILITEC-1 jest tańszy i można go lać w silnik skrzynie biegów itd. 58,50 zł za 250 ml
Witam
Chciałbym w skrócie opisać swoją przygodę z ceramizerem. Kilka lat temu byłem szczęśliwym właścicielem mondeo mkI V6 w wypasionej wersji GHiA. Nie żałowałem pieniędzy na utrzymanie samochodu i coś mnie podkusiło do zakupienia i wlania ceramizera od firmy ceramizer.pl. Przed zakupem oczywiście czytałem opinie na różnych forach a że były one pozytywne wlałem ten specyfik i "docierałem" silnik na niskich obrotach. Po tym okresie miałem wrażenie, że silnik jest słabszy i ma wyższą temperaturę pracy ale stwierdziłem, że jestem przewrażliwiony. Po przejechaniu łącznie ok. 3 tys od zalania ceramizera stało się coś dziwnego. Nie jestem pewien, czy to działanie ceramizera ale w pewnym momencie po odpaleniu silnika dobiegał z niego głośny metaliczny stukot. Najpierw obejrzał to znajomy mechanik ale nie udało się znaleźć przyczyny a później mundek pojechał na lawecie do serwisu gdzie bez rozbierania mechanicy mogli tylko stwierdzić, że to coś poważnego i nie obejdzie sie bez kapitalki/wymiany silnika. Niestety, przy silniku V6 nie jest to tanią operacją więc ze względów ekonomicznych mundek trafił za grosze do handlarza. Po kilku miesiącach widziałem się z tym handlarzem, też nie wiedział co było uszkodzone bo nie robili sekcji silnika, stwierdził tyko że po wykręceniu świec jedna z nich była zmiażdżona. Po tym zdażeniu próbowałem umieścić na stronie producenta jedyną chyba dosyć neutralną opinię na temat tego cudownego środka do naprawy silników ale po kilku próbach nie zauważyłem emisji opinii na stronie. Czytając poźniej bardziej szczegółowo opinie "użytkowników" ceramizera najbardziej zastanawiał mnie ton tych listów dziękczynnych, większość kierowców pisała to w taki sposób jakby ten ceramizer uratował im życie. Wielu z nich zadawała sobie wiele trudu i robiła szczegółowe (hahahaha) testy przed zalaniem czyli pomiary sprężania na cylindrach, pomiary spalania, mierzyli moc na hamownii i oczywiście wykonywali też profilaktycznie testy po zalaniu. Nagle okazywało się, że ceramizer z wraku robił super idealny silnik. Widziałem też filmiki z "testów" ceramizera czyli jazda bez oleju. W niektórych samochodach kontrolka oleju zamiast świecić sie cały czas tylko lekko migała a temperatura silnika była w normie mimo braku chłodzenia olejem. Oglądając filmy s/f też czasami mamy wrażenie, że to się dzieje na prawdę... Jakie wnioski z tego płyną? Nie mam 100% pewności, że to właśnie po ceramizerze silnik się skończył ale żywotność durateca V6 to chyba ok. 500 tys a nie 300. Producent też oczywiście kasuje niepochlebne opinie na swojej forumowej dziękczynnej stronie zostawiając tylko superlatywy pisane hmmm... no właśnie, przez kogo? Czy większości kierowców chcących zalać ceramizer chciałoby się wykonywać takie testy i płacić za nie? NIGDY nie zaleje żadnego ceramizera. Wegług mnie to fikcja i szarlataństwo ale Polak mądry po szkodzie...
szmelcmax 16-02-2014, 21:38 Po kilku miesiącach widziałem się z tym handlarzem, też nie wiedział co było uszkodzone bo nie robili sekcji silnika, stwierdził tyko że po wykręceniu świec jedna z nich była zmiażdżona Ogólnie opinie są różne. To może zależeć o specyfiki danego silnika. Albo pomoże , albo nie. Ciekawe co taką świecę mogło zmiażdżyć? Za wielkie sprężanie? Tłok uderzył? Dziwna sprawa bo to wskazuje na jakieś uszkodzenie mechaniczne, a ceramizer to chemia. To tak jakby przez olej pękła głowica , albo korbowód przebił silnik. A to się zdarza. Czy to możliwe?
piotrekone12 16-02-2014, 21:41 Cudów nie ma...
Obszerny post kolegi Piotjak daje do myślenia
wedeldax 17-02-2014, 13:10 Alex 84: Na ceramizer.pl albo zerknij na allegro.
Ja mogę powiedzieć że polecam :)
wedeldax 17-02-2014, 16:37 Piotjak: A powiedz jaki był stan silnika jak wlewałeś Ceramizera : ile brał oleju i ile miał przebiegu?
Czy był wcześniej remont silnika robiony? Teraz sam walczę z testami Ceramizera u mnie i interesują mnie takie skrajne przypadki, jak ten który opisałeś.
Jak dla mnie pewnie na początku ten silnik o którym piszesz był źle wyregulowany , możesz napisać coś o tej " zmiażdżonej świecy" ? tak jak napisał szmelcmax dziwna sprawa czy to tłok ją zniszczył? Brzmi jak uszkodzenie mechaniczne...
Stan silnika przed wlaniem mógłbym opisać jako dobry. Między wymianami dolewałem ok. 1 - 1,5 litra oleju na 15 tys km jeśli dobrze pamiętam. Przebieg około 300 tys., raczej nie kręcony, do około 250 - 270 tys km jeżdzony na 5W40, później 10W. Osiągi bardzo dobre jak na ten przebieg - autostrada (niemiecka oczywiście) zamykał licznik, gaz sekwencja założony 100 tys wcześniej, spalanie 10-13 l. Od zakupu było słychać w silniku ciche psykanie/cykanie po nagrzaniu silnika, wielu fachowców nie znalazło przyczyny ale przez ok. 130 tys jazdy nim to psykanie było takie samo. Koleś który kupił tego mundka ode mnie wymienił silnik, starego nie rozbierał ale mowił, że wykręcił tylko świece i jedna z nich miała uszkodzone elektrody tak jakby któs w nią uderzył młotkiem. Wegług mojej wiedzy mogł to być np. urwany zawór, który narobił szkód w komorze spalania. Ktoś kiedyś napisał na forum o ceramizerze, że jeśli tworzy on jakąś powłokę lub coś wypełnia to ten wypełniacz może się kiedyś oderwać... Ale tak jak pisałem wcześniej - nie mam 100% pewności, że to była wina cerazmizera jednak analizując forum na stronie producenta, dziwne nadgorliwe wypowiedzi forumowe zwykłych użytkowników o jego cudownych właściwościach - jestem bardzo sceptyczny co do jego działania. Może po zastosowaniu pojawia się tu efekt placebo? Jeżdżąc przez 1500 km na obrotach do 2,5 tys. przyzwyczajamy się do słabych osiągów i słabego przyspieszenia (szczególnie przy benzyniakach 16-24V) a później po wciśnięciu całego gazu czujemy to wciskanie w fotel... Mój obecny mundek bierze troche oleju, po zapaleniu na mrozie potrafi chwile kopcić na niebiesko ale na pewno nie zaleje go jakimiś dodatkami do oleju. Pomimo przebiegu 360 tys silnik działa dobrze i chciałbym aby tak działał jeszcze długo.
Sam jestem ciekaw autentycznych właściwości takiego środka jak ceramizer. Gdyby ktoś np. zamierzał zrobić własny test a`la testy producenta czyli zalać samochód ceramizerem, dotrzeć, spuścić olej i zobaczyć jak długo pojeździ bez oleju jestem gotów dołożyć się finansowo do takiego eksperymentu aby zobaczyć na żywo efekty (Polska południowa).
Bump: Jeszcze odnośnie złego wyregulowania silnika - nie wiem, czy w tym silniku można cokolwiek wyregulować? Rozrząd DOHC, zapłon CDI, wtrysk sterowany sterownikiem silnika, napęd rozrządu łańcuszkiem. Zastanawia mnie tylko kwestia napinania tego łańcuszka, czy może dojść do jego przeskoczenia?
Zawsze mnie zadziwiały te jednostki forda , inżynierzy przewidzieli maks prędkość 206km/h a ty zamknąłeś licznik czyli 240km/h . Cuda wręcz i to bez żadnych przeróbek prędkość maksymalna prawie 20% większa.
Zawsze mnie zadziwiały te jednostki forda , inżynierzy przewidzieli maks prędkość 206km/h a ty zamknąłeś licznik czyli 240km/h
Nie wiem kolego czym chcesz błysnąć na forum ale nie na pewno zdolnością czytania ze zrozumieniem. Kolega posiadał silnik 2.5 170 KM a prędkość wg producenta to 225 km/h a licznikowo mógł i więcej pojechać ba jak wiadomo trochę zawyżają.
kolego nie wiem czy ty chcesz zabłysnąć bo napewno nie zdolnościami czytania profilu.
Imię: piotjak
Zarejestrowany: 04-08-2007
Skąd: Kielce
Model: mondeo mk 2
Silnik: 2.0
Rocznik: 97
Postów: 18
i co z tego jak nawet by miał 225km/h według katalogu? Jak zamknął licznik to powinien mieć 240km/h naprawdę a nie , że licznik przekłamuje. Wogóle takich bajek lepiej nie pisać a nie potem , że 1.6 jedzie 220km/h . Masakra
Kilka lat temu byłem szczęśliwym właścicielem mondeo mkI V6 w wypasionej wersji GHiA.
rustin- oprócz profilu to jeszcze posty poczytaj:P
Poza tym v-max nie jest istotą tego wątku....
W celu wyjaśnienia: właścicielem V6 byłem od 2006 do 2010, teraz mam 2.0 tak jak ktoś słusznie zauważył. Nie miałem w tamtych latach nawigacji, która dokładniej niż licznik wskazuje prędkość i nie mam zamiaru nikogo wprowadzać w błąd ale wiadomo, że wskazania licznika mogą być zawyżone. Tak czy inaczej wydaje mi się, że silnik przed zalaniem ceramizera nie był w złej kondycji.
Stan silnika przed wlaniem mógłbym opisać jako dobry. Między wymianami dolewałem ok. 1 - 1,5 litra oleju na 15 tys km jeśli dobrze pamiętam. Przebieg około 300 tys., raczej nie kręcony, do około 250 - 270 tys km jeżdzony na 5W40, później 10W. Osiągi bardzo dobre jak na ten przebieg - autostrada (niemiecka oczywiście) zamykał licznik, gaz sekwencja założony 100 tys wcześniej, spalanie 10-13 l. Od zakupu było słychać w silniku ciche psykanie/cykanie po nagrzaniu silnika, wielu fachowców nie znalazło przyczyny ale przez ok. 130 tys jazdy nim to psykanie było takie samo. Koleś który kupił tego mundka ode mnie wymienił silnik, starego nie rozbierał ale mowił, że wykręcił tylko świece i jedna z nich miała uszkodzone elektrody tak jakby któs w nią uderzył młotkiem. Wegług mojej wiedzy mogł to być np. urwany zawór, który narobił szkód w komorze spalania. Ktoś kiedyś napisał na forum o ceramizerze, że jeśli tworzy on jakąś powłokę lub coś wypełnia to ten wypełniacz może się kiedyś oderwać... Ale tak jak pisałem wcześniej - nie mam 100% pewności, że to była wina cerazmizera jednak analizując forum na stronie producenta, dziwne nadgorliwe wypowiedzi forumowe zwykłych użytkowników o jego cudownych właściwościach - jestem bardzo sceptyczny co do jego działania. Może po zastosowaniu pojawia się tu efekt placebo? Jeżdżąc przez 1500 km na obrotach do 2,5 tys. przyzwyczajamy się do słabych osiągów i słabego przyspieszenia (szczególnie przy benzyniakach 16-24V) a później po wciśnięciu całego gazu czujemy to wciskanie w fotel... Mój obecny mundek bierze troche oleju, po zapaleniu na mrozie potrafi chwile kopcić na niebiesko ale na pewno nie zaleje go jakimiś dodatkami do oleju. Pomimo przebiegu 360 tys silnik działa dobrze i chciałbym aby tak działał jeszcze długo.
Sam jestem ciekaw autentycznych właściwości takiego środka jak ceramizer. Gdyby ktoś np. zamierzał zrobić własny test a`la testy producenta czyli zalać samochód ceramizerem, dotrzeć, spuścić olej i zobaczyć jak długo pojeździ bez oleju jestem gotów dołożyć się finansowo do takiego eksperymentu aby zobaczyć na żywo efekty (Polska południowa).
Bump: Jeszcze odnośnie złego wyregulowania silnika - nie wiem, czy w tym silniku można cokolwiek wyregulować? Rozrząd DOHC, zapłon CDI, wtrysk sterowany sterownikiem silnika, napęd rozrządu łańcuszkiem. Zastanawia mnie tylko kwestia napinania tego łańcuszka, czy może dojść do jego przeskoczenia?
Akurat w tym poście jest prędkość podana więc wniosek jeden , mowa o aucie z profilu. Chyba , że ktoś pokaże mi gdzie jest tu , że to 2,5 ?
Post wcześniej jest wyraźnie napisane , że chodzi o 2.5
Z kontekstu jasno wynika która część postu dotyczy poprzedniego a która obecnego samochodu ale dla mnie te szczegóły nie są najważniejsze.
Witam
Chciałbym w skrócie opisać swoją przygodę z ceramizerem. Kilka lat temu byłem szczęśliwym właścicielem mondeo mkI V6 w wypasionej wersji GHiA. Nie żałowałem pieniędzy na utrzymanie samochodu i coś mnie podkusiło do zakupienia i wlania ceramizera od firmy ceramizer.pl. Przed zakupem oczywiście czytałem opinie na różnych forach a że były one pozytywne wlałem ten specyfik i "docierałem" silnik na niskich obrotach. Po tym okresie miałem wrażenie, że silnik jest słabszy i ma wyższą temperaturę pracy ale stwierdziłem, że jestem przewrażliwiony. Po przejechaniu łącznie ok. 3 tys od zalania ceramizera stało się coś dziwnego. Nie jestem pewien, czy to działanie ceramizera ale w pewnym momencie po odpaleniu silnika dobiegał z niego głośny metaliczny stukot. Najpierw obejrzał to znajomy mechanik ale nie udało się znaleźć przyczyny a później mundek pojechał na lawecie do serwisu gdzie bez rozbierania mechanicy mogli tylko stwierdzić, że to coś poważnego i nie obejdzie sie bez kapitalki/wymiany silnika. Niestety, przy silniku V6 nie jest to tanią operacją więc ze względów ekonomicznych mundek trafił za grosze do handlarza. Po kilku miesiącach widziałem się z tym handlarzem, też nie wiedział co było uszkodzone bo nie robili sekcji silnika, stwierdził tyko że po wykręceniu świec jedna z nich była zmiażdżona. Po tym zdażeniu próbowałem umieścić na stronie producenta jedyną chyba dosyć neutralną opinię na temat tego cudownego środka do naprawy silników ale po kilku próbach nie zauważyłem emisji opinii na stronie. Czytając poźniej bardziej szczegółowo opinie "użytkowników" ceramizera najbardziej zastanawiał mnie ton tych listów dziękczynnych, większość kierowców pisała to w taki sposób jakby ten ceramizer uratował im życie. Wielu z nich zadawała sobie wiele trudu i robiła szczegółowe (hahahaha) testy przed zalaniem czyli pomiary sprężania na cylindrach, pomiary spalania, mierzyli moc na hamownii i oczywiście wykonywali też profilaktycznie testy po zalaniu. Nagle okazywało się, że ceramizer z wraku robił super idealny silnik. Widziałem też filmiki z "testów" ceramizera czyli jazda bez oleju. W niektórych samochodach kontrolka oleju zamiast świecić sie cały czas tylko lekko migała a temperatura silnika była w normie mimo braku chłodzenia olejem. Oglądając filmy s/f też czasami mamy wrażenie, że to się dzieje na prawdę... Jakie wnioski z tego płyną? Nie mam 100% pewności, że to właśnie po ceramizerze silnik się skończył ale żywotność durateca V6 to chyba ok. 500 tys a nie 300. Producent też oczywiście kasuje niepochlebne opinie na swojej forumowej dziękczynnej stronie zostawiając tylko superlatywy pisane hmmm... no właśnie, przez kogo? Czy większości kierowców chcących zalać ceramizer chciałoby się wykonywać takie testy i płacić za nie? NIGDY nie zaleje żadnego ceramizera. Wegług mnie to fikcja i szarlataństwo ale Polak mądry po szkodzie...
Piotjak: A powiedz jaki był stan silnika jak wlewałeś Ceramizera : ile brał oleju i ile miał przebiegu?
Czy był wcześniej remont silnika robiony? Teraz sam walczę z testami Ceramizera u mnie i interesują mnie takie skrajne przypadki, jak ten który opisałeś.
Chyba , że ktoś pokaże mi gdzie jest tu , że to 2,5 ?
Post wcześniej jest wyraźnie napisane , że chodzi o 2.5
j/w była to odp. na pytanie wedeldax o v6.
kolego nie wiem czy ty chcesz zabłysnąć bo napewno nie zdolnościami czytania profilu.
Wyszło,że nie zabłysnąłeś z czytania ze zrozumieniem.. przeczytałeś po łebkach i dodałeś post i stąd taka reakcja kolegi Deryll.
Z kontekstu jasno wynika
Autor postów również to potwierdza.
Dziękuję za uwagę.
jak dla mnie to kolega miał pecha, a awaria silnika to zbieg okoliczności.
Mógł to być pech ale na wszelki wypadek nie będę już eksperymentował z takimi dodatkami mimo, że chyba większość uważa ceramizery za dobre środki do wydłużenia żywotności silnika. Dla dociekliwych polecam post kolegi z Torunia odnośnie xado na forum vw passata. Znajduje się tam wiele ciekawych spostrzeżeń osoby która często stosowała ceramizery. Mnie też ten post wiele wyjaśnił.
To zależy czego oczekujesz od ceramizera.
Przypuszczam że ludzie to leją do silnika - trupa i liczą że cudownie uzdrowi.
Osobiście w Pumie na zetecu 1,7 zrobiłem na ceramizerze tylko 30tyś, ale w ostatnim moim zetecu 2.0 zrobiłem na ceramizerze ponad 100tyś ( bo wrzuciłem lpg i uznałem że sprawdzę co będzie). Nie mierzyłem kompresji, mocy czy spalania ale było odczuwalne to że silnik lżej zapalał i lżej pracował. Teraz w duratecu zrobiłem to samo ( tyle że nie mam lpg) i po paru tyś km też widzę różnice w pracy silnika.
Więc skoro Tobie padło po trzech tysiącach no to zwyczajnie nie chce mi sie wierzyć żeby ceramizer miał z tym coś wspólnego.
guliwers 03-03-2014, 11:49 Znalazłem w internecie taki o to produkt, który "regeneruje" zużyte już uszczelniacze, a jako mam minimalny problem z uszczelką koła pasowego i lekko mi przecieka to pomyślałem, czy by nie spróbować. Co o tym myślicie ?
Opis ze strony:
Preparat do usuwania wycieków oleju z silnika. zastępuje potrzebę kosztownego remontu. Działa szybko. Najczęstszą przyczyną wycieku oleju z silnika jest utrata elastyczności materiałów uszczelniaczy. Wysycha uszczelka pokrywy zaworów, miski olejowej, obudów podzespołów i uszczelnienia sztywnieją, przez co nie zapewniają szczelności. Preparat JET 100 Stop Leak Engine zawiera specjalne komponenty, jakie przywracają elastyczność materiałom uszczelek. Tym samym przywracana jest szczelność styku uszczelnienia z metalem i wyciek zanika. powstrzymuje wycieki oleju z silnika i przeciwdziała ich powstaniu w przyszłości przywraca elastyczność gumy i uszczelniaczy. polepsza styk” metal – uszczelniacz” Opakowanie zawiera 250ml produktu. Stosowanie: Dodawać w ciepły olej silnikowy. Efekt uszczelniający pojawia się po 300-500 km przebiegu. Preparat stosuje się uniwersalnie we wszystkich rodzajach silników(auta, agregaty stacjonarne,łodzie motorowe, motocykle itd.). Mieszalny ze wszystkimi rodzajami olejów silnikowych. Bezpieczny dla turbosprężarek. 250 ml preparatu na 4-5 litrów oleju silnikowego. Małe silniki – nie więcej jak 10% ilości oleju.
wedeldax 03-03-2014, 17:08 Też nie chce mi się wierzyć aby to była wina Ceramizera, po prostu zbieg okolicznosci. Tym bardziej, tak jak bylo napisane, ze raczej 5gr środku nie jest zdolne zrobić takiej krzywdy. JA zastosowałem Ceramizer i caly czas bardzo fdobre efekty
Szeryf455 04-03-2014, 12:06 Co o tym myślicie ?
Kolega zalał tym swoje volvo z bardzo mizernym efektem. Na chwilę coś tam zatrzymało, choć nie do końca, ale później lało się z silnika jeszcze bardziej.
Natomiast ceramizer stosowałem osobiście kilkakrotnie w silnikach i raz w skrzyni, za każdym razem efekt był nadspodziewanie pozytywny.
Mercedesem jeżdżę do dziś (trzeci rok) a wydawało się, że silnik trafi na złom.
wedeldax 06-03-2014, 10:16 Szeryfie, opowiedz jak to wyglądało w przypadku skrzyni, jakie miałeś problemy i jaki efekt przyniósł ceramizer. Bo do tego ceramizera sie teraz przymierzam, już jetsem niemal przekonany za zakupu ale możesz mnie jeszcze bardziej utwierdzić :]
Szeryf455 06-03-2014, 11:49 To była (wstyd się przyznać:oops:) skoda felicia. Najpierw skrzynka zaczęła wyć na 4 i 5 biegu, później piątka zaczęła wyskakiwać, w krótkim czasie doszło do tego, że nie pomagało nawet przytrzymywanie lewarka ręką, i tak wybijała bieg. Zacząłem się powoli przyzwyczajać do myśli, że trzeba ją będzie pożegnać ozięble, ale przypomniałem sobie, że została mi dawka ceramizera do skrzyń z kompletu, który zakupiłem dużo wcześniej do silnika. Pomyślałem; co mam do stracenia, spróbuję. Zalałem, przejechałem z 50 km. po czym odstawiłem auto. Na następny dzień, z każdym kilometrem było już tylko lepiej.
Piątka wyskoczyła mi jeszcze kilka razy, ale coraz rzadziej. W drodze powrotnej już ani raz. Wprawdzie skrzynia jeszcze pojękiwała przez kilkadziesiąt kilometrów, ale i to się uspokoiło w krótkim czasie.
Po tym zabiegu zrobiłem jeszcze kilkanaście tys. km. zapominając o problemie.
Auta już nie mam, ale znajomy, który nim jeździ, twierdzi, że nie ma z nim żadnych problemów, poza korozją tylnej klapy :p
Może to dla niektórych brzmi niewiarygodnie, ale ja nie mam powodów do ściemniania. Sam byłem w lekkim szoku :shock:
Kolega wojtekjanus też gdzieś opisywał podobną sytuację z automatyczną skrzynią.
Tylko jedna UWAGA ceramizer do skrzyń manualnych absolutnie nie nadaje się do automatycznych.
Ja też zaaplikowałem ceramizera w swoim byłym Mondeo MKII, z racji tego że były problemy tuż po zapaleniu wrzucić jedynkę, dwójkę i wsteczny, na zimnym silniku, zwłaszcza zimą. ( twierdzą niektórzy ze te skrzynie tak maja) .
Po tym zabiegu problem się zmnkejszył o połowę. Teraz jeździ mój braciszek i jest gitara. :D
Także ja polecam.
Aha. Do Clio 1.2 Pb też wlałem do silnika i praca się wyrównała/ustabilizowała.
wedeldax 11-03-2014, 18:16 nie spodziewałem się że opinie są tak dobre. też w taki razie spróbuję ryzyk fizyk..:)
Magik123 16-03-2014, 10:48 U mnie w Oplu jak sie wysypał mechanizm różnicowy (przypadłość skrzyń f18 ) to zamiast wymienić mechanizm wlałem ceramizer, ku mojemu zaskoczeniu wszystkie tryby z powrotem wróciły na swoje miejsce :wink:
wedeldax 03-04-2014, 12:08 ojj Magik to mnie zaskoczyles ze az tak to działa bo nei spodziewałem się, że ma taką moc.
Ja z braku czasu dopiero ostatnio zalałem narazie nie bede wam nic pisał bo nie chce ani zapeszać ani nikogo wprowadzić w błąd :] napewno po weekendzie bede duzo madrzejszy i napisze co u mnie.
Jeszcze ktos uzywal ceramizera?
wedeldax 13-04-2014, 22:07 Panowie, czuję, że mogę się zaprzyjaźnić z ceramizerami, bo do skrzyni biegów również mi pomógł Nie wiem skad tyle negatywnych opinii w internecie, naprawde skrzynia odżyła, biegi wchodzą lekko, a 2 przy której miałem problemy, tj wyskakiwała mi czasem to w tym momencienie sprawia żadnych problemów.
Coś w tym być musi, nie lałem nic innego.
Z ciekawości spróbuję jeszcze wlać do kosiarki – mam takiego potworka do rewitalizacji :) dam znać.
Szeryf455 14-04-2014, 16:03 Nie wiem skad tyle negatywnych opinii w internecie,
Jak to zwykle: najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy nie widzieli tego na oczy, albo myślą, że to jakiś motodoktor.
Undercover 15-04-2014, 15:00 Przymierzam się do zakupu i wlania ceramizera do swojego Galanta. Na forum Mitsumaniaki 99 % wątków o ceramizerze czy Xado to same superlatywy i ogólny zachwyt jak to pomogło na np stukające samoregulatory. Niektórzy zrobili już ponad 9000 km i o dziwo piszą, że jak wlali wszystko ucichło, silnik lepiej pali i jest tak do dziś dnia.
Teraz tylko zastanawiam się jaki produkt kupić (konkretny producent) :)
Teraz tylko zastanawiam się jaki produkt kupić (konkretny producent) :)
I możliwie najtańszy.. :)
wedeldax 15-04-2014, 20:00 Szeryfie, Chyba cos w tym, bo nawet wchodząc na inne for a to ludzie są po prostu na nie z założenia. Nie tylko wobec ceramizera ale ogólnie w życiu. :]
A Ty szeryf, nie bawisz się dalej w eksperymenty z ceramizerem ?:]
Bump: Undercover, ja kupiłem na ceramizer.pl
http://www.ceramizer.pl/content/view/30/42/#Ceramizer%20do%20czterosuwowych
Mogę smiało powiedzieć, Polecam bo mi pomogl :]
Szeryf455 16-04-2014, 19:41 A Ty szeryf, nie bawisz się dalej w eksperymenty z ceramizerem ?:]
Od czasu do czasu jeszcze tak. Dwa tygodnie wstecz, poleciłem bratu do wyjącej skrzynki w jego polo. Dzwonił w niedzielę, że jest znacznie lepiej, choć przejechał dopiero nieco ponad 300 km. Moje obecne auta, jak na razie (odpukać) nie potrzebują reanimacji ;)
A, używam tego samego, co podałeś w linku.
wedeldax 24-04-2014, 14:15 poczuł różnicę po 300km? To chyba nawet producentów by zaskoczył :p Wlewać można zawsze profilaktycznie :p
Czekam na ceramizer do kosiarek. :)
wedeldax 07-05-2014, 18:28 Haha, nawet kosiarkę zalałem Ceramizerem :]
Jak tylko pogoda i trawa bedzie odpowiednia to podzialam:D
Undercover 13-05-2014, 13:06 Dziś wlany ceramizer do silnika ;) Najgorsze to te 200 km spokojnej jazdy :619:
wedeldax 14-05-2014, 22:00 Undercover – dawaj znaka jak poszło. Ja zostałem fanem. Kosiarka zalana, działa sprawnie. :]
Undercover 15-05-2014, 10:14 Powiem tak - zrobiłem dopiero 70 km i już jest duuuża różnica :one: Silnik przy rannym odpalaniu w końcu przestał klekotać jak diesel :P a jak już się rozgrzeje to chodzi równiutko jak na V6 przystało ( wcześniej co jakiś czas odzywały się popychacze na krótką chwile). Z niecierpliwością czekam co będzie jak proces ceramizacji będzie bliższy końcu :one:
Ps. minusem dalej jest ograniczona prędkość i niskie obroty :P
wedeldax 19-05-2014, 17:11 Już po 70km!? No to niezle :] Sam nie wiem czy producent przewidzial już po takim krótkim okresie.
Obroty i prędkość niska – rozumiem Cie bardzo dobrze :] Ja jestem zdziwiony ceramizerem do kosiarek, bo teraz koszenie zajmuje mi ponad godzine mniej czasu :]
Undercover 19-05-2014, 17:24 Były przypadki na forum Mitsumaniaków, że efekty były już po 20-30 km ;)
Dziś na blacie 150 km i silnik chodzi równiótko aż sam się dziwie :) Sąsiad pytał czy opłacało mi się wymieniać samoregulatory :one: Kiwnąłem głową, niech żyje dalej w tym przekonaniu :)
Przyznam że sceptycznie podchodziłem do tej tubeczki 5mg ale... zadziwia mnie coraz bardziej.
wedeldax 20-05-2014, 22:16 Myślałem, że j jestem aż nadto entuzjastą ale 20-30km a nawet 70 to u mnie nie było na pewno :p.
Powiedz mi proszę innych ceramizerów też używałeś, czy tylko tego do silnika?
P.S czemu sąsiada nie lubisz ?:p
Undercover 21-05-2014, 10:20 Użyłem tylko tego do silnika auta ;)
Sąsiad nie może przeboleć że kupiłem V6 i nic się z nim nie dzieje a on łoplem Astrą zmaga się już drugi raz z wtryskami :P
wedeldax 26-05-2014, 17:09 No ceramizer pomaga nam na wiele rzeczy ale z wtryskami raczej sobie nie poradzi :]
Under… ja to już niedługo wszystkie ceramizery wyprobuje haha :]
wedeldax 09-06-2014, 16:41 i jak sprawa z tymi wtryskami? :p Temat nie o tym, ale chce podtrzymać i poznac inne opinie o Ceramizerze.
Undercover 10-06-2014, 21:24 Miałem napisać dopiero po zlocie na mazurach ale niech Ci będzie :)
Po 600 km czy przy odpalaniu na zimnym czy przy rozgrzanym silniku ... cisza g:)
Słychać wreszcie jak pracuje V6 a nie popychacze. Spalanie mi cholera wzrosło ciut, ale to przez próby jak się auto teraz odpycha :D a odpycha się lepiej :)
Nie żal mi żadnej złotówki wydanej na ceramizer i nie będzie żal w przyszłości!
wedeldax 19-06-2014, 21:07 no i super, kolejny entuzjasta? :] Sprobuj jeszcze jak chcesz innych :]
600 km to jeszcze Ci brakuje do zalecen produdenta może i spalanie spadnie potem, daj znać jak cos:]
Undercover 20-06-2014, 13:15 Po wlaniu ceramizera na blacie już ponad 1200 km i ... jest świetnie! :) Nie mierzyłem spalania bo raz deptam mocniej a raz emerycko się turlam :) Za to silnik już całkiem uspokoił swoją prace nawet zimnym rozruchu jest totalna cisza.
Podsumowując -> jestem baaardzo zadowolony z tej małej strzykawki za ~60 zł g:DD
wedeldax 19-07-2014, 20:48 No własnie, Tobie Under działa u mnie tez a innym nie. Weź mi to wytłumacz :p Chyba ze nie dziala
tym, którzy nie używałi tego :]
W swojej Cordobie zastosowałem jakiś taki specyfik (nazwy nie pamiętam) do skrzyni biegów. Wyszedłem z założenia, że "trupowi" już nic nie zaszkodzi (wyrzucało 5-kę, biegi 1-2 lubiły zgrzytać przy zmianie itp) i zalałem. Nie wiem po ilu km było widać efekty ale później bez jakichkolwiek problemów z jej strony zrobiłem jeszcze 20 tyś km i kolejny właściciel chwalił sobie skrzynie przy zakupie auta ;p.
Undercover 20-07-2014, 12:33 No własnie, Tobie Under działa u mnie tez a innym nie. Weź mi to wytłumacz :p Chyba ze nie dziala
tym, którzy nie używałi tego :]
Przeważnie tak jest, że krytykują Ci co w ogóle tego nie zalali, albo coś słyszeli od kolegów którzy zalali jakimś "motodoktorem" albo innym dziadostwem.
Są też tacy (potwierdzone na forum aut jakie posiadam :) ) że brak efektów był spowodowany niedostosowaniem się do instrukcji - w przypadku Ceramizera - nie przekraczanie wytyczonych obrotów silnika przez wyznaczone km.
Ja się dostosowałem i teraz jestem happy z odgłosu swojej V6 ;)
wedeldax 22-07-2014, 16:10 soli – akurat to bardzo ważny który środek używałeś Pamietasz przynajmniej jak wyglądał i jaka miał pojemność?
Under – ale nie wiem czy niestosowanie się do instrukcji całkowicie uniemożliwi działanie Ceramizera. Gdzieś czytałem, że gdy np. nie pilnujemy obrotów po prostu czas tworzenia powłoki ceramicznej się wydłuża.
Zmotywowałeś mnie żeby pogrzebać w pamięci i poszukać w necie...
Był to Motor-Life do silników i skrzyni biegów :)
jarhel74 24-07-2014, 13:18 W moim przypadku zalałem do silnika i wspomagania kierownicy.
Przejechane ok 140 km. W silniku nie widzę żadnych różnic.
Ale wspomaganie kierownicy przestało piszczeć w skrajnych położeniach. Byłem mocno sceptyczny, że to cokolwiek pomoże, ale na razie jest cicho, czyli w jakiś tam sposób działa. A już miałem wizję wymiany pompy wspomagania.
wedeldax 29-07-2014, 12:11 Motor - Life jest taki uniwersalny, że działa i do silników i do skrzyni? Ciekawe bo mówią, ze jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego :]
Jarhel czyli pół na pół działa :] a co się z silnikiem dzieje, że używałeś ceraizer?
szmelcmax 29-07-2014, 20:18 To i ja napiszę co nie co na temat ceramizera marki"Ceramizer". Otóż w marcu 2013r założyłem temat w dziale Fiesty poruszający kwestię zbyt dużego zużycia oleju silnikowego. Szczegóły w tamtych postach. Zmiana oleju na inny (z Formuły na Ravenol) nic nie dała. Przy kolejnym uzupełnianiu oleju dodałem "Ceramizera"i auto przeszło standardową procedurę delikatnej jazdy. Ryzyko żadne, a szansa na poprawę jakaś była. Od tego czasu minęło ponad pół roku. Auto eksploatowane jak zawsze. Zaliczyło dodatkowo jazdy górskie. Nie wiem dokładnie ile tysięcy przejechało bo nie jestem jego bezpośrednim użytkownikiem. Na pewno jednak nie mniej jak poprzednio. W tej chwili poziom jest na połowie miarki, a było zalane na 3/4. Czyli coś bierze bo musi, ale nie ma porównania z tym co miało miejsce poprzednio, gdzie nie było szans bez dolewania dociągnąć do planowej wymiany oleju. Może to nie jest cudowny środek na wszystko, ale zapewne w pewnych okolicznościach przynosi dobre rezultaty.
wedeldax 08-08-2014, 12:08 szmelcmax a czy oprocz tego, ze przestalo Ci tak brac olej, to jeszcze jakies efekty ?
szmelcmax 08-08-2014, 16:52 nie jestem jego bezpośrednim użytkownikiem. Jak wynika z cytatu trudno mi to stwierdzić. Ale wiem, że nic złego się nie dzieje. Już samo zmniejszone zużycie oleju uważam za duży plus.
Szeryf455 08-08-2014, 17:33 Jak tylko dorwę trochę czasu, to przetestuje następne auto. Ciężko wchodzą biegi, i silnik przez 6 tys. km. wychlał mi półtora litra oleju. Efektami podzielę się niebawem ;)
jarhel74 11-08-2014, 08:43 @ wedeldax-U mnie z silnikiem nie dzieje się nic specjalnego. Mimo,że ma ponad 290kkm przebiegu, jeżdżę na syntetyku, a pomiędzy wymianami nie muszę robić dolewek oleju. Po prostu na wolnych obrotach już czuć,że nie jest to nówka silnik- jak stwierdził znajomy mechanik ,już czuć zużycie ukł. korbowego i ew. trzeba byłoby pomyśleć o wymianie panewek.
wedeldax 12-08-2014, 15:32 Szmelcmax – OK. to sukces niewątpliwy, kto wie, może zapobiegłeś remontowi silnika, jednak producent podaje, że liczba pozytywnych efektów jest dużo większa :]
motorek4612 20-08-2014, 15:45 Czyli co konkretnie kupić, xado czy ceramizer???? Teściu ma hyundai pony 1.5 na gaźniku na blacie 180 tys przekulane, i już bierze olej, dymi na niebiesko, słabszy się zrobił, poczytałem i moze bym zakupił i wlał do niego????
Tych ceramizerów na necie jest kilka rodzajów, nie mowie tu o takich do skrzyń , silników itp, mowie ogólnie konkretnie o silnik mi chodzi,
http://www.ceramizer.pl/content/view/30/42/#Ceramizer%20do%20czterosuwowych
radekrogo 21-08-2014, 07:53 Ja ma pytanie dotyczące kompatybilności ceramizerów. Jak się sprawa ma, gdybym zadał Ceramizer i nie był przekonany z jego zalet, a następnie, chciałbym wypróbować Ceratec. Można takie miksy robić ?
wedeldax 23-08-2014, 12:59 Ja miałem ceramizer i było ok, poza tym gdzies czytalem, ze Xado sie wycofuje z polski ale nie wiem czy to sprawdzona informacja.
radekrogo nie powinno byc pproblemu z kompatybilnoscia. Z tego co wiem, to jedynie czas dzialania bedzie wolniejszy tzn skutki przyjda trochę pozniej. Ale w sumie zawsze takie pytanie można zadac producentowi :]
TERBUH_B 23-08-2014, 13:07 zrób remont a nie lej syfu to działa ale na wyobraźnie. Kiedyś testowałem xado i kasa w błoto żadnych efektów oczywiście -160zł z portfela
radekrogo 23-08-2014, 14:48 Wiadomo nie ma co lać żeby reanimować trupa. Mi tu chodzi bardziej o zabezpieczenia silnika przed skrajnymi warunkami eksploatacji. Z domu do pracy 5 km, na zakupy 2km. Silnik nie ma czasu złapać temperatury latem, co dopiero zima. Az mnie serce boli jak odpalam. Ceramizer może być jakimś rozwiązaniem w moim przypadku.
wedeldax 24-08-2014, 14:10 drogi ten Xado - 160zl?
Te wszystkie środki nie są lekiem na cale zło i wiadomo, że jak silnik potrzebuje remontu to żadną chemią się go nie naprawi :] Taka profilaktyka może się sprawdzic wedlug mnie, chociaz wiadomo, że ciężko ocenic.
Ja jednak uwazam, ze lepiej dmuchac na zimne
radekrogo to po co diesla kupowałeś ?
Na twoim miejscu zalał bym jakiś dobry olej z niskim ccs i wysokim tbn np ravenol 5w30 FO a do tego c60 np z xado
wedeldax 29-08-2014, 10:37 Nie no, Diesle tez maja swoje plusy :p
Innym rozwiazaniem moze byc rower :] a na powaznie to zgadzam się z kolegą powyżej, dobry olej plus srodek ceramizujacy i powinno byc spoko
motorek4612 04-09-2014, 13:35 Kupiłem ten ceramizer, w niedziele biorę teścia furaka w trasę, do swiniakowa, zaleje to cudo i się zobaczy czy będą efekty:)
Witam,
Używam specyfików jak w temacie i podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami. Nie robiłem żadnych testów na hamowni i nie badałem kompresji cylindrów. Do niedawna uważałem, że moje stare auto lata świetności ma już za sobą. Podzielam pogląd, że tego typu chemia powinna być aplikowana do pojazdów z przebiegiem powyżej 200 000 km, gdzie ubytki mocy i zwiększone opory dają się we znaki. Wtedy przywracanie sprawności i efektywności za pomocą tego typu preparatów ma sens.
Jednego czego żałuję to, że tak późno zastosowałem specyfiki regenerujące. Wiedzę o nich miałem ze dwa do trzech lat temu, ale dopiero od roku kupuję i testuję na własnym aucie. Króliczkiem doświadczalnym jest Ford Mondeo MK3 2,0 TDDI 115KM z 12/2001 roku z przebiegiem licznikowym rzędu 250 000 km. Podejrzewam, że auto może mieć 350 jak nie 450 tyś km. Wszystkie procesy wykonywałem przy okazji jakiś wymian zużytych części lub materiałów eksploatacyjnych.
Używam preparatów marki XADO. Na początku reanimowałem skrzynkę biegów bo haczyły 1 i wsteczny. Mechanik wieścił zgon i dopatrzył się wycieków na uszczelniaczach półosi. Wymieniłem je wraz z olejem przekładniowym i po tygodniu weryfikacji czy niema poprawy jakiej oczekiwałem wstrzyknąłem EX120 do przekładni ręcznych. Po dystansie 1500km pozostałe biegi zaczęły wchodzić jak w masełko, a 1 i wsteczny sporadycznie haczyły. Jednocześnie zaaplikowałem EX120 do ukł. kierowniczego po wymianie płynu wspomagania. Stary był już brązowy, a nowy świeży kolor czerwony. Po zakładanym dystansie pompa i przekładnia ucichły, kierownicą się dobrze kręciło. Miałem nawet taki przypadek, że w innym nowym samochodzie trułem doradcy w ASO głowę, że nowy samochód ma problemy ze wspomaganiem bo w moim staruszku o wiele lepiej i lżej się kręci kierownicą. Później sobie uświadomiłem, że specyfik przyniósł oczekiwane efekty. Z biegiem czasu ponownie 1 i wsteczny zaczął haczyć, więc po roku czasu zrobiłem kolejny zastrzyk. Albo pomoże albo poszukam skrzyni 6, a mam 5. Efektów było brak do momentu przeciąganej wymiany płynu hamulcowego. Zarówno jakość hamowania się poprawiła jak i obsługa sprzęgła. Dodatkowo jak ręką odjął 1 i wsteczny zaczęły poprawnie działać.
Co do układu wspomagania to z dnia na dzień miałem wyciek płynu wspomagania. Rozszczelniła mi się pompa wspomagania i warsztat regenerujący wymienił tylko uszczelkę, która z wiekiem przestała spełniać swoje zadanie.
Zbliżając się do przeglądu zalałem płukankę z rewitalizantem VitaFlush (ok.20zł) i przejechałem na niej 400 km. Z kilometra na kilometr auto odzyskiwało wigor i lekkość jazdy, wyciszało się. Preparat oprócz płukania układu olejowego, odnowy elementów trących uwalniał dolne pierścienie na tłokach. Przed samym przeglądem miałem jeszcze podziałać na komorę spalania preparatem Antykoks ale nie znalazłem chętnego speca do takiej operacji, a sam nie podjąłem się wykręcania wtrysków. Może przy kolejnym przeglądzie się z kimś dogadam. Wtedy z pewnością też przepłucze układ VitaFlushem ponownie. Mechanik spuszczając olej powiedział, że zleciał niezły szlam i nie wiedział jak mi to przekazać. Przy poprzednim przeglądzie też użyłem płukanki ale Liquli Moli i też syf zleciał.
Jak kupiłem Mondziaka MK3 to spalanie miałem na poziomie 10L/100km w zimie i na krótkich dystansach. Po przeglądach schodziło do 8,5L/100km. Auto nie młode i sorry takie mam już spalanie. Zaznaczę, że umiem stosować te dobre zasady eko-jazdy. Złych niszczących silnik i przeniesienie napędu nie stosuję.
Po wymianie oleju i zastosowaniu płukanki byłem wielce zadowolony.
Dodatkowo okazało się, że muszę wymienić opaski zaciskowe zewnętrznych przegubów bo na jednym przegubie opaska pękła i smar wylatywał. Osłony przegubów całe więc kupiłem tubę smaru naprawczego z rewitalizantem +50% marki XADO do przegubów. Głównym problemem z przegubami to było takie zgrzytanie podczas dociążania przodu przy zjeździe z progu zwalniającego. Innych problemów nie miałem. Po aplikacji smaru i wakacjach w Chorwacji przeguby na tym samym progu już nie dokuczają. Obecnie muszę korygować wytracanie prędkości przy hamowaniu silnikiem dodatkowo używając pedału hamulca. Przyzwyczajenie nabrane podczas użytkowania auta ze zwiększonymi oporami przegubów, skrzynki biegów.
Oczywiście z biegiem lat auta wymieniłem paski osprzętu, małą dwumasę, rolki napinająco prowadzące i inne materiały eksploatacyjne w tym coroczny serwis klimy i jej naprawy. Obecnie zalałem do silnika 1 Stage Maximum oraz EX120 do układów paliwowych i po zrobieniu trasy 700 km jestem pod wielkim wrażeniem. Po jeździe głownie miejskiej przed wyjazdem miałem spalanie 7,8L/100km, tak po trasie po S8 i A4 mam 6,8L/100km. Wyjazd tam z załadowanym autem, przejazd z powrotem na pusto. Na początku auto brało olej od przeglądu do przeglądu 20 000 km z 200 do 300 ml. Obecnie ani drgnie.
Auto elastyczne, szybko reaguje na pedał gazu, ładnie rozwija moment do 3000 obr./min., wyciszyła się praca silnika. Pomimo, że diesel na pompie rotacyjnej to klekotem go nazwać już nie mogę. Od wyraźnie odczuwam szybsze odpalanie silnika. Nawet na zimnym silniku nie klekocze jak wcześniej. Na trasie jak jechałem to stosowałem się do ograniczeń prędkości na drogach szybkiego ruchu ale jak trzeba było wyprzedzić lub przyspieszyć to auto ma skrzydła i zero kopcenia. Nie mogę się doczekać kolejnych tras.
Z rok lub dwa wcześniej komputer pokładowy szybciej ujmował km pozostałe do przejechania na paliwie w baku niż przybywało kilometrów. Do niedawna ujmował km idealnie z przebytym dystansem. Aktualnie przejeżdżam więcej km niż prognozuje to komputer na podstawie posiadanego paliwa w baku.
Jak skończy się proces rewitalizacji według instrukcji XADO, to dam znać o dalszych obserwacjach.
Ja szczerze polecam produkty XADO i jak na początku nadmieniłem, żałuję że tak późno je zastosowałem choć informacje o nich miałem dużo wcześniej.
Witam,
Gdzieś w tym temacie pary razy przeczytałem ,że: hamowanie silnikiem zmniejszyło swoją skuteczność.
Jako,że jestem zapalonym zwolennikiem tego hamowania (przy okazji oszczędzania paliwa,klocków,szczęk hamulcowych) chciałbym się od użytkowników dowiedzieć co oni na ten temat myślą...
Pozdrowiska
Arf
wedeldax 16-09-2014, 09:47 ARF ja nigdy nie słyszałem o tym, aby hamowanie silnikiem miało zmniejszyc swoją skutecznoś. Jakoś wydaje mi się to nie ostotnie w stosunku do sposobu hamowania. Hamowanie silnikiem ma swoje plusy i minusy i to każdy wie, ale wydaje mi się, że na czas eksperymentu możesz zrezygnowac z takiego hamowania :]
Motorek4612 – jak u Ciebie?
Auto wraz z wiekiem starzej się. Starzeję się olej silnikowy, smar w przegubach, olej przekładniowy, brudzą się filtry. To wszystko prowadzi do zmniejszenia sprawności danych podzespołów. Degradacja ta następuje powoli i dla zwykłego użytkownika niezauważalnie. Dlatego specyfiki regenerujące przynoszą efekty przy starszych pojazd, gdzie sprawność podzespołów odbiega od sprawności jaką się charakteryzowały powiedzmy opuszczając mury fabryki lub po dotarciu pojazdu.
Użytkując auto przyzwyczajamy się do jego zachowania. Także do wytracania prędkości hamując dla przykładu silnikiem. Jeśli w pojeździe z duży przebiegiem zaczniemy wymieniać części na nowe to przywracamy tym podzespołom sprawność lepsza niż miały części używane. Ewentualnie stosujemy specyfiki jak w temacie i osiągamy podobne rezultaty.
W moim przypadku wymieniłem w niedługim odstępie czasu smar w przegubach zewnętrznych, zastosowałem rewitalizant do silnika Xado 1 Stage Max., porcję EX120 do oleju przekładniowego i płyn hamulcowy. Może nie dużo ale doprowadziłem do sytuacji kiedy powstałe wraz z przebiegiem opory zanikły lub zmniejszyły się. Efektem tego jest dłuższy dystans jaki może pokonać auto podczas hamowania silnikiem z podobnych prędkości. Pokonując tę samą drogę np. do pracy lub domu można odnotować, że zazwyczaj w danym miejscu zdejmując nogę z gazu auto wytraciło prędkość do progu zwalniającego lub skrzyżowania lub wchodziło w zakręt z daną prędkością. Po zmniejszeniu oporów w układzie napędowym lub przeniesienia napędu pojazd potrzebuje dłuższego odcinka drogi, aby wytracić prędkość hamując silnikiem lub jadąc bez wrzuconego żadnego biegu na luzie, przejeżdża próg zwalniający przy większej niż planowaną prędkości lub wchodzi pojazd w zakręt z wyższą prędkością niż zazwyczaj. Zmniejszyły się opory, zwiększyła się sprawność, a konsekwencją tego jest mniejsza efektywność hamowania silnikiem. Teraz trzeba się nauczyć nowych zachowań pojazdu. Sprawność układu większa i zużycie paliwa mniejsze. W takiej sytuacji należy wcześniej rozpoczynać hamowanie silnikiem, aby pojazd pożądaną prędkość przed danym manewrem miał możliwość wytracić na dłuższym dystansie. Efektem wymiernym dla kierowców jest mniejsze średnie spalanie, a w dłuższej perspektywie rzadsze tankowanie :D .
Podobne zależności można zaobserwować np. zmieniając stare szerokie opony opony na nowe o niższych oporach toczenia i dodatkowo węższe.
wedeldax 24-09-2014, 09:13 OK, bardzo ładnie to wytłumaczyłeś, rzeczywiście ogółny stan silnika jak i wielu częśći ma wpływa na dystans hamowania silnikiem. Z prostej logiki im mniejsze opory tym możemy więcej przejechać na biegu jałowym. De facto dłuższy dystans hamowania silnikiem jest oznaką działania również takich specyfików jak Ceramizer... ciekawe :]
Jak twoja rewitalizacja?
Za mną przeszło 2000 km i uważam, że co z KM było do odzyskania to się znalazło z powrotem pod maską. Jest poprawa i to znaczna. Auto lepiej reaguje, szczególnie dół obrotów się poprawił. Rewitalizacja w silniku się skończyła po 1500 km, a układu wtryskowego ma w sumie trwać 3000 km, czyli ze trzy zbiorniki. Ponowna trasa do Legnicy z Pabianic. Poprzednio średnia 6,8 L/100km z dociążonym dechami autem w jedną stronę. Tym razem na pusto. Zresetowałem komputer i w drogę. W Legnicy średnia 6,3 L/100km przepisowej jazdy. Trochę się zasiedziałem, a że na trasie na zderzaku usiadł mi niecierpliwy gostek to postanowiłem sprawdzić fordowską technologię sprzed lat w akcji i gostka motywować do zmiany pasa.
Po zjechaniu z S8 i jeździe pozamiejskiej w domu średnia 6,8 L/100km. Też dobry wynik. W przyszłości na pewno płukanka przed wymianą oleju z rewitalizantem VitaFlush (uwalnia także dolne pierścienie tłokowe) i pewnie jeszcze raz rewitaluzant do ukł wtryskowego.
Szkoda, że tak późno kupiłem te preparaty. N chwilę obecną oddalam plany sprzedażowe Mondziaka:diabelek:.
wedeldax 07-10-2014, 09:58 ooo to fajnie się powiodło. Spadek spalania o 0.5 l to dobry wynik według mnie. Tym bardziej, że pieniądze się zwrócą. A cpo to jest VitaFlush?
U mnie pomimo utrzymywania się efektów zastanawiam się nad kolejną dawką, po zmianie oleju, w sumie to powłoka ceramiczna mi chyba nie ucieknie, jednak dla świętego spokoju lepiej chyba dolać?
VitaFlush to płukanka do układu olejowego z revitalizantem. Dodatkowo uwalnia dolne pierścienie tłokowe. Stosuje się ją do rozgrzanego silnika i po przejechaniu ok.300 km można olej wymieniać. Polecam preparat niecałe 20 zł.
Jak startowałem z produktami to miałem 8,5L/100km jazdy mieszanej. Obecnie po drugiej opisanej trasie i jeździe miejskiej licznik wskazuje 6,9L/100km. Różnica ~1,6L/100km jest dla mnie super. Ale to nie wszystko. Elastyczność, dynamika, wyciszenie, mniej kopcenia na zimnym to sprawia, że warto przynajmniej spróbować i samemu się przekonać jak głęboka jest królicza norka.
Podobno najlepsze to Ceramizer albo Liquid Molr, tak przynajmniej piszą ludzie, Jak szukałem na necie który lepszy to niby ten pierwszy bo tworzy lepszą powłokę, ale ile w tym prawdy nie wiem.
motorek4612 15-10-2014, 22:53 dobra to i ja sie podziele
wlalem ten ceramizer do tescia auta hyundai pny 1.5 gaznik 75 koni
pierwsze 200 km bez emocji kolejne tylko lepiej , mniej dymił na zimnym starciue i moc wracala niestety przy wiekszych predkosciasch spalanie paliwa i oleju bylo w stusnku 1:1 wiec po 300 km dolałóem prawie 4 litry oleju
musze doalc kiolejna porcje ceramizeru i unikac wioekszych predkosci niz 140 km/h to bedzie jakis efekt na te chwile same -plusy.... pozdro
Szeryf455 16-10-2014, 08:45 Zgodnie z obietnicą, dzielę się wrażeniami :)
Jak pisałem wcześniej, biegi wchodziły z dość dużym oporem, a silnik popijał olej.
Skrzynia na dzień dzisiejszy działa, jak nówka sztuka, efekty zauważyłem już po dwóch trasach, łącznie około 250 km.
Co do silnika, zalałem pod max na bagnecie, przejechałem do tej pory 2.700 km. i miarka pokazuje minimum.
Czyli szału nie ma, ale jest dużo lepiej.
Co ciekawe, nigdy do tej pory nie zwracałem specjalnie uwagi na spalanie, ale po sugestiach kolegów, postanowiłem to sprawdzić.
Mam maleńki 30 litrowy pojemniczek na "cyklon B", do którego wchodzi mi 26 litrów gazu. Do tej pory przejeżdżałem na pełnym około 280 km. + - 10, obecnie robię 320 km. a zrobiło się chłodniej, więc i tu na plus.
Poza tym, silnik po depnięciu w podłogę na wyższych biegach lubił sobie czasami szarpnąć, obecnie i ta dolegliwość mu przeszła.
Reasumując, kolejny raz jestem mega zadowolony g:DD
A który wlałeś? Ceramizer czy Liquid? Bo warto wiedzieć na przyszłość
Szeryf455 25-10-2014, 10:17 Ceramizer czy Liquid?
Od kilku lat eksperymentuję tylko z ceramizerem.
I zawsze na plus :)
Magik123 26-10-2014, 21:29 Szeryf taki duży kierownik a wierzysz w bajki jak dzieci w przedszkolu, sądziłeś ze silnik przestanie brać olej po tym specyfiku???
Szarpanie to zwykle ukałd zapłonowy/paliwowy/elektryczny, olej ani nic z nim związane nie mają żadnego wpływu na szarpania silnikiem.
Dla przykładu ja VB na pełnym baku robiłem różnie od 260 do 330km, niezła rozbieżność co? To zależne było od stacji oraz od ruchu no i na koniec od tego jak jechałem, czy płynnie czy pod czerwone pole.
A na koniec wlałem ostatnio XADO do wspomagania w Volvo bo wydawało mi się że trochę ciężko chodzi, poza tym pracuje ok. Na początku wyraźnie było lżej, ale po 300-400km nie widać jakiejś odczuwalnej różnicy, może i minimalna jest ale dla mnie to żadna różnica a tylko wywalone 60zł.
Szeryf455 26-10-2014, 21:39 Na początku wyraźnie było lżej, ale po 300-400km nie widać jakiejś odczuwalnej różnicy,
Może się zdążyłeś przyzwyczaić? :)
Magik123 26-10-2014, 21:43 Jest minimalnie lżej ale to co było 5min po wlaniu to była bajka, a teraz już tak sobie.... zakres jest niby przez 2500km, ale raczej lepiej juz nie będzie.
Szeryf455 26-10-2014, 21:52 Nie wiem, nie eksperymentowałem jeszcze ze wspomaganiem.
Ale co do silników i skrzyń, to naprawdę działa (przynajmniej w moich przypadkach) Wiadomo, trupa nie wskrzesisz, ale jak coś zaczyna niedomagać, to możesz mi wierzyć, lub nie, ale...sam jestem w szoku g:galy
Magik123 27-10-2014, 17:22 Do skrzyni zaleje, bo na zimnym trochę biegi z oporem wskakują, do silnika pewnie też, jak zaleje to napisze jak się to sprawuje :)
Szeryf455 27-10-2014, 18:29 jak zaleje to napisze jak się to sprawuje
Koniecznie :)
jarhel74 27-10-2014, 19:38 A ja stwierdzam ,że szkoda kasy.
Pisałem,że pompa wspomagania się wyciszyła i to po krótkim czasie.
Po ok. 5 kkm już jest tak jak było, czyli przy max skręcie popiskuje.
A im więcej km , tym miało być lepiej.
Szeryf - Jak od kilku lat stosujesz to czemu nazywasz to eksperymentem?:)
wedeldax 30-12-2014, 18:43 jarhel ale z drugiej strony coś tam pomogło na chwilę :p
A nic innego się nie zadziało ? Czy byłeś tak skupiony na pompie wspomagania, że nie patrzyłeś na nic innego :p
Magik zalałeś?
jarhel74 31-12-2014, 11:29 Wywalić 60 zł ,żeby pomogło na 2 miesiące, to moim zdaniem nieopłacalne.
A co innego miało się zadziać?
Spalanie się nie zmniejszyło, silnik pracuje jak wcześniej.
Jedno co zaobserwowałem , to muszę wymienić płyn we wspomaganiu, bo zrobił się czarny po zalaniu ceramizerem. Czyli dodatkowy koszt.
wedeldax 31-12-2014, 12:28 A co innego miało się zadziać?
szybciej odpala, większa dynami różnie może być. Ale rozumiem, że mogło takich efektów nie być...
Zastanawiam mnie ten czarny płyn po zalaniu ceramizera skad to się mogło wziąć
Magik123 01-01-2015, 18:02 Hejo, tak zalałem do skrzyni XADO, jakieś 2 tyś km temu, ale dosłownie niczego nie zauwazyłem, jak jest bardzo zimno to po nocy z poczatku biegi opornie wchodzą, poza tym skrzynia chodzi prawidłowo, ale specyfik tutaj akurat niczego nie zmienił, jest jak było, olej wymieniany ok 10 tys km wcześniej.
wedeldax 06-01-2015, 21:51 to że biegi wchodzą opornie na zimnym to będzie spowodowane większą i gestością oleju. XADO czy Ceramizer nie zmieni tego.
Pytanie co miało zmienić, czy latem też tak było??
Magik123 09-01-2015, 09:02 To nie wina oleju, bo jest syntetyk, te skrzynie mają taka przypadłość, że kilka pierwszych wbić biegów wymaga wiekszej siły. W innych autach nie zauważyłem takiej przypadłości. Latem jest lepiej, może minimalnie czuć opór ale to tylko przy wstecznym.
Też zastanawiam sie nad wlaniem, mój staruszek coraz wiecej oleju bierze, wiem, że pewnie niedługo trzeba go bedzie zmienić na coś innego ale musze jeszcze sie z nim troch pomeczyć przy okazji nie wywalając kupy kasy na naprawy, warto wlać ceramizer żeby troch zmniejszyć branie oleju?
szmelcmax 22-01-2015, 14:16 To zależy zapewne od silnika, jego stanu itp. Jeżeli przeczytałeś cały temat zapewne sam wyciągniesz wnioski. Ja mam pozytywne doświadczenia co możesz przeczytać w moich poprzednich postach.
Magik123 25-01-2015, 15:43 Mi sie wydaje że takie specyfiki wpłyna na prace jednostki, typu lzejszy start, cichsza praca na zimnym, ale nie można tego stosować do zmniejszania palonego oleju, bo jak pali uszczelniaczami, to specyfik tego nie naprawi, jak sa wywalone tuleje czy pierścienie to też tego nie odbuduje. Może pokryje jakieś mikro rysy, chociaż i w to wątpie, ale pobór oleju często spowodowany jest wadą jakiegoś elementu/ów.
Czasem zamiast lać jakies specyfiki warto wyczyścic odmę, która często zabitak przyczynia sie do powstania większego ciśnienia i wypychania oleju gdzie tylko się da cylindry lub głowica. U mnie poczyszczeniu odmy, pobór z 2L na 10 tkm spadł do +/- 0,5 na 12tkm, reszte puszcza turbina. W tej chwili jest juz na 5W40, wcześniej był półsyntetyk.
wedeldax 27-01-2015, 19:17 MAgik w sumie się zgadzam, bo takie specyfiki napewno uszkodzeń mechanicznych nie naprawią, tutaj raczej chodzi o uszczelnianie na poziomie mikroskopijnym tak jak napisałeś. JAk masz jakiś większy ubytek w pierścieniu to sorry ale więcej aksy trzeba wydać.
Czyszczenie odmy na pewno się rpzydaje, jednak jak widać czasem i Ceramizery pomagają.
W końcu dolałem w swoim aucie, mam wrażenie, że trochę mi spadło zużycie oleju i silnik się trochę wyciszył (przynajmniej takie wrażenia subiektywne)
Dawno już nie czytałem tego wątku ale teraz po przeczytaniu całego zrozumiałem więcej.
Jeżeli przeczytałeś cały temat zapewne sam wyciągniesz wnioski.
Ten cytat dobrze podsumowywuje moje spostrzeżenia na temat działania ceramizera, jako firmy i jako produktu.
Może trochę rozwiniesz tę myśl,jestem ciekaw Twoich przemyśleń.
Roberto a jaki jest skład tego cudownego preparatu?
Czy ktoś się jeszcze wypowie?
Niedawno rozmawiałem ze sprzedawcą Preparatów Xado i Ceramizerów. Który lepszy i wszechstronniejszy? Pan przekazał ciekawą uwagę. Ceramizer (Polska) odkupił od Xado (Ukraina) starą technologie preparatów i sprzedaje je pod własnym szyldem.
Ten i ten działa podobnie ale wychodzi na to, że diabeł zawszę tkwi w szczegółach.
Wydawało mi si, że ceramizer jest produktem oryginalnym i to ich receptura?
klocolus 11-02-2017, 10:50 Pozwolę sobie "odkurzyć" temat.
Zalałem xado stage 1 do mojego kopciucha jakiś 1000km temu. Ciężko jest ocenić czy silnik ma lepsze parametry - natomiast jedna różnica jest zauważalna i to bardzo. Przy ujemnych temperaturach (przebieg 223tkm) wcześniej silnik zapalał od strzała natomiast pracował dosyć nierówno przez pare sekund (porównam do benzyny pracującej na 3 garach). Taki traktor na maksa :D
Natomiast po zalaniu xado i przejechaniu jakiś 400km (zrobiłem jednego dnia) silnik po odpaleniu pracuje bez zarzutu, wprawdzie dalej jak traktor ale taki lepszy :one: Może jest też troszkę cichszy po zimnym starcie ale to może być mocno subiektywne.
Także coś tam to działa - ale czy warto na to 120zł wydawać to już sprawa osobista. Ja tam wydałem i jestem zadowolony.
Wcześniej 3 lata temu zalałem xado maximum do starego durateca 2.0 pb+lpg z przebiegiem ok. 400tkm i tam nie odczułem nic bo pewnie zjadł ten rewitalizant razem z olejem ;) Natomiast może coś trochę mu pomogło bo silnik sprawował się bardzo dobrze (poza konsumpcją oleju zwykle 1l/2000km a jak kiedyś grzałem cały czas prawie z Vmax to rekord 1l na 350km;) ) i posłużył jeszcze nowemu właścicielowi przez ponad 30tkm. Dociągnął do 470tkm i niestety zawory się wypaliły ale to z powodu braku kontroli i regulacji przez nowego nabywce.
Jak macie obecnie swoje opinie to chętnie wysłucham :)
szmelcmax 12-02-2017, 11:12 Ze 3-4 lata temu "Ceramizer" zalany do Fiesty 1.4 96kM bo zaczęła brać dużo oleju, mimo, że przebieg mały. Zapewne efekt nieodpowiedniego obchodzenia się z silnikiem w początkowym okresie (auto nowe) eksploatacji. I na podstawie takich zjawisk nie przekonują mnie opinie , że auto z fabryki jest już dotarte i hulaj dusza. Tak, można hulać. Nie popsuje się. Jednak jest to niekorzystne dla silnika. Pisałem o tej sytuacji wcześniej, a także w innym temacie. Po zalaniu "Ceramizera" problem się skończył. Dzisiaj piszę o tym bo nadal jest dobrze. Czyli miedzy wymianami nic dolewać nie potrzeba. Silnik odpala i pracuje jak należy.
Witam wiem że temat to stary odsmażany kotlet ale każda opinia wydaje mi się zawsze cenna , sporo czytałem na temat produktu xado stage 1 i postanowiłem ze sprawdzę go na własnym mobilku.
Xado Dzień 12-01-2018
Zalałem xado stage 1 do Forda C-Max 2004r 2.0 duratec przebieg 150k olej świeży kilka dni od zalania millers ee longlife 5w30 ,obecnie zrobiłem 50km czekam na efekty niech się rozprowadzi dobrze.
Będę raportować swoje spostrzeżenia . :wink:
Czekam na relacje, też cały czas myślę o Ceramizerze może by lekko wyciszył typa.
Stosowałam już nie raz w różnych autach, według mnie placebo.
Jak w jednym się nic nie popsuło tak w drugim zaczął brać olej itd. Zbieg okoliczności, tak miało być, pech, zużyte auto? Co by nie było nic nie pomogło.
szmelcmax 15-01-2018, 23:15 Po zalaniu "Ceramizera" problem się skończył. Dzisiaj piszę o tym bo nadal jest dobrze. Czyli miedzy wymianami nic dolewać nie potrzeba. Silnik odpala i pracuje jak należy. No to już prawdziwa sztuczna inteligencja te współczesne auta. Placebo dostały i ozdrowiały.
kumpel Fordzika 16-01-2018, 18:36 Bierze komuś olej, a trzeba autem jeździć i szkoda kasy na naprawę, samochód ma wiele lat i tysiące na liczniku to proponuje olej motocyklowy 4T o tej samej klasie lepkościowej co do auta zaleca producent. Bardzo duże zmniejszenie spożycia oleju. Najtańszy syntetyczny SynPower 4T za 98 zł od Valvoline można kupić za 4 litry. Sprawdzone na 2 samochodowych silnikach. Po przejęciu na 4T jeszcze dziesiątki tysięcy kilometrów zrobiono.
Niby barbarzyński ruch, ale działa :)
AnonimowyAlkoholik 17-01-2018, 17:27 Uprzedź jak będziesz sprzedawał auto :027:
kumpel Fordzika 18-01-2018, 12:00 No dokładnie, powinien uprzedzić :) ja swojego klienta przy kupnie opla uprzedziłem, że bierze olej prawie w górnych granicach normy producenta czyli 0,8 litra na 1000 km.
Każdy powinien uprzedzać. Uprzedzajcie Panowie.
Jacek_ck 18-05-2018, 10:53 Z racji tej, że szykuję się do wymiany pierścieni i ogólnego przeglądu silnika więc postanowiłem przetestować te "magiczne ceramizery" uznając, że nic nie stracę.
Stan wyjściowy:
silnik Duratec 1,8 (ten co lubi zapiekać pierścienie)
przebieg: 230000
olej: 5W30
pobór: 1l/1000 km
Według producenta wybranego ceramizera (nie podaję nazwy firmy bo to nie reklama, a doświadczenie). Powinienem przy tym przebiegu zastosować dwie dawki specyfiku w jakimś odstępie czasu.
Etap I - zastosowanie 1 dawki (zgodnie z instrukcją)
Na kwestie pracy nie zwracałem zbytniej uwagi bo silnik i tak jest cichy.
Natomiast zużycie oleju spadło do 1l na 1700-2000 km.
Uznałem to za intrygujące więc wlewam drugą dawkę.
Etap II - w trakcie aplikacji.
Po przejechaniu kilku tyś dam znać.
Jacek_ck 27-06-2018, 12:01 Doświadczenia zakończone.
Po zaaplikowaniu drugiej dawki (Etap II) spalanie oleju wzrosło do 1l na 800 km :D
Przetestowałem na dystansie 2500 aby wykluczyć przypadkowe zakłamanie wyniku.
Tak więc czar prysł, a olej z ceramizerem trafił tam, gdzie jego miejsce ;)
Aktualnie testuję 10W40 maxlife.
kumpel Fordzika 28-06-2018, 09:44 Ciekawe, dzięki za podzielenie się doświadczeniem.
ps
jak chcesz ograniczyć zużycie oleju to zalej motocyklowy do motocykli 4T np najtańszy Synpower od Valvoline. Silnikowi staremu krzywdy nie zrobisz.
|
|