Witam, czy orientuje sie ktoś jak usunąć spray z maski tak żeby nie uszkodzić lakieru?
Pijane łebasy załatwiły mi kawałek maski, są jakieś sprawdzone sposoby bez interwencji lakiernika?:>

Eter.

ja usuwałem w ten sposób że polerowałem lekko ścierną pastą o nazwie farekla [na mokro ]
a potem nabłyszczyłem pastą koloryzującą

Najpierw pastą ścierną. Jeżeli nie da rady to pozostaje rozpuszczalnik ale jest bardzo duże ryzyko uszkodzenia lakieru. Jednak jeżeli zrobi to ktoś umiejętnie to nie będzie strat. Po tym zabiegu polerka.

Ale pasta ścierna powinna wystarczyć. Tylko trzeba to zrobić z wyczuciem.

Jeżeli była to pierwsza lepsza farba w spray-u o przeciętnej trwałości to czasami wystarczy sama benzyna ekstrakcyjna i szmatka. Delikatnie szorujesz i powinno zejść.
I chyba od benzyny bym zaczął. Jak nie da rady to pasta. Rozpuszczalnik to już naprawdę ostateczność.

Witam

Tu jest artykuł na ten temat

http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/zniszczyli-ci-auto-wiesz-jak-pozbyc-sie-sprayu,1915272

pozdrawiam
Arturek

Próbuj benzyną ekstrakcyjną, ****iarze raczej nic porządnego nie mieli, jeśli nie to Fracela i powoli zejdzie, jeśli kawałek nie ste duży to recznie na sucho idzie jeszcze lepiej. Ściągalem tak lakier z utwardzaczem i schodzi bez problemu.