co moze byc przyczyna ze po rozgrzaniu silnika z rury wydechowej wylatuje mi biały dym na zimnym silniku po odpaleniu tego objawu nie ma

A nie ubywa ci płynu chłodzącego?
Bo to faktycznie dziwny objaw. Gdyby było odwrotnie (znaczy na zimnym by był dymek, a na ciepłym nie), to łatwo wytłumaczyć kondensacją pary wodnej przy napotkaniu zimnego powietrza po wylocie z rury.

raczej plynu mi nie ubywa chyba ze w minimalnym stopniu ale zauwazyłem ze od jakiegos czasu temp wskakuje mi na połowe licznika a tak mialem tylko latem i to na postoju tylko nie wiem czy to ma cos wspolnego z tym dymieniem

W swoim Mondeo 2.0 95' tez cos takiego zauwazyłem, a raczej na pewno mam cala glowice i uszczelke pod glowica, i też zastanawiam się co to może byc. Ostatnio przygladam sie na ulicach na samochody i zauwazylem ze w wiekszosci Mondeo z tych rocznikow wystepuje ten objaw. Nie są to jakies chmury dymu, ale jednak cos tam dymi. Jak robiłem analize spalin to miescily sie w normach. Ma ktos jakas teorie na ten temat??
Pozdrawiam

Jeśli analizator spalin nie wykrywa nieprawidłowości to znaczy, że to po prostu para wodna -> jeden z produktów spalania węglowodorów zawartych w benzynie.

co moze byc przyczyna ze po rozgrzaniu silnika z rury wydechowej wylatuje mi biały dym na zimnym silniku po odpaleniu tego objawu nie mazimno na dworzu.
Zostaw to w spokoju, bo objaw prawidłowy. Zwróć uwage, że ten "biały dym" zaczyna lecieć dopiero po kilku minutach od odpalenia zimnego silnika(po nocy na przykład) albo jak silnik troche postał np 10-20 minut.

Jest to kwestia zimnego układu wydechowego. W dalsze szczegóły sie nie zagłebiam.

Jest to kwestia zimnego układu wydechowego. W dalsze szczegóły sie nie zagłebiam.

a czy zaobserwowales czy ten bialy dymek leci caly czas po rozgrzaniu silnika (nawet po 30 min.) czy tylko na poczatku? (tzn. gdy silnik dopiero co zagrzany)

IMVHO sytuacja wyglada tak - zapalasz autko - silnik zimny (jak i cala reszta), po 5 min. masz cieply silnik ale reszta ukladu wydechowego (zwlaszcza ta koncowa) wciaz zimna i jak napisal llechu - kondensuje sie para wodna...
zawsze mozesz zrobic prosty test - przylozyc biala chusteczke do rury i sprawdzic czy po chwili jest wciaz biala ;) - tak mi wpadlo po ogladnieciu reklamy ;)

U mnie dymi caly czas nawet po godzinie jazdy nie robie z tego tragedii bo nie ma tego dymu duzo i tez wydaje mi sie ze to normalne jak jest zimno.
Zaciekawiło mnie tylko to, że w Mondeo jest to powszechniejsze zjawisko niz w innych samochodach z podobnych rocznikow i z podobnymi pojemnosciami. Chyba, że tylko mi sie tak wydaje. A jak to u was wyglada?

moj tez kopci nawet po godzinnej jezdzie (jak jest zimno, bo jak jest cieplo to nic a nic). ale jak stalem na swiatlach to sie przygladalem jak to jest u konkurencji i wydaje mi sie ze jest tak samo (wiadomo, jeden kopci troche mniej, inny bardziej), ale mniej wiecej kazdy kopci, wiec chyba tak po prostu ma byc. gorzej jakby z rury kapala woda, mogloby to swiadczyc o koniecznosci wymiany uszczelki pod glowica (chyba), a nad tym z kolei nalezaloby sie zastanowic (skad taka potrzeba). moze juz po prostu jest stara, a moze sie silnik kiedys przegrzal?

gorzej jakby z rury kapala woda, mogloby to swiadczyc o koniecznosci wymiany uszczelki pod glowica (chyba)w poczatkowej fazie rozgrzewania silnika wszystkim leci woda z rury wydechowej. jest to naturalny objaw dobrego spalania i pracy katalizatora. Dzieje sie tak, dlatego, ze jednym z produktów spalania paliwa jest właśnie woda.
Dlatego też w odpowiednich warunkach(zimno, wilgotno itp.) wszystkim z rury leci "biały dym" czyli para wodna. My tez jak oddychamy wydychamy pare wodną, ale widać ja dopiero jak jest zimno. W lato nie widać, a w zimie tak. to samo dzieje sie z samochodami.

U mnie jest to samo chyba ten typ tak tym bardziej że auto na gazie wydziela więcej pary wodnej.

mi dymi dosyc mocna ale zauwazylem ze jak dam silnkowi wyscik krece go na 4-5 tys obrotów dymienie jest prawie nie zauwazalne. a i nie wiem czy dymienie u mnie wynika z brania oleju bo juz pare razy zauwazylem ze na koncu wydechu ni( gdy dymi ) zbiera mi sie jakis nalot o kosystencji smaru

Dokładnie to samo u mnie! Trapi mnie to od dłuższego czasu... Jak zapalę gdy zimny - nie ma nic z rury, natomiast po kilku minutach zaczyna lecieć biały dym tak samo jak i po godzinie jazdy. Jak porządnie przygazuję jest dymu minimalnie. Płynu chłodniczego nie ubywa. Mechanik sprawdził ostatnio szczelność całego układu chłodzenia, mam wymienioną chłodnicę na nową firmy NISSENS, wymieniony termostat, płyn... ponadto gość sprawdził ciśnienie w cylindrach. Pomimo tego dzisiaj nie wytrzymałem i podjechałem mu pokazać dym z rury. Przywitał mnie wielkim złośliwym uśmiechem ;) uspokajając że jest wszystko OK! Dymi bo ma dymić! Ponadto powiedział coś takiego że Mondeo z tym silnikiem który posiadam - ma bardzo długi układ wydechowy (notabene mam wymienione wszystkie tłumiki, końcówkę, usunięty katalizator oraz wstawioną strumienicę) - nie wiem gdzie związek - ale chyba daję sobie spokój z tym - boli mnie już głowa od patrzenia się do tyłu czy dymi tudzież od rozglądania po ulicy komu kopci samochód a komu nie :)

Pozdrawiam, Michał

Przywitał mnie wielkim złośliwym uśmiechem a ja czytając tez witam Cie z uśmiechem, ale nie złosliwym :D

Masz wszystko OK.
Ma dymic.
Poczekaj do lata :)