Witam, mam problem z escortem 1,4 rok 92. samochód jeździł normalnie i pewnego dnia zgasiłem go normalnie pod sklepem i już nie odpalił. Co udało mi sie sprawdzić to że cewka jest dobra, zmierzyłem czujnik położenia wału i wyszło mi 255 ohm, przewody od czujnika są ok, sygnał z EEC IV wychodzi, pompka działa, wymieniłem moduł EDIS 4 jednak kupiłem go z używek ale powinien być dobry. Czy ktoś ma jeszcze jakiś pomysł ?

Przerwy na świecach wyreguluj, tylko nie pamiętam ile mają mieć bo tam na gaźniku pewnie jest

bo tam na gaźniku pewnie jest

Jesli jest to 1.4 71KM to jest na monowtrysku, a nie gazniku.

spróbuj go odpalić z plaka, jak załapie i będzie już dobrze to pozostaje się tylko cieszyć. ja miałem podobny przypadek wszystko działało a nie chciał odpalić, nawet na plaku nie gadał tylko co jedynie się "krztusił" w końcu załapał przy pompowaniu pedałem gazu i ciągłym wtryskiwaniu plaka. do tej pory mam spokój z odpalaniem, a przyczyny do dziś dzień nie znam :)

Tak to jest na monowstrysku. I właśnie stało sie tak jak u kolegi powyżej auto poprostu mi odpaliło i nie wiem dla czego:(, tylko doszukałem się tego że jak nie odpalał to na jednym z przewodów masowych wychodzących z sterownika pojawiał się +. Wypiąłem sterownik EEC IV zapiąłem go ponownie i juz wszystko działa. Tylko boję się że znowu wyjadę i trzeba bedzie mnie holować.