Zobacz pełną wersję : [S-MAX 2006-2015] Rocznik 2011 - korozja i rdza


arain
31-05-2013, 13:42
Witam, chciałbym zapytać się właścicieli S-Max'ów po face-lifcie, czy zauważyli u siebie jakieś problemy z rdzą.

Mimo że były już wątki z rdzą, to dotyczą one roczników 2007, a ostatnie posty są z 2010 - dlatego tworzę nowy temat.

Jestem (nieszczęśliwym) właścicielem S-Max'a z 2011. Zakupiony w salonie.
Jest to mój pierwszy nowy ford i niestety w tym wypadku potwierdza się powiedzenie że "g**o wort" :evil:

P.S. W ASO dowiedziałem się że wszystkie S-Maxy, począwszy od 2011, nie mają ocynkowanych dachów - czy to prawda?

Poniżej zdjęcia:
https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/321440_10151495815214221_856871529_n.jpg

https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/400644_10151498679189221_1500060881_n.jpg

https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/179129_10151498679339221_2106025193_n.jpg

https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/545516_10151431123984221_535398605_n.jpg

https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/575806_10151431123859221_543988263_n.jpg

O stanie podwozia już nawet nie wspomnę - tam też raczej mocno rudo.

Bardzo proszę innych właścicieli S-Max'ów z 2011 o feedback:!!:

RafałB
31-05-2013, 14:06
Ja mam 2007, poza jakimś nalotem na podwoziu: tłumik itp. nic takiego nie mam....:shock:

Jarek G.
31-05-2013, 16:06
Czyś byś był tym wyjątkiem potwierdzającym regułę?
Pech?
Wal do ASO - masz przecież gwarancję na blachy. łaski nie robią.
Pozdro.

NIUTEK74
31-05-2013, 17:06
Mój ma ponad 6 lat i niema grama nalotu i cały czas stoi pod blokiem czyżby Ford zrobił to samo, co Citroen z Picasso pierwsze kilka lat produkcji zero rdzy następne a zwłaszcza po lifcie strasznie rdzewiały swoje Picasso jak sprzedawałem miał 11 lat i tylko w jednym miejscu zrobił się bąbel pod lakierem, więc chyba warto kupić auto z początku produkcji, kiedy producent bardziej się stara, o jakość auta

arain
31-05-2013, 19:11
W ASO na dachu zrobili mi uzupełnienie - zeszlifowali rdzę i maznęli farbą - nie wygląda to najładniej, ale ponieważ dach nie jest ocynkowany, a było to uderzenie kamienia, ASO poinformowało mnie że gwarancja tego nie obejmuje.

Co do korozji na klapie od bagażnika, to "plastik nie może rdzewieć" a rdzewieją tylko stalowe elementy pod plastikiem - nie objęte gwarancją (ponownie przekaz "wal się"...).

Niutek74 - niestety masz rację, Ford już tak się nie stara o kolejne S-Max'y po face-lift'ie.

Chyba będę pisał do Forda - przedstawicielstwa międzynarodowego, bo Ford polska też mi powiedział "wal się".

petrus1
31-05-2013, 19:45
to "plastik nie może rdzewieć" a rdzewieją tylko stalowe elementy pod plastikiem - nie objęte gwarancją
Jak to nie objęte gwarancją? To co wg nich jest objęte? Tutaj zawiniło spasowanie elmentów i plastik wytarł lakier do żywego. Czyżby klapa, drzwi, maska nie jest objęta gwarancją na korozje? Jeśli tak to chyba zweryfikuje swoje podejście do Forda i jego 12 letniej gwarancji na blachy.
Ps. U mnie (Mondeo) serwis nie uznał gwarancji na zawiasy klapy bagażnika ale o klapie nic nie mówili.

gopiotrek
31-05-2013, 21:16
Czy ktoś z szanownych forumowiczów orientuje się czy i ewentualnie które elementy s-maxa są ocynkowane? Ostatnio sprzedawałem 11 letnią toyotę i grama rdzy na niej nie było, wszystkie tłumiki oryginalne i też bez rdzy.

RafałB
01-06-2013, 10:30
Nie no...nie wiem jak Wy ale ja 1sze słysze żeby jakiś po-lift był gorszy niż przed-lift, tzn gorzej wykonany ...:shock: Nie chce mi się w to wierzyć, prędzej uwierzę w pecha Kolegi...

dikileiden
01-06-2013, 10:48
no ale w przypadku listwy na klapie , to koroduje element na kablu a nie klapa , na klapie jest tylko nalot rdzawy.
U mnie podobnie jak u innych użytkowników cztery lata i zero rudej .

Bump: Jestem (nieszczęśliwym) właścicielem S-Max'a z 2011. Zakupiony w salonie.
Jest to mój pierwszy nowy ford i niestety w tym wypadku potwierdza się powiedzenie że "g**o wort" :evil:


To go sprzedaj , kup sobie VW i będziesz szczęśliwy.

Yakac
01-06-2013, 11:25
taaa, VW to dopiero nie rdzewieje ;)
faktycznie nie rdzewiejące auta to stare audi B4, reszta to już różnie

Obserwuję trochę Fordów, także Mondeo i S-maxów i obecna generacja czyli od 2006 jakoś nikt się nie skarży na korozję. Mam nadzieję, że to się nie zmieni.

RafałB
01-06-2013, 11:37
nie rdzewiejące auta to stare audi B4,.

Niom...szczególnie jeszcze w TeDeIku i w kolorze zielonej butli ;)

Sorry za OT,ale taka jest prawda...śwager ma i poza turbiną,egrem,itd z zew - lalka, a autko z 1992r :D

arain
01-06-2013, 11:40
no ale w przypadku listwy na klapie , to koroduje element na kablu a nie klapa , na klapie jest tylko nalot rdzawy

Przypominam że auto nie ma jeszcze 2 lat, a jeżeli rdzewieją elementy zakryte plastikiem, to znaczy że dostaje się tam woda = źle spasowane elementy.

Co do wczesniejszego pytania o nieocynkowane elementy to wiem tylko o dachu - info z ASO, potwierdzone w rozmowie telefonicznej z Ford Polska.

RafałB
01-06-2013, 11:48
Jak dach nie ma ocynku to reszta....pewnie też nie :(

Yakac
01-06-2013, 11:57
Panowie, przed chwilą dokonałem inspekcji Mondziaka znajomego, auto 2007rok, progi pouszkadzane i pogięte przy wymianie opon, gdzieś tam lakier zdarty do gołej blachy (pod chlapaczem). I co? I nic, zero rdzy. Tak więc jakiś ocynk na pewno jest. Pytanie tylko jak mocny.

Palek_PL
01-06-2013, 17:30
Witam.A ja dzisiaj z ciekawosci tez zerknolem na polaczenie plastiku /szara blenda z napisem Smax/ i klapy bagaznika. I tez zauwazylem mały rdzawy nalot...Auto nie ma 3 lat... pzdr!

Lelon
02-06-2013, 23:20
Rdzawy nalot to nie rdza... Podejrzewam, że można to sobie zmyć jakimś acetonem albo czymś podobnym.

jacekzom
05-06-2013, 07:54
Biały ma to do siebie, że rdzewieje w wielu markach. Białych aut się nie kupuje, to najprostsza rada. Są kraje, gdzie ogromna większość aut jest białych (np Izrael), ale to wynika chyba tylko z gorącego klimatu.
Jam ma czarny więc i tematu nie mam.

Palek_PL
05-06-2013, 08:36
A który bardziej bardziej rdzewiał? Biały czy Ice White?
A na poważnie co ma kolor lakieru do nalotu rdzawego lub rdzy...Zgodze sie ze na białym lepiej widac pomaranczowy nalot. Zawsze wydawalo mi sie ,że rdza pojawia sie tam gdzie element podatny na działanie rdzy jest zle zabezpieczony...pzdr!

jacekzom
05-06-2013, 09:35
Nie jestem teoretykiem lakierów samochodowych, to jest porostu fakt, że białe auta najczęściej mają kłopoty z lakierem. Kiedyś największa porażką były białe Ople. W sumie to myślałem, że temat białych aut już zaginął, a tu proszą Ford ma jeszcze coś do dodania.

kolonez
05-06-2013, 10:32
Nie no...nie wiem jak Wy ale ja 1sze słysze żeby jakiś po-lift był gorszy niż przed-lift, tzn gorzej wykonany ...:shock: Nie chce mi się w to wierzyć, prędzej uwierzę w pecha Kolegi...

Może nie gorzej, ale napewno producent chce aby było taniej.

Lifting auta robi się przecież nie tylko aby zachęcić potencjalnych klientów odświeżonym wyglądem ale również po to aby poprawić te elementy, które najczęsciej psuły się na gwarancji.
Każdy koncern zatrudnia zespoły ludzi, którzy zbierają dane z aso i tworzą bazy danych o naczęstszych usterkach. Oczywiście nie chodzi tu o dobro klienta, ale o jak najmniejsze koszt napraw gwarancyjnych, a że klient przy okazji skorzysta, cóż każdemu coś ze stołu spadnie. I to można nazwać jasną stroną liftingu.

Jest też ciemna strona (wiem co piszę, bo mój serdeczny kolega robi to dla jednego z koncernów) - czyli zbiera się dane nt. tych elementów, które nie sprawiają żadnych problemów i są trwałe nawet po gwarancji i szuka się możliwości ich tańszej produkcji. I tu czasami zalicza się liftingową wpadkę bo obniżenie ceny może zbyt mocno wpłynąć na jakość elementu.

Być może ten nieocynkowany dach (o ile to pewna informacja) jest efektem właśnie takich procesów poszukiwania oszczędności.

Pozdrawiam.

RafałB
05-06-2013, 11:24
No ok, ale w innych markach - BMW,Merc,VW zawsze po lifcie było lepiej - choroby wieku dziecięcego wyleczone ;)

grizzly
05-06-2013, 21:00
Biały ma to do siebie, że rdzewieje w wielu markach. Białych aut się nie kupuje, to najprostsza rada.
[...]
to jest porostu fakt, że białe auta najczęściej mają kłopoty z lakierem


http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/3b/Paris_Tuileries_Garden_Facepalm_statue.jpg/300px-Paris_Tuileries_Garden_Facepalm_statue.jpg

sizarrio
05-06-2013, 21:11
Kolego, jak nie minęły dwa lata od zakupu to zgłoś do serwisu gdzie kupowałeś, ale nie z gwarancji, a z niezgodności towaru z umową. Poszukaj w necie jakie wzory pism trzeba złożyć do sprzedawcy i jakie masz uprawnienia.

_sobol_
06-06-2013, 07:26
Biały ma to do siebie, że rdzewieje w wielu markach. Białych aut się nie kupuje, to najprostsza rada. Są kraje, gdzie ogromna większość aut jest białych (np Izrael), ale to wynika chyba tylko z gorącego klimatu.Dawno takiej bzdury nie słyszałem...
Co ma kolor do reakcji chemicznych? Kolego, definicji powstawania rdzy, śniedzenia, ect. uczą przecież w podstawówce...

Jakby się zastanowić, każda teoria (nawet ta beznadziejna) może mieć w sobie ziarno prawdy - trzeba się jednak zastanowić, dlaczego?
IMHO dlatego, że wspominany przez Ciebie "biały opel", czy "inny biały" to kolory niemetalizowane, najtańsza forma lakieru, jaka może być położona na auto. Nie jest to jednak tylko "biały". Tych tanich kolorów jest kilka "podstawowych".
Bardzo możliwe, że w niektórych markach jakość takiego lakieru "podstawowego" jest gorsza niż metalika... inna ilość warstw lakieru, gorzej przygotowane podłoże? Nie wiem, nie znam się, dywaguję...
Palek_PL ma jednak wersję Ice White - flagowy, perłowy kolor, któym Ford w domyśle oferty ma robić furorę. Nie sądzę, abyś (czytając powyższe) mogło Ci w ogóle przyjść do głowy porównywanie go z "białym oplem", czy innym białym "bazowym" lakierem... Jest (conajmniej!) porównywalny z Twoim (czy moim) czarnym.
Co do Twojej teorii, zrób oględziny większej ilości aut w kolorach bazowych i porównaj je z tymi "białymi" - jeśli wyjdzie Ci, że te bazowe rdzewieją, będziesz mógł głosić trochę rozsądniejszą teorię "nie kupuje się aut w lakierach bazowych, niemetalizowanych"...

jacekzom
06-06-2013, 10:36
Zapewne macie rację, bzdury napisałem. Tyle tylko, że to właśnie owy Biały Lodowy, czy jakiś tam inny biały na początku postu rdzewieją.
Swoją drogą biały S-Maks jest piękny.

Zoltyy
06-06-2013, 20:07
Tyle że szybko zmienia się w brązowawy.... ;)

Niestety - zgadzam się z teorią przedstawioną wcześniej n/t liftingu: upiększyć, poprawić babole (te mniejsze zapewne zostały poprawione wcześniej) i przyciąć koszty: mniejsza sprzedaż starego modelu (mimo liftingu) to mniejsze zyski (koszty stałe te same, więc trzeba zdjąć te jednostkowe).

W temacie - czarny 2012 nie rdzewieje (jeszcze).

sprytny
07-06-2013, 10:14
A nie było kiedyś tak, że kolory niemetaliczne (np. biały) to były lakiery jednowarstwowe? W takim wypadku można by szukać korelacji pomiędzy kolorem a rdzą.

Slartibartfast
07-06-2013, 16:11
W farbie sporą część objętości zajmuje barwnik. To on z reguły bywał odpowiedzialny za trwałość powłoki lakierniczej. Pamiętam jak za czasów użytkowania malucha (ze 20 lat temu) mój ojciec mówił, że nie ma co brać niebieskiego, bo tam składnikiem barwnika jest "niepamiętamco", co powoduje szybkie płowienie koloru i degradację szczelności powłoki. Przez lata pewnie się to zmieniło, choć nadal może mieć jakiś wpływ.
Niech się nie obrażają właściciele białych samochodów, lecz dla mnie taki kolor to paskudztwo. Ale jeśli już miałbym mieć wozidło w białym kolorze to byłby to paskudny eSio ;)
Białe eŚki są ok :)

bartekd
07-06-2013, 17:11
Na srebrnym też nic się nie dzieje.

Dla mnie biały S-Max, lub biały Focus - wyglądają ok. Ale np. biały Pasek :oops:

Coś z kolorami generalnie może być, bo w różnych modelach mówiło się czasem że określony lakier jest wadliwy (np. ostatnio czerwony w Kia).
Ale czy tak naprawdę udało się dociec który element koroduje?

RafałB
10-06-2013, 13:11
Dziś w AŚ test S-maxa vs C4 Gr.Picasso....

O S-maxie napisali m.in: Wzorowe zabezpieczenie antykorozyjne nadwozia... ;)

MikiJ
14-07-2014, 07:03
Trochę odgrzeje kotleta na piękny rudy kolor.
Wczoraj otworzyłem maskę i przypomniały mi się czasu Focusa I. Na dolnym rancie wykwity rudej – zobaczcie na poniższych zdjęciach.
Czy Wy też tak macie, czy to tylko u mnie takie kwiatki.
Ciekawe co na to Ford (gwarancja).

arain
14-07-2014, 09:42
Mi powiedzieli (oficjalne pismo od Ford Polska) żebym się cmoknął.
Dla S-Max'ów od 2011 nie robią ocynku dachu + komory silnika...

michał71
14-07-2014, 20:41
Trochę odgrzeje kotleta na piękny rudy kolor.
Wczoraj otworzyłem maskę i przypomniały mi się czasu Focusa I. Na dolnym rancie wykwity rudej – zobaczcie na poniższych zdjęciach.
Czy Wy też tak macie, czy to tylko u mnie takie kwiatki.
Ciekawe co na to Ford (gwarancja).


U mnie takie cuda (a było ich sporo) wymieniali w moim poprzednim aucie mondeo mk III z 2003 roku w ramach GWARANCJI. Wymieniono mi dwoje drzwi i tylną klapę na NOWE a pozostałe drzwi naprawiono (podobnie jak u ciebie gniły łączenia na rantach). Oczywiście wszystko w ramach 12-letniej gwarancji na perforację nadwozia. Warunek - aktualne coroczne przeglądy "blacharskie" ich kwota to ok 80 pln. Warto z nimi powalczyć o wymianą maski na nową
pozdrawiam
Michał

janek001
14-07-2014, 21:09
Trochę odgrzeje kotleta na piękny rudy kolor.
Wczoraj otworzyłem maskę i przypomniały mi się czasu Focusa I. Na dolnym rancie wykwity rudej – zobaczcie na poniższych zdjęciach.
Czy Wy też tak macie, czy to tylko u mnie takie kwiatki.
Ciekawe co na to Ford (gwarancja).
Masakra ! A raty zdążyłeś spłacić ? Normalne cofnięcie się do ery Poloneza one też tak gniły , tylko były sporo tańsze !

Piotr44
15-07-2014, 06:08
Pokrywa silnika w moim też rdzewieje w tym samym miejscu. To wygląda na jakiś seryjny problem. Mam nadzieję, że gwarancja zostanie uznana, bo nie da się tej krawędzi uszkodzić samodzielnie.

szmelcmax
17-07-2014, 16:31
To wygląda na jakiś seryjny problem Ja myślę ze jest inaczej. Wychodząc na przeciw swoim klientom Ford postanowił wznowić zaniechaną jakiś czas temu wersję nadwozi swoich modeli. Teraz do niej powraca. To po prostu specjalna nie limitowana edycja: S-max Corozya. Są przypuszczenia, że będzie ona rozszerzana na pozostałe modele. W końcu tradycję marki i przyzwyczajenia klientów należy szanować.

pawel2m
07-08-2014, 23:18
Potwierdzam, u mnie też zaczyna się już coś dziać w tym miejscu, widzę że pękła mastyka i już ja odspoiło, czyli puchnie pod spodem.

A myślałem że takie cuda to w Mondeo MKIII w 2004 tylko.


Na pocieszenie mogę tylko powiedzieć, że niedawno kupowałem bratu Puga 308 z 2011 roku i jest to samo, na klapie i na masce od spodu...

Teraz taki standard.

W zasadzie to moja wina bo kto to widział jeździć aż 3 lata S-Maxem :)


Dobrze że fabrykę w Genk zamknęli jednak..

MikiJ
08-08-2014, 05:53
… na pocieszenie – w moim przypadku naprawione w ramach gwarancji na blachę.

pawel2m
08-08-2014, 08:11
Tylko na ile taka naprawa pomoże, ojeciec jedździł z Mondeo na takie naprawy co roku.


Tia i co teraz robić nerwowo oglądać co chwilę mastykę na klapie, drzwiach i masce, czy aby nie puchnie. Jaja.

To co się wydawało że przeszło do historii wróciło w pełnej krasie..... w samchodzie za 150 000 tysięcy...

MikiJ
08-08-2014, 08:20
Powiedzieli, że korozja nie była jeszcze wielka i dwa lata powinno wytrzymać.
Proszę dbać o przeglądy i zapraszamy znowu na renowację.

Yakac
08-08-2014, 11:14
A mój teściu ma Volvo V70 z 98roku i grama rdzy....
U mnie póki co też nie, ale pewnie Volvo nie pobije.

Dobrze, że tylna klapa jest chociaż częściowo plastikowa, bo tam zawsze korozja pojawia się najszybciej.

pawel2m
08-08-2014, 12:52
Co do klapy możesz się zdziwić, klapa jest stalowa, posiada plastikową blendę. Między blendę a klapę może wchodzić brud, piasek, sól, blenda może ocierać o klapę i też się pięknie z czasem zrobi, tyle że nie będzie widać.

Otwórz maskę i dobrze poświeć latarką czy nie odspaja mastyki, u mnie też nie było widać na 1 rzut oka.

Bump: Powiedzieli, że korozja nie była jeszcze wielka i dwa lata powinno wytrzymać.
Proszę dbać o przeglądy i zapraszamy znowu na renowację.

Żart z ich strony, niewielka? Mam 1/100 tego dopiero. 2 lata powinno wytrzymać i co potem? Nowa maska czy co 2 lata papranina.

szmelcmax
08-08-2014, 17:30
To po prostu specjalna nie limitowana edycja: S-max Corozya. Pochwalę się ,że też ją posiadam. Z ciekawości sprawdziłem u siebie i nie jestem gorszy. Narożnik maski od strony kierowcy prosił o interwencję. W sumie po zdrapaniu lakieru wyszło,że prawie 40 cm ma ślady rdzy. Wkurzyłem się i cały pasek zdarłem od brzegu do brzegu. Oczyściłem i pomalowałem kilkukrotnie jakąś specjalną srebrzanką antykorozyjną. Na to silikon i oryginalny lakier. Nie wiem jak długo będzie dobrze , ale mam nadzieję na więcej niż do tej pory. Wiem, że to niezgodne ze sztuką, ale wynalazki czasem lepiej się sprawdzają jak oryginał. Do tego napryskałem jakąś zabezpieczającą nadwozia przed wilgocią i wodą substancją z marketu wszystkie wewnętrzne zakamarki maski. Na zapas także z dołem drzwi zrobiłem to samo, choć nie słyszałem aby tam coś rdzewiało. Mam pozytywne doświadczenia po tak prostych i tanich zabiegach. Zrobiłem to kiedyś w rocznym Focusie 1 kombi ostrzeżony o jego newralgicznych punktach blacharskich. Sprzedałem go jako 7-latka i w miejscach zabezpieczeń nic się nie działo. Dziś ma 12 lat i podobno nadal dobrze. Niestety zbytnio uwierzyłem w poprawę jakości blach Forda. Może ona i jest , ale nadal nie wystarczająca. Gdybym po zakupie od razu zabezpieczył s-maxa po swojemu, zapewne nie pisałbym teraz tego tekstu. Koszt własnego zabezpieczenia bardzo mały. Roboty nie wiele. Tylko zostaje wkurzenie, że bez poprawiania fabryki coraz rzadziej można się obejść.

pawel2m
09-08-2014, 08:42
Rozumiem że dałeś silikon neutralny.

szmelcmax
10-08-2014, 14:04
dałeś silikon neutralny. Jasne. Taki do celów motoryzacyjnych.

pawel2m
13-08-2014, 17:43
Byłem w Fordzie z tą maską, oficjalnie potwierdzili .... wada fabryczna... w większości Smaxów po 2009...... co ciekawe zaczyna się zawsze od strony kierowcy.

Jarek_Lodz
16-09-2014, 14:44
Jeżeli macie wątpliwości po piśmie od ASO, o droga jest jedna i słuszn.

Rzeczoznawca, pismo do wezwania usunięcia wady, a potem sąd.

Można się wspomagać Rzecznikiem Praw Konsumenta (siedziba w każdym większym mieście).

Na forum już były takie przypadki i to zakończone sukcesem.

Powodzenia i pozdrawiam
Jarek

pawel2m
16-09-2014, 17:17
Ale ASO nie odmawia naprawy, tyle że malują a nie wymieniają... a wygląda że rdza wychodzi ze zgrzewu.... więc malowanie nie pomoże.

simon188
29-01-2015, 09:38
Panowie,

Odświeżam trochę temat ponieważ w swoim maxiu z 2011 r. również zauważyłem problem z maską. Czy macie już jakieś doświadczenia z ASO w tym temacie, czytaj chętnie przyznają się do wady i ją naprawiają w ramach gwarancji na nadwozie? BTW Ile Ford daje gwarancji na nadwozie? i ci z autami sprowadzonymi z Niemiec?

Pozdrawiam.

michał71
29-01-2015, 10:23
U mnie na przeglądzie który miał miejsce w grudniu ubiegłego roku wykryto korozję prawych tylnych drzwi. W poniedziałek (z powodu wcześniejszego braku czasu z mojej strony) stawiam swojego S-max do ASO w celu wykonania naprawy gwarancyjnej. Jedynym warunkiem utrzymania 12-letniej gwarancji na perforację nadwozia jest wykonanie raz do roku przeględu blacharskiego w ASO. Koszt takiego przeglądu to ok 80 pln. W poprzednim MKIII w ramach gwarancji na perforację nadwozia wymienili mi ponad pół samochodu. Jak dla mnie warto zapłacić. Poprzedni MKIII kupiony był w Niemczech z aktualną książką serwisową i nie było problemu, tak samo z S-max kupionym w Belgii również z aktualnymi przeglądami.
pozdrawiam
Michał

scaraab
29-01-2015, 12:59
Kiedyś w Auto-Świecie opublikowali list że ASO Ford nie uznał reklamacji w sprawie korozji okol. przedniej szyby klientowi: chodziło albo o podszybie albo właśnie o maskę. Powodem odrzucenia reklamacji był nieoryginalny płyn spryskiwaczy. Co ciekawe Auto-Świat przyznał rację Fordowi choć podkreślił że jest to co najmniej powód dwuznaczny... Mnie za to cały blok silnika pokrył się rudym nalotem, "skoble" zamków maski i klapy, śruby różnego rodzaju, np masy. Kolega smiał się że by się jakiś wyciek oleju z silnika przydał...:P Blachy na razie odpukać choć są dwa ogniska schodzenia bezbarwnego z maski...

simon188
29-01-2015, 13:34
Ostatnią pieczątkę z książki serwisowej (przegląd ASO) mam z czerwca zeszłego roku. Tak więc uderzę do ASO dowiedzieć się co dla mnie wymyślą.

michał71
29-01-2015, 13:44
Ostatnią pieczątkę z książki serwisowej (przegląd ASO) mam z czerwca zeszłego roku. Tak więc uderzę do ASO dowiedzieć się co dla mnie wymyślą.

Myślę, że nie powinno być problemu, ... przynajmniej ja ich nigdy nie miałem w sprawach gwarancyjnej naprawy blacharskiej w ASO

PS.
sprawdź tylko czy na pewno masz podbity przegląd perforacji nadwozia. Nie ma on nic wspólnego z przeglądem ogólnym.

simon188
29-01-2015, 14:00
Z tym to może być problem bo jest raczej ogólna pieczątka potwierdzająca przegląd bez wyszczególniania czego on dotyczył.

michał71
29-01-2015, 15:16
Z tym to może być problem bo jest raczej ogólna pieczątka potwierdzająca przegląd bez wyszczególniania czego on dotyczył.

Przegląd na perforacje nadwozia zaczyna się od 29 strony książki gwarancjyjnej. Pola na pieczątki oraz wpisy oznaczone są dużymi literami alfabetu.

mikawajos
13-08-2015, 09:43
Panowie wznawiam temat.
S-max rocznik 2010, po lifcie.
Wykwity rdzy pod maską na zgrzewie - chyba widzę problem seryjny tego modelu w tym miejscu.
Udałem się do salonu we Wrocławiu by naprawić na gwarancji (przeglądy robione corocznie), i co powiedzieli?
ano, i tu ciekawostka:
1. wedle gwarancji być może podlega to gwarancji na perforację, ALE
a. wysyła wpierw zgłoszenie do rozpatrzenia do centrali - dopiero się ustosunkują
b. w przypadku pozytywnym raczej będą malować, niż wymieniać - nie słyszeli o takim przypadku wymiany całej maski...
c. gwarancja na perforację mówi faktycznie jak to Pan w serwisie powiedział - o tym, że powstanie dziura - cytuję wyciąg z gwarancji:
" Uwaga: Termin "perforacja" oznacza perforację korozyjną od wewnątrz elementu nadwozia na zewnątrz w wyniku wady materiału lub wykonania " - stąd nie wie czy uznają... <bez komentarza>

M>