Czy różnice między:
wersją ekonomiczną (http://ford.sklep.pl/product-pol-16719-klocki-hamulcowe-Motorcraft-kpl-przod-1566232.html) (Motorcraft) i droższą wersją na pierwszy montaż (http://ford.sklep.pl/product-pol-14611-klocki-hamulcowe-Ford-kpl-przod-1458247-1747043.html)(Ford) to tylko pic marketingowy ?
Czy może warto jednak zapłacić więcej.

podobno są, te na pierwszy montaż są droższe i wytrzymują większy przebieg... jak musisz to kup te na pierwszy montaż lub jakieś EBC albo Zimmermana

Może napisze ktoś, kto wypróbował oba warianty na własnej skórze furze.

Próbowałem obie. Motorcraft przód starczył na ok. 30.000 km, Ford ponad 40.000 km. Po klockach Forda lepiej (łatwiej) doczyścić felgi karcherem.

Wysyłane z mojego GT-N7100 za pomocą Tapatalk 2

Skuteczność hamowania podobna ?

Nie zauważyłem żadnych istotnych różnic w skuteczności hamowania. Styl jazdy mam już dość "wyrobiony" (24 l. jeżdżenia, ca 450.000 przebiegu :D ), trasa od lat ta sama, więc moje obserwacje są w miarę miarodajne :lol:

Thx. U mnie fabryczne starczyły na 60 kkm.
Trza chyba kupić te na pierwszy montaż. Tym bardziej, że znalazłem w dobrej cenie.

Motorcrafta słyszałem, że lubią popiskiwać jak w polonezach :D

Kolego masz auto kupę siana a tutaj szukasz oszczędności rzędu 50 PLN, kup najlepiej takie:

http://www.brakeparts.pl/product.php?id_product=223551

Kolego masz auto kupę siana a tutaj szukasz oszczędności rzędu 50 PLN, kup najlepiej takie:

http://www.brakeparts.pl/product.php?id_product=223551

Tylko po co?
Do Foki MK2 klocki na pierwszy montaż robi właśnie ATE.
Oczywiście nie ceramiczne, ale jakościowo bardzo dobre.
Do Mondka polecam właśnie te z pierwszego montażu.
Nie syfią tak felg jak Motorcrafty, nie piszczą i służą wyraźnie dłużej.
Motorcraft jest lubiany przez ASO, bo przedstawiciele handlowi znacznie częściej je wymieniają.

Darek, doczytaj jakie było pytanie. Poza tym nie chodzi o 50 zł, tylko prawie X 2.
Jeśli nie ma różnicy to po co przepłacać.
Teraz wiem, że jest r-ca i biorę Fordowskie.
To co napisał Piotrek i Tomek przesądza sprawę. Doczytałem jeszcze, że na gwarancji prawdopodobnie nie mam wyboru. Muszą być takie jak na pierwszy montaż.

Muszą być takie jak na pierwszy montaż
Ja na pierwszy montaż z przodu mam JURID a z tyłu TRW (galfer) i wszystkie występują jako FORD - MOTORCRAFT. Z pewnością ATE też jest montowane na pierwszy montaż. Więc raczej z tym co masz w samochodzie od nowości zależy od dostawy na linii montażowej - ATE, JURID, TRW.

Doczytałem jeszcze, że na gwarancji prawdopodobnie nie mam wyboru. Muszą być takie jak na pierwszy montaż.

a co mają hamulce do gwarancji? jak każesz sobie założyć zestaw innej firmy to przecież nie stracisz gwarancji na samochód tylko ASO nie da Ci gwarancji na założone hamulce - ale będziesz mieć gwarancję producenta tych części pod warunkiem poprawnego montażu w ASO i podbicia przez nich karty montażu dołączonej do tych części

ps. w cenie Fordowskich możesz spokojnie kupić lepsze, a odpowiednik kupisz taniej - Twoja decyzja

Fragment opisu ze strony sklepu:
1. ford.sklep.pl - "klocki stosowane na pierwszy montaż fabryczny, wymagane stosowanie w okresie gwarancyjnym pojazdu"
2. ford.auto.pl - "Stosowane na pierwszy montaż w fabryce Ford, wymagane podczas okresu gwarancyjnego pojazdu."

Powiedzcie czy to możliwe żeby przejechać na klockach i tarczach 140k km? Mam wydruk historii auta i dopiero przy 140k km była wymiana przednich hamulców. Tył robiony pierwszy raz po 80k km. Ja samochód użytkuję od prawie 60k km i do tej pory nie wymieniałem przodu (tył musiałem robić, bo zaciął się cylinderek i... wiadomo). Poza tym, na ostatnim przeglądzie nie stwierdzono jeszcze takiej potrzeby.

Jak miałem służbowe Foki to tylko dwa razy wrobili mnie w tańsze Motorcraft, za każdym razem nie wytrzymywały do kolejnego przeglądu (tylko przód, tył zużywał sie dużo mniej) wytrzymywały jakieś 18 tys km. Druga wersja trochę droższa (różnica jakieś 80 zł na komlecie na przód) wytrzymywały spokojnie 40 tys. km i jak je wymieniali to jeszcze na jakieś 10 tys ich zostawało.Różnic w hamowaniu nie było.

Powiedzcie czy to możliwe żeby przejechać na klockach i tarczach 140k km?
Tak jak u ciebie mam na liczniku 60k km i na przeglądzie wyszło, że mam nieznaczne zużycie klocków i tarcz. Sam diagnosta się pytał czy ja używam hamulca. Stąd mogę przypuszczać, że 120 - 140k km jest realne na jednym zestawie. Oczywiście są przypadki wymian co 30 - 40k km, ale to chyba zależy od stylu jazdy i warunków - miasto - trasa.