Zobacz pełną wersję : [Mondeo 1993-1996] Wymiana układu wydechowego


Pit28r
02-06-2013, 06:40
Witam,
wymontowałem stary układ i teraz przy okazji wymiany chciałbym pozbyć się zbędnego balastu i tu rodzą się pytania:
1. Rozpruć kata wspawać rurę i czym go wypełnić słyszałem że wypchać można druciakami do mycia garów tylko czy po zrobieniu np. 200 km nie zrobią się z nich trociny
2. Tłumik środkowy pozbyć się czy wmontować nowy
3. Tłumik końcowy na pewno do wymiany bo rybki można w nim hodować więc jaki byłby dobry biorąc pod uwagę że tłumika środkowego najprawdopodobniej nie będzie ewentualnie strumienica zamiast środkowego albo atrapa ale czy to ma sens ?

slawe1983
02-06-2013, 09:00
Kata jak masz zabitego sadzą to po prostu go przebij i wysyp środek, można wstawić rurę przelotową ale niekoniecznie, a z druciakami to pierwsze słyszę, co one niby mają dawać jak będzie w środku rura? Jedynie większe nagrzewanie się całej puchy kata. Jeżeli chodzi o środkowy zostaw, chyba że chcesz często wymieniać końcowy, ponieważ spaliny nie są wyhamowywane przez środkowy i tracą mniej ciepła, więc do końcowego trafiają jeszcze bardzo gorące i szybko go wypalają. Strumienice wstawiają ale zamiast kata a nie tłumika środkowego. Z tego co piszesz to w sumie ma zostać sam tłumik końcowy, brak kata i środkowego tylko strumienica która wprawia w ruch wirowy spaliny i przyspiesza je to końcowy będziesz wymieniał co pół roku czy to będzie bosal czy 4-max czy jeszcze inny. Wypruj kata albo tam daj strumienice, a środek i koniec zakładaj .

darmodziej
02-06-2013, 10:21
Dlaczego chcesz wyrzucić katalizator, jest zapchany? Jeżeli nie, to go zostaw, a jeżeli zapchany, to najlepiej byłoby wstawić nowy. Jeżeli nie chcesz wstawiać nowego, to dobrym pomysłem jest wywalenie wnętrzności (możesz je sprzedać) i wstawienie rury z nawierconymi otworami i wypełnienie puszki jakimś materiałem tłumiącym odpornym na wysoką temperaturę. Druciaki raczej nie zdadzą egzaminu, już widziałem, jak są wypluwane z wydechu. Resztę układu wydechowego też nie przerabiaj, tylko wymień na nowy.

Pit28r
03-06-2013, 15:59
Wyrzucał kata nie będę raczej wypruje z niego flaki tylko czym to zapchać druciaki odpadają myślałem o włóknie szklanym które jest odporne na temperaturę topnieje przy 1077 do 1200 oczywiście w zależności od rodzaju zastosowanego włókna tylko przytkało by otwory w rurce i w ogóle szybko zapychało sadzą, myślałem też o spieku ceramicznym jest lekki odporny ale będzie dzwonić jeśli szczelnie nie wypełni kata, więcej nie mam pomysłów.Środkowy wymienię na nowy, końcowy nawiercę kilka malutkich otworków żeby wodę wypluło bo można karpie w nim hodować. Jeszce pytanie o sondę jak wypruje flaki z kata to spaliny będą szybciej przepływać, jak sonda na to zareaguje nie będzie problemów że będzie więcej spalać paliwa czy w ogóle się jej nie popierniczy? O i wymyśliłem jeszcze kolejną bzdurę gdyby oblepić wewnętrzne ściany kata włóknem szklanym i zasypać spiekiem ceramicznym ciekawe czy by dzwoniło?

slawe1983
04-06-2013, 08:28
Ja wyprułem kata, bo był zabity na maxa a zamiast niego do puszki włożyłem rurę 3/4 cala o ściance 3mm chyba. Nic nie nawiercałem ani niczym nie wypychałem kata i jest ok, reszta układu nowa była i tak już przeszło rok śmigam i nic a w aucie cichutko.

darmodziej
04-06-2013, 15:09
Jesteś pewien, że katalizator masz zapchany? Jeżeli nie jest zapchany, to szkoda go wyrzucać. Dobry specjalista na podstawie analizy spalin jest w stanie powiedzieć Ci, czy katalizator jest dobry, czy nie.

kubek86
04-06-2013, 21:44
Jak wywalalem kata (jeszcze w escorcie) to chlopaki w specjalistycznym zakladzie zajmujacym sie tylko wydechami dali mi trzy opcje -nowy kat, strumienica, rurka. Ze wzgledow ekonomicznych wybralem rurke. Oproznili puszke, wstawili rurke o odpowiedniej srednicy - wczesniej ja nawiercili i tyle.
Co to sondy - to w MDO jest chyba tylko przed katalizatorem wiec nie powinno byc problemow.
A czemu chcesz usuwac srodkowy tlumik?

Pit28r
06-06-2013, 05:01
Środkowego nie wywalam, tak tylko myślałem o tym bo ilość żelastwa pod autkiem jest spora:) A co do rurki to po co ją nawiercać co to daje, nawiercona wypluwa spaliny do obudowy kata gdzie się tylko kłębią no chyba że chodzi o lepsze chłodzenie spalin ale czy nie lepiej by było wstawić rurkę do połowy kata i drugą z drugiej strony też do połowy kata tak żeby się minęły hmmm tylko czy ciśnienie w środku nie będzie zbyt duże ?

kubek86
06-06-2013, 14:31
Powiem szczerze nie pytalem sie po co nawiercaja, a rurka lepsza jedna ze wzgledu na przeplyw spalin

darmodziej
06-06-2013, 15:07
po co ją nawiercać co to daje, Lepsze tłumienie dźwięku, ale jednak przestrzeń w puszce należy wypełnić, np. wełną mineralną.

Emmm
08-06-2013, 13:11
Rurka nawiercana jest po to aby tłumić uderzenia gazów wydechowych, powodowane cykliczną ("detonacyjną") pracą silnika tłokowego. Nie zapominajmy, że nasze auta nie są napędzane silnikami turbinowymi. Wypełnianie czymkolwiek przestrzeni pomiędzy rurką a obudową, zmniejsza efekt tłumienia. Cały układ wydechowy, a więc wszystkie jego elementy, zbudowany jet tak aby gazy spalinowe w kolejnych komorach rezonansowych oraz rurach je łączących, wytracały energię (zmniejszały amplitudę). Porządne zestrojenie układu wydechowego jest bardzo trudne, a jakakolwiek ingerencja w jego budowę raczej nie poprawi tego zestrojenia. Co do katalizatora, to jeśli faktycznie musisz coś z nim zrobić, może warto założyć w jego miejsce tłumik w kształcie katalizatora - widziałem takie na Allegro. Co do efektów nie potrafię się wypowiedzieć, trzeba sprawdzić doświadczalnie. Z tego, co sobie przypominam, ceny tych tłumików nie były wysokie.
Pozdrawiam

darmodziej
08-06-2013, 19:59
Wypełnianie czymkolwiek przestrzeni pomiędzy rurką a obudową, zmniejsza efekt tłumienia.Myślę, że jesteś w błędzie. Gdyby wypełnienie zmniejszało efekt tłumienia, to nie było by stosowane w tłumikach, np. w tłumiku końcowym Mondeo.

Emmm
08-06-2013, 22:14
Tak się składa, że akustyka, to od dłuższego już czasu mój chleb powszedni, jak wcześniej motoryzacja, poza tym, rozpatrujemy tłumik najmniej oddalony od kolektora wydechowego, w którym to tłumiku powinny być wyłącznie komory rezonansowe. Każdy materiał wypełniający spowoduje zaburzenie rezonansu. Po co w ogóle ten rezonans? Otóż najskuteczniejszym tłumieniem fali jest dodanie do niej takiej samej fali ale w przeciwfazie, no chyba, że zależy nam na znacznym zmniejszeniu prędkości przepływu, lecz to spowoduje wzrost ciśnienia w układzie (w wyniku wzrostu oporów przepływu) a w skrajnym przypadku cofanie się spalin do cylindrów. To tak z grubsza, w znacznym skrócie.
Pozdrawiam

darmodziej
09-06-2013, 10:26
najskuteczniejszym tłumieniem fali jest dodanie do niej takiej samej fali ale w przeciwfazieZgadzam się z tym, ale to działa dla jednej częstotliwości, do której jest dostrojony dany układ, czyli dla jednej prędkości obrotowej silnika. Na podobnej zasadzie działa tzw. rura rezonansowa. Taki układ zdaje egzamin np. w silnikach lotniczych najczęściej pracujących w wąskim zakresie obrotów, gdzie ciąg regulowany jest skokiem śmigła. W silniku samochodu, gdzie zakres obrotów użytecznych stanowi ponad połowę całkowitego zakresu obrotów nie zda to egzaminu, ponieważ dodanie fali w przeciwnej fazie będzie następowało tylko w wąskim zakresie obrotów, podczas gdy w innym zakresie będzie się dodawała fala o tej samej fazie, co spowoduje zwiększenie głośności. Dlatego stosowanie wypełnienia tłumiącego ma sens, ponieważ część ciśnienia fali dźwiękowej wpadająca przez otwory do puszki z wypełnieniem tłumiącym zostanie osłabiona, a tym samym dźwięk zostanie osłabiony. Spotkałem się już z taką sytuacją, gdy to kolega zastosował rurę z otworami wstawioną w obudowę po katalizatorze niczym niewypełnioną i efekt był taki, że dźwięk był „dziwny” (podczas zwiększania obrotów silnika pojawiały się okresowe, jakby brzęczenia w puszce) trudno mi to teraz określić. Pewno może się taki dźwięk niektórym osobom podobać, ale nie można tego nazwać wytłumieniem dźwięku.

Emmm
09-06-2013, 11:57
Kolego Darmodziej :) dostrzegam tu pewne niezrozumienie zagadnienia. Zajmując się wyłącznie dźwiękiem, zbytnio spłycasz problem. Poza tym, w jednym tłumiku występuje kilka komór rezonansowych. Fala dźwiękowa wytwarzana przez pracujący silnik nie jest tonem prostym, w żadnym zakresie prędkości obrotowych, więc komory mają parametry optymalne do poszczególnych zakresów. A tak w ogóle, to ważniejszą sprawą jest "wygładzenie" pulsacji ciśnienia bez wzrostu oporów przepływu, powodujących wzrost ciśnienia! Nie wiem czy warto zatruwać forum dalszymi wywodami ... . Możemy podejść do zagadnienia w sposób czysto naukowy i udowadniać sobie swoje racje w oparciu o charakteryzowanie zjawisk fizycznych odpowiednimi równaniami :) . Możemy umówić się na spotkanie przy browarze i być może wówczas dojdziemy do wniosku, że zmywakami do naczyń to wypełniano kiedyś tłumiki w WSKach, bo było to tańsze od wymiany tłumika. Jestem do dyspozycji Kolego :)
Pozdrawiam

darmodziej
09-06-2013, 12:10
Widziałem już zmywaki wypluwane z układu wydechowego, i to wcale nie motocykla WSK, dlatego uważam, że lepsza jest wełna mineralna. Mniejsza o to, do porozumienia pewno i tak nie dojdziemy. Przy piwie pewno lepiej by się gadało, ale obawiam się, że ze względu na odległość nie było by to „warte świeczki”. Pozdrawiam.

Emmm
09-06-2013, 15:55
Szkoda Kolego, że nie chcesz dojść do porozumienia, ale cóż, masz własną teorię i nie zamierzam przekonywać Cię na siłę :) . Nie chciałem wcześniej ustosunkować się do Twojego poprzedniego postu jednak teraz, kończąc już tę przedłużającą się polemikę, zamieszczę kilka uwag:
1. Silniki lotnicze nie są wyposażane w tłumiki wydechu.
2. stosowanie wypełnienia tłumiącego ma sens, ponieważ część ciśnienia fali dźwiękowej wpadająca przez otwory do puszki z wypełnieniem tłumiącym zostanie osłabiona, a tym samym dźwięk zostanie osłabiony. Spotkałem się już z taką sytuacją, gdy to kolega zastosował rurę z otworami wstawioną w obudowę po katalizatorze niczym niewypełnioną i efekt był taki, że dźwięk był „dziwny” (podczas zwiększania obrotów silnika pojawiały się okresowe, jakby brzęczenia w puszce) trudno mi to teraz określić.Gdyby kolega wstawił rurę bez otworów nie było by brzęczenia i nie będzie go jeśli wypełnisz tłumik wełną mineralną, a to z prostego powodu: będzie to działać niemal dokładnie tak, jak rura bez otworów.
Pozdrawiam

darmodziej
10-06-2013, 15:02
Silniki lotnicze nie są wyposażane w tłumiki wydechu.I tu kolega się myli, są wyposażane. Jeżeli nie wierzysz, to zainteresuj się silnikiem Rotax 912, a zapewniam Cię, że wiele innych też.
Kłócić się nie mam zamiaru, bo nie o to chodzi na forum, zresztą i tak za dużo już tu na ten temat piszemy.

Emmm
11-06-2013, 23:02
No i masz rację Kolego, mylę się :) a tak właściwie to miałem na myśli turbinowe silniki odrzutowe, na które powoływałem się w pierwszej mojej wypowiedzi w tym temacie. Tłokowe silniki lotnicze mogą posiadać zarówno tłumik hałasu jak i tłumik ognia.
Pozdrawiam

Pit28r
12-06-2013, 18:03
No niezle Panowie, przynajmniej wiem że konkretni z was goście dziękuję za wyczerpująco dokładną odpowiedz :wink:A może bym tak wymienił silnik na lotniczy hmm.
A serio to wypcham kata wełną tzn ścianki wyściele wełną tak aby zostawić przestrzeń między rurą a puszką i w ten sposób myślę że odnajdę konsensus w tej kwestii a jak nie to metodą prób i błędów na pewno znajdę złoty środek.

darmodziej
12-06-2013, 19:07
miałem na myśli turbinowe silniki odrzutowe„Poszedłeś po bandzie”. Wprawdzie w pojazdach są już stosowane silniki turbinowe, ale nie odrzutowe. Na razie słyszałem tylko o czołgach.

Emmm
12-06-2013, 19:35
Kontekst odnajdziesz czytając pierwszy mój post w temacie a silnik odrzutowy w samochodzie, to żadna nowość. w kwietniu 2011 roku, na Bemowie, była okazja podziwiać takie auto w akcji, że nie wspomnę o Mini Cooperze S z silnikiem odrzutowym Rolls-Royce (Allison 250-C20B) i wielu, wielu innych.
Pozdrawiam