Sobolewicz
01-07-2013, 18:59
W końcu zabrałem sie za naprawe zespolonego - objawy były dosc znane i upierdiliw, a wiec:
- wlaczanie sie swiatel drogowych po wlaczeniu kierunkowskazów
- nie odbijanie swiatel drogowych w trybie migania - czyli manetka lekko do siebie
- czasem po wlaczeniu drogowych - nie bylo ani drogowych, ani mijania ;) trzeba bylo ja troche potynkac ;)
Rozebralem dzisiaj pacjenta na czesci pierwsze zgodnie z fotorelacjami i filmami z netu, m.in.: http://www.youtube.com/watch?v=8encqKM-DoY&feature=youtu.be oraz http://www.samnaprawiam.com/poradniki-4227-naprawa-przelacznika-zespolonego-swiatel-dlugich-mk7-ford-escort.html
Po naprawie - podgiolem precik oraz nakleilem silikonowe kaputki na ich miejsce na bialych dzwigienkach - drogowych NIE MA WCALE... :( Jedyny plus to taki, ze juz nie wlaczaja sie z kierunkami :P
Po pchnieciu dzwigni w strone deski - wylaczaja sie mijania, ale nie wlaczaja dlugie. Kiedy chce mrugnac dlugimi nie dzieje sie nic - nawet nie slychac cykania, ktore chyba powinno nastapic?
Co zrobilem zle? Za mocno zagialem precik? Prosze o wskazowki ;)
Po dzisiajeszych kilku godzinach nad zespolonym jego demontaz i montaz zajmuje mi juz naprawde niewiele czasu :P
A chcialbym jeszcze raz sprobowac go zreanimowac :)
- wlaczanie sie swiatel drogowych po wlaczeniu kierunkowskazów
- nie odbijanie swiatel drogowych w trybie migania - czyli manetka lekko do siebie
- czasem po wlaczeniu drogowych - nie bylo ani drogowych, ani mijania ;) trzeba bylo ja troche potynkac ;)
Rozebralem dzisiaj pacjenta na czesci pierwsze zgodnie z fotorelacjami i filmami z netu, m.in.: http://www.youtube.com/watch?v=8encqKM-DoY&feature=youtu.be oraz http://www.samnaprawiam.com/poradniki-4227-naprawa-przelacznika-zespolonego-swiatel-dlugich-mk7-ford-escort.html
Po naprawie - podgiolem precik oraz nakleilem silikonowe kaputki na ich miejsce na bialych dzwigienkach - drogowych NIE MA WCALE... :( Jedyny plus to taki, ze juz nie wlaczaja sie z kierunkami :P
Po pchnieciu dzwigni w strone deski - wylaczaja sie mijania, ale nie wlaczaja dlugie. Kiedy chce mrugnac dlugimi nie dzieje sie nic - nawet nie slychac cykania, ktore chyba powinno nastapic?
Co zrobilem zle? Za mocno zagialem precik? Prosze o wskazowki ;)
Po dzisiajeszych kilku godzinach nad zespolonym jego demontaz i montaz zajmuje mi juz naprawde niewiele czasu :P
A chcialbym jeszcze raz sprobowac go zreanimowac :)