maciej
12-07-2003, 13:32
Witam
Generalnie zawsze podobal mi sie Ford do czasu kiedy stalem sie jego posiadaczem. Kupilem escorta 86tys przebieg 2 i pol roku temu od znajomego auto zadbane no super. Przez pol roku bylo extra i zaczela sie zla passa od zaworu wolnych obrotow. Potem zaczal stukac pukac i trzeszczec no to klasyczneie wymiana koncowek wahacza i lacznikow stabilizatorow kupilem nieorginalne wiec za 4 miesiace znowu to samo. W zwiazku z tym kupilem oryginalne szkoda slow ile mnie to kosztowalo. Potem pekla mi klema na akumulatorze w zwiazku z tym polecial regulator napiecia i diody nie wspomne juz o wycieraczce tylnej szyby ktora jak chce to dziala a jak nie chce to nie dziala. No dobra wszytsko ok az przy wymianie oleju mechanik mowi mi ze mam maslo pod korkiem wiec co zrobic uszczeleczka pod glowica. Pare dni potem stwierdzilem ze ciagnie olej no to do mechanika. Mechanik mowi ze ze wzgledu na przebieg a ma obecnie 150tys zaczal by od wymiany uszczelniaczy na zaworach. Wymienilem uszczelniacze a on dalej ciagnie olej no wiec dzwonie do mechanika a on no to przykro mi ale pierscionki. No to wymieniam (oczywiscie kasa taka ze glowa mala)Rozebral silnik oczywiscie tloki zafajdane nagarem czyli jestesmy w domu bo pierscionki ale podczas naprawy okazalo sie sie mam juz rysy na jednej z krzywek walu rozrzadu w zwiazku z tym tak czesto klepaly mi zawory. Tego jeszcze nie zrobilem i chyba go po prostu opchne. Wiem jedno juz nigdy w zyciu nie kupie forda.
Dodam tylko jeszcze ze jestem spokojnym kierowca nie jezdze szybko nie zarzynam silnika nie piszcze oponami. I chcialem jeszcze dodac bo zapomnialem, ze niedawno przestala mi odbijac dzwignia kierunkowskazu kiedy skrecam w prawo.
Dziekuje za cierpliwosc przy czytaniu tych zali ale musialm to z siebie wyrzucic
Pozdrawiam wszystkich posiadaczy fordow
Generalnie zawsze podobal mi sie Ford do czasu kiedy stalem sie jego posiadaczem. Kupilem escorta 86tys przebieg 2 i pol roku temu od znajomego auto zadbane no super. Przez pol roku bylo extra i zaczela sie zla passa od zaworu wolnych obrotow. Potem zaczal stukac pukac i trzeszczec no to klasyczneie wymiana koncowek wahacza i lacznikow stabilizatorow kupilem nieorginalne wiec za 4 miesiace znowu to samo. W zwiazku z tym kupilem oryginalne szkoda slow ile mnie to kosztowalo. Potem pekla mi klema na akumulatorze w zwiazku z tym polecial regulator napiecia i diody nie wspomne juz o wycieraczce tylnej szyby ktora jak chce to dziala a jak nie chce to nie dziala. No dobra wszytsko ok az przy wymianie oleju mechanik mowi mi ze mam maslo pod korkiem wiec co zrobic uszczeleczka pod glowica. Pare dni potem stwierdzilem ze ciagnie olej no to do mechanika. Mechanik mowi ze ze wzgledu na przebieg a ma obecnie 150tys zaczal by od wymiany uszczelniaczy na zaworach. Wymienilem uszczelniacze a on dalej ciagnie olej no wiec dzwonie do mechanika a on no to przykro mi ale pierscionki. No to wymieniam (oczywiscie kasa taka ze glowa mala)Rozebral silnik oczywiscie tloki zafajdane nagarem czyli jestesmy w domu bo pierscionki ale podczas naprawy okazalo sie sie mam juz rysy na jednej z krzywek walu rozrzadu w zwiazku z tym tak czesto klepaly mi zawory. Tego jeszcze nie zrobilem i chyba go po prostu opchne. Wiem jedno juz nigdy w zyciu nie kupie forda.
Dodam tylko jeszcze ze jestem spokojnym kierowca nie jezdze szybko nie zarzynam silnika nie piszcze oponami. I chcialem jeszcze dodac bo zapomnialem, ze niedawno przestala mi odbijac dzwignia kierunkowskazu kiedy skrecam w prawo.
Dziekuje za cierpliwosc przy czytaniu tych zali ale musialm to z siebie wyrzucic
Pozdrawiam wszystkich posiadaczy fordow