Zobacz pełną wersję : ECORT1,3CL 1997r


maciej
12-07-2003, 13:32
Witam
Generalnie zawsze podobal mi sie Ford do czasu kiedy stalem sie jego posiadaczem. Kupilem escorta 86tys przebieg 2 i pol roku temu od znajomego auto zadbane no super. Przez pol roku bylo extra i zaczela sie zla passa od zaworu wolnych obrotow. Potem zaczal stukac pukac i trzeszczec no to klasyczneie wymiana koncowek wahacza i lacznikow stabilizatorow kupilem nieorginalne wiec za 4 miesiace znowu to samo. W zwiazku z tym kupilem oryginalne szkoda slow ile mnie to kosztowalo. Potem pekla mi klema na akumulatorze w zwiazku z tym polecial regulator napiecia i diody nie wspomne juz o wycieraczce tylnej szyby ktora jak chce to dziala a jak nie chce to nie dziala. No dobra wszytsko ok az przy wymianie oleju mechanik mowi mi ze mam maslo pod korkiem wiec co zrobic uszczeleczka pod glowica. Pare dni potem stwierdzilem ze ciagnie olej no to do mechanika. Mechanik mowi ze ze wzgledu na przebieg a ma obecnie 150tys zaczal by od wymiany uszczelniaczy na zaworach. Wymienilem uszczelniacze a on dalej ciagnie olej no wiec dzwonie do mechanika a on no to przykro mi ale pierscionki. No to wymieniam (oczywiscie kasa taka ze glowa mala)Rozebral silnik oczywiscie tloki zafajdane nagarem czyli jestesmy w domu bo pierscionki ale podczas naprawy okazalo sie sie mam juz rysy na jednej z krzywek walu rozrzadu w zwiazku z tym tak czesto klepaly mi zawory. Tego jeszcze nie zrobilem i chyba go po prostu opchne. Wiem jedno juz nigdy w zyciu nie kupie forda.
Dodam tylko jeszcze ze jestem spokojnym kierowca nie jezdze szybko nie zarzynam silnika nie piszcze oponami. I chcialem jeszcze dodac bo zapomnialem, ze niedawno przestala mi odbijac dzwignia kierunkowskazu kiedy skrecam w prawo.
Dziekuje za cierpliwosc przy czytaniu tych zali ale musialm to z siebie wyrzucic
Pozdrawiam wszystkich posiadaczy fordow

wrredusek
12-07-2003, 23:35
Miałeś pecha w wiekszości przypadków. Jednak z takim przebiegiem każdy samochód może nawalić. Jest to uzależnione od stylu eksploatacji a nie od marki. ja mam podobno przebieg 126 tyś. i mam problemy z regulatorem wolnych obrotów, wymieniam sprzęgło, wymieniłem drążki, stukają mi zaciski hamulców, czeka mnie wymiana rozrusznika i uszczelniaczy zaworów, ale to i tak mnie nie zniechąca do forda. Dlaczego? Kolega ma sienę. Fiat dla mas. Jednak nie dla wszystkich. Ma go od nowego i już( przebieg 60 tyś.) dwa razy wymieniał alternator(pęknięta obudowa- podobno standard we fiatach), naprawiał skrzynię biegów(wyciekł mu olej- zdarza się ale 1200 PLN nie jego) uszczelniał silnik(drobiazg-ale kosztowny), wymiana linki sprzęgła(zdarza się) naprawa hamulców i czeka go wymiana węża od filtra oleju do urządzenia wtryskowego( bagatela 300 pln). Ma ciężką nogę, ale powinien połowy uniknąć, a jeżeli nie to i tak naprawa fiata jest droższa. Tak więć nir nażekaj na forda, bo każdy używany samochód ma to samo. Poza ty zmien mechanika, bo jak nie był w stanie stwierdzić którędy olej ci bierze, to jest dupa a nie mechanik, gdyż nawet ja nie będąc mechanikiem wiem jak to sprawdzić.
Pozdrawiam.

maciej
13-07-2003, 09:34
Dzieki za rade ale mysle ze mechanika nie zmienie mam do niego 100% zaufania jako do fachowca nieraz juz widzialem jak pracuje i jaka ma wiedze. A co do diagnozy poboru oleju w przypadku gdy silnik jest suchutki i nie ma wycieku na zewnatrz to mysle ze nie jestes w stanie tego stwierdzic czy olej dostaje sie przez uszczelniacze czy pierscionki bo jezeli patrzysz np jaki dym leci z wydechu to i tak nie daje Ci to zadnego obrazu poza tym ze bierze olej. Nadal pozostaje pytanie któredy. Jezeli chodzi o porownanie forda do fiata to neistety nie pocieszyles mnie ot chocby dlatego ze nie mam najlepszego zdania o fiatach dlatego kupilem Forda i tu sie zawiodlem. Bardziej podbudowal bys mnie gdybys napisal o nawalajacym po chocby 100tys Audiku, Renówce lub Volkswagenie ktorego to planuje nabyc po sprzedaniu Forda. Powiem jeszcze jako ciekawostke choc pewnie wszyscy o tym wiedza ze silnik duzego fiata nie rozni sie niczym od silnika forda jesli chodzi o mechanizm pracy oczywiscie mowie o silniku 1,3.Jedyna roznica to detale konstrukcyjne.
Pozdrawiam

wrredusek
13-07-2003, 21:35
To zdradzę ci tajemnicę, jak sprawdzić pierścienie. Sprawdzasz ciśnienie w komorze spalania, gdy jest niskie (jeżeli bierze olej to jest) to wstrzykujesz przez świece odrobinę oleju i ponownie sprawdzasz ciśnienie. Jeżeli się poprawiło to na 100% puszczają pierścienie. Teraz ciut cię pocieszę. Audi A8 super wóz. Daleki znajomy kupił 2- latka z niedużym przebiegiem, niestety nie nacieszył się zbytnio. Po ok pół roku walnął mu rozrząd i remont prawie nowego silnika audi A8. Pocieszające?
Jeżeli nie to jeszcze dorzucę, że jak byłem z drobiazgiem w moim escorcie w serwisie, to stał tam 3- letni Focus. Piękne auto,diesel, ale niestety miał walniętą pompę. Nowa to ok. 6000 PLN.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że choć ciut polubisz swojego escorcika.

jacek77
13-07-2003, 23:03
Tak sie ciekawie składa, ze ja mam Escorta 1,3 z 1997 roku. Skoro twierdzisz, ze silnik dużego fiata, a silnik Forda są takie same (różnią się tylko detale) to gratuluje Ci wiedzy na ten temat. Pokaż mi dużego fiata który ma wielopunktowy wtrysk, taki sam rozrząd i wiele innych rzeczy (których jak rozbieralem obydwa silniki w dużym fiacie nie widziałem). Może tobie ktoś właśnie wstawił silnik od Fiata 125p i masz z nim takie problemy. Ja mam zrobione 198 tysięcy, i oprócz filtrów, świec i oleju nic w nim nie wymieniałem. W całym samochodzie wymieniałem łożyska kół (jak na taki przebieg normalna sprawa we wszystkich samochodach i nie droga 45 tył sztuka i 60 szt. przód) łączniki stabilizatora 80 zł szt. nie oryginalne (ok 30 tyś temu), tulejki w wahaczach 20 zł. strona przód i tuleje metalowo-gumowe w tylnym zawieszeniu 30 zł szt (są 2), przekładnię kierowniczą 350 zł (po regeneracji). Myślę, że jak na taki przebieg to niewielki wydatek. W Twoim przypadku chyba trafiłeś na pechowy egzemplarz. Pozdrawiam!!!!

maciej
14-07-2003, 07:35
Jesli chodzi o roznice w silnikach miedzy duzym fiatem a fordem to wtysk akurat nalezy do detali przypomne ze w polonezie tez zakladali wtrysk chociaz jednopunktowy ale wtrysk. CO do rozrzadu to nie masz racji bo wlasnie to jest identycznie rozwiazane czyli po kolei wal rozrzadu uderza o \"szklanki\" potem \"laski\" potem \"klawiaturka\" ktora dopiero uderza o zawór czyl 5 przylozen wiec i 5 miejsc w ktorych moga powstac luzy ot i caly silnik. Duzy fiat ma identycznie jesli faktycznie rozbierales to dokonale o tym wiesz. W kazdym razie zazdroszcze Ci Twojego forda bo widze ze naprawde niewiele w niego wlozyles kasy. Zapewniam Cie ze po moich doswiadczeniach na pewno zmienilbys zdanie. Do kolegi od sprawdzania szczelnosci pierscieni! Dzieki za pocieszenie A8 to juz cos natomiast co do Fokusa to zadne pocieszenie bo to jednak FORD.
Pozdrawiam

krzych
14-07-2003, 22:22
(Post wysłany przez jbodzio)

albo masz pecha ze trafiles na taki niewydarzony egzemplarz albo to auto ma duzo wiecej przejechane. ja kiedys mialem 1.3 i spisywal sie super sprzedalem go jak na mial gdzes kolo 230tys i jeszcze nie zdadzal oznak zeby chcial na zlom:-) Pozdawiam:-)