Witam!

Od wczoraj nie mam w swoim escorcie świateł pozycyjnych, oświetlenia tablicy rejestracyjnej i podświetlenia tablicy rozdzielczej.
Czytałem na różnych forach, że przyczyną jest uszkodzenie przełącznika zespolonego i raczej na pewno tak jest, gdyż wczoraj zauważyłem, że bardzo się grzała lewa manetka, a dzisiaj, mimo, że świateł pozycyjnych nie ma, manetka nadal się mozcno nagrzewa.
Moje pytanie brzmi: Czy można włączyć te światła pozycyjne jakoś "na krótko" tak doraźnie zanim nie kupię innego przełącznika...?
Jeśli tak, to co należy zrobić (co z czym połączyć)...?
Czy na razie mogę tak jeździć z tą gorącą manetką...? Nic się nie stanie? (Nie chciałbym puścić z dymem mojego escorcika)
Proszę o jakieś sugestie.
Pozdrawiam

Ejno, jeśli coś się grzeje, to znaczy że w środku tego czegoś jest stosunkowo wysoka temteratura ;) A to jest całkiem sprzyjający warunek co do tego by coś poszło z dymem, dosłownie ;)
Jak tam coś się mocniej zewrze, to narobi Ci śmierdzącego dymu w trakcie jazdy, a chyba raczej niechciałbyś czegoś takiego np. podczas wyprzedzania?
Nie baw się w jakieś obejścia, tylko udaj się chociazby na jakiś szrot, i wytargaj zespolony.

A jeszcze pytanie trochę z innej beczki....
Mój escort jest w wersji GHIA, więc posiada kilkustopniową regulację pracy wycieraczek.
Czy jeśli dorwę gdzieś przełącznik od zwykłej wersji, to też będzie pasował....?

Bedzie pasowal - po prostu nie bedziesz mial regulacji wycieraczek. Nie zapomnij przelozyc przekaznika od kierunkow ;)

Rozumiem, że poza tym wszystko będzie grało...?
Czy od fiesty też podejdzie...?

jak taki sam wizualnie - to podejdzie.