Zobacz pełną wersję : Pianka K2 w sprayu do czyszczenia tapicerki


archi4lo
18-07-2013, 22:16
Witam, na tylnej kanapie w swojej fiescie mam liczne zacieki po miejscowym czyszczeniu niektorych plam co bardzo mnie denderwuje, wiec postanowilem wyczyscic cala kanape. Czy stosował ktoś z Was pianke do tapicerki K2? Kolega mi polecił takowe coś (pokaże link z aukcji z taką samą pianką)
http://allegro.pl/pianka-do-tapicerki-tapis-k2-600ml-spray-chemia-i3390480796.html

kael82
18-07-2013, 23:21
Używałem dokładnie tego samego preparatu, ale zabrudzenia miałem raczej takie bym powiedział powierzchowne. Generalnie skuteczność działania tego środka była zadowalająca - szału może nie było, ale brud odpuścił i zabrudzone miejsce przestało się rzucać w oczy. Czy poradzi sobie z punktowymi zaciekami po poprzednim czyszczeniu - ciężko powiedzieć. Jak za pierwszym razem nie da rady to najwyżej powtórzysz. A jak nie da rady i za drugim to będziesz przynajmniej wiedział, żeby następnym razem kupić coś innego.

Miałem także takie coś:
http://alejka.pl/prestone-pianka-do-czyszczenia-tapicerki-materialowej-520-ml-czerwony.html.
Chciałem wyczyścić materiałowe boczki tylnych drzwi z dużych zacieków, ale po 3-krotnym użyciu i tak były one widoczne, choć w nieco mniejszym stopniu. Chciałem ostatecznie auto wyprać po całości w środku, ale trafił się klient i sprzedałem :) .

archi4lo
19-07-2013, 09:00
Spróbuje w takim razie, kupiłem to K2 w markecie dzisiaj za 12zł. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś sugestie to proszę pisać, a ja podzielę się spostrzeżeniami po "zabiegu" :wink:

celtic777
23-07-2013, 20:29
nie ma takiej opcji ściągnąć poszycie i wrzucić do praleczki ??
:)

szmelcmax
24-07-2013, 14:01
Spróbuje w takim razie, kupiłem to K2 w markecie dzisiaj za 12zł. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś sugestie to proszę pisać, Witam. Kiedyś stosowałem K2, ale skutek mizerny, mimo dość świeżych plam. Potem Prestone i nadal plamy były. Minął ponad rok i zastosowałem Kenotek. W porównaniu do poprzednich był najlepszy. Ale nic nie przebiło środka jaki zastosowałem przez pomyłkę. Ponad dwa miesiące temu po dwukrotnym czyszczeniu siedzenia (stare plamy, głównie ze słodzonej herbaty) Kenotekiem, stwierdziłem na drugi dzień, że trochę pomogło, ale jednak nadal widać. Postanowiłem kolejny raz użyć Kenoteka, i pomyłkowo wziąłem (podobna czarna butelka) płyn "Insect" Autolandu do zmywania owadów z auta. Trochę się dziwiłem dlaczego tym razem prawie się nie pieni. Po czyszczeniu byłem zachwycony skutecznością, bo po plamach nie było śladu. Jednak po chwili zauważyłem swój błąd i miałem duże obawy jak zniesie to tapicerka. Na wszelki wypadek zrobiłem jeszcze poprawkę Kenotekiem i do tej pory nic złego się nie dzieje. Zresztą substancje stosowane na lakier nie mogą być zbyt agresywne bo by go "zjadły". Jak widać tapicerce w tym przypadku też nie zaszkodziły. Tak więc przez roztargnienie w końcu wyczyściłem tapicerkę.

kael82
24-07-2013, 23:34
Heheheh... Dobre :lol:

Czyli archi4lo masz już podany "przepis na sukces":
1. Kenotek
2. ...jak nie pomoże to Insect od Autoland
3. ...i na wszelki wypadek jeszcze raz Kenotek :mrgreen:

A tak na poważnie to przy najbliższej okazji wypróbuję ten patent z płynem do usuwania owadów na ufajdanej tapicerce. Najważniejszy - jak dla mnie - jest efekt końcowy.

sinrock
25-07-2013, 19:24
A ja proponuje wypróbować Nielsen Nap Low Foam zamiast bawić się w jakieś pseudo środki do czyszczenia tapicerki ;) 500ml to koszt 17zł + ewentualna wysyłka. Można go stosować zarówno z maszyną jak i ręcznie jako tzw. bonet. W tej cenie raczej nic lepszego nie znajdziecie.

marjano82
29-07-2013, 08:13
Potwierdzam, tani i cholernie skuteczny środek! Używam zamiennie z TENZI Texwash, w zależności który akurat mam. Żona potwierdza skuteczność, bardzo łatwo przywrócił pierwotny wygląd naszym wykonanym z alcantary jasnym obiciom krzeseł w salonie. Na chemii nie warto eksperymentować, tylko kupić coś sprawdzonego i skutecznego o odpowiednim zastosowaniu.

archi4lo
29-07-2013, 19:05
Może nie miałem aż tak strasznych zabrudzeń w takim razie ale w moim przypadku K2 poradziło sobie bardzo dobrze i odeszły mi myśli o oddawaniu auta do prania tapicerki (tym bardziej, że kolega nastraszył mnie odklejającymi sie póxniej podsufitkami itd :) ). Tak więc ja ze swojej strony polecam

grodek75
28-09-2013, 10:29
Niestety pianki mają to do siebie, że raczej powodują równomierne rozmazanie brudu po całej powierzchni materiału.
A co gorsza zostają one w jego strukturze co powoduje przyspieszone, ponowne brudzenie. I wpadamy w błędne koło.
Czyścimy pianką, jest lepiej, ale nieproporcjonalnie szybko brudzi się od nowa.
A nie daj Boże niech coś chlapnie na "wypiankowaną" powierzchnię i powstaje nowa plama. Niestety, ale jedyne skuteczne załatwienie tematu to upranie na mokro, odciągnięcie chemikaliów z materiału, "wypłukanie" i wysuszenie.
Ćwiczyłem już w służbowym aucie najróżniejsze pianki i efekt był zawsze taki sam. Dopiero wydanie kilkuset złotych na profesjonalne pranie tapicerki załatwiło temat.