Co 4000 - 5000 km w silniku zaczynają grać zawory, później pojawia się kontrolka oleju no i wiadomo że ciśnienie oleju jest niskie... zdejmuję miskę olejową i smok zatkany. Wlewam nowy olej filtr i wszystko wraca do normy ale po 4000 - 5000 km zawory znów się odezwały no i znów smok zatkany był. Wczoraj wymyłem smoka po raz trzeci (czemu znów tak zalepiony?) nowy olej filtr wszystko gra tylko turbo mi zaczęło wyć (ale pompuje)
Pomocy! co może być przyczyną zapychania się smoka ? nie widzi mi się czyszczenie smoka co dwa miesiące !
ostatnie zapchanie smoka podczas powrotu z wycieczki odbiło się cichym wyciem turbo ale moc pozostała. właśnie sprawdziłem dolot i wirnik. olej był na ściankach rur dolotu ale nie wiem czy kwalifikować to jako tzw, 'rzygnięcie' olejem z nieszczelności. Gorzej z turbo, łopatki lekko przytarte o obudowę a oś wirnika ma luz (ten drugi, nie osiowy który jest dopuszczalny). w skrócie jestem wq... :oops:
uważam że wyczyszczenie smoka powinno być skuteczne przez co najmniej 10/15k km więc dlaczego u mnie ledwo do 5k dojadę i znów zapchany ? proszę o pomoc !
Jak się jeżdzi na prawidłowym oleju, i wymienia według instrukcji , to smok się nie zapcha nawet przez 250 tys kilometrów.
Nigdy w swoim długim życiu nie słyszałem o takiej przypadłości jak u ciebie, i nie wiem
nawet co ci podpowiedzieć , i to że nikt do tej pory nie zabrał głosu w tym temacie.
Jaki olej masz zalany i jak często wymieniasz?
Ja mam tylko dwie teorie:
1. Silnik był tak zasyfiony że ojejku jejku (np. od egr którego parę m-cy temu odpiąłem, więc jest ciągle zamknięty :P) i teraz po prostu z niego wylatuje cały ten szit.
2. Gdzieś czytałem żę silniki mazdy diesel ale ... no właśnie nie 1.6 (bliźniacze) a 2.0 mają problem taki, że smok zatyka się z powodu nieszczelności podkładek wtryskiwaczy i że spaliny lecą do komory silnika, szamontają się z olejem i się robi papka na smoku. Spalin w aucie nie czuję ale pod korkiem oleju jakieś opary lecą (z oleju? spalin?) i dmucha(dość mocno jak na mój gust można zgasić świeczkę :P)
Ale to są tylko teorie a musi być jakieś logiczne wytłumaczenie :shock:
Bump: olej 5w40 castrol edge i przymusowa wymiana co 5000 km... chyba założę bar z frytkami :619:
Ja używam tego samego oleju od ponad 3 lat i nie mam takich kwiatków - przebieg 280tyś.
wymień smok + czyszczenie układu olejowego, ja u siebie przez niego straciłem 2:oops: turbiny
od tego czasu 50k km i problemów brak
pozr
mrozpa
RS AUTO-RAF
22-08-2013, 22:09
Witam. Kolego jeśłi turbina już gwiżdże i łopatki są już wytarte to znaczy że musisz się przygotować na wymianę w niedługim czasie. jeśli będziesz wymieniał turbinę to przed zamontowaniem nowej dobrze wypłukaj układ olejowy. co przez to rozumieć: wymont turbo i przewodu zasilającego olejowego w którym znajduje sie sitko i na 100% jest zapchane. zrobić tzw. bajpasa aby silnik mógł chodzić bez turbiny ale żeby obieg oleju był.
Płukać układ około 3-4 razy i oczywiście za każdym razem wyczyścić smok, pompę podciśnienia chłodniczkę oleju mi wymieniać filtr. nie musisz kupować do tej operacji jakichś super filtrów. jak złożysz wszystko to za kazdym razem jak będziesz miał możliwość pojeździć troszkę autem (bez turbo) aby układ sie przepłukał. potem wymiana filtra i oleju i ponowne czyszczenie wyżej wymienionych elementów.
A na koniec montaż turbiny i nie zapomnij wymienić przewodu zasilającego turbinę.
Jak założysz stary to znów ci się turbina rozpadnie po kilku tysiącach km.
Jak bedziesz zalewał olej po ostatnim płukaniu to proponuję Mobil 1 diesel. I wymieniać co 10 tyś nie jak zaleca ford co 20. moim zdaniem to lekka przesada jeśli chodzi o ten silnik.
turbo mi zaczeło niedomagać tylko z mojej winy. wracałem z wycieczki już miałem 50km do domu i zapalila sie kontrolka oleju (smok) no i musiałem jakoś dojechać bo już późno w nocy więć podjąłem to ryzyko... bez smarowania 50 km jechałem i szczerze... dzięki bogu tylko turbo poszło, wydaje mi się że przewód smarowania jest dobry gdyż narazie nie miałem żadnych problemów, jednak zdaję sobie sprawę że turbinę bede musiał wymienić (narazie wycie jest lekkie i pompuje i będe tak narazie jeździł puki całkiem nie rozsypie sie) to gdy już ten dzień nadejdzie to zrobię tak: zleje olej, wyczyszcze miske, przepłukam przewód smarowania+kontrola sitka(wyrzucać ? umyć?) nowe turbo filtr i myślę też o uszczelniaczach wtrysków bo podobno ma to wpływ na zatykanie się smoka (teoria).
Narazie wyczyściłem smoka, zalałem nowy olej+filtr.
Przejechałem już 200km, za 100 km wymienię jeszcze raz filtr oleju bo zamontowany mógł już coś "wyłapać".
A dziś garaż -> czyszczenie wszystkich rur z turbo + czyszczenie przepływki, gdy już to zrobię będe co dwa/trzy dni sprawdzał jak bardzo olej rzyga. Będe miał obraz jak bardzo turbo niedomaga.
Znalazłem gościa co regeneruje turbo+montaż, zaśpiewał o 900 do 1400 regeneracja(dlatego widełki cenowe)+wymiana+strojenie geometri łopatek+wymiana oleju(bez materiału)
Bump: Płukać układ około 3-4 razy i oczywiście za każdym razem wyczyścić smok, pompę podciśnienia chłodniczkę oleju mi wymieniać filtr.
no to płuczę co 5000km i czyszczę tego smoka... już trzeci raz co pięc tysięcy km więc silnik coraz czystszy jest (chyba) bo po 200 km olej nadal ma barę bursztynową co mnie zaskoczyło gdyz w dieslach olej zazwyczaj się smoli już po paru km.
uważam więc że olej narazie zostawię, wymienię tylko filtr a gdy będe się zabierał za regeneracje turbo to zrobię wszystko kompleksowo... dam foce szansę bo fajnie się nią jeździ...a jak się znów stanie zrobię swapa 1.9 tdi :P
Witam,
Temat długo nie był poruszany ale chciałbym wiedzieć jak sobie z tym poradziłeś bo mam ten sam problem w FOCUS MK2 1.6 TDCI. Co kilka tys km muszę zmieniać smok.
Prośba o info co zrobiłeś i jakie są efekty