Zobacz pełną wersję : [Focus 1998-2004] Branie oleju, a uszczelniacze zaworów
Dużo tu na forum czytam o podpowiedziach klubowiczów w temacie brania oleju przez silnik, podpowiadają, wymień uszczelniacze zaworowe.
Czy napisze ktoś, że we własnym silniku wymienił uszczelniacze i silnik przestał brać olej . Chciałbym zrobić u siebie taką operację bez zdejmowania głowicy, ale nie wiem czy warto.
jarhel74 25-08-2013, 21:38 Ja miałem taką sytuację w sierze. Brała ok. 1 litr oleju na 1000 km. Po wymianie uszczelniaczy zaworowych (głowica była zdejmowana-robił mi to kolega i stwierdził ,że szybciej i prościej będzie ją zdjąć, tym bardziej ,że przy okazji wymieniał rozrząd) spalanie oleju znacznie spadło. Przy wymianie oleju lałem do max na bagnecie i do następnej wymiany poziom spadał do min.- czyli zużycie oleju spadło z 1 l/1000 km do 1 l/ 10 000 km (w ścierze wymiana oleju była co 10kkm). No ale to był silnik starej generacji - 8 zaworów, żeliwny blok silnika i głowica. Nie wiem, czy w przypadku nowoczesnych jednostek 16v , wysokoobrotowych taki zabieg będzie równie skuteczny.
Właśnie u mnie jest silnik 8 zaworowy starej generacji produkcji Kanadyjskiej ,chyba lata 90-te, samochód wyprodukowany w USA, tam wkładają takie silniki.Ja rok temu przy przebiegu 96 000 mil, zakładałem bez szlifowania cylindrów nowe tłoki wraz z pierścieniami, i nowe uszczelniacze zaworowe. Przez około 8 miesięcy oleju nie brał, a póżniej z każdym miesiącem brał coraz więcej aż doszedł do 1 litra na 500 km. Ciśnienie w cylindrach wzorowe, na trzech po 18 atm, na jednym 17.
Minęło parę dni, i jakoś małe zainteresowanie. Albo uszczelniacze to mit, albo naprawdę nikomu po wymianie uszczelniaczy nie spadło zużycie oleju.
Albo uszczelniacze to mit, albo naprawdę nikomu po wymianie uszczelniaczy nie spadło zużycie oleju.
Albo mało kto to wymieniał :D
korek007 29-08-2013, 20:34 Odpowiedź jest prosta - jeżeli to uszczelniacze przepuszczają olej, to ich wymiana pomoże. Przy zużytych uszczelniaczach silnik będzie kopcił zaraz po uruchomieniu, np. po nocy. U mnie takiego kopcenia nie ma, więc to raczej pierścienie są w moim przypadku powodem nadmiernej konsumpcji oleju. Jeżeli nie mam racji, niech ktoś mnie poprawi.
jarhel74 31-08-2013, 11:50 Masz 100% racji. Sierra najbardziej kopciła przy odpalaniu, nawet nie po całej nocy, wystarczyło,że postała z godzinkę. Przy ruszaniu też puszczała lekkiego dymka, natomiast na wysokich obrotach już nie było widać dymu.
Korek, ja wiem , że jak lek pomoże to znaczy że dobry, i lekarz dobrze trafił.
Ale ja chciałem na 99 procent mieć pewność, że jak wymienię uszczelniacze, to przestanie brać olej, chciałbym aby ktoś, komu to przerabiał , że po wymianie samych uszczelniaczy definitywnie zmiejszyło się ubywanie oleju.
Uszczelniacze u mnie były zakładane nowe 1 rok temu, nie sądzę że stwardniały, napewno nie spadły z prowadnic bo dół uszczelniacza przyciska do głowicy sprężyna zaworowa, założone dobrze, sam zakładałem na zdjętej głowicy. Chodzi na gazie i benzynie. Przebieg przez rok 6 tys kilometrów. Nie kopci rano, po nocy, ciśnienie w cylindrach wzorowe, a olej pije.
korek007 01-09-2013, 10:30 ...Ale ja chciałem na 99 procent mieć pewność, że jak wymienię uszczelniacze, to przestanie brać olej....
Na forum nikt Ci takiej pewności nie da. Jeżeli rok temu wymieniałeś uszczelniacze i jesteś pewny poprawności ich założenia, po nocy czy innym postoju silnik nie kopci, to raczej uszczelniacze nie będą powodem zuzycia oleju. U mnie też po postoju silnik nie kopci, ale jak na rozgrzanym silniku depnę tak do 6000 rpm, to z rury leci niebieskawy dymek. Wg mechaników to wina pierścieni. Nie sprawdzałem jeszcze ciśnienia w cylindrach. Być może to zrobię w najbliższym czasie, ale to i tak niczego nie zmieni - nie mam zamiaru inwestować nie wiadomo ile w 13-letnie auto. I tak już dużo wydaję, aby utrzymać je w bieżącej sprawności, że tak powiem.
Dzisiaj wpadł mi pomysł, aby rano, na zimnym silniku wykręcać po kolei świece zapłonowe, uruchamiać na trzech cylindrach silnik, i w odległości około 20 cm trzymać otwartą dłoń, i w tym momencie zwiększyć obroty tak na 1000 obr, i co się okazało ??Na drugim cylindrze przez otwór od świecy zachlapało mi całą dłoń czarnym olejem, a na pozostałych cylindrach tylko dłoń była mokra od benzyny, bez śladów oleju.Zaznaczam że ciśnienie na drugim cylindrze jest 18 atm. No i w dalszym ciągu pytanie, uszczelniacze na drugim, czy pierścienie ???
jarhel74 02-09-2013, 20:53 Pluje olejem a nie dymi przy odpalaniu? Dziwne trochę. No i ciśnienie też trochę wysokie. Nie powinno być w granicach 13-14 atmosfer? Okolice 18 to już chyba w dieslu.
Często się zdarza że przy zużytych pierścieniach olej doszczelnia cylinder i ciśnienie podczas pomiaru jest wyższe.
Pluje olejem, ale tylko nad tłokiem, przez otwór od świecy i tylko na drugim cylindrze.
Rok temu, w czerwcu, przed rozebraniem silnika, brał 1 litr oleju na 100 kilometrów. W czasie jazdy, na tylnym zderzaku i karoserii było zachlapane olejem w postaci kropek. Jak przystawiłem białą kartke do rury wydechowej na pracującym silniku, to po chwili robiła się czarna i mokra od oleju. Teraz czegoś takiego nie ma. Z rury nie dymni, nie pluje olejem. ciśnienie ma jak pisałem, sam mierzyłem swoim nowym ciśnieniomierzem. Skłaniam się do uszkodzonych uszczelniaczy, ale oglądałem ich po zdjęciu pokrywy zaworów, niczym sie nie różnią na oko od pozostałych.Jest po dwa na cylinder. Czy uszkodzone dwa uszczelniacze mogą spowodować branie oleju 1 litr na 200 kilometrów.??
Jak jeszcze mogę to sprawdzić ??
Miałem podobnie w 1.6 16V. Pił olej 1L na 1000km. uszczelniacze wymieniłem, nie pomogło. W moim przypadku swieca na 1 cylindrze była mokra i czarna. Wymieniłem pierscienie na 1 cylindrze. Po problemie.
Marcin19 03-09-2013, 18:20 Kolego u mnie zaczęło sie od 200 ml na 1000 km, później zużycie oleju tylko rosło, skończyło się na 700ml-1000ml na 1000 km. Rano kopcił na siwo (płynu chłodniczego nigdy nie ubywało), jak sie zagrzał i po ruszeniu np ze swiateł chmura dymu za mną... Oddałem do mechanika, wymienił pierścienie, szlifowanie głowicy, wymiana płynów filtrów... Cena 2000 zł... Olej teraz zalany 5W30 FormulaF forda. Po przejechaniu 1500km ubytku oleju ZERO. Rano tylko po uruchomieniu przez 3 sek. leci delikatny dymek jasnego koloru, dlaczego nie wiem? Poze to wynika z roznicy temperatur. Przyczyna brania takiej ilosci oleju sa pierscienie.
Marcin i Kajo, może macie rację. Gdyby mój silnik miał przebiegu ze 200 tys km, to tak. Ale rok temu na niewyrobione mocno tuleje założyłem komplet nowych japońskich tłoków z pierścieniami, nowe uszczelniacze, zawory głowica zrobione, przez 8 miesięcy brał znikomą ilość oleju, a ostatnio masakra. Zrobiłem od tego czasu tylko 6 tys kilometrów. I tu jest sęk, dlaczego tak się dzieje. Pierścienie nie popękały, bo nie przekroczyłem ani razu szybkości 120 na godz. Nie stanęły w kanałach, do nie był ani razu przegrzany.Nie ma dużego luzu w cylindrach, bo niby skąd takie cisnienie. Nigdzie nie wycieka, silnik suchy.Mierzenie ciśnienia na ciepłym silniku, czy na zimnym różnica w pomiarach nie więcej jak 0,5 atm, na korzyść zimnego silnika.Płyn chłodniczy czysty, pali od pół obrotu, ciągnie dobrze,zużycie gazu 9 l na trasie, po mieście do 12 l.Co może być, nie wiem. Choć innym doradzam, sobie nie mogę dać z tym rady.
Salom wszystko się zgadza. U mnie problem z olejem zaczął się przy 100 tys. km. Nie było żadnego wycieku, silnik czysty, tak samo płyn chłodzący. Jedynym objawem była mokra jedna świeca zapłonowa i lekko okopcona rura wydechowa. Ciśnienie również ok. Pierścienie po wyjęciu "na oko" też wydawały się ok. Mało tego, nowe pierścienie tłokowe Mehle miały większe luzy na zamkach niż te, które wyjąłem z silnika !!! Były nawet widoczne jeszcze ślady po nożach. I co, też za pierwszym razem ojciec umył wszystko z nagaru i złożył silnik, bo stwierdził ze wszystko jest ok. Aha - na pierwszym cylindrze, prócz mokrej świecy, zbierał się niemiłosiernie nagar na zaworach. Pomogło dopiero szlifowanie gumówką. :shock: Dopiero drugie podejście i wymiana "na oko" sprawnych pierścieni na nowe rozwiązało u mnie problem z braniem oleju. Nie znam Twojego silnika, teoretycznie masz wszystko wymienione, powinno chulać przy takim przebiegu. Poszukaj może na amerykańskich forach. Nie wiem też jak ten silnik toleruje LPG. Może gniazda zaworowe ?
Kajo, u mnie świeca na drugim cylindrze jest też czarna, i zbiera sie na niej nagar. Mam wszystkie świece dwu-elektrodowe, i nawet jak zamieniam z pozostałych trzech którąś brązową, to po przejechaniu paru kilometrów, ta na drugim jest czarna, a ta z drugiego czarna wkręcona do innego cylindra robi się brązowa.
Głowica, gniazda, zawory i planowanie jest ok, bo w innym przypadku nie byłoby ciśnienia, a próba olejowa wykazuje 21 do 24 atm.
A może jakieś mikro-pęknięcie w głowicy lub uszczelki na kanale olejowym?
Coś czuje że, bez zrzucenia głowicy co szukanie w ciemno.
Salom, kiedyś pisałeś, że masz rysy na cylindrze, przypadkiem nie było to na 2 ? Bo jeśli masz mokra świece to ten cylinder puszcza olej. I wierz mi, u mnie było podobnie, tylko na 1 cylindrze. Wymieniłem pierścienie i jest od roku ok. Olejlu na miarce nie ubywa nawet mm.
Kajo, przeczytałem na nowo historię remontu, i okazuje się, że rysy to miał największe na 4 tym cylindrze, ale przy wbijaniu sworznia w łok uszkodziłem go leko, i chyba to bedzie przyczyna, bo uszkodzony był założony właśnie na drugi cylinder. Z początku było wszystko ok, ale chyba sie wypalił tłok, jeżdżę na gazie, i są przedmuchy, i czarna świeca na drugim cylindrze. Nie ma co , trzeba sie brać za wyjęcie tego tłoka, tylko skąd wziąć dobry. Do Los Angeles daleko, a pewnie jednego nie sprzedadzą.
Minął już miesiąc od mojego ostatniego wpisu w moim temacie nie ma więcej odzewu , a w innych tematach przy braniu oleju przez silnik, koledzy doradzają wymień uszczelniacze, inni remontuja silnik jak bierze 1 litr oleju na tysiąc kilometrów, a mój w dalszym ciągu bierze 1 litr na 250 kilometrów, i nic nie robię, bo chyba uszczelniacze nie pomogą, bo nowe tłoki i pierścienie już zakładałem.
No i wczoraj sie rozjaśniło. Wracałem do domu, i silnik pracował tylko na 3 cylindrach. Dzisiaj rano mierzę cisnienie w cylindrach, i na drugim cylindrze, na zimnym silniku 2 atm, na pozostałych, po 14 atm. No więc klucze w rękę, głowica w górę, i co, w zaworze wydechowym, na 2 cylindrze wypalona dziura średnicy z 5 mm.Ostatnio brał coraz więcej oleju, już na 150 km 1 litr.Wlałem benzyny na każdy tłok opuszczony do połowy cylindrów, i na drugim cylindrze stała najdłużej, jakieś 3 godziny, a na pozostałych, uciekła benzyna w dół już po godzinie nie było nic. Nie wiem co o tym myśleć. Jak już głowica zdjęta, to jutro wyciągnę tłoki, i popatrzę na pierścienie.
piotrek19902008 28-10-2013, 18:53 pierscienie napewno do wymiany wymieniaj od razy wszystkie 4 bo masz taka okazje jak bedziesz zagladał,a napewo to pomoze
Tłoki wyjęte. M A S A K R A !!! Półtora roku temu, zakładałem nowe Japońskie tłoki wraz z pierścieniami, komplety. Mało jeżdże, więc przejechałem tylko około 7 tys km. Po przejechaniu około 3 tys km zaczął brać olej i stopniowo coraz wiecej , ale jak wypalił sie zawór, rozebrałem silnik.
Nigdy po tak małym przebiegu czegos takiego nie widziałem, aby pierścienie miały luż na zamkach w tulei ponad 2 mm w miejscu u góry tulei gdzie pierścienie nie siegają. Mało tego w tłokach rowki są tak wyrobione że pierścień uszczelniający i zgarniający są lużne, i pracowało to jak pompa ssąco-tłocząca, i palił olej w cylindrach.
No i dzisiaj, choć to niedziela 17 listopada 2013 roku, po długim oczekiwaniu na dorabiane pierścienie w Poznaniu w firmie TOMRING , złożyłem wszystko jak trzeba, odpaliłem silnik i chodzi bardzo równo , bez problemów. Co będzie dalej, okaże sie w jeżdzie, ponieważ nie było zainteresowania moim tematem, zamykam.
|
|