Krespo
29-09-2013, 21:19
Jakiś miesiąc temu założyłem temat o tym że coś stuka mi przy zawieszeniu, 2 h później jeden z Adminów zamknął mi temat twierdząc że znajdę odp w innych postach bo było ich dużo:D( temat obejrzało 50 osob wiec może ktoś pamięta i był ciekawy zakończenia) mniejsza do rzeczy:).
kupiłem samochód od polaka który sprowadza samochody z belgii.
początkowo jeżdżąc nic nie słyszałem , ale jak zrobiło się ciepło i otworzyłem okno słyszałem głośne stukanie, no to zacząłem szukać przyczyny. Moja wiedza na temat samochodów kończy się na kole wiec sam nie dotykam nic ^^ szukałem pomocy tu na forum lecz niestety nie pomogło nic , załamany tym że zostanę z tym stukaniem już do końca... pojechałem do wuja mechanika i po zdjęliśmy koło(Przód Lewy) drapaliśmy się w głowę :D żadnego luzu, amortyzator dokręcony, wahacze i sworzenia jak nowe, nowe hamulce i tarcza wiec ..hmmm no to szukamy dalej rozebraliśmy tez hamulec i zonk, wyobraźcie sobie że belgijski mechanik nie potrafił włożyć klocka do tego cylindra(czy jak się to tam zwie) ponieważ cylinder był zabrudzony i nie chciał klocek tam wejść to przypiłował klocek... po czasie zrobił się tam luz i klocek hałasował przy ruszaniu, jeździe dziurach itp. Wuj zmierzył oba klocki były między nimi 2 mm różnicy, napawaliśmy i cacy ... no to szczęśliwy jazda próbna i ciagle hałas( mniejszy i to z innej strony) Przód Lewy. Tutaj już okazało się że amortyzator był nie dokręcony :D masakra mogło się to skończyć tragicznie ponieważ często jeźdzę Toruń -BYG - PIła I zdarza się tam z porywami 120-140km...
to jeszcze nie koniec tej historii...;D bo silnik się "poci" leci olej jeszcze nie wiem skąd w tym miesiącu oddaje wujowi samochód na 3 dni aby rozrząd zmienić i wtedy okaże się co z silnikiem:) pozatym jak go kupiłem nie świeciły się ogółem 6 żarówek:O i nie było w nim płynu Chłodniczego... i jak na razie to wszystko:D
Na oględzinach Autka nie widziałem nic z tych rzeczy... dla Ciekawych
2002r 139kk ( mam certyfikat autentycznego przebiegu) 1.4tdci za 9600.
P.S kocham FF:)
kupiłem samochód od polaka który sprowadza samochody z belgii.
początkowo jeżdżąc nic nie słyszałem , ale jak zrobiło się ciepło i otworzyłem okno słyszałem głośne stukanie, no to zacząłem szukać przyczyny. Moja wiedza na temat samochodów kończy się na kole wiec sam nie dotykam nic ^^ szukałem pomocy tu na forum lecz niestety nie pomogło nic , załamany tym że zostanę z tym stukaniem już do końca... pojechałem do wuja mechanika i po zdjęliśmy koło(Przód Lewy) drapaliśmy się w głowę :D żadnego luzu, amortyzator dokręcony, wahacze i sworzenia jak nowe, nowe hamulce i tarcza wiec ..hmmm no to szukamy dalej rozebraliśmy tez hamulec i zonk, wyobraźcie sobie że belgijski mechanik nie potrafił włożyć klocka do tego cylindra(czy jak się to tam zwie) ponieważ cylinder był zabrudzony i nie chciał klocek tam wejść to przypiłował klocek... po czasie zrobił się tam luz i klocek hałasował przy ruszaniu, jeździe dziurach itp. Wuj zmierzył oba klocki były między nimi 2 mm różnicy, napawaliśmy i cacy ... no to szczęśliwy jazda próbna i ciagle hałas( mniejszy i to z innej strony) Przód Lewy. Tutaj już okazało się że amortyzator był nie dokręcony :D masakra mogło się to skończyć tragicznie ponieważ często jeźdzę Toruń -BYG - PIła I zdarza się tam z porywami 120-140km...
to jeszcze nie koniec tej historii...;D bo silnik się "poci" leci olej jeszcze nie wiem skąd w tym miesiącu oddaje wujowi samochód na 3 dni aby rozrząd zmienić i wtedy okaże się co z silnikiem:) pozatym jak go kupiłem nie świeciły się ogółem 6 żarówek:O i nie było w nim płynu Chłodniczego... i jak na razie to wszystko:D
Na oględzinach Autka nie widziałem nic z tych rzeczy... dla Ciekawych
2002r 139kk ( mam certyfikat autentycznego przebiegu) 1.4tdci za 9600.
P.S kocham FF:)