Zobacz pełną wersję : Cofanie Licznika - powszechny proceder ale czy do wykrycia?
Dreamliner 30-09-2013, 15:01 Witam,
Mam pytanie, mam foczke z 2000 r. 1.8 tddi. Prawdopodobnie sprzedający 'odmłodził' mi auto o kilkadziesiąt tyś. Km. czy jest możliwość podpięcia sie pod komputer i sprawdzic czy faktycznie został zmieniony przebieg?
Mały OT: Kręcenie liczników to tak zwana "oczywista oczywistość" w świecie handlu samochodami, więc chyba nie ma sensu wszczynać pierdylionsześcsetdwudziestejpierwszej afery. Auta nie ocenia się wg wskazań licznika, a stanu ogólnego "zużycia" pojazdu.
czy jest możliwość podpięcia sie pod komputer i sprawdzic czy faktycznie został zmieniony przebieg?
Nic nie zobaczysz.
Dreamliner 30-09-2013, 18:09 Jitter - a czy przejechane kilometry nie odzwierciedlają zużycia części?
Marek - możesz trochę więcej napisać? Czy w tym modelu tak łatwo dostać się do komputera i kręcić przebieg?
Odzwierciedlają napewno, jak zedrzesz opony, zakładasz drugie, jak wypracują sie łożyska, zakładasz nowe, jak silnik ma już dosyć, robisz remont, lub wymieniasz na drugi, jak żarówka sie spali, zakładasz drugą, i tak można by jeszcze wymieniać wiele części na które wpływ mają przejechane kilometry, ale nie tylko, bo i lata się liczą, blacha rdzewieje itd..
mariusz gorzów 30-09-2013, 18:30 Zdjąłeś mi to z języka to samo chciałem napisać czyli po prostu zwykła amortyzacja pojazdu Wiec po co drążyć temat:?:
Chyba dla dobrego samopoczucia nabywcy, że napewno nie był cofany.
Czy w tym modelu tak łatwo dostać się do komputera i kręcić przebieg?
A w którym aucie jest trudno??
Wszystkie cofają-bmw,merole,fiaty itp...
Usuwają info z wszystkich modułów i nic nie zobaczysz...
Dreamliner 30-09-2013, 19:13 Może nie tylko dla samego lepszego samopoczucia. Przyznam, że nie jestem ekspertem motoryzacyjnym i moja wiedza nie jest aż tak szeroka jak zapewne wielu z was. Po prostu mam wrażenie, że zostałem oszukany, ja bardziej orientuje się świecie prawa niż motoryzacji. Jeżeli zostałem wprowadzony w błąd a to teraz wykazuje negatywne skutki to chce pociągnąć sprzedawcę do odpowiedzialności. Poszukuje materiału dowodowego ot co. Wskazanie cofniętego licznika jest dość mocny dowodem dlatego drąże temat. Na tapecie jeszcze jest ocena pojazdu przez rzeczoznawcę oraz pismo do ostatniego miejsca serwisowania wpisanego do książki serwisowej z podaniem ostatniej daty serwisowania wraz z przebiegiem, może przyniesie to jakieś wymierne efekty.
jarhel74 30-09-2013, 19:58 A tak z ciekawości- ile masz na liczniku. Bo większość ludzi kupując 13 letnie auto wierzy w to, że ma przebieg poniżej 200kkm. A wystarczy spojrzeć na ogłoszenia- przebiegi rzędu 150-180kkm mają 4-5 letnie auta. Dziwnym zbiegiem okoliczności po następnych 5 latach autu przybywa tylko 30kkm :mrgreen:
Dreamliner 30-09-2013, 20:05 205 tyś. Przy zakupie liczyłem się, że może być kręcony, jednak nie tyle ile wskazał mi mechanik, że może mieć ok 350 tyś . tak więc jeżeli ma taki przebieg to na pewno nie odpuszczę żądania obniżenia ceny a na to pozwala rękojmia.
kaczor99 30-09-2013, 20:52 Mam Fokusa z 2008 r, kupiłem go w 2012 jak miał na blacie 157 500 km. Po szczegółach takich jak stan opon i rocznik ich produkcji ,że to 2 komplet .Ma filtr DPF a więc jak wynika z kodów błędów właśnie się kończy (mam teraz 176 000 km) siedzenie lekko wytarte lecz nie zniszczone ,kierownica jakby lekko śliska, mieszek zmiany biegów nie zniszczony a sama gałka lekko straciła blask .Zawieszenie i tarcze są z pierwszego montażu . Lecz nie kocki .Rozrząd jeszcze oryginalny .Po takich szczegółach można ocenić przebieg .
A co do odpowiedzialności sprzedającego to odpowiada tylko do ceny sprzedaży samochodu , a na przykład silnik to wartość 18% wartości pojazdu .I na przykład tłok to 4% wartości silnika więc odpowiada za (przy cenie 10000 zł) 72 zł i tyle. A nie jak za nowe części więc to może być nic nie warta walka.
Dreamliner 23-10-2013, 21:03 Należy także pamiętać, ze cofnięcie licznika to wprowadzenie w błąd w celu osiągnęcia korzyści. Udowodnienie takiego stanu uprawnia nie tylko do obniżenia ceny, bo przecież chodzi o ogólny poziom wyeksploatowania auta, ale także zwrot szkód jakie powstały przy nieświadomym nabyciu pojazdu z wyższym poziomem eksploatacji np. zwrot kosztów napraw.
W końcu może coś ruszy, przynajmniej z krajowymi będzie lepiej.
http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Nowe-przepisy-o-przegladach-juz-spisuje-sie-przebieg,wid,16305992,wiadomosc.html?ticaid=111fac
Witam, wczoraj byłem na przeglądzie Mondziołem i Pan w Stacji Obsługi Pojazdów powiedział, że od nowego roku weszły przepisy, iż musi on spisywać stan licznika na każdym przeglądzie. W końcu mały krok zrobiony.
kacper69 08-01-2014, 22:29 No i co z tego , ze diagnosta będzie spisywał stany licznika?
Jak nie ma on dostępu do poprzedniego odczytu, a nawet jak by miał w swoich prywatnych zapiskach, to nic nie zrobi , jak licznik będzie mniejszy.
rafal8967 08-01-2014, 23:21 Należy także pamiętać, ze cofnięcie licznika to wprowadzenie w błąd w celu osiągnęcia korzyści. Udowodnienie takiego stanu uprawnia nie tylko do obniżenia ceny, bo przecież chodzi o ogólny poziom wyeksploatowania auta, ale także zwrot szkód jakie powstały przy nieświadomym nabyciu pojazdu z wyższym poziomem eksploatacji np. zwrot kosztów napraw.
Każdy to wie a i tak liczniki będą cofane, gdyż udowodnienie tego procederu nie jest takie proste, wpisy w fakturach lub umowie ze przebiegiem auta a nie stan licznika, swiadkowie, przesluchania, a i tak okaże sie że auto do komisu zostalo wstawione a handlarz sam został oszukany, oni maja swoich naganiaczy którzy zajmuja się sprowadzaniem aut z europy dla nich liczy sie tylko cena i po czesci wyglad im lepiej wypasione a cena niższa tym więcej zarobią, a licznik to tylko pare cyferek które zawsze można zmienic. Wracając do tematu czasami warto zastanowić się przed zakupem i dokładniej sprawdzić samochód żeby uniknąć niepotrzebnych kłopotów, coś o tym wiem i wiele mnie to nauczyło, To moje skromne zdanie......
kacper69 08-01-2014, 23:56 Osobom zainteresowanym kupnem auta z uczciwym przebiegiem polecam zakupy aut flotowych, kupionych w salonach w Polsce, serwisowanych w ASO, gdzie można sprawdzić ich cała historię i przebiegi.
Szczególnie uczciwie wyglądają auta mające przebiegi po 200 tys km lub więcej zrobione np. w 3 lata.
A odradzam zakup aut sprowadzanych , których historie tworzy się w baraku w autokomisie, a nie ma możliwości sprawdzenia jej wiarygodności.
Notowanie stanu licznika to jedno, ale nikt nie zwrócił uwagi, że brakuje najważniejszej rzeczy: "kary".
Diagnosta wpisze z palca 1000 KM w 10 letnim aucie i obecnie nic mu nie grozi.
Wniosek do sejmowej komisji dotyczący wpisania "kręcenia liczników" do kodeksu karnego dopiero wpłynął - minie pewnie wiele miesięcy jak zwykle zanim to przepchają.
Podobno kolejnym krokiem będzie obowiązkowe badanie techniczne co 6 miesięcy dla aut >200k km.
Oby nie była to prawda, bo już nigdy nie zobaczymy używanego auta z większym przebiegiem.
kacper69 09-01-2014, 12:21 Te badania co 6 miesięcy, to chyba nawet na Zachodzie Europy by nie przeszły.
Tak naprawdę niewiele trzeba zmieniać w samych zasadach badań, tylko trzeba poprawić ich skuteczność.
Bo np. w Danii , gdzie średni wiek aut jest na poziomie 6 lat badań technicznych nie przechodzi około 15% aut.
A w Polsce , gdzie średni wiek aut jest 12 lat ( może się mylę) , to badań technicznych nie przechodzi tylko 10 % aut.
Prawda że zastanawiające?
Dreamliner 30-01-2014, 10:01 Po dłuższej przerwie dodam, że udało mi się ustalić historię mojego focusa. Licznik oczywiście cofany o ok 60 tyś. km ale dokumentacja do jakiej dotarłem pozwoliła mi na uzyskanie obniżenia ceny o 2 tyś oraz zwrot kosztów naprawy pompy wtryskowej, która mi padła po ok 5 tyś km. Negocjacje z handlarzem były też trudne. Nie chciał się przyznać, ale nie chcąc mieć kłopotów (groziłem sądem i policją) w pewnym momencie ustąpił co mnie zdziwiło Proceder trudny, długotrwały ale do wykonania.
Możesz zdradzić w jaki sposób wykazałeś przebieg handlarzowi?
Dreamliner 30-01-2014, 19:21 Powiem tak, złoty środek to to nie jest, ale zadziałał. Pisałem do poprzedniego właściciela do Belgii (auto własnie z tego kraju zostało sprowadzone) a także na policję do Belgii. Pismo przed wysłaniem przetłumaczyłem na flamadzki, uznałem, że tak wypada skoro to mi zależy na sprawie. Dostałem odpowiedź od właściciela, który przesłał mi kopię umowy (w piśmie trzeba nieco naściemniać, że prosi się o dane z dnia sprzedaży bo występuje się przeciwko pośrednikowi a on jako ostatni właściciel auta może zostać przeze mnie wskazany przed sądem jako świadek, może też pomóc na odległość przesyłając odpowiednie dok.). Takie pismo wraz odpowiednim pismem opartym na prawach do rękojmi wysłałem do sprzedającego z prstym pytaniem w treści. Jak to jest, że auto z Belgii wyjeżdza z przebiegiem 260 tyś, a w PL sprzedaje z przebiegiem 198 tyś? Nie interesuje mnie kto to zrobił, ale on mi takie sprzedał. Rozmowa w mocnym tonie załatwiła sprawę (mi było łatwo, robie w windykacji) uświadomiła mu, że dla spokoju lepiej podpisać przedłożoną przeze mnie ugodę niż ciągać się po policji i sądach bo byłem skłonny to zrobić (pierwszą strone pozwu o zapłatę też dołączyłem do wezwania o zapłatę). W ciągu tygodnia załatwiłem sprawę ze sprzedającym - podpisana ugoda + środki na koncie. Proceder trwał długo - zebranie wszelkich dowodów (dokumentacja auta, zawsze rzuca się gdzieś w kąt oraz czekanie na odp. z Belgii).
260 tyś, a w PL sprzedaje z przebiegiem 198 tyś? Nie interesuje mnie kto to zrobił, ale on mi takie sprzedał. No i bardzo ładnie, myślę że jakby chociaż 30% kupujących wykazało się taką determinacją to w krótkim czasie by ten proceder mocno osłabł.
Powoli coś się zaczyna dziać w temacie.
Do końca roku mają być wpisane przebiegi aut z tegorocznych przeglądów.
www.historiapojazdu.gov.pl
Nic to nie zmieni, ściągane auta będą na przegląd jechać ze skorygowanym już licznikiem.
juri2069 28-09-2014, 11:35 Nic to nie zmieni, ściągane auta będą na przegląd jechać ze skorygowanym już licznikiem.
Dokładnie. A nawet nie tylko ściągane ale i nasze mogą przed każdym przeglądem cofnąć licznik. Opłaca się to ludziom którzy robią rocznie 300 tys i za 3 lata chcą sprzedać perełkę w dobrej cenie.
Pominąłbym tu czas 2 letniej gwarancji bo chyba cofanie licznika w samochodzie na gwarancji nie przejdzie .....
kacper69 28-09-2014, 16:27 Zaraz się pewno znajdzie jakiś "mundry " prawnik, co znajdzie paragraf, że brak możliwości cofania licznika to ograniczenie jego swobód obywatelskich , albo , że dostęp do info o przebiegu auta na stronie internetowej jest naruszenie poufności danych osobowych. ;P
To już raczej GIODO zabłyśnie tak jak z kamerami samochodowymi i wrzucaniem nagrań z nich do sieci. Co ciekawe Uwaga Pirat! na TVN Turbo jakoś cały czas jest emitowane i bądź tu mądry.
juri2069 28-09-2014, 16:52 Przeciez w Uwaga pirat nie pokazują ani twarzy ani rejestracji samochodów więc nikt tu prawa nie łamie
Przeciez w Uwaga pirat nie pokazują ani twarzy ani rejestracji samochodów więc nikt tu prawa nie łamie
Co nie znaczy, że na podstawie znaków charakterystycznych nie można rozpoznać danej osoby.
juri2069 28-09-2014, 17:21 Niby tak ale kto cokolwiek zarzuci TV ..... To tak jak policjantowi by wystawić mandat
Polecam swoje Mondeo za 5 lat będzie miało ok. 80 tys przebiegu oryginalnego. :)
M...
Niby tak ale kto cokolwiek zarzuci TV ..... To tak jak policjantowi by wystawić mandat
Bo jeszcze nikt nie próbował.
Kumpla jak złapali raz za prędkość - akurat też była TV ale regionalna do jakiegoś programu materiał zbierali to powiedział od razu - nie wyrażam zgody na nagrywanie i koniec. Nie było dyskusji, dostał mandat, pojechał dalej.
Polecam swoje Mondeo za 5 lat będzie miało ok. 80 tys przebiegu oryginalnego.
M... Ja się piszę na listę, jako pierwszy można :) ? mój jak się nic nie zmieni to za 5 będzie miał ponad 300kkm, Jak zajeżdżę swojego to się przypomnę :)
Spoko, wszystkie swoje auta, sprzedaję bez ogłoszenia i zawsze kupuje je pierwszy klient (najczęściej znajomi kupują), bo są w w bdb stanie.
M...
scerbaty 03-06-2016, 12:09 Troszkę odnowie temat
http://allegro.pl/show_item.php?item=6240227960#4ffb8b6e8b
Ford Mondeo r 2010 vin WF0GXXGBBGAJ13353 obecny przebieg 139tyś - 220840 km w 25.03.2014r
Tu go daj
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=139266&highlight=korygowanymi&page=69
Troszkę odnowie temat
http://allegro.pl/show_item.php?item=6240227960#4ffb8b6e8b
Ford Mondeo r 2010 vin WF0GXXGBBGAJ13353 obecny przebieg 139tyś - 220840 km w 25.03.2014r
a gdzie można tę informację potwierdzić ? skąd ona jest, jakieś źródło?
kumpel Fordzika 17-01-2017, 16:41 Dziwnym zbiegiem okoliczności po następnych 5 latach autu przybywa tylko 30kkm bo potem ludzie już mniej jeżdżą , bo auta starsze, więc się boją i dlatego po 4-6 latach często przebiegi skracają się do paru tys rocznie :D
Pena prawidłowość rynkowa. Czym starsze auto tym bardziej do tyłu jeździ czyli coraz mniejszy średni przebieg roczny.
Doczekamy się kiedyś czasów, że będą za to sadzać tam gdzie okna w szkocką kratę są.
juri2069 17-01-2017, 16:57 Raczej nigdy
Doczekamy się kiedyś czasów, że będą za to sadzać tam gdzie okna w szkocką kratę są.
Dlaczego mieliby cofaczy "sadzać". Przecież oni cofają na życzenie nabywców aut.
Przykład:
Potencjalny nabywca Polak (czytaj: malkontent i kontestator) widzi auto, które spełnia wszystkie jego kryteria. Od razu węszy podstęp. Coś musi być z autem nie "halo". Patrzy na licznik i już wie! Zbyt duży przebieg! 200k km - to nie wygląda dobrze. Więc swoją potrzebę artykułuje sprzedawcy: "Kupiłbym, ale jakby przebieg był tak ze 150k km." No to sprzedawca mu pomaga.
I jeszcze ma iść za to do więzienia??
krzysztofSJZ 17-01-2017, 18:33 jak dla mnie to cała polska jest nie halo, gdyby nie szło skręcać liczników w Polsce było by jak w chinach lub jeszcze gorzej to raz, a dwa takie forum jak to czy innej marki też było by zbędne, ludzie by nie kupowali świadomie auta z wielkim przebiegiem, a nowe sę nie psują. Ciekawi mnie ilu kolegów z tego forum tak dokładnie sprawdziło chociażby tylko przebieg akurat w Fordzie mi się nie udało przed zakupem auta bo albo nie maja połączenia z zewnętrznym serwerem albo połączenie mozliwe z pokoju szefa a szef facet nieżyczliwy,dzwoniłem z ciekawości po całej polsce i jedynie w Gliwicach jedna miłą pani troszkę mi pomogła, reszta olewka. A płacic gościom za to żeby się dowiedzieć info z ETIS co można mieć za darmo to chyba nie tędy droga.
Tak sobie czytam i myślę że tu jest zbiór pojazdów o małym przebiegu, w 2015 r kupowałem auto w sumie ze świadomym dużym przebiegiem akurat miałem kogoś kto sprawdził auto u zródła i wszystko się zgadzało według książki , jedyne co mogło ale na 100% nie mogę być pewnym że ktoś ukrył awarię głowicy, a nasi tam byli i takie kupili za grosze i zrobili za grosze, w książce ostatni wpis był w grudniu 2014 ja kupiłem w maju 2015. Były faktury nawet na opony które były kupione na zimę i co mam dalej kopać i kręcić że coś jest nie tak? W 2016 kupiłem Foczkę książka była wypełniona nie do końca chyba ostatni wpis w 2013 90 tyś, reszta to faktury z wymian ,przegladu, inspekcja blachy, wszsytkie papierki z hologramami widac ze nie są prosto z drukarni w marcu 2016 robiony TIV i tak zwany duzy przegląd stan licznika 126 tyś i jak wykle w serwisie forda zlewka , i co mam teraz się męczyć albo dłubać w żyle że może mieć z 200 tyś wiecej? i tak jest z większościa polaków próbuje raz czy drugi sprawdzić w serwisach go zbywają i co??
KUPUJE
Bump: gdyby ludzie mieli kasę to na złom by nie patrzyli
kumpel Fordzika 17-01-2017, 20:31 Ale tak z drugiej strony to guuupki sakramenckie jesteśmy. Kupujemy auta za 20- 50- 80 tys zł i dziadujemy na ekspertyzę, czy nawet 50 zł na weryfikację przebiegu na jakiejś tam stronce www. Przecież przy cenie auta 30-40 tys zł to się bierze flaszkę dobrej wódki za 70 zł i temat w ASO załatwiony od ręki.
Amerykanie jak kupują dom czy drogi samochód to zatrudniaj dwóch prawników, nie jednego, a dwóch tak aby rywalizowali ze sobą i wyszukali wszystkie pułapki w umowie i inne niekorzystne aspekty danej transakcji. Robią też tak przy kupnie drogich aut. DROGIE auto to bardzo względna sprawa, czasem 30- 40 tys zł to już dla kogoś bardzo drogi i jedzie do komisu z żoną, psem i dzieckiem w niedzielne przedpołudnie kupować samochód.
juri2069 17-01-2017, 20:39 dziadujemy na ekspertyzę, czy nawet 50 zł na weryfikację przebiegu
Nie chodzi o dziadowanie tylko o to , że wiele osób nie wie , że można się zalogować na forum lub w różnych serwisach w celu weryfikacji samochodu. PRzecież gdyby była możliwość przed kupnem samochodu dowiedzieć się o całej historii np za 50 zł to co najmniej 99 % osób by wydało.
Ale są jeszcze tacy , którzy nie wiedzą jak się wymienia w samochodzie akumulator lub pytają co trzeba zrobić , abym miał sedana z kombiaka. Ostatnio jakiś kolo pytał mojego kolege .
krzysztofSJZ 17-01-2017, 20:54 no ale my nie amerykanie tylko słowianie, wierzymy w ludzi:027:, a poza tym wynajęcie dwóch papug może być droższe niż auto:one:, i tak do końca nie wiadomo czy komisant ich nie kupi no tych ,,papug,,:619:
a tak co do USA to kiedyś pokazywali gościa jak kupił BMW 7 nówka z salonu. po 2 tygodniach używania gość oddał auto do odnowy biologicznej, po godzinie już wiedział że miał auto po podwójnym lakierze tzn cały prawy bok podwójny lakier. Procedura jak to w ameryce papuga i sąd , po 3 tygodniach wyrok 1,5 dużej bańki odszkodowania a w naszym kochanym słowiańskim kraju co? Bez TVN ani rusz chyba że chcesz bęcki dostać od ochrony salonu:mrgreen:
Bump: okazało się że gość z salonu BMW miał skłonnośc do skupowania drogich modeli po stłuczkach, obcierkach transportowych, płacił grosze zarabiał krocie ale do czasu bo tam jest AMERYKA czyli wolny kraj z demokracją:x
Bump: Nie chodzi o dziadowanie tylko o to , że wiele osób nie wie , że można się zalogować na forum lub w różnych serwisach w celu weryfikacji samochodu. PRzecież gdyby była możliwość przed kupnem samochodu dowiedzieć się o całej historii np za 50 zł to co najmniej 99 % osób by wydało.
trzeba jeszcze pamiętać ile u nas trzeba się namęczyć i ile czasu stracić żeby cokolwiek załatwić a potencjalna nówka w korzystnej cenie nie czeka:one:
juri2069 17-01-2017, 21:03 trzeba jeszcze pamiętać ile u nas trzeba się namęczyć i ile czasu stracić żeby cokolwiek załatwić
No tak , a mowa tu o motoryzacji bo na słowo NFZ i cokolwiek załatwić to wyciąga mi się nóż z kieszeni :) Napisałbym książkę dłuższą niż Krzyżacy :)
krzysztofSJZ 17-01-2017, 21:10 Ale tak z drugiej strony to guuupki sakramenckie jesteśmy.
to tak nie do końca, wez pod uwagę ,,bogactwo,, naszych rodaków, czasami jak pomyslę to przynajmniej ja mając 2 auta za które zapłaciłem prawie równowartość nowego fiata lub innego żelaza też można mnie uznać za guupka, miałem w życiu jedno auto salonowe i więcej nie chcę , przynajmniej nie stracę tyle co na używanych przy sprzedaży, starszy używany jak zacznie się sypać sprzedam , a nówka salonówka?? Żal bo była nówka a cena spada i spada
Bump: No tak , a mowa tu o motoryzacji bo na słowo NFZ
ktoś pisze o zdrowiu?:one:
kumpel Fordzika 17-01-2017, 22:20 Miałem 2 salonowo kupione auta jako nowe. jest sens kupić tak auto jeśli zamierzamy jeździć z 10 lat i to dużo jeździć. To się opłaca finansowo i cały czas wiemy czym jedziemy :)
krzysztofSJZ 17-01-2017, 22:56 tak właśnie zrobiłem peugeotem 306 jezdziłem od roku 1999 do 2016 autko sprzedane za 3300 z oryginalnym przebiegiem 126 000 tyś, opony 4xlato w super stanie cos koło 3 lat miały , zimówki zabytek dębica frigo oryginał dot 2499 bieżnik około 6 mm, w sumie dostałem za to auto połowę ceny jak odliczę OC ,nowe aku, wymieniony rozrząd (przejechane ok 500km) przy okazji płyn chłodniczy, olej, i jeszcze próbowali coś wytargować masakra, auto po przeglądzie 1 miesiąc , jeszcze chwila a było by za freee
Bump: odkąd wpisują na stacji przy przeglądach przebieg kopara co niektórym opadała najwięcej przejechałem 6 tyś za rok a najmniej 2,5 tyś w sumie to było zawsze 2 auto
kumpel Fordzika 18-01-2017, 09:07 W 2004 kupiłem auto za 44 tys. Sprzedałem w 2016 za 10 tys zł (za 9900) . Dołożyłem 2 tys na rozrząd, klocki , tarcze hamulcowe i linkę ręcznego, wymianę płynu chłodniczego i hamulcowego, świece zapłonowe. Przejechałem równo 150 000 km.
36 tys zł utraty wartości na 12 lat czyli 3 tys zł rocznie. Czy warto ? Przez ten czas wydałem 40 tys zł na benzynę :D
Ja juz nie raz widziałem samochody z cofanym licznikiem... i da się to wykryć... A co do spadku wartości, to raczej jest to normalne... Co do benzyny - polecam jeździć na gaz :P
kumpel Fordzika 19-01-2017, 16:26 Co do benzyny - polecam jeździć na gaz Ja bym założył zaraz po kupnie to zamiast wydać 40 tys na wache wydał bym 24 tys zł na gaz plus instalacje, przeglądy i inne upierdliwości związane z jazdą na kuchence gazowej. W każdym roku oszczędność na paliwie cyrka 1200-1500 zł. Niby warte zachodu, ale dyskomfort zasilania gazem bym miał.
|
|