wojtekn
13-11-2013, 10:38
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych chce, by obrót używanymi samochodami był bardziej bezpieczny. Każdy przed zakupem będzie mógł sprawdzić w internecie pochodzenie takiego pojazdu – pisze "Rzeczpospolita".
Do konsultacji społecznych trafił właśnie projekt zmian w prawie o ruchu drogowym.
Według niego, aby uzyskać dane o aucie wystarczy podać jego nr rejestracyjny, nr nadwozia VIN i datę pierwszej rejestracji.
MSW planuje, że Polacy będą mogli przeglądać Centralną Ewidencję Pojazdów (ale nie kierowców) już w drugiej połowie 2014 r. I za darmo sprawdzić, czy sprzedający samochód mówi prawdę o jego stanie, wyposażeniu i pochodzeniu.
Inaczej niż w ogłoszeniu
Dziś kupione auto ma bowiem często inne cechy niż deklarował sprzedający – treść 2/3 ogłoszeń nie odpowiada stanowi oferowanego do sprzedaży wozu.
Zdarza się też, że pojazd figuruje w Centralnej Ewidencji Pojazdów jako kradziony lub wycofany z ruchu.
A sprawa jest naprawdę poważna, bo - jak podkreśla "Rzeczpospolita" - blisko 80 proc. używanych samochodów dostępnych na polskim rynku pochodzi z importu.
Info z tvn24
:) :) :)
Do konsultacji społecznych trafił właśnie projekt zmian w prawie o ruchu drogowym.
Według niego, aby uzyskać dane o aucie wystarczy podać jego nr rejestracyjny, nr nadwozia VIN i datę pierwszej rejestracji.
MSW planuje, że Polacy będą mogli przeglądać Centralną Ewidencję Pojazdów (ale nie kierowców) już w drugiej połowie 2014 r. I za darmo sprawdzić, czy sprzedający samochód mówi prawdę o jego stanie, wyposażeniu i pochodzeniu.
Inaczej niż w ogłoszeniu
Dziś kupione auto ma bowiem często inne cechy niż deklarował sprzedający – treść 2/3 ogłoszeń nie odpowiada stanowi oferowanego do sprzedaży wozu.
Zdarza się też, że pojazd figuruje w Centralnej Ewidencji Pojazdów jako kradziony lub wycofany z ruchu.
A sprawa jest naprawdę poważna, bo - jak podkreśla "Rzeczpospolita" - blisko 80 proc. używanych samochodów dostępnych na polskim rynku pochodzi z importu.
Info z tvn24
:) :) :)