Zobacz pełną wersję : Mondeo MK3 - Na śliskim ruszacie z ESP czy lekko muskacie gaz?
SrebnaStrzała 13-11-2013, 12:24 średnio z 200 metrów na pewno, chodź ta średnia wynika z tak wielu czynników ze ciężko to nazwać nawet średnią.
To jak już jesteśmy przy takich tematach to tera moja kolej.
Zimą jak jest ślisko to na światłach dajecie gaz na max i czekacie aż esp zrobi swoje czy ruszacie muskając pedał ?
Muskam, szkoda napędu, bo jak złapie przyczepność to może mocno szarpnąć.
enjoypoznan 13-11-2013, 12:32 Muskam. Zawsze wole popieścić niż gwałtownie działać. :D
SrebnaStrzała 13-11-2013, 12:47 Ja tam zeszłą zimę to but w podłogę jak byłem na śniegu i w zasadzie tak samo pokonywałem zakręty spod świateł :D
Nie zdarzyło mi się aby szarpał, jak już tylko zmniejszał obroty.
W końcu moje pierwsze auto z ESP, całe lato czekałem na zimę :D
Druga sprawa że mk4 to średnio lata na śniegu w mk3 zdecydowanie lepiej można się bawić, większa kontrola nad autem.
Uważam że mk4 to auto dla starych ludzi, ospałe i rozleniwione mimo że w mk3 mam taką samą moc.
enjoypoznan 13-11-2013, 12:56 Uważam że mk4 to auto dla starych ludzi, ospałe i rozleniwione mimo że w mk3 mam taką samą moc
Niestety mam to samo. Więcej frajdy z jazdy daje mi mk3 mimo 20 koników mniej. Ostatnio nawet zacząłem się zastanawiać czy to ze mną coś jest nie tak. Ale widzę że coś w tym jednak jest. W 4 nie ma już takiego "sportowego" duszka.
A co do tematu to jeżeli auto ma dobrze ustawioną geometrie, dobre opony, prosta droga i nie ma wiatru to ma jechać prościutko jak po sznurku. Ale ciężko powiedzieć po ilu może trochę zboczyć. ;) Czy to będzie 500m czy 5km.
średnio z 200 metrów na pewno, chodź ta średnia wynika z tak wielu czynników ze ciężko to nazwać nawet średnią.
To jak już jesteśmy przy takich tematach to tera moja kolej.
Zimą jak jest ślisko to na światłach dajecie gaz na max i czekacie aż esp zrobi swoje czy ruszacie muskając pedał ?
zimą to większość aut ma po tryliard koni - ruszyć nie mogą a raczej nie umieją
ja w zime esp wyłączam, to moje pierwsze auto z kontrolą i nie umiem z włączonym jeździć: jak ucieka mi tył to boję się że mi odetnie napęd i się obrócę
p.
SrebnaStrzała 14-11-2013, 01:50 Nie no, bez przesady:)
ESP jest jednak bardziej precyzyjne niż człowiek chodź w przypadku Forda życzyłbym sobie jednak szybszej reakcji.
Nie no, bez przesady:)
ESP jest jednak bardziej precyzyjne niż człowiek chodź w przypadku Forda życzyłbym sobie jednak szybszej reakcji.
za pierwszym razem chciałem zarzucić tyłem, okręciło mnie bo odciął napęd
wyłączyłem esp i mogłem latać bokami, poczekamy na śnieg i wtedy się przypomne
może z nowymi oponami by lepiej współpracował?
p.
SrebnaStrzała 14-11-2013, 10:42 Chyba żartujesz prawda? Chciałeś robić ślizgi z włączonym ESP ?
Chyba żartujesz prawda? Chciałeś robić ślizgi z włączonym ESP ?
żarty żartami, wcześniej jeździłem stilo i tam miałem tylko abs, w foce kontroli trakcji też nie mam i właśnie stąd wnioskuje, że może mnie obrócić jak mi tył ucieknie
w życiu miałem już rożne sytuacje na drodze, do tej pory żyje bo jako takie pojęcie mam jak sterować autem w poślizgu i zauważyłem że potrafię szybciej reagować niż moje esp
p.
SrebnaStrzała 14-11-2013, 14:36 ESP ma pomagać nie Cię zastępować czyli Ty działasz kierownicą a ESP blokuje odpowiednie koła aby Ci pomóc zapanować nad autem.
Ja testowałem ślizg z użyciem ręcznego w zakręt z ESP to skończyło się na tym że auto po prostu się nie poślizgło a wręcz zatrzymało.
z tego co wiem pompa ABS/ESP dohamowuje koła przy wykryciu uślizgu budy. ESP nie tylko odcina napęd.
U mnie ESP działa wzorowo - wczoraj przy lekkiej gołoledzi zapomniałem się i wpadłem w zakręt, gdzie jest część asfaltu a część równo położonej kostki, z dużą prędkością. ESP ładnie dohamowało nie tylko moje zapędy i tor jazdy pozostał bez zmian. Fakt... trochę późno reaguje, ale jak dla mnie działa bardzo dobrze jak na system zaprojektowany w 2001 roku.
SrebnaStrzała 14-11-2013, 14:41 w 2001r ale jest tu najnowsza wersja systemu. Wraz z wiekiem dokładali co raz to więcej do ESP np u nas jest zarządzanie momentem obrotowym oprócz dohamowywania kół.
Wrzucie sobie na luz zimą i spróbujcie wejść w ostrzejszy zakręt tylko pamiętajcie aby była minimalna prędkość działania ESP.
aby była minimalna prędkość działania ESP
Dokładnie... przy ok 80km/h nie działa :)
SrebnaStrzała 14-11-2013, 14:54 Jak nie... mi uratowało życie przy 180 na niemieckiej autostradzie także wiesz... Pewnie gdyby nie esp to by mnie wyjeb* na barierki.
Zauważyłem że im większa prędkość tym esp bardziej czułe.
Minimalna prędkosc to chyba 20 czy 40.
Towarzysz 14-11-2013, 14:54 Ja to zimą zakładam łańcuchy, w Warszawie niezły szpan. :)
SrebnaStrzała 14-11-2013, 14:55 chyba gumowe :D
Ja myślałem o "łańcuchach" tekstylnych zeszłej zimy ale jakoś obeszło się bez.
Jak nie... mi uratowało życie przy 180 na niemieckiej autostradzie także wiesz... Pewnie gdyby nie esp to by mnie wyjeb* na barierki.
Zauważyłem że im większa prędkość tym esp bardziej czułe.
Minimalna prędkosc to chyba 20 czy 40.
Mnie poprzednim STejkiem wywaliło z zakrętu przy 80 km/h. Więc ... nie :)
Mnie poprzednim STejkiem wywaliło z zakrętu przy 80 km/h. Więc ... nie :)
Wybacz... Fizyki nie oszukasz mając cokolwiek na pokładzie... A takie tłumaczenie jest cokolwiek zabawne. Jak zrobisz kuku na drzewie to powiesz/powiedzą, że poduszek nie miałeś albo nie działały i trzeba było jeszcze szybciej aby zaskoczyły? Zastanawiająca logika.
Zrobiliście tu niezły OT i powinien Admin to posprzątać. Niczego to nie wnosi. Kolega zadał jasne (jak dla mnie) pytanie i TYLKO na nie oczekiwał odpowiedzi.
SrebnaStrzała 14-11-2013, 15:07 Jeśli skierujesz auto na drzewo to esp nie zmieni kursu aby je ominąć:)
Ja tam uważam że całkiem ciekawe rzeczy są poruszane ^^
Wybacz
Nie szkodzi :)
Fizyki nie oszukasz mając cokolwiek na pokładzie
Wiem
A takie tłumaczenie jest cokolwiek zabawne
Nie tłumaczę się z niczego :)
Jak zrobisz kuku na drzewie to powiesz/powiedzą, że poduszek nie miałeś albo nie działały i trzeba było jeszcze szybciej aby zaskoczyły? Zastanawiająca logika.
Do nikogo nie mam pretensji, że ESP nie zadziałało w takiej sytuacji. Absolutnie do nikogo
Bump: Jeśli skierujesz auto na drzewo to esp nie zmieni kursu aby je ominąć
Chodziło mi bardziej o to, że ESP nie zadziałało przy takiej prędkości w ewidentnym poślizgu. Tylko o to. Z tego co wiem jestem człowiekiem inteligentnym i nie próbuję usprawiedliwiać swojego wypadku tym, że nie zadziałał ten lub inny system bezpieczeństwa. Więc nie tędy droga Panowie, nie tędy droga :) mniej spiny, dłużej pożyjecie :)
Koledzy, ESP generalnie ma wspomagać. Jak napisano, ŻADEN system nie zastąpi myślenia. Z ESP to jest tak, że może działać OD jakiejś minimalnej prędkości (poniżej której może być założenie, że chodzi o np. kopny śnieg, wtedy nie powinno ingerować, bo uślizgi możliwe, a prędkość w sumie bezpieczna), lub o zera, ale nigdy DO jakiejś prędkości, ponieważ to byłoby bez sensu (im wyższa prędkość, tym niebezpieczniej).
Wg. mnie ESP jest bardzo dobrym systemem, który ma pomóc utrzymać auto na torze lub bezpiecznie opanować i spowolnić. System ostatecznie przyhamowuje odpowiednie koła (czy to hamulcami, czy "odcięciem momentu"), więc pisanie, że odcinanie napędu jest wadą, w tym przypadku jest co najmniej zastanawiające.
Miałem jedną sytuację, kiedy mi pomogło, bo nie skończyłoby się na barierkach (była to duża prędkość). Od tamtej pory staram się nie prowokować tego system, bo nie jestem mistrzem kierownicy i wolę nie docenić swoich umiejętności, niż przecenić.
Pamiętajcie, że ESP do skutecznego działania potrzebuje również "punktu zaczepienia", czyli pewnego zakresu przyczepności. Jadąc za szybko na łuku oblodzonym żaden system typu ESP Wam nie pomoże, bo opony nie będą miały przyczepności.
Co do ruszania... pieszczoty są ok, ale przy ruszaniu spod świateł, to przecież nie chodzi o grę wstępną, ale o sprawne opuszczenie skrzyżowania, więc czasem lampka "puści do mnie oko" ;)
Znajomy mi kiedyś opowiadał jak przy lekkim mrozie jechał "wypasionym" autem E 7 w stronę Warszawy. W jednej z wiosek wpadł w zakręcie za szybko w zamarznietą kałużę.
I mówi tak " Tylko się kontrolki pozapalały i sruu wypluło go z zakrętu w ogrodzenie domu" Żadne ESP, ESR, ABS itp. nie pomogły.
A przy ruszaniu na sliskim ESP ingeruje i czasami mnie to irytuje, bo świadomie chciało by się "przybuksowac" kołami a tu mocy brakuje:p
lukaszek_socho 15-11-2013, 21:07 Żadna elektronika nie przewyższy rozsądku. Elektronikę można nauczyć wszystkiego ale to zawsze będzie działanie schematyczne i bez pomyślunku.
Czasem lepiej jest przemielić śnieg i pojechać niż ślizgać się z miejscu z ESP. Tak samo czasem lepiej zaorać w śnieg kołami niż płynąć wierzchem z ABS em.
A swoja drogą jak w naszych autach z wyłączeniem ESP, czy się go wyłącza całkowicie, czy tylko przesuwa próg działania ? Nie miałem jeszcze okazji do przetestowania tego w Fordach .
|
|