Daniel8
07-12-2013, 11:55
Witam szanownych forumowiczów i z góry przepraszam że tu piszę ale jest to już ostatnia deska ratunku.
Od kilku dni walczę z tym samochodem (Corsa B 1.0 benzyna 3 cylindry 12 zaworów z 1997r. 180tyś. km. na liczniku) żeby odpalił.
Auto od pewnego czasu było słabsze, przy zmianie biegów i pod dużym obciążeniem (jazda pod górę) było słychać chrobotanie jakby coś tarło pod maską. Jechałem drogą szybkiego ruchu i po prostu jak by mu odłączył zasilanie (światła, licznik, silnik) wszystko zgasło ale siłą rozpędu czy rozrusznika, nie pamiętam udało się go uruchomić. Działo się tak jeszcze ze dwa razy nawet po włączeniu kierunkowskazów aż wreszcie zgasł i staną na poboczu.
Rozrusznik kręcił a kontrolki dziwnie przygasały. Pomogło zdjęcie klemy z aku. i pojechałem dalej bez używania żadnej zbędnej elektryki.
Oczywiście od razu po powrocie wyczyściłem masy i sprawdziłem instalację , zaniepokoiło mnie tylko ładowanie akumulatora gdyż czasem nagle spadało.
Pojechałem jeszcze do znajomego elektryka i tam już nie odpaliło próbowałem jeszcze z górki ale nic i tak stoi do dziś :(
Rozrusznik kręci, aku. był już ładowany a autko nawet nie kichnie.
Kontrolka immo. nie miga z dobrym kluczem dopiero jak włożę zapasowy bez pluskwy to miga.
Pompa paliwa dostaje prąd podczas rozruchu, sprawdzane na wtyczce. Nie słychać specjalnie jej pracy ale podaje paliwo na listwie gdzie się mierzy ciśnienie to sika i świece są wilgotne. Po za tym czuć Pb 95 jak się pokręci.
Świece wymieniłem na nowe GM wcześniej były NGK (nie czarne ani nie popielate.)
Moduł zapłonowy oryginał BOSCH daje iskrę może nie najlepszą (biała) ale na wszystkie 3 cylindry po kolei. Założyłem gumowe węże zamiast oryginalnych fajek które już były popękane.
Powietrze też dostaje bo filtry były regularnie wymieniane i przepustnica też wyczyszczona.
Samochodzik był podpinany pod laptopa z programem Opel Tech2 i wyświetlił dwa błędy 0130 od sondy lambda i 1502 immobiliser-a które skasowałem ale poprzednie pewnie też przez odłączanie aku. się pokasowały
Sprawdziłem też napięcie na wtyczce sondy lambda jest 13V i na czujniku wałka rozrządu 5V
Sprawdziłem kompresję w cylindrach (niestety na zimnym silniku) jest po 11 Bar, i wszystkie bezpieczniki ok.
Może ktoś z forumowiczów miał takie auto. Ja do tej pory jeżdżę moim Mondeo 1.8TD i nie znam się na tych nowych benzyniakach które mają masę czujników, modułów i komputer :619:
Co podejrzewacie może być przyczyną że nie pali bo już sam nie wiem??
W tagach wymieniłem co podejrzewam o ten stan rzeczy. Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam.
Od kilku dni walczę z tym samochodem (Corsa B 1.0 benzyna 3 cylindry 12 zaworów z 1997r. 180tyś. km. na liczniku) żeby odpalił.
Auto od pewnego czasu było słabsze, przy zmianie biegów i pod dużym obciążeniem (jazda pod górę) było słychać chrobotanie jakby coś tarło pod maską. Jechałem drogą szybkiego ruchu i po prostu jak by mu odłączył zasilanie (światła, licznik, silnik) wszystko zgasło ale siłą rozpędu czy rozrusznika, nie pamiętam udało się go uruchomić. Działo się tak jeszcze ze dwa razy nawet po włączeniu kierunkowskazów aż wreszcie zgasł i staną na poboczu.
Rozrusznik kręcił a kontrolki dziwnie przygasały. Pomogło zdjęcie klemy z aku. i pojechałem dalej bez używania żadnej zbędnej elektryki.
Oczywiście od razu po powrocie wyczyściłem masy i sprawdziłem instalację , zaniepokoiło mnie tylko ładowanie akumulatora gdyż czasem nagle spadało.
Pojechałem jeszcze do znajomego elektryka i tam już nie odpaliło próbowałem jeszcze z górki ale nic i tak stoi do dziś :(
Rozrusznik kręci, aku. był już ładowany a autko nawet nie kichnie.
Kontrolka immo. nie miga z dobrym kluczem dopiero jak włożę zapasowy bez pluskwy to miga.
Pompa paliwa dostaje prąd podczas rozruchu, sprawdzane na wtyczce. Nie słychać specjalnie jej pracy ale podaje paliwo na listwie gdzie się mierzy ciśnienie to sika i świece są wilgotne. Po za tym czuć Pb 95 jak się pokręci.
Świece wymieniłem na nowe GM wcześniej były NGK (nie czarne ani nie popielate.)
Moduł zapłonowy oryginał BOSCH daje iskrę może nie najlepszą (biała) ale na wszystkie 3 cylindry po kolei. Założyłem gumowe węże zamiast oryginalnych fajek które już były popękane.
Powietrze też dostaje bo filtry były regularnie wymieniane i przepustnica też wyczyszczona.
Samochodzik był podpinany pod laptopa z programem Opel Tech2 i wyświetlił dwa błędy 0130 od sondy lambda i 1502 immobiliser-a które skasowałem ale poprzednie pewnie też przez odłączanie aku. się pokasowały
Sprawdziłem też napięcie na wtyczce sondy lambda jest 13V i na czujniku wałka rozrządu 5V
Sprawdziłem kompresję w cylindrach (niestety na zimnym silniku) jest po 11 Bar, i wszystkie bezpieczniki ok.
Może ktoś z forumowiczów miał takie auto. Ja do tej pory jeżdżę moim Mondeo 1.8TD i nie znam się na tych nowych benzyniakach które mają masę czujników, modułów i komputer :619:
Co podejrzewacie może być przyczyną że nie pali bo już sam nie wiem??
W tagach wymieniłem co podejrzewam o ten stan rzeczy. Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam.