Zobacz pełną wersję : Debiut zespołu Ford Racing w Rajdzie Dakar w 2014 roku.
• W rajdzie wystartuje Ford Ranger, zaprojektowany i zbudowany w RPA przy udziale specjalistów Forda z całego świata.
• W 2014 do zespołu Ford Racing dołączą Alvarez i Graue.
• W Rajdzie Dakar zadebiutują zawodnicy z RPA – Chris Visser oraz Japie Badenhorst.
WARSZAWA, 30 grudnia 2013 roku – Zespół Ford Racing oficjalnie zadebiutuje w przyszłorocznym Rajdzie Dakar, wystawiając dwa Fordy Ranger, zaprojektowane i zbudowane w RPA. Impreza, którą zaplanowano w dniach od 5 do 18 stycznia 2014 roku, odbędzie się w Ameryce Południowej.
Nad projektem rajdowych Fordów Ranger pracował międzynarodowy zespół pod kierownictwem specjalistów z RPA. Pojazdy przygotowuje południowoafrykański zespół Neil Woolridge Motorsport z bazą w Pietermaritzburgu, a wsparcie logistyczne zapewnia niemiecki South Racing. Równie międzynarodowa jest obsada zawodnicza, w której znalazł się między innymi Argentyńczyk Lucio Alvarez oraz reprezentant RPA Chris Visse.
– Jesteśmy bardzo dumni, że to nasze samochody pojadą w Rajdzie Dakar 2014, zdradza Jeff Nemeth, prezes i dyrektor generalny, Ford Motor Company of Southern Africa. Dakar to ekstremalne wyzwanie dla ludzi i maszyn, więc jesteśmy bardzo podekscytowani, że dane nam będzie się tam sprawdzić z naszym zespołem złożonym z krajowych i zagranicznych specjalistów.
W 2013 roku Rajd Dakar zgromadził przed telewizorami ponad miliard widzów, a na trasie w Ameryce Południowej zawodnikom kibicowało kolejne 4,6 miliona fanów.
– Dakar to globalne show pojazdów terenowych, wyjaśnia Dave Schoch, Wiceprezes Ford Motor Company Group oraz Prezes Asia Pacific. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że udało nam się stworzyć międzynarodowy zespół, którego członkowie mają ogromną wiedzę na temat tej imprezy oraz że możemy do niej wystawić znakomicie spisującego się Forda Ranger.
Międzynarodowa współpraca
Nowe, rajdowe Fordy Ranger powstały w Pietermaritzburgu we współpracy z należącą do Ford Motor Company grupą Global Product Development. Wszystkie podzespoły pojazdów zostały starannie zaprojektowane i wykonane z myślą o precyzji i osiągach.
– Dzięki skomplikowanemu systemowi testów jaki wykonano na etapie produkcji każdy element Forda Ranger został wykonany w idealnej zgodności z projektem i perfekcyjnie dopasowany do konstrukcji pojazdu, wyjaśnia Neil Woolridge, kierownik zespołu Neil Woolridge Motorsport (NWM). Chociaż nowe Fordy Ranger powstały w lokalnych fabrykach, otrzymaliśmy ogromne wsparcie z zagranicy, m.in. z działu Ford SVT.
Technicznymi aspektami projektu zajmą się warsztaty NWM w Pietermaritzburgu. Zmagania na trasie prestiżowego rajdu wesprze oddana, 27-osobowa ekipa specjalistów z 10 krajów.
Stroną logistyczną oraz działaniami na terenie Europy zajmuje się firma South Racing GmbH, z siedzibą pod Frankfurtem. Szefem i właścicielem South Racing jest Scott Abraham, którego rodzina od wielu lat czynnie działa w sportach motorowych w RPA. Jego ojciec, Artur, przez kilkadziesiąt lat był tam niestrudzonym propagatorem sportów motorowych.
Abraham od dziesięciu lat działa na terenie Europy, gdzie pracował jako kierownik zespołów X-raid BMW/MINI oraz Overdrive Toyota. Był jedną z kluczowych postaci w projekcie Toyota Dakar, więc posiada bogate doświadczenie i wiedzę o tej imprezie.
South Racing ma się zająć logistyką. Firma dostarczy samochody serwisowe (m.in. MAN 6X6 Service Trucks oraz MAN T4 Race Trucks) i niezbędny sprzęt. Poza tym South Racing odpowiada również za wszelkie inne zagadnienia z zakresu logistyki
i administracji, łącznie z kontaktami z innymi podwykonawcami.
– Współpraca NWM z South Racing gwarantuje, że projekt posiada odpowiednie zaplecze i wiedzę, a zatem jest realna szansa na dobre wyniki, wyjaśnia Abraham.
Waleczni kierowcy i piloci
Lucio Alvarez wraz z pilotem Ronnie Graue tworzyć będą pierwszą załogę teamu Ford Racing, (klasa T1, numer startowy 308). Obaj zdołali już odnieść duże sukcesy
w poprzednich startach w Rajdzie Dakar.
Debiutując w 2011 roku zajęli 17 miejsce, ale już rok później ukończyli imprezę na piątej pozycji. W 2013 byli trzeci, ale przez problem techniczne spadli na 27 miejsce. Pokazali jednak charakter, dzielnie walcząc do końca, i dzięki temu ostatecznie zajęli 10 lokatę.
W drugim Fordzie Ranger pojadą uczestnicy South African Cross Country, kierowca Chris Visser i pilot Japie Badenhorst (numer startowy 329). W RPA obaj panowie są dobrze znani, bowiem w 2010 roku triumfowali w mistrzostwach South African Cross Country, a w sezonach 2012 i 2013 zajmowali drugą lokatę w klasyfikacji generalnej. To będzie ich pierwszy start w Rajdzie Dakar.
Ekstremalny sprawdzian dla ludzi i maszyn
Rajd Dakar 2014 będzie 35 edycją słynnej imprezy, która po raz szósty z rzędu odbędzie się w Ameryce Południowej. Trasa Rajdu Dakar 2014 ma być równie wymagająca co zwykle. Start wyznaczono w argentyńskim Rosario (5.01.2014) a metę w chilijskim Valparaiso (18.01.2014). Trasa została podzielona na trzynaście etapów o łącznej długości ponad 9300 kilometrów.
wojtekjanus 30-12-2013, 17:29 Dane techniczne Forda T6 Rangera przygotowanego na Dakar:
http://img5.imageshack.us/img5/6016/xce.gif (http://imageshack.us/photo/my-images/5/xce.gif/)
Podstawowy pojazd: T6 Ford Ranger 4x4 Double Cab
Adaptacja wg regulaminów: FIA/ASO T1
Silnik: całkowicie aluminiowy 5,0l, V8, 32 zawory, z podwójną niezależną zmianą faz rozrządu (z modelu Mustang)
Osprzęt sterujący silnika: Magneti Marelli
Moc: 350 HP przy 4.500 obr/min
Moment obrotowy: 560 Nm przy 4.100 obr/min
Max obroty: 5.500 obr/min
Nadwozie: całkowicie kompozytowe
Zawieszenie: niezależne przód i tył, podwójne amortyzatory BOS, drążek stabilizatora z przodu i z tyłu
Hamulce: Brembo, z tyłu chłodzone wodą, z przodu powietrzem
Pojemność zbiornika paliwa: 600 l
Skrzynia biegów: sekwencyjna 6-cio biegowa Sadev, stały napęd na 4 koła
Mosty: z ograniczonym poślizgiem z przodu i z tyłu
Przeniesienie napędu (wały, półosie): GKN
Koła: 16" EvoCorse z oponami Michelin 245/85R16
Szybkość max: 168 km/h
Masa: 1.975 kg
http://img560.imageshack.us/img560/6476/0dsk.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/560/0dsk.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
https://www.google.pl/search?q=ford+ranger+dakar+rally&client=firefox-a&hs=ICi&rls=org.mozilla:pl:official&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=SqzBUryfEsuZyQOlj4DwCg&ved=0CCwQsAQ&biw=1920&bih=913#facrc=_&imgdii=_&imgrc=PC0_mib6tM-QgM%3A%3BREVPuUeziZTE2M%3Bhttp%253A%252F%252F3d-car-shows.com%252Fwp-content%252Fthemes%252Fdirectory%252Ftn.php%253Fsr c%253Dhttp%25253A%25252F%25252F3d-car-shows.com%25252Fwp-content%25252Fuploads%25252F2013%25252F11%25252FDa kar-Rally-2014.jpg%2526w%253D629%2526h%253D250%3Bhttp%253A%2 52F%252F3d-car-shows.com%252Fdakar-2014-rally-ford-ranger-technology%252F%3B629%3B250
Czy nie lepiej przenieść wątek do działu Ford Motorsport?
Cieszy mnie, że Ford zdecydował się na udział w takiej "imprezie" - zdobędzie dużo doświadczenia i zapewne ulepszy parę swoich rozwiązań technologicznych... ale przypuszczam, że w roku 2014 Team Forda będzie tylko starał się dojechać do końca rajdu.
Jako debiut na pewno spotkają ich problemy, których nie przewidzieli w fazie planowania.
Życzę powodzenia wszystkim uczestnikom Rajdu Dakar :)
wojtekjanus 31-12-2013, 13:05 Mnie się marzy, aby ten wyczynowy Ranger jechał ze swoim standardowym ale zmodernizowanym silnikiem diesla 3,2l/5cyl. Puma. To był silnik zabrany Transitowi http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sad.gif (http://emotikona.pl/emotikony/), w Transicie miał 200HP i potężny moment 470 Nm, wycofano go z Transita w 2012 roku i zaczęto montować w Rangerach.. Anglicy chwalili się na swoim Forum Transita stuningowanymi silnikami 3,2 l do mocy 240 HP z momentem 580 Nm.
Wydaje się, że przy profesjonalnym, fabrycznym tuningu można osiągnąć o wiele większą moc i moment grubo ponad 650 Nm - w dodatku płasko rozłożony w dużym zakresie obrotów. Z takim momentem to jest silnik-marzenie na takie imprezy jak Dakar. Benzynowy silnik Mustanga trzeba kręcić wysoko do 4.100 obrotów aby osiągnął moment maksymalny, a ten 3,2l diesel ma go już od 1.800 obrotów. To jest inny świat.
VW z Touaregiem na Dakar i inne rajdy terenowe tak zrobił, postawił na Diesla i... od lat wygrywają. W dodatku zużycie paliwa gra istotna rolę - Rangerowi z benzynowym V8 musieli zamontować zbiornik... 600 l.
o wiele większą moc i moment grubo ponad 650 Nm - w dodatku płasko rozłożony w dużym zakresie obrotów. Z takim momentem to jest silnik-marzenie na takie imprezy jak Dakar. Benzynowy silnik Mustanga trzeba kręcić wysoko do 4.100 obrotów aby osiągnął moment maksymalny, a ten 3,2l diesel ma go już od 1.800 obrotów. To jest inny świat.
Wystarczy 3.0 R6 Diesel BMW:)
Bump: i potężny moment 470 Nm
Buahahahaha:D Mam kumpli ktorzy maja tyle w 1.9TDI:D
Bump: Niech Ford robi to co dobrze umie,czyli zawieszenia.
wojtekjanus 01-01-2014, 08:57 Buahahahaha Mam kumpli ktorzy maja tyle w 1.9TDIBuahahahaha. Chyba mieli. Przez... miesiąc.
Nie chodzi kolego o to to, by mieć taki moment na hamowni. Ten silnik ma taki moment stale targając na autostradzie model Jumbo o DMC 4,5t... I nic mu to nie robi, bo uchodzi za mało wysilony - przebiegi tego silnika są rzędu 0,5 mln km. Dziwię się, że nie widzisz tej różnicy. I taki silnik byłby wdzięcznym polem do przygotowania go do terenowych rajdów.
adriank9 02-01-2014, 03:06 Benzynowy silnik Mustanga trzeba kręcić wysoko do 4.100 obrotów aby osiągnął moment maksymalny, a ten 3,2l diesel ma go już od 1.800 obrotów. To jest inny świat.
Moment jest ważny wiadomo ale jak jest spora różnica mocy to nici z tego momentu.
200KM i moment przy 1800 ok...
a tu standardowo w Mustangu jest 420-444KM moment 530NM (zależy od wersji).
W nowym Mustangu spodziewany jest upgrade pod 500KM, większy moment dostępny jeszcze niżej.
Może jeśli taki by zastosowali to by było ok bo coś te dane z tabeli mi nie pasują do 5.0 Coyote. Toż to raczej spory downgrade.
A ten 3.2 to nie czasem turbo diesiel?
Wiesz co się dzieje jak Coyote dostaje turbinę albo dwie? Specjalna wersja silnika 5.0 DOHC aluminator osiąga moce sporo powyżej 1000KM z ogromnymi momentami.
Australijki rodzinny Falcon w wersji fabrycznej (nie aluminator) podkręcony na te 450KM ma momentu 570NM już od 2200. Na prawdę ten silnik ma wielki potencjał. A z kompresorem moment jest dostępny już od samego dołu.
Bump: A w ogóle to powinni wziąć nie Rangera, a Raptora. Wersje cywilne maja po modach nawet i 810KM@5,600 i niszczą system. Strach się bać jakby taka wersja na Dakar miała wyglądać.
wojtekjanus 02-01-2014, 09:55 W nowym Mustangu spodziewany jest upgrade pod 500KM, większy moment dostępny jeszcze niżej. Masz rację - zgadzam się, że sterowane elektronicznie silniki z turbiną mają kształtowany wysoki moment od stosunkowo niskich obrotów. Ale diesle od... jeszcze niższych. Z kolei przewagę silnik Mustanga zdobywa tu jako V8 - taki silnik zawsze ma większy moment od silnika rzędowego, nawet od 6-tki. Moment jest ważny wiadomo ale jak jest spora różnica mocy to nici z tego momentu.
200KM i moment przy 1800 ok... Zgoda, ale przeczytaj ze zrozumieniem co napisałem: to co cytujesz to są standardowe parametry w furgonie Jumbo i w standardowym Rangerze. Przecież to są parametry uzyskiwane pod przebiegi rzędu 0,5 mln km. Napisałem też, że jeżeli przy zwykłym tuningu osiąga się 240 KM i moment 580 Nm, to: Wydaje się, że przy profesjonalnym, fabrycznym tuningu można osiągnąć o wiele większą moc i moment grubo ponad 650 Nm
Moim zdaniem osiągalna jest moc rzędu 300 KM i moment pod 700 Nm przy zapewnieniu wytrzymałości silnika na dystansie rajdu Dakar - a to jest kilka tysięcy km w ekstremalnie ciężkich warunkach pracy... Ponadto auto nie musiałoby tankować 600 litrów paliwa - a wydatne zmniejszenie masy w przypadku takiego terenu to dodatkowy handicap i lepsze osiągi. Płasko rozłożony moment silnika przy terenowej jeździe to także olbrzymi atut, dodatkowo odciążenie wyżyłowanego układu przeniesienia napędu (sprzęgło, sekwencyjna skrzynia). Tu nie chodzi o osiągi pod 1/4 mili lub street-racing. Ta maszyneria ma pracować setki godzin...
Dodatkowo jeżeli takie auto jechałoby ze swoim silnikiem, a nie implantowanym z Mustanga benzyniakiem V8 - to w przypadku zajęcia dobrego miejsca byłby to komercyjny sukces.
Ale to są tylko takie moje dywagacje - czyli marzenia transitowca... http://emotikona.pl/emotikony/pic/01icon_lol2.gif (http://emotikona.pl/emotikony/) Ten silnik 3,2l/5 cyl zaimponował mi swoim momentem, bo kiedyś widziałem, jak w Transicie wkręcał się na obroty na luzie i pod obciążeniem na 1-ym biegu... Nie było różnicy.
Zobaczymy co wyjdzie z tego startu - trzymajmy kciuki za Rangera. Na testach jedzie i brzmi dobrze...
http://www.youtube.com/watch?v=uyXX1IWdKPA
http://www.youtube.com/watch?v=T67LARhNNT8
adriank9 02-01-2014, 15:00 Częściowo się zgodzę częściowo nie.
Przy jeździe na maksa 3.2 raczej zbytnio mniej nie spali niż 5.0
5.0 to silnik nowej generacji. Nie jestem pewien czy z tą wagą też nie przesada.
No i na pewno 5.0 wytrzyma morderczą jazdę Dakaru i może chcą mieć pewność że silnik nie padnie. On przy cywilnych wersjach w wyższym-podstawowym modelu Mustanga czyli GT wytrzymuje taką jazdę. Ostatnio byłem świadkiem, że 1000km po Europie na prawdę ostrą jazdę nie tyle co wytrzymał co nawet się "nie spocił".
Jestem pewien, że przy takim tuningu pod Dakar o którym mówisz to jakby chcieli to by zrobili z 5.0 1200KM z momentem 1150NM dostępnym od podobnego dołu co ten diesel.
Ranger jest z EU więc silnik też powinien być z EU. Racja ale może oni chcą upiec dwie pieszczenie na jednym ogniu.
Jestem ciekaw jak mu pójdzie na Dakarze. Chyba większość aut startujących to diesle. Ameryka nie od dziś stawia na V8. Diesle też są ale V8 to V8. Znam auto, które zrobiło 5 mln. km. Dzisiejsze diesle tego nie potrafią, a amerykańska V8ka to wciąż to samo tyle, że jeszcze lepsze niż kiedyś.
Bump: Brzmi super i chyba wygląda na to że jedzie równie dobrze.
Tam na pewno wykres jest odpowiedni. Z dołu do góry moc w całym zakresie.
Myślę jeszcze, że odpowiednie przełożenie mostu zrobi swoje. Krótkie biegi i auto pojedzie jakby moment był od 1500rpm ;)
Też trzymam kciuki!
Bump: Właśnie sprawdziłem. V-max 168,9km/h więc te biegi w skrzyni 6 biegowej będą bardzo krótkie. Przy tym momencie i mocy auto będzie ciągnęło dość konkretnie ale spalanie jednak też nie będzie małe. Chociaż DOHC, zmienne fazy rozrządu... Poczekajmy, zobaczymy.
wojtekjanus 02-01-2014, 18:39 Przy jeździe na maksa 3.2 raczej zbytnio mniej nie spali niż 5.0 Hm.... na 100% nie. Jeżeli w wyczynowym sporcie zaistniały diesle - to właśnie przede wszystkim ze względu na zużycie paliwa. A to wynika po prostu ze sprawności silnika diesla i wysokiej wartości energetycznej oleju napędowego.
Właśnie dlatego w 24h/LeMans dieslowskie Audi wymordowały konkurencję (o 30% mniejsza konsumpcja paliwa i o tyle mniej tankowań), to także mniejsza masa volkswagenowskich Touraegów gdzieś o 200 kg. To bardzo dużo...
Zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie, tym nie mniej 600 l paliwa na pokładzie poraża. To przecież są trzy dwustulitrowe beczki... http://emotikona.pl/emotikony/pic/036.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)
_Big_Mac_ 02-01-2014, 20:44 Fajnie, że wskazujemy moment od tysiąca iluś RPM jako zaletę w aucie stricte wyczynowym. Ono pewnie ma takie obroty jałowe ;D
Puśćmy sobie jakiś onboard z rajdu, zobaczmy ile czasu te auta spędzają poniżej "żółtej kreski" i jak często ważna jest elastyczność na wysokich biegach ;)
adriank9 03-01-2014, 06:06 Cenna uwaga ;)
wojtekjanus 03-01-2014, 09:02 Fajnie, że wskazujemy moment od tysiąca iluś RPM jako zaletę w aucie stricte wyczynowym. Ono pewnie ma takie obroty jałowe ;D Rozumiem sarkazm kolegów, ale problem jest w tym, że te stricte wyczynowe auto zbudowane jest do off-roadu. A tu są bardzo specyficzne wymogi.
Dyskusja na argumenty jest o tyle ciekawa, że dzięki Fordowi staną na przeciwko siebie całkowicie odmienne dwie koncepcje napędzania off-roadowego auta.
Ja rozumiem, że kolegę śmieszy maksymalny moment diesla przy obrotach, które są wolnymi obrotami wyczynowego benzyniaka. Ale ci co budowali wyczynowego Touarega zrobili wszystko, aby silnik odpowiadał i momentem i mocą jak najniżej. Dlatego ma dwie turbiny - jedną o małej bezwładności która pracuje do 1800 obrotów, potem pomiędzy 1800 i 3000 obrotów pracują dwie, powyżej tylko duża wydajna sprężarka.
Co ciekawe - silnik jest także rzędowy, także 5-cio cylindrowy, ale w stosunku do i tak niedużej standardowej pojemności 2,5 litra, ma pomniejszoną pojemność skokową do 2,3 l (regulaminy dopuszczają silnik do 3,5l przy masie pojazdu minimum 1750 kg, lecz jeżeli jest turbo, to pojemność musi być mniejsza o podzielenie przez wsp. 1,5 - czyli 2333 cm3, a na dolocie musi być zamontowana zwężka 39mm). Mimo takich ograniczeń osiąga moc 310 HP i moment ponad 600 Nm.
Kierowcy prowadzący tego sportowego Touarega, pytani co im najbardziej podoba się w tym aucie - wymieniają na pierwszym miejscu charakterystykę silnika...
Faktem jest, że rozwijają konstrukcję tego wyczynowego diesla już 10 lat...
To tyle może o dieslach w wyczynie - bo wyszło, że na Forum Forda chwalę... folkswagona. http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dirol.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)
Puśćmy sobie jakiś onboard z rajdu, zobaczmy ile czasu te auta spędzają poniżej "żółtej kreski" i jak często ważna jest elastyczność na wysokich biegach
No właśnie - byłoby to ciekawe np podczas jazdy po... piaszczystych wydmach. A zdarza się cały taki etap...
http://www.youtube.com/watch?v=eRO0QImjBCk
_Big_Mac_ 03-01-2014, 10:19 Zwracam honor :)
adriank9 03-01-2014, 19:55 Kierowcy prowadzący tego sportowego Touarega, pytani co im najbardziej podoba się w tym aucie - wymieniają na pierwszym miejscu charakterystykę silnika...
Myślałem, że jeśli chodzi o diesla to rozmawiamy o tym Transitowskim 3.2.
Ja mam akurat poprzednika 5.0 Mustanga czyli wolnossącą jednostkę V8 4.6 4V DOHC po kilku niewielkich modyfikacjach opartych na FR czy aftermarketowych firmach związanych z Fordem, połączonych z krótkimi biegami FR. Tak się składa, że to wersja torowa Mustanga czyli Cobra i auto moje jest już fabrycznie oparte na podzespołach Ford Racing (SVT).
Biegi nie są aż tak krótkie jak w tym Rangerze bo pojadę te 270km/h ale skróciłem je odczuwalnie. Po ogóle modyfikacji wzrosła lekko moc, moment i dostępność z dołu oraz poprawiła się góra.
Dół ma od ok.4300, moc ok.400, moment powyżej 500Nm, a kręci się do 7000rpm. Muszę zmierzyć na profesjonalnej hamowni.
Biegi były 3.27, a są 3.73. Pośrednie to 3.55.
Przy delikatnej jeździe byłem nim w stanie spalić 9,5l/100km, a teraz po zmianie biegów 9,7l/100km.
5ty bieg mogą wrzucić już od 50km/h (muszę zobaczyć ale pewnie gdzieś 1400). Przy 90km/h mam jakoś 1700, a wcześniej było 1600. Mało tego ja z 4 czy 5 biegu mogę ruszyć z miejsca. Spalanie w mieście zmalało, w trasie wzrosło minimalnie.
Wolne obroty obecnie ustawione na 1850rpm.
Przy przyśpieszeniu do 100 różnica przy końcu to 2 odległości tego samochodu.
Przy tym momencie i mocy ciężko ruszyć na maksa nawet na suchym asfalcie aby nie zerwać tyłu ale daje radę. Z płaskiej trawy już czasem ciężej wyjechać.
Mimo, że na papierze jest @4300 to odczuwalny jest moment od samego dołu, a góra masakruje.
Ścigałem się z różnymi autami. Większej pojemności diesla (powyżej 300KM) BMW5 i nie dawały rady.
Może za jakiś czas dorzucę kompresor Kenne Bell lub Hellion Turbo lub tańsze On3Performance. I też albo twin albo już nie twin bo nie takie same, a tak jak pisałeś - mała i duża. Póki co to co jest daje wiele przyjemnych chwil za kółkiem.
A jeśli chodzi o moment i reakcji auta na naciśnięcie gazu to zapraszam na film:
http://www.youtube.com/watch?v=7wabF7nbTZg
Myślę, że Ford w 5.0 dodatkowo dobierze odpowiednie wałki (np. comp cams) aby poprawić dół jeśli będzie trzeba oczywiście, a górę to 5.0 ma świetną.
Jestem pewien, że wszystkie ich ewentualne modyfikacje sprawią, że ta V8 będzie miała duży moment z dołu i dużą moc aż do samej góry 7000rpm, a bezpiecznie kręci się nawet do 8000rpm. To są te amerykańskie V8ki. Fabrycznie dostajesz dużo, a jak masz pieniądze to inwestujesz i wciąż przy mniejszych pieniądzach niż BMW czy Mercedes, a jesteś w stanie mieć coś lepszego. Luksus? Też! Może Scorpio już nie ma ale jest Taurus SHO czy Lincoln MKZ, MKS - ecoboost V6 3.5 360KM. Znajomy ma MKS... bajka!
Nowy Mustang i to już GT na torze bije na głowę nowe BMW M3 oraz... nowe Porshe Carrera będąc tańszym 3x. Dodatkowo Ford jeszcze teraz zrobił tak, że w tych pieniądzach już nie trzeba poprawiać zawieszenia. Bo wcześniej no to GT jechał do przodu i jedyne co skręcało to Cobra. Na torze z IRS, szpera, wspaniale! O skoku jakościowym w wyglądzie czy wykonaniu już nie wspominając.
Strach się bać jak będą wyglądały (technologicznie) wyższe modele takie jak Saleen, Roush, Shelby GT500, Mach 1 czy nowa SVT Cobra (ponoć ma powrócić).
Dla mnie to co widzimy wszyscy teraz to jedna wielka metamorfoza Forda.
Kwestia mentalności i zabobonów ludzi z EU... jeśli się uda to pokonać to będzie fordowska rewolucja.
Póki co mnie cieszą miny i pytania ludzi, którzy swe ciężkie pieniądze wydali na 5ki, 6ki, Ski czy inne drogie niemieckie wozy :) Z tym co jest nie jedną zaskakuję i później pytania "Co? Ford? ale jak to? Skąd moc, skąd ta stabilność w zakrętach? To z silnika tylko?" itd.). Nie jeden już zmienił zdanie o Fordach czy nawet się zajawił tematem.
Humorystycznie zamykając wywód dodam, że czasem zdarza się, że chęcią do sprawdzenia się z... Fordem bywa blondzia na siedzeniu pasażera, która zarzuca żurawia i przez szybę widać "wow mustang", zazwyczaj kolegów krew zalewa i jest "pedal to the metal" :) Bo jego fura tyle kosztowała, a tu tani Ford ale na pewno nie jedzie, na pewno nie skręca, a tu zdziwko :)
Co normalniejszy opuści szybę i zagada ale zdarza się, że zagotowany burknie do niej pod nosem, obróci głowę w drugą stronę i odjedzie. :)
FR wiec co robi! Oglądajmy Dakar! ;)
wojtekjanus 03-01-2014, 20:16 Myślałem, że jeśli chodzi o diesla to rozmawiamy o tym Transitowskim 3.2. Dobrze myślałeś (z tym, że obecnie jest to silnik montowany tylko do Rangera). Ale ponieważ moje luźne dywagacje na temat jego adaptacji do sportowej wersji uległy totalnej krytyce, jako przykład podałem Touarega że jednak...można. Z niezłym efektem.
Ale zakończmy już ten boczny temat o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi...
Czekamy co pokaże Ranger - pamiętajmy, że to jego debiut w najcięższym w historii off-roadowym rajdzie.
adriank9 03-01-2014, 22:38 Diesel w terenówce to oczywista oczywistość w Europie.
W Stanach dają je do aut pracujących ale niewątpliwie cummins'y w moparach czy fordowskie power stroke'i dają radę.
Przecież silnik V8 diesel Forda 6.7 Scorpion ma 400KM już przy 2800rpm, a momentu ogrom bo 1085Nm już od 1600rpm. To musi robić wrażenie. Ford nie od dziś słynie ze świetnych silników czy to 1.0 czy 7.0
No to czekamy w spokoju na debiut FR na Dakarze.
Bump: A przy modyfikacji np. 620KM i 1615Nm http://www.youtube.com/watch?v=KRPJ2ismps8
Wzięli mustangowe 5.0. Może poniekąd dlatego, że ten silnik będzie dostępny w Europie w Mustangach w 2015.
wojtekjanus 06-01-2014, 15:35 No... niestety, to jakaś masakra jest.
Obydwa Rangery przyjechały na pierwszym etapie na samym końcu - na 130 i 141 miejscu. Czasy zupełnie jakby od czapy: strata pierwszego do zwycięzcy to 2h05min, drugiego aż 4h34min. A czas zwycięzcy to 2h20min. Pierwszy jechał więc dwa razy dłużej, a ten drugi... trzy razy dłużej.
Honor Forda ratują dwa holenderskie HRX Ford: jeden z Erikiem van Loonem za kierownicą i drugi z kierowcą Erikiem Weversem. Zajęły doskonałe 10 i 12 miejsce z minimalną stratą do zwycięzcy 6 i 7 min.
HRX Ford jest zbudowany podobnie jak wyczynowy Ranger, ma także silnik V8 Mustanga Coyote 5l/345HP, rurową konstrukcję z kompozytowym poszyciem, sekwencyjną sześciobiegowa skrzynię, opony Goodrich 245/80R16 ALL Terrain, zbiornik 480l i masę 1975kg.
Nie kumam dlaczego tak fatalnie pojechały Rangery...
Samo auto jest autem, jeszcze mocnego kierownika trzeba;) to transakcja wiązana.
Wysłane z Latającego Holendra ;)
wojtekjanus 07-01-2014, 08:35 Po drugim dniu został tylko jeden Ranger (z argentyńską załogą) - pojechał dobrze , zajął 9-te miejsce i awansował na 38. A tego co mi mignęło na filmie, Rangery miały na pierwszym etapie duże kłopoty z przednim zawieszeniem/napędem (?).
Także odpadł jeden z Fordów HRX.
To się nazywa "wyrwanie z marzeń" :D
Najważniejsze, żeby Ford wyciągnął z tego jakieś wnioski i za rok znowu wystartował :wink:
Pozdrawiam :)
P.S. trochę nie na temat - ale zauważcie jak dobrze radzą sobie polskie załogi :)
wojtekjanus 08-01-2014, 09:08 To się nazywa "wyrwanie z marzeń" Przykre... Na trzecim etapie Ranger znowu na szarym końcu - załoga ALVAREZ (ARG)/GRAUE (ARG) miała czas 09:31:06, przyjechali 06:32:14 po zwycięzcy. 105-te miejsce na 108 jadących jeszcze samochodów. Auto nie wytrzymuje trudów rajdu.
Po wynikach drugiego etapu można sądzić, że samochód ma potencjał i może szybko jechać - ale tu liczy się niezawodność i odporność auta. Ewidentnie to zawiodło...
Dobrze spisuje się holenderski Ford HRX z załogą VAN LOON (NLD)/ROSEGAAR (NLD) zajęli 10-te miejsce ze stratą tylko 11 minut i lokują się obecnie na 39 miejscu. Ale firma Wevers Sport rozwija tę konstrukcje już 3-ci rok. Co ciekawe - każdy kto ma odpowiednią ilość kasy, może wypożyczyć Forda HRX - nawet z serwisem z ciężarówką lub bez - i wystartować w dowolnej imprezie...
Najważniejsze, żeby Ford wyciągnął z tego jakieś wnioski i za rok znowu wystartowałWidać po konstrukcji, że Ford starał się pójść śladami budowniczych HRX-a, ale nie udało się - zabrakło tych 2 - 3 lat doświadczenia na Dakarze. To tak jakby wyważać wyważone drzwi. Chyba taniej wyniosłoby koncern Forda wynajęcie HRX-a lub jakaś współpraca. W tak ekstremalnym sporcie nie ma miejsca na korporacyjne ambicje... (niżej na zdjęciach HRX Ford)
http://img19.imageshack.us/img19/3472/jw11.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/19/jw11.jpg/)http://img850.imageshack.us/img850/8093/4sjy.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/850/4sjy.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
adriank9 08-01-2014, 12:17 No niestety.... Patrząc na tę ekipę Rangerem, która odpadła to ci panowie nadają się raczej na Rajd Żubrów niż Dakar.
Oni są po 60tce lub około...
Ja nie wiem kto wybierał te ekipy...
wojtekjanus 08-01-2014, 12:30 Oni są po 60tce lub około... Hm... Ja też już jestem na emeryturze. Ale jeszcze mogę... szybko pojechać. http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)
Tak abstrac***ąc od tego jak sie te FR spisują, to np Hołkowi czy też Carlosowi Saints do 60-tki duzo nie brakuje ... :619:
adriank9 08-01-2014, 14:55 Hm... Ja też już jestem na emeryturze. Ale jeszcze mogę... szybko pojechać. http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)
Widać oni nie :)
Poza tym Hołek to wielki mistrz. Człowiek historia jeśli chodzi o motorsport.
A Japie Badenhorst to na co dzień Project Manager w Carl Zeiss Optronics :shock:
Chris Visser jeśli to ten to... w spedycji "robi" :surprise:
Ani oni do młodych zdolnych się nie zaliczają ani do starych mistrzów, a tam warunki zgoła odmienne niż w biurze za biurkiem.
Jakby Hołek takim wozidłem pojechał jestem pewien, że byłby pierwszy! :D
Z tego co przeczytałem to w przygotowaniu tego Rangera brały udział różne oddziały FR w tym amerykańska SVT.
Auta dobrze przygotowali jeno nie pomyśleli by znaleźć odpowiednich kierowców. To moje zdanie.
wojtekjanus 10-01-2014, 09:02 Po 5-ciu etapach zostało sklasyfikowanych już tylko 67 załóg - reszta odpadła.
Ranger jedzie bardzo nierówno - na ostatnim piątym etapie pojechał nieźle, był 21, zajmuje w ogólnej klasyfikacji 49 miejsce.
Natomiast bardzo dobrze radzi sobie HRX Ford, zajął 8 miejsce na tym etapie i klasyfikowany jest na doskonałej 17 pozycji.
Na zdjęciu: 5 etap, 308 Ford Ranger, Lucio Alvarez (Arg), Bernardo Graue (Arg).
http://imagizer.imageshack.us/v2/1600x1200q90/839/0bgl.jpg (https://imageshack.com/i/nb0bglj)
Nie jest źle :)
Rajd ciężki, wiele załóg już się wycofało a Fordy i HRXy wciąż jadą.
BTW świetnie spisuje się Rafał Sonik - ma dużą szansę na ukończenie na wysokiej (jeśli nie pierwszej :!: ) pozycji :D - ale jeszcze trochę kilometrów zostało... oby tak dalej :!:
wojtekjanus 19-01-2014, 09:02 Rajd zakończony...
Końcowe etapy rajdu były dla Forda bardzo dobre, raz nawet plasował się na 8 miejscu w klasyfikacji etapowej...
W końcowej klasyfikacji Ford Ranger z załogą Lucio Alvarez (Arg), Bernardo Graue (Arg) zajął 22 miejsce (na 62 sklasyfikowane).
Moim zdaniem Ford dał ciała na pierwszych etapach - być może serwis zawiódł (jeden Ford odpadł), a olbrzymie straty czasowe - mimo późniejszej bardzo dobrej jazdy - były już nie do odrobienia. Moim zdaniem - gdyby nie wielogodzinne straty na pierwszych etapach - Ranger zmieścił by się w pierwszej dziesiątce...
Holenderski HRX Ford pojechał też dobrze - załoga Van Loon (NLD)/Rosegaar (NLD) zajęła ostatecznie 27 miejsce.
Faktycznie - Ford zaczął kiepsko ale potem było coraz lepiej :one:
Myślę, że jak na debiut to dobry wynik i mam nadzieję, że na następnym "Dakarze" Rangery jak i ich kierowcy pokażą swoje zalety :wink:
P.S. gratulacje dla Polaków - wszyscy osiągnęli wspaniałe wyniki :!:
|
|