Witam,

piszę tutaj, ponieważ nigdzie w Internecie nie znalazłem żadnego skutecznego sposobu na zlikwidowanie warstwy lodu na przedniej szybie. Ostatnio spadło trochę śniegu a ja od razu nie odśnieżyłem samochodu tylko dopiero po kilku dniach, przez mróz pod śniegiem stworzyła się dość gruba warstwa lodu (dobre pare mm) i nie pomaga nawet odmrażacz, o skrobaczce mogę zapomnieć. Boczne szyby dałoby radę zeskrobać do spółki z odmrażaczem ale to też robota głupiego.

Czy są jakieś inne sposoby na to by pozbyć się lodu (nie szronu) z szyby i jej nie uszkodzić? Dodam, że szyba to Nord Glass czyli raczej niskie loty.

podjedź na myjnę bezdotykową i problem z głowy ciepła woda pod ciśnieniem i tyle przecierasz wycieraczkami i masz jak nowe okno

Widzę, że logika z rana działa u Was niesłychanie :)

Jak mam podjechać skoro mam lód na szybie i nic nie widzę?

Ten pacjent powyżej nie napisał "podjedź". Więc nie musisz nigdzie jechać. Napisał "podjeć" - Bóg raczy wiedzieć co to jest.

ciepła woda i zamarznięta szyba -pomyśl jaki może być tego efekt ? ja odpalam auto nagrzewam przednią szybę i stosuję odmrazacz. po 15min lód (0,5cm) odchodzi od szyby i ściągam go delikatnie skrobaczką (nie metalową). Ten kwadrans iCę nie zbawi ,a do szklarza nie pojedziesz

Kwadrans by mnie oczywiście nie zbawił, sęk w tym, że włączyłem nawiew na przednią szybę na maksa (niestety nie jest podgrzewana) na pół godziny, psikałem odmrażaczem w płynie i nic. Zupełnie nic.

Kup lepszy odmrażacz, bo te tanie nie nadają się do niczego. Ja jeszcze lekko "nacinam" lód ząbkami na skrobaczce i psikam odmrażaczem drugi raz :)

nie ma innego sposobu jak włączyć nawiew na max na szybę i czekać aż się troche roztopi. Ja tak miałem jak był ten pierwszy dzień opadów deszczu a na dworze -5. Odmrażacz nic nie pomagał, skrobaczka również, 20 min siedzenia w aucie z nawiewem na szybę dało rade. Silnik łapał temp i leciało dość ciepłe powietrze. Musisz spróbować :) na moje nie ma innego wyjścia :)

Możesz kupić lepszy odmrażacz. Ja nawet przy grubym lodzie nie mam problemu. Możesz rozgrzać do i ciepłym nawiewem pomóc odmrażaczowi.
Teraz najważniejsze: połóż folię ochronną na szybę gdy parkujesz na dłużej! Nie potrzeba ani odmrażacza ani grzania.

[...]
nie znalazłem żadnego skutecznego sposobu na zlikwidowanie warstwy lodu na przedniej szybie.
[...]

Witam

1) Najsensowniejszym sposobem jest włączenie ogrzewania przedniej szyby => jeśli nie masz ogrzewanej przedniej szyby - warto rozważyć taką inwestyję (nie koniecznie nowa, może być używana)

Mam coś takiego i naprawdę - warta wszystkie pieniądze => odpalasz auto, włączasz ogrzewanie przedniej szyby i po chwili nie ma lodu

2) Inne rozwiązanie => widziałem na allegro, samochodowe dmuchawy elektryczne (grzejne), podpinane do zapalniczki (lub inaczej) => można podgrzać szybę taką dmuchawą (bez obawy - szyba nie pęknie)

pozdrawiam
pankrakus

No ok, a jak macie lód od wewnątrz? ja mam tylko na przedniej, nie wiem skąd się to bierze, ale tak samo miałem w mondeo, kolega ma też w nowym clio 2010, myślicie zeby może przestawiać nawiew na nogi jak zostawiam na noc? może to wilgoć z nawiewu osadza sie na szybie.
Filtr wymieniony, na węglowy, podszybie uszczelnione oryginalną uszczelką, poza tym rynienka też sprawna, nie popękana, wiec odpada woda przez filtr.

Bobuniek - wywietrz dobrze auto chwilę przed zamknięciem go. Temperatury się wyrównają, wilgotne powietrze ucieknie i nie będzie miało co zamarzać. Dorzuć też pochłaniacz wilgoci na przednią szybę, wchłonie co trzeba ;) u mnie się to sprawdza, nic nie skrobię od środka.

Na lód od zewnątrz najlepsze są odmrażacze np:

http://www.ehurtownia.platinumoil.eu/produkt/8274/INNE/SZYBY/KOSMETYKI_I_CHEMIA/JAN_ODMRAZACZ_DO_SZYB_Z_POMPKA__1L.html

za dobrą cene, nie to co w marketach 0.5l za 9-12zł w sezonie

psikasz, czekasz z minutke i zbierasz sciagaczką.

Lód od środka tworzy się z wydychanego powietrza, im więcej osób w aucie tym większe szanse, nasze foczki niestety mają taką przypadłość.

do środka mozesz też użyc odmrażacza, tylko trzeba miec pod reką microfibre by zebrac to co zostanie, no i trochę śmierdzieć będzie przez kilka minut
lepsze to niż skrobaczką roznieść ten lód po całej desce.

Ja używam folii. Rewelacja. Zawsze pod ręką odmrażacz. Nawiew na szybę. Środek czasem też zamarza - przód, ale wtedy beszczelnie traktuję de icerem i z głowy. Szmatka w dłon i wycieram. Ale o grzanej szybie myślę. Moja ma uszczerbek, więc przyjdzie ją w końcu wymienić. Na pewno na ogrzewaną.

Wysłane z Latającego Holendra ;)

Pochłaniacza wilgoci z Biedronki używałem, tandeta straszna, był przymocowany do uchwytu telefonu, wiec 4cm od szyby, nic nie dało, nawet nas około samego pochłaniacza było zamarźnięte, a co do odmrażaczy w płynie to stosuje tylko od zewnatrz, od wewnatrz nie chce bo to silny alkohol, poleci po desce rozdzielczej i bede musial myc pozniej szybe bo powstana smugi, a i jezdze sam, wiec duzo tej wilgoci nie produkuje ;)
Będę musiał zasłaniać szybę na noc, kiedyś stosowałem w mondeo i chyba kiepsko się sprawdziło.

Bardziej skłaniam się ku wietrzeniu, nigdy tego nie robiłem, raczej starałem się jak najwiecej ciepła zostawić w aucie.

nie mam pytań ale masz problem to jak ty jeździsz autem chłopie jak nie potrafisz sobie szyby odmrozić a wiesz jak dolac płynu do spryskiwaczy

nie mam pytań ale masz problem to jak ty jeździsz autem chłopie jak nie potrafisz sobie szyby odmrozić a wiesz jak dolac płynu do spryskiwaczy

A może miał chęć do rozmowy? Może jest użytkownikiem od miesiąca swojego auta? Jak nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia, to sie lepiej nie odzywaj.

Instrukcja dla założyciela tematu :)

-Weź skrobaczkę w prawą rękę
-Zaciśnij mocno dłoń, zęby też
-Odwróć stroną ząbkowaną w stronę szyby-lodu
-Pochyl się i ruchami posuwisto-zwrotnymi usuwaj - rysuj lód, robiąc to na całej powierzchni szyby najpierw z jednej strony, następnie przejdź na stronę drugą szyby

UWAGA!!! nie kładź się na masce grozi to jej uszkodzeniem!

Po wstępnym i mocnym zrysowaniu lodu, przekręć skrobaczkę o 180* i usuwaj lód stroną płaską
Powtórz proces na wszystkich szybach

PAMIĘTAJ: Skrobaczka to nie łopata i trzeba obchodzić się z nią z wyczuciem, gdyż brak wyczucia grozi uszkodzeniem narzędzia i przerwaniem procesu degradacji warstwy lodowej.

#przed przystąpieniem do procesu degradacji zamarzniętej wody (lód) polecamy odpalić silnik (przekręcając kluczyk*)

*odpowiedni kluczyk należy włożyć do stacyjki pojazdu

UWAGA: Warstwy pokrywy lodowej powyżej 2 mm wymagaja użycia odpowiedniej siły mięśniowej, przed przystąpieniem do procesu zalecamy zjeść odpowiedni posiłek jednoznacznie z wypiciem 1 x TIGER.

no tak dla "mięśniaków" skrobaczka
dla tych co mają więcej rozumu niż siły odmrażacz

po co skrobać, skoro wystarczy spryskać i poczekać... ściągaczka lub wycieraczki i szyba czyściutka

śmiać mi się chce zawsze z ludzi na parkingu gdy widzę jak meczą się ze skrobaniem
jednemu pokazałem jak można odmrażaczem to sie zdziwił że są takie "wynalazki"
"bo 10 lat temu takich nie było" :>

Ja sobie dodałem grzałkę elektryczną. Zanim spalę fajkę, lodzik zaczyna ładnie spływac.

Najzwyklejsza skrobaczka jest najlepsza bo chociaż nas zmusza do małego wysiłku i ruchu które na codzień nie mamy.
Nie ma mrozów 40 stopniowych aby mieć problem ze zdrapaniem 3-4 szyb. Minuta dwie i po sprawie

Witam,

i nie pomaga nawet odmrażacz, o skrobaczce mogę zapomnieć. Boczne szyby dałoby radę zeskrobać do spółki z odmrażaczem ale to też robota głupiego.

Czy są jakieś inne sposoby na to by pozbyć się lodu (nie szronu) z szyby i jej nie uszkodzić? Dodam, że szyba to Nord Glass czyli raczej niskie loty.

Wydawało mi się że o odmrażaczu było w 1 poście :P

http://www.wiocha.pl/1059586,I-tak

Taki lód jak kilka dni temu zdarzył się pewnie pierwszy i ostatni raz tej zimy tak samo jak i rok temu....
Ja osobiście swoją centymetrową warstwę lodu zdrapywałem skrobaczką po wcześniejszym 10 minutowym puszczeniu nawiewu na przednią szybę i przednie boczne. Najprostszy i niezastąpiony sposób.
Aby dostać się do samochodu po odmrażacz do szyb to pierw trzeba było otworzyć drzwi.... Jak juz ostukałem z lody drzwi to i przeleciałem szyby i po sprawie :P

Z takim zlodowaceniem jak ostatnio, kiedy auto stało weekend, faktycznie można było mieć problem. Ale siłowo, to można sobie tylko coś uszkodzić :)
Najlepiej zabezpieczyć się przed ;)

Wysłane z Latającego Holendra ;)

no tak dla "mięśniaków" skrobaczka
dla tych co mają więcej rozumu niż siły odmrażacz

po co skrobać, skoro wystarczy spryskać i poczekać... ściągaczka lub wycieraczki i szyba czyściutka

śmiać mi się chce zawsze z ludzi na parkingu gdy widzę jak meczą się ze skrobaniem
jednemu pokazałem jak można odmrażaczem to sie zdziwił że są takie "wynalazki"
"bo 10 lat temu takich nie było" :>

Jeszcze nie widziałem odmrażacza który poradzi sobie z grubym lodem, chyba że zużyjemy ze 2 butelki i poświęcimy na to pół godz. Skrobaczka wystarczy na 5 minut, odmrażacz jest dobry na szron na szybie a nie lód.
Robiąc w ten sposób przez tydzień zużyjemy kilka odmrażaczy i stracimy kupę czasu a lód i tak nie zejdzie.

Sory ale ja się zastanawiam jak ktoś nie potrafi użyć skrobaczki, lub tym bardziej mu się nie chce, to nie mam słów, niestety pójście na łatwiznę to jak z wymianą koła, po co ma się męczyć skoro ma cudowną piankę do naprawy opon.

Odmrażacz czy K2, Sonax czy inne można o kant otłuć, szron zejdzie, lód niestety nie, a stanie 20 minut i lanie co chwila spryskiwaczem, w dodatku maltretowanie wycieraczek po lodzie jest nieporozumieniem.

Smiac to się można z ludzi którym się nawet szyb nie chce skrobać tylko liczą na to że postoją i poczekają to samo zejdzie. Na gruby lód nie ma środków, trzeba niestety skrobać, chyba że stanie i czekanie to sposób, jednak ja ani czasu ani chęci na pryskanie i stanie nie mam, wolę poskrobać.

odpalic auto, nawiew na przednia szybe i czekac. po 20 minutach maks lod zejdzie.

wracając do tematu to przetestowałem wiele pomysłów i jeden wydaje mi się najbardziej skuteczny i zarazem ekonomiczny przykrywanie szyby folią bąbelkową , ściągam i szyba czysta a trwa to kilkanaście sekund jak i założenie

wracając do tematu to przetestowałem wiele pomysłów i jeden wydaje mi się najbardziej skuteczny i zarazem ekonomiczny przykrywanie szyby folią bąbelkową , ściągam i szyba czysta a trwa to kilkanaście sekund jak i założenie

A i koszt niewielki - 10-12 złotówek.

Folia dobre rozwiązanie, ale trzeba pamiętać o założeniu.

A gdy mamy już lód na szybie, to nawiew na szybę i skrobiemy. Jeśli mamy grubszy lód no to trzeba użyć większej siły, a później to już płatami odchodzi.

wracając do tematu to przetestowałem wiele pomysłów i jeden wydaje mi się najbardziej skuteczny i zarazem ekonomiczny przykrywanie szyby folią bąbelkową , ściągam i szyba czysta a trwa to kilkanaście sekund jak i założenie

Uwaga reklama!

Jak zdobyć darmową folię "bumbelkową" - podjechać do sklepu IKEA :619:

Uwaga też reklama! ;)
Takie coś znalazłem: http://www.conrad.pl/?websale8=conrad&pi=857396&shopid=conrad&ref=B2B&utm_source=B2B&utm_medium=Email&utm_campaign=20140126_B2B&utm_content=620x280_857396
Może wyjdzie taniej niż wymiana szyby. I nie trzeba skrobać. Chyba, bo nie używałem i nie wiem, czy jest skuteczne. Ale wygląda nieźle :)

Tylko że rozmiar 100 x 40 cm to na malucha ;) ale pomysł jest :)

Wysłane z Latającego Holendra ;)

Sie ma.

Spróbujcie czegoś prostszego. Lepiej zapobiegać jak leczyć.
Jeżeli będzie podejrzenie , że rano może być oblodzenie na aucie , to popsikajcie wieczorem preparatem do odmrażania wszystkie szyby. Ważne , żeby preparat był w nocy na szybach.
Rano wychodzicie i na szybach jest tylko śnieg. Bez lodu.
Ja kupiłem preparat Castrol za 30 zł. i już w ten sposób postąpiłem 3 razy. Rano żadnego oblodzenia na szybach. Część preparatu wywietrzeje , ale część zostanie na szybach i skutecznie zabezpieczy je przed rannym oblodzeniem.
Spróbujcie i dajcie znać. Warunkiem jest naprawdę dobry preparat , bo te tanie z supermarketu , to się nie nadają...

Pozdrawiam
Wojtek

Ci co sie nabijają, chyba nie mieli nigdy z konkretnym oblodzeniem do czynienia. Dziś z żoną 2h odkuwaliśmy szyby z lodu - w małym samochodzie. Nie wiem o co chodzi, ale lód jest jak by przyklejony do szyby i nawet jak jest to niewielki odizolowany kawałek, to trzeba użyć dużo siły by go skrobaczką oderwać. Płyn odrażający nic nie dał - ładnie sobie spływał po warstwie lodu. Włączenie grzania na maksa pomogło troche. Grzanie tylnej szyby pomimo ze działa nie
bylo w stanie od środka ogrzać tej warstwy tak by sensownie odeszła. Nie mam pojęcia co jest przyczyną tak mocnego przymarzania lodu do szyb.


Sent from my iPhone using Tapatalk

znalazłem sposób na oblodzone szyby - zmieniłem klimat :619:

Jeżeli będzie podejrzenie , że rano może być oblodzenie na aucie , to popsikajcie wieczorem preparatem do odmrażania wszystkie szyby. Ważne , żeby preparat był w nocy na szybach.
Rano wychodzicie i na szybach jest tylko śnieg. Bez lodu.

Tylko zazwyczaj jak jest oblodzenie to jest opad deszczu, śniegu który zmyję część tego preparatu a część jak zauważyłeś wywietrzeje.

Sie ma.

Jeżeli będzie to dobry preparat , to zostanie na szybie , bo ma lekko tłustą konsystencję.
Nie jest to " suchy " spray. Po użyciu płynu do spryskiwaczy nie ma po nim śladu.
Ale jeżeli będzie to preparat za 6 zł z supermarketu , to szkoda czasu.
Ja tak robię już którąś zimę z rzędu. I się sprawdza.

Dawno temu jak nie było takich " wynalazków " kierowcy smarowali szyby cieniutką warstwą oleju. Używali jakiegokolwiek - aby było tłuste.

Pozdrawiam
Wojtek

nie mam pytań ale masz problem to jak ty jeździsz autem chłopie jak nie potrafisz sobie szyby odmrozić a wiesz jak dolac płynu do spryskiwaczy

Nie, nie wiem, jezdze do ASO i mi dolewaja, a jak odpalam rano samochod to proszę mamę zeby mi odmrozila szyby, ale akcja jest dopiero jak tankuje :) dzwonie po szwagra, bo tylko on wie które paliwo zatankować, nie ufam pomocnikom na stacji.

A co do moich pytań, po prostu zastanawia mnie dlaczego osadza się tylko na przedniej i zawsze dotykało to moje Fordy, a np Lexusa brata nic, Opla ojca tez nic.

A co do moich pytań, po prostu zastanawia mnie dlaczego osadza się tylko na przedniej i zawsze dotykało to moje Fordy, a np Lexusa brata nic, Opla ojca tez nic.

proste brat i tata otrzepują buty z śniegu i nie mają bagna na wycieraczce, a szron od środka pojawia się właśnie wtedy

Bobuniek jeżeli chodzi o zewnątrz to myślę , że to kwestia miejsca parkowania. Szron wewnątrz to kwestia wilgoci w aucie.

Ci co sie nabijają, chyba nie mieli nigdy z konkretnym oblodzeniem do czynienia...

Właśnie. Musiałem sobie poradzić z autkiem po 4 dniach pod chmurką. 0,5 cm lodu z zewnątrz i do tego sporo szronu wewnątrz. Skapitulował i odmrażacz (SONAX) i podgrzewanie szyby (radzi sobie de facto tylko ze szronem, ew. bardzo cienkim lodem).

Czas wtedy strasznie wolno płynie, ale wychodzi na to, że te 10-15 minut na przednią szybę po prostu trzeba poświęcić i bez klasycznej skrobaczki z ząbkami się nie obędzie.
No chyba, że ktoś zaszaleje z Webasto.

Gdy przewidujemy takie zagrożenie, to warto zastosować sposób Wojtka, ale odmrażacz powinien być jakiś markowy, co by łagodnie z gumą się obszedł przy całonocnym działaniu.

Pełna zgoda z poprzednikiem. Na konkretny lód tylko skrobaczka. Odmrażacze są ekstra, ale tylko do szronu. W przypadku grubsze warstwy lodu nie zdadzą egzaminu. W zeszły wtorek bodajże były u mnie takie warunki że doprowadzenie wszystkich szyb do czystości zajęło mi 20 minut.

A nikt z was nie testowal tych nagrzewnic 12v? coraz bardziej popularne sa, a co do skrobaczek to polecam ta z miedziana koncowka, wszystko zejdzie.

Skrobaczka z miedzią jest najlepsza. To fakt. Co do odmrażaczy, sonax jest do kitu. Lepsze te z Nano Technology ;) do -40. Jednak mimo wszystko na kilkudniowy ostatni lód nie pomogły. Ale sposób Wojtka kiedyś przetestuję, jak mi zasłonka aluminiowa się zgubi ;)

Wysłane z Latającego Holendra ;)

ot właśnie - zasłonka aluminiowa i po sprawie :p, warunek - założyć przed a nie po fakcie :619:

No właśnie autor po fakcie pyta więc porady jak zapobiegać raczej mu nie pomogą;)

Witam,

piszę tutaj, ponieważ nigdzie w Internecie nie znalazłem żadnego skutecznego sposobu na zlikwidowanie warstwy lodu na przedniej szybie. Ostatnio spadło trochę śniegu a ja od razu nie odśnieżyłem samochodu tylko dopiero po kilku dniach, przez mróz pod śniegiem stworzyła się dość gruba warstwa lodu (dobre pare mm) i nie pomaga nawet odmrażacz, o skrobaczce mogę zapomnieć. Boczne szyby dałoby radę zeskrobać do spółki z odmrażaczem ale to też robota głupiego.

Czy są jakieś inne sposoby na to by pozbyć się lodu (nie szronu) z szyby i jej nie uszkodzić? Dodam, że szyba to Nord Glass czyli raczej niskie loty.

No właśnie autor po fakcie pyta więc porady jak zapobiegać raczej mu nie pomogą;)

Wymądrzył się. Lepiej zapobiegać niż leczyć ;) porady na temat pozbycia się też są;)

Wysłane z Latającego Holendra ;)

Wymądrzył się.

Chyba Ty :P

Chyba Ty :P

Proszę nie robić spamu.

Wysłane z Latającego Holendra ;)

To jest hyde park i do tego został stworzony,z resztą Ty o tym powinnaś wiedzieć najlepiej :D

A nie można tak ?

https://www.youtube.com/watch?v=eKSIQ8RQkGE


Gumowy młotek i do dzieła ;)

A nie można tak ?

https://www.youtube.com/watch?v=eKSIQ8RQkGE


Gumowy młotek i do dzieła ;)

Ja to chciałem wstawić....

Z bocznymi szybkami można sobie poradzić tak:
http://www.youtube.com/watch?v=ZHkng6X2usM

Taka warstewkę jak na 2 filmie to ja gorącym oddechem rozpuszczam :p


Sent from my iPhone using Tapatalk

Pewnie po dobrej imprezie ;)

Wysłane z Latającego Holendra ;)

Ja zawsze sól kuchenną delikatnie posypię po szybie - 5 min i z głowy

Ja zawsze sól kuchenną delikatnie posypię po szybie - 5 min i z głowy

a za kilka latek będą rosły piekne kwiatki na podszybiu

a za kilka latek będą rosły piekne kwiatki na podszybiu

ale to już pewnie nie jemu tylko nastepnemu właścicielowi:]

Ja myślę ze ta odrobina soli kuchennej jest niczym w porównaniu z tym co trafia na przednią szybę z pod kół pojazdów poprzedzających poruszających po "błocie pośniegowym"