Zobacz pełną wersję : MKIII TDDI - co z tą rurą?


mcmacpl
10-01-2007, 15:25
Czy sławne problemy diesla z rurami od turbo dotyczą głównie rury WLOTOWEJ do sprężarki czy WYLOTOWEJ?

Mam pewne podejrzenia co do tychże rur, sądząc po objawach (silnik jest głośny (warczy), w momencie załączania sprężarki dochodzi jakby dodatkowy warkot (jakby drugi silnik się załączał), poza tym dużo pali (12 wg. komputera, "na oko" 10 - co prawda jeżdżę tylko po mieście i na krótkich odcinkach, ale jest raczej ciepło ostatnio)).

Obejrzałem rurę wlotową (tą od filtra powietrza). Na oko jest ok, chociaż część założona na filtr jest założona jakoś krzywo, a część wchodząca do sprężarki jest bardzo miękka. Dokładniejsze sprawdzenie jest utrudnione tym, że opaski wyglądają na jednorazowe (żeby je zdjąć trzeba je chyba rozciąć), a nie mam nowych.

Rurę wylotową i wlot do intercoolera obejrzę dzisiaj od spodu. Z góry natomiast widać, że jest mocno zabrudzona olejem (mocno spocona). Pomijając kwestię samej sprężarki, to chyba gdyby rura była szczelna, to by nie przepuszczała oleju na zewnątrz? (tak na zdrowy rozum?...)

Poza tym auto jeździ chyba dobrze, nie kopci.

gawron
10-01-2007, 21:40
Czołem
Miałem TDDI
- warczy i będzie warczał
- przy 2000 obrotów jest przełamanie dzwiękowe ( jest dużo głośniej)
- rura przy turbo przy większych przebiegach często się poci
Gdyby ci spadła sławetna rura , autem praktycznie nie da się jeżdzic ,dymi nie ma mocy
Nie szukaj na siłę usterki :fcp1
W mieście też spalanie na krótkich odcinkach dochodziło do 10

mcmacpl
11-01-2007, 09:56
Czołem
Miałem TDDI
- warczy i będzie warczał

:fcp1

- przy 2000 obrotów jest przełamanie dzwiękowe ( jest dużo głośniej)

Zgadza się.

- rura przy turbo przy większych przebiegach często się poci

Wczoraj wyczyściłem i wytarłem tę rurę. Zobaczymy po paru tysiącach jak będzie wyglądać.

Nie szukaj na siłę usterki :fcp1

A jednak znalazłem. Rura wlotowa była pęknięta (raczej należałoby to określić jako poszarpana) pod opaską na sprężarce. Ponieważ aso we wrocławiu nie ma chyba żadnych części na stanie i wszystko trzeba zamawiać, zastosowaliśmy metodę "przyciąć, dosztukować, zadrutować" i naprawione! Koszt: 2h pracy, 0 PLN. Na trochę wystarczy.
Co prawda nie pomogło na objawy opisane wyżej, ale za to poprawiła się elastyczność silnika - nie ma już takiego "przyduszenia" podczas ruszania i zmiany biegów przy obrotach tuż przed załączeniem sprężarki.

Zobaczymy czy zmieni się spalanie...

karex
11-01-2007, 12:03
mcmacpl, to mam dla Ciebie coś lepszego niż zakupy w ASO: http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=9071 , co prawda też nie ma wszystkich części od ręki, ale ceny duuużoo niższe :) , no i oczywiście też we Wrocku.

SylwiaSZ
11-01-2007, 13:04
Na pocieszenie powiem że wczoraj przy wymianie oleju mechanik stwierdził w moim Mondku że mam uszkodzoną turbine..... niby działać - działa..... z tym ze sporadycznie nierównomiernie i w momencie kiedy uruchaimia się przy niższym biegu objawia sie lekki szarpaniem auta :( nie mam pojecia co robić?? Regeneracja - o ile da się ją zrobić - z tego co sie orientowałam to koszt 700-1200 zł brutto..... a jeżeli to nic nie da to tylko wymiana - ok 3600 zł....... :( nie wiem co robić................ ?????

duch07
11-01-2007, 14:00
niby działać - działa.

Turbo albo działa albo niedziała :fcp4 Wydaje mi sie że machanik Cie ma za blondynke.
Przy niskich obrotach turbo i tak nie działa, w tej wersji zaczyna pompować przy około 2000 obr/min.Jeżeli jedziesz i masz jakies 1500 obr/min i nagle bez zmiany biegów dodasz gwałtownie gazu to przy 2000 obr/min powinnaś odczuć gwałtowny przyrost mocy.To oznaka prawidłowej pracy turbiny.

Koszt regeneracji turbiny to około 700 zł brutto,i najlepiej te naprawe robią w Bydgoszczy.Wysyłka kurierem i tak samo zwracaja.Oczywiście naprawa z gwarancją.Nowe turbo w serwisie to koszt około 6000 zł :fcp15

To co Ci sie dzieje z szarpaniem to moze być koło dwumasowe,miałem taki objaw i skończyło sie na wymianie ( na szczęście gwarancyjnie ).

SylwiaSZ
11-01-2007, 14:18
Hmmmm blondynką to akurat nie jestem ale kto wie co takim mechanikom po głowie chodzi ;) Masz jakies namiary na ten punkt w Bydgoszczy?? Jak długo mozetrwać wysyłka z regeneracją?? Musze przyznać ze niedaleko Rzeszowa tez mam taki punkt ale jak oni to robią tego nie wie nikt - dzwoniłam do nich ale Pan mnie poinformował że wszystko zależy od zużycia turbiny oraz od rodzaju: powiedział że są dwa rodzaje turbin - jeden się naprawia a drugi jedynie wymienia... Czy tak moze być???

Tak przy okazji: co to jest to "koło dwumasowe" ??

duch07
11-01-2007, 17:43
Tak przy okazji: co to jest to "koło dwumasowe" ??

Koło dwumasowe jest elementem sprzęgła.Moim zdaniem to ono jest uwalone.Takie są objawy jak sie rozwulkanizuje.Sprawdz w czasie jazdy czy przy dodawaniu i puszczaniu gazu są stuki spod auta i wogóle czy przy zmianie biegów jest wyrazny hałas.Musisz otworzyć okno i wsłuchać sie w te hałasy

Teraz turbina :fcp5
Uszkodzona będzie albo hałasować albo auto wogóle nie będzie miało mocy i dodatkowo będzie kopcił.
Namiarów nie mam na Bydgoszcz ale kiedyś szukałem i znalazłem ich w necie.Jezeli mozesz poczekać z dzień lub dwa to namiar będe miał.
Nie wiem jaka jest technologia naprawy turbin,wiem tylko że jest to precyzyjna naprawa.Z jednym sie zgodze z tym panem od turbin,jeżeli będezie również uszkodzona obudowa to koniec.Takiej sie nie naprawia :fcp5
Sprawdz jednak czy masz objawy jakie Ci wcześniej napisałem a potem podjedz do kogoś kto poptrafi zweryfikować i sprawdzić turbine.Powinna ona dawać cisnienie 1,3 bara i przy tej wartości powinna sie otwierać klapka upustowa.W zasadzie mozna to samemu sprawdzić.Jak sie odkręci tę aluminiową osłone znad turbiny,to na jej górnaj części jest taka dziwgnia.Przy pełnym przygazowaniu ta dziwgnia powinna sie leciutko przesunąć aby upuścić nadmiar powietrza do kolektora.Jeżeli turbina nie jest uszkodzona i nie podaje właściwego ciśnienia to ta dzwignia sie nie ruszy.

Co do blondynki :fcp2 to miałem tylko na myśli fachmana ktłóry od razu zaczyna o wciskania kitu :fcp20

SylwiaSZ
12-01-2007, 11:24
Tak więc co do samego sprzegła, czy też wydobywających sie hałasów nic takiego nie zauważyłam - działa cicho i umozliwia płynną zmiane biegów.

Co do samej turbiny to troszkę km autem codziennie jeżdże i mam okazje obserwowac ją w różnych sytaucjach - w 99% jazdy działa ok... jednak raz na jakiś czas - przez ok 2 sekundy - ale tylko przy prędkości do 60/h wydaje z siebie odgłos takiej jak gdyby "przygazówki".

Można to porównać do sytuacji: kiedy stoimy w miejscu i silnik pracuje na tzw "luzie" wówczas jest on spokojny, stabilny.... na moment dodajemy mu gazu, wchodzi na wyższe obroty, przez moment staje się głosniejszy po czym wraca do normy i spokojnej pracy.

I właśnie podobnie jest z tą turbiną - raz na jakiś czas przez moment ujawnia się taką "przygazówką" po czym pracuje normalnie....

Co do samej naprawy to po niedzieli wybieram się do pewnego punktu napraw w Mielcu (mam najbliżej) i zobaczymy.... jeżeli tam nie pomogą to mam namiary na inny - tyle że w okolicach Wrocławia.... Ale jeżeli bedziesz mial namiar na ten w Bydgoszczy to oczywiście daj znać......

karex
12-01-2007, 12:09
jeżeli tam nie pomogą to mam namiary na inny - tyle że w okolicach Wrocławia....
Oleśnica?
Od kilku osób, które tam wiem, że były zadowolone.

Ale mnie dziwi co innego:
w 99% jazdy działa ok... jednak raz na jakiś czas - przez ok 2 sekundy - ale tylko przy prędkości do 60/h wydaje z siebie odgłos takiej jak gdyby "przygazówki".
Czy to jest na pewno turbina? Kurka nie znam się, ale jakby to była turbina to moim zdaniem efekt byłby ciągły.
Ale niestety nie mam pojęcia w czym innym szukać :( . Tym bardziej, że wiecie jak to jest jak się tego samemu nie czuje/słyszy. A w dodatku, że mam b. mało doczynienia z Dieslami (w sumie tylko ten mój - teraz rozbity na amen :( ).

duch07
12-01-2007, 12:33
Czy to jest na pewno turbina? Kurka nie znam się, ale jakby to była turbina to moim zdaniem efekt byłby ciągły.

No właśnie :fcp13 ,turbina jak sie wkręci to poprostu już działa.Ona jak już dmucha to do momentu aż obroty zejdą a po ponownym wdepnięciu gazu najpierw jest zwłoka ( turbodziura ) a po chwili zaczyna ponownie pompować.To nie jest też tak że przy jakieś szybkości ona ma prace przerywaną.

Otóż SylwiaSZ,to napewno nie jest problem uszkodzonej turbiny :fcp4
Jeżeli już coś jest nie tak to należy poszukać w samym jej sterowaniu.W siniku 115 KM jest prosta turbina Garreta,bez kierownicy powietrza,która jest sterowana nadciśnieniem.To nadciśnienie jest podawane na tyurbine wężykiem gumowym,do górnej części,w okolice takiej dzwigni.Zrób test jaki Ci wczoraj proponowałem.Musisz to zrobić z kimś,ktoś daje po gazie a ktoś obserwuje zachowanietej dzwigni.Jeżeli po uzyskaniu odpowiedniego ciśnienia ta wajcha sie rusza,nawet delikatnie,to z turbiną i ze sterowaniem jest ok.
Inna mozliwość to potrzeba wgrania nowego softu do silnika,może tu coś elektronika głupieje.
Może czas juz filterki powymieniać :fcp15

Ja dlatego z uporem twierdze że turbina będzie ok bo wiem,z wypowiedzi pana z Bydgoszczy,że te turbiny spokojnie wytrzymują po 200 000 km :fcp15 ( w Lagunie sukcesem jest osiągnięcie 60-80 tyś.km )

SylwiaSZ
12-01-2007, 13:00
Hmmmm filterki 4 dni temu powymieniałam :) a co do samego kompa to tak czy inaczej przydałoby mu sie wgranie nowego softu - zamek cantralny czasami szaleje a podobno soft na coś takiego pomaga.....
Co do żywotności turbin to podobno nie ma reguły - jak ktoś nie poszanuje od początku auta to różnie może być - a niestety jestem drugim właścicielem tego auta :(

frompoland
12-01-2007, 13:02
SylwiaSZ, a garazujesz samochod czy raczej stoi na zewnatrz ?? pytam bo jesli nie garazujesz to nowy soft nie pomoze... te zamki centralne w fordach takie juz sa ;)

SylwiaSZ
12-01-2007, 13:08
Niestety do wiosny musi stać na zewnątrz.... a z tymi zamkami to jest przeróżnie - napewno temperatura otoczenia za bardzo na nie nie wpływa - nawet w trakcie jazdy ryglują się kiedy chcą - niezależnie od czasu jazdy, prędkości i temp otoczenia.....
W pażdzerniku było dużo cieplej niz teraz a one i tak robiły co chciały :)

frompoland
12-01-2007, 13:17
SylwiaSZ, bo tu nie chodzi o zino tylko o wilgoc w zamkach... postaw samochod na noc do suchego garazu a przez pol dnia bedziesz miala spokoj a pozniej znow wda sie wilgoc i..... hulaj zycie diabla nie ma :))

duch07
12-01-2007, 18:42
Co do żywotności turbin to podobno nie ma reguły - jak ktoś nie poszanuje od początku auta to różnie może być - a niestety jestem drugim właścicielem tego auta :(

No jesli o to chodzi to racja.Sposób użytkowania ma istotny wpływ na trwałość turbiny :fcp20 Jednak nie należy popadać w skrajność :fcp2

Ja zagadnienie turbiny w swoim Mondku przerabiałem dość szczegółowo :fcp2 Miałem problem z momentem obrotowym u siebie i pokolei wszystko było sprawdzane :fcp5 .Jedna z diagnoz - turbina do wymiany :fcp16 .Już nawet byłem skłonny to zrobić,jednak dyskusja z panem z Bydgoszczy wykuczyła tą usterke.Okazało sie że problem tkwił w sterowniku :fcp15

Sprawdz koniecznie ciśnienie ładowania,powinno być około 1,3 bara.To jest najbardziej wiarygodne badanie stanu turbiny i nie jest kosztowne.Jest to tylko kwestia wpięcia przyrządu w przewody sterujace nadciśnieniem i wszystko wiadomo.Cała zabawa trwa około 10 min.

SylwiaSZ,ja zdecydowanie wykluczam problem z turbo.Daj jednak znać jak znajdziesz usterke co to było :fcp4

mariusz23
28-05-2007, 22:15
Hej, tak przy okazji DUCHU 07 kolo dwumasowe jest elementem kola zamahowego, a nie sprzegla!!!!!!!!

duch07
29-05-2007, 13:25
kolo dwumasowe jest elementem kola zamahowego, a nie sprzegla!!!!!!!!

Co racja to racja :fcp19 .......tak jakoś z rozpędu to napisałem :fcp4
Oczywiście wiem że tak jest :fcp13

Darass
29-05-2007, 13:40
Spróbuj też z nowum SOFTEM u mnie trochę wyciszyło ten objaw i trochę go stonowało, czyli lepiej przyśpiesza przy mniejszej prędkości obrotowej i po przekroczeniu 2000obr nagle się nie wyrywa. Ponadto objawy które opisujesz nie wyglądają raczej na turbine. O zakładzie w Bydgoszczy mogę powiedzieć tyle, że już raz uratowali mi tyłek i 3000zł.