Włodek1972
17-03-2014, 15:58
Zastanawiam się na sensem kupna samochodu na takiej licytacji komorniczej
http://www.dawro.pl/?module=licytacje_ofertowe&id=7724
Czy ktoś może się na ten temat wypowiedzieć w paru zdaniach. Czy to się opłaca może już kupował a może nie warto się w to bawić.
Pytam bo chce kupić tego forda i jest jeszcze chwila do namysłu.
Pozdrawiam,
Włodek
Wszystko zależy od ceny. Opis do auta powinien być dostępny po zalogowaniu oraz wstępna cena do licytacji lub kup teraz.
Licytacja komornicza nie różni się kompletnie (z punktu widzenia istoty zakupu) od aukcji na allegro.
Najważniejszy jest stan techniczny jak zawsze. Tak jak powyżej - wszystkie informacje o aucie powinny być publicznie dostępne.
Ja kupiłem na takiej licytacji Focusa w zeszłym roku. Co prawda nie było to Dawro a Carport (firmy współpracują ze sobą i wymieniają się ofertami) i szczerze powiedziawszy to jestem z zakupu zadowolony. Opis i zdjęcia do aukcji były zrobione dosyć dokładnie. Zawsze jednak pozostaje ryzyko ale w moim akurat przypadku się opłaciło. Do auta dostałem pełną książkę serwisową i 2 kluczyki, a oprócz tego od osoby zarządzającej flotą w firmie sprzedającej udało mi się uzyskać również wszystkie naprawy (nawet wymiany żarówek) z ostatnich dwóch lat z dokładnym przebiegiem i kosztami napraw. Mój akurat egzemplarz dodatkowo był krótko po wymianie większości rzeczy eksploatacyjnych (amortyzatory, rozrząd itp.). Z minusów, których nie było w opisie to do wymiany miałem tarcze hamulcowe (były krzywe i miały bicie) oraz do naprawy był mechanizm wycieraczek (zatarte prowadnice i bardzo powoli chodziły).
Musisz brać po uwagę, że większość tych auto to są samochody z flot różnych firm a bardzo mało jest takich, które przewłaszczył bank (głównie Santander) od osób prywatnych.
Ja kupiłem na takiej licytacji Focusa w zeszłym roku. Co prawda nie było to Dawro a Carport Z minusów, których nie było w opisie to do wymiany miałem tarcze hamulcowe (były krzywe i miały bicie) oraz do naprawy był mechanizm wycieraczek (zatarte prowadnice i bardzo powoli chodziły).
No tyle to można było się spodziewać bo aucie poflotowym