Zobacz pełną wersję : problem z rozrządem


roger4
21-07-2003, 20:07
1.6 LJF
Po wymianie paska rozrządu i ustawieniu idealnie na znakach pojawiło się klepanie zaworów. Zastanawiam się czy nie cofnąć koło rozrządu o jeden ząbek. Poradźcie jeśli ktoś spotkał się z tym problemem.
Pozdrawiam.

lukaty
21-07-2003, 20:22
Ja miałem podobny przypadek, gość, który mi wymieniał pasek poinformował mnie o tym, że poprzedni był przestawiony o jeden ząbek. Od tej pory grają mi zawory :)
Pozdrawiam roger4...
Może ktoś jeszcze coś takiego miał ?

krzych
21-07-2003, 21:50
(Post wysłany przez Pit)

Dziwne rzeczy z tym paskiem u mnie tez jest podobny objaw po wymianie paska na ASO jest dokładnie to samo co ciekawe serwisanci z duma rozłozyli rece i nic wiecej nie powiedzieli(czyzby az tak byli zaskoczeni?)
jesli sie czegos dowiecie tez chetnie posłucham :)
<HR>
pozdrawiam Pit

roger4
22-07-2003, 19:06
Po całej nocy stania odpaliłem zagrały zaworki i po chwili się uciszyły troche. Z ciekawości przejechałem się do mechanika na konsultacje i szczena mu opadła jak mu pokazałem że na znakach jest wpożądku. Wzią lampę stroboskopową i niwidział wogóle znaku na podziałce wyprzedzenia zapłonu. Jedyne co żle zrobiłem to trochę za mocno naciągnołem pasek.

roger4
22-07-2003, 19:07
Po całej nocy stania odpaliłem zagrały zaworki i po chwili się uciszyły troche. Z ciekawości przejechałem się do mechanika na konsultacje i szczena mu opadła jak mu pokazałem że na znakach jest wpożądku. Wzią lampę stroboskopową i niwidział wogóle znaku na podziałce wyprzedzenia zapłonu. Jedyne co żle zrobiłem to trochę za mocno naciągnołem pasek.

lukaty
23-07-2003, 20:20
Ja też byłem u mechanika, też zrobił oczy, rozebrał mi obudowę rozrządu, przyniusł jakieś lusterka, mieszał tam coś prawie godzinę, skończył i rzekł ... Wszystko OK, nie wiem co jest grane. Po czym rozebrał klawiaturę, wyjął jeden popychacz i stwierdził, że mam zbyt duże luzy, że popychacze są zbyt zużyte.
Jednak dziwi mnie to, bo przed wymianą paska też tak były zużyte, tylko zawotry nie grały...
Temat pozostawiam nadal otwarty...