Zobacz pełną wersję : [Focus 2008-2011] Usuwanie nadmiaru oleju z silnika w 1.8 TDCI (i innych) - poradnik krok po kroku


DjLeo
07-04-2014, 21:52
Tyle zdań ile ludzi. Czytałem wiele wypowiedzi na forum i praktycznie każdy mówi co innego. Jeden, że nadmiar oleju nie szkodzi. Inny, że jednak tak. Czytałem też opinie, że przez bagnet nie da się bez specjalistycznego sprzętu odessać olej, bo jest za duża gęstość, a otwór na bagnet jest zbyt wąski. Rozważania o wyższości wymiany oleju przez korek, nad odsysaniem pozostawiam też bez rozstrzygnięcia, bo tyle opinii na ten temat, ile ludzi. Hmm no cóż, nie zważając na te wszelkie dywagacje, postanowiłem chałupniczo dokonać odessania nadmiaru oleju z silnika. Ponieważ przy wymianie oleju mechanik dolał mi 5 litrów, które zakupiłem. Na bagnecie nie szło odczytać, ile go tak na prawdę jest, bo był krystalicznie czysty. A w moim Fordzie jest jakiś dziwny ten bagnet i zanim się zanurzy miarkę to zdąży się gdzieś po drodze upaćkać i prawdę mówiąc na czystym oleju to nie wiadomo ile tak na prawdę go jest.

Mechanik powiedział mi, że powinno wejść 5,6 litra według programu jakim dysponuje, chyba Autodata. Spuścił dokładnie przez korek olej i wlewając moje 5 litrów Formuła F do Forda, oznajmił, że muszę dolać jeżeli będzie brakować, ale to muszę sam sprawdzić. No więc ja chcąc ulżyć w cierpieniu mojemu zwierzaczkowi (Foczce) pojechałem od razu po dodatkowy litr i już przy samym domu sprawdziłem poziom. Wydawało mi się, że jest mało. Więc wlałem 200ml. Popatrzyłem po chwili i dalej mało, dolałem ok. 300ml. Oczywiście na zimnym silniku sprawdzałem poziom.

Na następny dzień okazało się, że bagnet wskazywał powyżej max. Lekki niepokój o czkawkę zwierzaczka, pchnął mnie do tego aby odessać mu trochę czarnej krwi z serca. Nadmienię, że przejechałem z nadmiarem oleju w silniku jakieś 280km i żadnych niepokojących objawów nie miałem.

No ale ma być pomiędzy min/max, więc musiałem działać. Oczywiście przewertowałem fora i prawdę mówiąc bardziej zgłupiałem niż uzyskałem informację na temat jak to porządnie zrobić.

Nie mam kanału i nie chciałem jechać do pierwszego lepszego mechanika, bo ten prawie na pewno zlałby przez korek olej, do jakieś swojej zabrudzonej miski i wlał ponownie do silnika :) Oj wyobraźnia moja działa :)

Postanowiłem działać.

Usuwanie nadmiaru oleju z silnika w 1.8 TDCI

Co potrzebujemy:

- dużą strzykawkę, minimum 100ml (ok. 3zł)- w pierwszej lepszej aptece prosimy o największą możliwą. Jak Pani zapyta po co nam, to odpowiadamy, że to dla konia :)
- wąż elastyczny (przeźroczysty) do ogólnego zastosowania (ok. 5zł) - ja kupiłem w Castoramie, jest tam taki zestaw w blistrze 5 metrów, ale może być dowolna długość, choć wystarczy nawet 1metr, byle by średnica nie przekraczała 6mm. Im większy otwór tym lepiej. Mój miał średnicę 6mm, otwór 4mm, grubość ścianki 1mm. Są tam też węże docinane na metry, ale średnio się to opłaca.
- pojemnik na olej i kilka ręczników do rąk/szmatek

UWAGA!! NIGDY NIE PRZYSTĘPUJEMY DO ODSYSANIA OLEJU NA ROZGRZANYM SILNIKU!!

Dlaczego? Wystarczy poczytać na opakowaniu. Rurka taka roztopi się w temperaturze 60 stopni :/. Nie trzeba mówić chyba czym to może grozić. Oczywiście na zimnym silniku odsysanie będzie trudniejsze. W ostateczności można już przy 30 stopniach odsysać olej, ale jak dla mnie nie ma takiej potrzeby.

1. Otwieramy maskę, wyjmujemy bagnet i odkładamy go uważając aby nie zabrudzić go piaskiem.

2. Docinamy rurkę, ja na początku nie docinałem (5 metrów), myśląc, że Newton zadziała i podciśnienie samo pociągnie olej i będzie sobie skapywać. Nic bardziej mylnego. Nie wytworzymy takiej siły ssania, na tak niskiej wysokości. Nie jest to możliwe. Dlatego spokojnie wystarczy metr, lub lepiej 1,5 metra. Mocujemy strzykawkę na rurce i tutaj co ciekawe, ta strzykawka, którą zakupiłem po trochę mocniejszym wciśnięciu weszła całkiem fajnie na wężyk. Nie było potrzeby kombinowania. I tutaj uwaga, wężyk musi mieć możliwość ściągania. Czyli np. zaklejenie go na stałe ze strzykawką odpada. Za każdym jej napełnieniem będziemy musieli ją opróżniać, chyba, że mamy odpowiednio wielką strzykawkę, lub chcemy za każdym razem wyciągać węża z silnika. Co prawdę mówiąc, nie jest wygodne. Strasznie rozchlapuje się olej po silniku, przy wyciąganiu węża. Łatwiej jest odczepić go od strzykawki.

3. Wsuwamy delikatnie węża (wcześniej sprawdzając czy nie jest ubrudzony, najlepiej przetrzeć szmatką przed włożeniem) w otwór po bagnecie, jak poczujemy opór ruszamy rurką do góry i na dół, i wkładamy dalej. Spokojnie wejdzie z metr i więcej węża, i w dodatku nie na ścisk, ale prawie, że sam wpadnie. Ale nam wystarczy może jakieś 20-30 cm więcej niż bagnet. Nie polecam też wkładać go za dużo, a nóż o coś zahaczy i może się to skończyć nieciekawie. Choć to technicznie jest prawie nie możliwe.

4. Powoli lecz z dużą siłą ciągniemy strzykawkę i patrzymy jak upuszczamy krwi naszemu samochodzikowi. I tutaj uwaga, patrzymy na strzykawkę, nie ciągniemy ze zbyt dużą siłą, bo możemy ją uszkodzić, wystarczy zwracać uwagę na to aby olej cały czas się zlewał. Będzie to czasochłonny proces, bo olej płynie powoli, ale płynie. Cały czas musimy używać trochę siły do tego. Ale bez przesady, każdy sobie poradzi, nawet jak nie zjadł śniadania :)

5. Jeżeli strzykawka się napełni. Podnosimy ją do góry trzymając pionowo. Aby olej z rurki ściekł trochę do silnika, nie powinien się cały cofnąć, bo nasz wąż jest zanurzony w oleju wewnątrz silnika, więc go wypiera. Ale trochę zawsze opadnie. Chodzi o to, żeby odłączyć węża od strzykawki i jak najmniej się ubrudzić. Jeżeli w strzykawce mamy jeszcze trochę powietrza to wypychamy je. Olej z rurki szybciej cofnie się do silnika. Odłączamy wężyk od strzykawki. W jednej ręce trzymamy wężyk, druga zlewamy olej do pojemnika i powtarzamy, aż zlejemy wymaganą ilość oleju. Na strzykawce jest miarka, więc łatwo sobie dodać ile się oleju zlało.

6. Jak skończymy, podnosimy wysoko wąż i czekamy, aż ścieknie olej, delikatnie go wysuwamy. Im wolniej tym lepiej, mniej upaćkamy sobie cały świat. Można też podłożyć szmatkę i wysuwać przez nią wąż.

Sprzątamy po sobie i z dumą możemy czuć się jak prawdziwy hrabia Dracula ;)

http://www.how-to-draw-funny-cartoons.com/image-files/dracula-cartoon-008.jpg

http://djleo.pl/fcp/p2/01.jpg


http://djleo.pl/fcp/p2/02.jpg

http://djleo.pl/fcp/p2/03.jpg

http://djleo.pl/fcp/p2/04.jpg

http://djleo.pl/fcp/p2/05.jpg

http://djleo.pl/fcp/p2/06.jpg

http://djleo.pl/fcp/p2/08.jpg


Spostrzeżenia:

Odessanie oleju nie sprawia żadnego problemu, gdybyśmy się zaopatrzyli w pompkę do odsysania oleju (jest w Castoramie), moglibyśmy zrobić to szybciej. Jednak nie ma sensu wydawać kilkadziesiąt złotych (minimum) na jednorazową akcję. Cały koszt wężyka i strzykawki nie przekroczył 8zł. Czas to może 10-20 minut. Nie potrzeba też kanału. Szybko, łatwo i przyjemnie. W dodatku jeżeli mamy odpowiedni spad, np. auto stoi przy jakieś krawędzi, gdzie jest stromo, to olej sam się wyleje, wystarczy dłuższa rurka, pociągniecie strzykawką i grawitacja zrobi swoje. Mi nawet udało się trochę, ale jeżeli nie mamy możliwości obniżyć znacząco węża poniżej poziomu silnika, to Pan Newton nam nie pomoże.

Między bajki należy włożyć, że jest to trudne, czy wręcz niemożliwe. Da się i każdy może w ten sposób łatwo i szybko odessać sobie nadmiar oleju, lub po prostu sprawdzić czy mechanik, któremu powierzono wymianę, przypadkiem nie olał tematu. Wystarczy pobrać próbkę przed wymianą i po wymianie. Już w samym wężyku widać jaki kolor ma olej.

Kolejną bajką jest, że olej od razu zmienia kolor na czarny w dieslu. Nie jest tak, pierwsze kilka dni olej praktycznie nie zmienił barwy. Był idealnie czysty, na bagnecie jednak była na samym dole minimalna warstwa ciemniejsza, ale to były resztki poprzedniego, którego idealnie nie dało się zlać (zawsze coś zostaje). Dopiero po około 300km stał się czarny jak ..... szatana.

Mam nadzieję, że poradnik się komuś przyda.

Pozdrawiam
DjLeo

Moje poradniki LINK (https://djleo.pl/fcp/lista.html)

Matych
07-04-2014, 22:16
Niesamowite osiągniecie

Kolejną bajką jest, że olej od razu zmienia kolor na czarny w dieslu. Nie jest tak, pierwsze kilka dni olej praktycznie nie zmienił barwy.

masz jakiegoś niespotykanego diesla mi się taki nie trafił nigdy.

DjLeo
07-04-2014, 22:21
Niesamowite osiągniecie



masz jakiegoś niespotykanego diesla mi się taki nie trafił nigdy.

Ironia? :) Wiem, że to nic specjalnego, ale wiesz, właśnie o to chodzi. Czyżbyś nie załapał? ;)

Dla potomnych, wedle przypadku opuszczenia ASO, z olejem w takim samym kolorze, tożsamym co po wjechaniu na warsztat. Chyba, nikt w takie coś nie uwierzy. A niektórzy mechanicy (Ci w ASO czasami każą wierzyć). Uwierz, że wymieniony ;)

Matych
07-04-2014, 23:53
Spoko-Bez urazy

HajerŚląsk
08-04-2014, 01:48
Sliczny kolor Ocean Blue ale nie Ghia:) tutorial wporzadku

DjLeo
08-04-2014, 07:55
Sliczny kolor Ocean Blue ale nie Ghia:) tutorial wporzadku

No niestety nie Ghia, ale za to Agent Silver X ;)

klumpus
08-04-2014, 11:11
Odnośnie nadmiaru oleju to po ostatniej wymianie miałem max-a a nawet ciut wiecej. Jezdziłem i nic sie nie dzialo. Po jakimś czasie zaczęło kapać pod auto. Okazało sie ze najpierw spod filtra oleju a później wydmuchnęło uszczelki z pomiędzy chłodniczki oleju i korpusu oraz korpusu i bloku (o ile dobrze zrozumiałem zaufanego mechanika (nie on wymieniał olej)). Dostepne tylko w serwisie koszt 200pln. Wymiana poza ASO 60 pln. Ku przestrodze.

DjLeo
08-04-2014, 11:17
Odnośnie nadmiaru oleju to po ostatniej wymianie miałem max-a a nawet ciut wiecej. Jezdziłem i nic sie nie dzialo. Po jakimś czasie zaczęło kapać pod auto. Okazało sie ze najpierw spod filtra oleju a później wydmuchnęło uszczelki z pomiędzy chłodniczki oleju i korpusu oraz korpusu i bloku (o ile dobrze zrozumiałem zaufanego mechanika (nie on wymieniał olej)). Dostepne tylko w serwisie koszt 200pln. Wymiana poza ASO 60 pln. Ku przestrodze.

Trochę lakonicznie napisałeś, nie do końca rozumie ostatnich zdań. Ale rozumie główny sens. Trzymać się odpowiedniego poziomu oleju. U mnie było trochę ponad maks. Nie jeździłem tak długo, może z tydzień. Ale po co ryzykować i tylko sobie problemów narobić.

A ile przejechałeś z nadmiarem oleju? I po jakim czasie zaczęły się problemy?

klumpus
10-04-2014, 12:17
Pzrejechałem max 1200km a wszystko trwało może z 2 miesiące. Mało jeżdżę głównie po mieście.

Andrzej K.
10-04-2014, 23:34
Żaden silnik nie lubi ani za wysokiego ani za niskiego poziomu oleju. Za wysoki (ponad znak max) może spowodować uszkodzenie uszczelki pod głowicą i/lub takie objawy co kolega powyżej wspominał. Za niski stan (poniżej min) to wiadomo... Najbardziej optymalny stan na miarce to połowa między min i max. Zresztą wspominają o tym fachowcy w "mądrych książkach".
Pzdr.

Coneks
11-04-2014, 11:54
Jeszcze łatwiej i czyściej to zamiast strzykawki użyć "pompki" z pojemnika po mydle w płynie.

DjLeo
11-04-2014, 21:39
Jeszcze łatwiej i czyściej to zamiast strzykawki użyć "pompki" z pojemnika po mydle w płynie.

Nie ma szans, za małe ciśnienie jest w takiej pompce. Strzykawką trzeba naprawdę spore ciśnienie zrobić, taką pompką raczej nie ma szans. Strzykawka to też pompka, ale ma większą pojemność i siłę.

radkor
10-10-2015, 15:21
Dzisiaj, zgodnie z poradnikiem, upuściłem trochę krwi mojemu Mondkowi, gdyż poziom oleju był znacznie ponad MAX.

Niestety wężyk wszedł 5mm za głęboko i się zagiął. Oczywiście kompletnie się zblokował. Próbowałem nim obracać, delikatnie wsuwać i wysuwać ale to nic nie dało.
W końcu pociągnąłem go trochę mocniej i wyszedł, jednak zauważyłem że urwało się właśnie te 4-5mm wężyka po delikatnym ukosie.

Pytanie teraz co się może stać?
Wrzuciłem kawałek wężyka do piekarnika z termoobiegiem i nawet przy 120 stopniach się nie rozpuścił. Zrobił się DELIKATNIE plastyczny, ale się nie roztopił. W sumie bardzo dużo mu jeszcze brakowało.

W układzie smarowania w Duratecu HE 1.8 jest taki smok:
http://inparts.com.ua/sites/default/files/styles/uc_product_full/public/1357146_Masloprovod_Ford_Focus_C-MAX_a8e8c470-f235-11e3-aeb0-001e68582075_0.jpg?itok=xIUw-ocb
Wygląda on dość nietypowo. Większość smoków jest okrągła i ma metalową siatkę działającą jako filtr.
Jak to wygląda w Fordzie? Czy w tym zagiętym smoku jest jakaś siatka?

Fulara
10-10-2015, 17:25
masz 2 opcje albo sie uda albo sie nie uda

albo kawalek zostanie w filtrze albo byc moze zatkasz sobie kanal olejowy

po co wy wpychacie jakies rurki, nie latwiej odkrecic korek ( nie do konca ) i spuscic troche oleju ?

sitko moze byc a moze nie byc.... ja bym zwalał miske

Matych
10-10-2015, 17:32
masz 2 opcje albo sie uda albo sie nie uda

albo kawalek zostanie w filtrze albo byc moze zatkasz sobie kanal olejowy

po co wy wpychacie jakies rurki, nie latwiej odkrecic korek ( nie do konca ) i spuscic troche oleju ?

sitko moze byc a moze nie byc.... ja bym zwalał miske
A jak ten kawałek ma się dostać do filtra niby opowiedz koledze proszę przez sitko smoka (rurki przewodów to na ogół miękie polimery które niczemu tam nie zaszkodzą)
Pewnie odkręcanie osłony pod silnikiem i korka to na pewno mniej pracochłonna i i bardziej czysta praca niż pojechanie po strzykawkę i kawałek rurk które na ogół dużo ludzi już ma pod ręką

slawek-kali
10-10-2015, 17:37
"Olej" to.. :D Nic sie nie stanie.

Fulara
10-10-2015, 17:44
pewnie, ja bym to na miejscu kolegi tez olal, nie moje auto

w moim zdjal bym miske :)

radkor
10-10-2015, 17:52
Kawałek tej rurki najprawdopodobniej stoi już na siatce w smoku. Na razie chyba to oleję.
Po drodze do kanałów w bloku silnika jest jeszcze filtr, pompa, i przed nią smok.
Najgorsze, że nigdzie w necie nie mogę znaleźć informacji czy ten smok ma jakąś siatkę (filtr)...
Z tego co konsultowałem się dzisiaj ze swoim mechanikiem to raczej nic się nie stanie.
Do kanałów olejowych wężyk nie przejdzie a korbowód nawet tego nie poczuje.
Wydaje mi się, że ściąganie miski w tej chwili to zbędna i kosztowna robota...

DjLeo
10-10-2015, 22:20
Przykro mi, że to Ci się stało. Ale szczerze nie wiem co za wężyk kupiłeś, mój jaki kupiłem w Castoramie nie wiem jak bym musiał wykręcić aby go urwać, czy uszczerbić. Sam wężyk wkładałem do momentu kiedy poczułem lekki opór, czyli pewnie to zagięcie w komorze przy którym ty wpychałeś dalej :(. Pamiętam, że też poczułem lekkie przyblokowanie, ale mój wężyk był bardzo sztywny (nie dało się go lekko zgiąć), przez co nie było szans aby się gdzieś zahaczył. Może kupiłeś zbyt miękki i łatwo zaginający się wężyk, przez to na zgięciu zahaczył. W takiej sytuacji paradoksalnie lepiej było by go delikatnie dopchać, przekręcić i pociągnąć. Co do konsekwencji tych działań to już nie mam pojęcia jakie mogę być skutki, przypuszczam, że żadne. Ale to niech się inni wypowiadają.

radkor
10-10-2015, 22:30
Dzięki za odpowiedź.

Wężyk chyba identyczny jak Twój. Firma CELLFAST, szerokość 4mm, grubość ścianki 1mm. Jak już mi się zablokował wężyk to próbowałem go dopychać, obracać, itp. Niestety nic nie skutkowało. Mocno, ale z wyczuciem, zacząłem go ciągnąć. Bałem się aby nie urwał się gdzieś w tym kanaliku na bagnet, ale urwał się właśnie na tym zagięciu na wejściu do miski. Na szczęście jak już wspomniałem, urwany fragment miał maks 4-5mm. Łatwo to było stwierdzić po lekkim zagięciu wężyka od opaski zaciskowej, którą był spięty fabrycznie.

No nic, niestety stało się... Na szczęście urwał się tylko niewielki fragment.
Na sąsiednim forum dowiedziałem się, że w tym specyficznym smoku w Duratecu jest sitko na połączeniu z pompą więc ten skrawek nie przedostanie się do obiegu.

A bardzo prawdopodobne jest to, że po prostu wyleci przy spuszczaniu oleju na lekko uniesionym przodzie. Za 2 miesiące wymieniam olej. Gdyby coś się do tego czasu wydarzyło to dam znać. :)

DjLeo
11-10-2015, 01:27
To sprawdź jak wymienisz i daj znać ;)

fordfocus2
11-10-2015, 05:51
a po co pchać ten wężyk do oporu mierzysz przykładasz do miarki oleju zaznaczasz na wężyku np. korektorem i tyle

DjLeo
11-10-2015, 08:35
a po co pchać ten wężyk do oporu mierzysz przykładasz do miarki oleju zaznaczasz na wężyku np. korektorem i tyle

Popatrz na bagnet, a zobaczysz ile trzeba włożyć wężyka aby coś zassać... A sam bagnet jest już prawie na spodzie. Także trochę trzeba włożyć.

Fulara
11-10-2015, 08:52
spuszczać korkiem a nie robić takie hocki klocki

ciafka
11-10-2015, 10:19
Dokładnie. Tym bardziej, że wtedy jest szansa, że jakieś babole z samego dna miski wypłyną najpierw.

DjLeo
11-10-2015, 11:46
Nie zawsze można, ja nie mam możliwości spuścić oleju. Jak bym miał warunki to bym też z miski zlał. Poza tym mniej babrania jest w tej metodzie z wężykiem.

Fulara
11-10-2015, 16:03
a jakie trzeba warunki ? ja zmieniam olej na ulicy