Zobacz pełną wersję : [Focus 1998-2004] Hałas, jakby wycie, w zakresie 1200-1900 obrotów. Podejrzewam skrzynię, słusznie ?


mojmistrz
21-04-2014, 17:19
Koledzy, piszę tu z kolejnym problemem.
Jakiś czas temu, coś zaczęło mi hałasować z prawej strony auta(patrząc z perspektywy kabiny), okolice paska klinowego, może koła/półosi. Temat olałem, bo przestało, ale kilka dni temu wróciło i to z nasileniem. Hałas przypomina wycie, w sumie nie podobne do niczego, bo nie wyje ani jak skrzynia, ani jak most napędowy czy łożysko, przynajmniej nie jak te, które osłuchałem na filmach w internecie. Wycie nieznacznie się nasila podczas przyspieszania, niezależnie od biegu, w zakresie obrotów jak w tytule. Później jest cisza, jestem pewien, że silnik tego nie zagłusza, bo przy 2000obrotów nie jest jeszcze na tyle głośny, a to właśnie granica ustąpienia hałasu. Auto ma kopa jak zawsze, nie muli, nie kopci, biegi wchodzą jak w masło, sprzęgło bierze normalnie, nie ślizga się, no nic poza tym hałasem. Początkowo obstawiałem aternator, ewentualnie jakąś rolkę/napinacz, ale zaniepokoiła mnie jedna sprawa: wciskam sprzęgło i hałas ustaje, a to raczej nie wróży nic dobrego... Panowie, czy to faktycznie może być zgon skrzyni ? Wydaje mi się to nieprawdopodobne, bo auto ma ledwo 250k przebiegu(autentyczny), olej zmieniany przy zakupie, jakieś 45k km temu. No nie wierzę, że mogło się coś posypać.... Zasugerujcie, co to może być, no i kurde pocieszcie, że to jednak nie skrzynia :/ :D


Zapomniałem dodać, że hałas potrafi się zmniejszyć po najechaniu na jakąś nierówność i nie ma go do czasu jakiejś kolejnej, która znów go przywraca. Przegub by wył ? Bo to wygląda, jakby hałas był zależny od "ułożenia się" przegubu....

DjLeo
21-04-2014, 21:29
Daj jakiś filmik z nagraniem tego. Ciężko ocenić, raczej nie skrzynia. Koniec skrzyni to inne objawy. Ale kto to wie. A sprzęgło Ci nie ślizga?

W ogóle twoja przypadłość mi nie pasuje ani do sprzęgła, skrzyni, czy alternatora. Coś mi się wydaje, że jak na wybojach problem znika to może być jakieś lewe powietrze, nie szczelność. Choć wtedy moc by się zmieniła. Ale to tylko gdybanie. Umieść filmik.

Fulara
21-04-2014, 21:37
cięzko to ocenić, nagraj to

mojmistrz
21-04-2014, 22:00
Postaram się nagrać, sam dźwięk, bo kamera w telefonie mi nie działa. Sprzęgło się nie ślizga, auto ma kopa na każdym biegu, przyspiesza jak powinno, wszystko działa jak należy. A przy lewym powietrzu nie byłoby dymienia/spadku mocy ? Bo czegoś takiego też nie ma, auto nawet czarnej chmurki nie puści.

krilanos
21-04-2014, 22:05
to jest hałas metaliczny? coś w rodzaju tarcia?

mojmistrz
21-04-2014, 22:17
Nic z tych rzeczy. Trochę jak stary odkurzacz, coś w tym stylu, tyle, że cichszy.

Fulara
22-04-2014, 01:33
kolego, przeczytaj ten wątek,

http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=202583&highlight=buczenie

czy hałas przypomina to http://www.youtube.com/watch?v=jORPRtf_Yn0

23/24 sek ?

mojmistrz
22-04-2014, 09:32
@Fulara, nie to nie jest to, co na filmie. Dźwięk jest stały, lekko narastający, wciśnięcie sprzęgła go ucisza.

Mam nagranie: http://speedy.sh/tBAkD/Recording002.amr.
Jakość jest cienka niestety. Jest to zakres prędkości od 50 do 120km/h, pod koniec filmu zwolniłem do 80, później słychać jak wycie cichnie po wciśnięciu sprzęgła.

Znalazłem w internecie dźwięk identyczny z moim, jaki wydobywa się na postoju: https://www.youtube.com/watch?v=TvGsrLO-iTY
Niestety w komentarzach nikt nie wyjaśnił, co było powodem.

Mój telefon tak słabo to nagrał, że w ogóle nie słychać slinika, a wydobywające się "wycie" jest zniekształcone i w rzeczywistości brzmi nieco inaczej. Moje nagranie radziłbym traktować poglądowo, a bardziej skupić się na tym, co wrzuciłem wyżej, bo na filmie jakość jest lepsza i lepiej oddaje problem.

DjLeo
22-04-2014, 11:50
@Fulara, nie to nie jest to, co na filmie. Dźwięk jest stały, lekko narastający, wciśnięcie sprzęgła go ucisza.

Mam nagranie: http://speedy.sh/tBAkD/Recording002.amr.
Jakość jest cienka niestety. Jest to zakres prędkości od 50 do 120km/h, pod koniec filmu zwolniłem do 80, później słychać jak wycie cichnie po wciśnięciu sprzęgła.

Znalazłem w internecie dźwięk identyczny z moim, jaki wydobywa się na postoju: https://www.youtube.com/watch?v=TvGsrLO-iTY
Niestety w komentarzach nikt nie wyjaśnił, co było powodem.

Mój telefon tak słabo to nagrał, że w ogóle nie słychać slinika, a wydobywające się "wycie" jest zniekształcone i w rzeczywistości brzmi nieco inaczej. Moje nagranie radziłbym traktować poglądowo, a bardziej skupić się na tym, co wrzuciłem wyżej, bo na filmie jakość jest lepsza i lepiej oddaje problem.

No nagranie tragiczne to fakt, a co do filmiku z YT to chodzi Ci o to chrobotanie? Możesz podać dokładne sekundy na tym filmiku o jaki dźwięk Ci chodzi. Bo jest tam kilka innych dźwięków, a trzeba to doprecyzować.

mojmistrz
22-04-2014, 12:12
Chodzi o to "łuuuuuuł" tak od 14 sec, jak typek dodaje gazu i wkręca silnik na obroty. Tylko to "wycie".
W sumie jak niedawno pogazowałem na postoju, to w tym wyciu słychać jeszcze dźwięk jak łożysko, coś jak tu : https://www.youtube.com/watch?v=xttpus5pb58 jest to charakterystyczne "grzechotanie", podczas jazdy niesłyszalne, bo dodatkowo zagłusza to silnik, toczące się koła itp. Poleciał mi drugi przegub ? Czy cała półośka jest trefna? No i pytanie, czy te elementy mogą tak wyć...

mojmistrz
23-04-2014, 14:13
Podbijam, bo nadal borykam się z problemem, zaczyna mnie to drażnić, a żeby cokolwiek zlecić mechanikowi, chciałbym przynajmniej jakoś go nakierować. Ma ktoś pomysł, co to może być ?

Basra
23-04-2014, 21:21
Witam

Zdemontuj skrz.biegów,aby sprawdzić łożyska.Po wymianie łożysk,konieczna regulacja w celu dobrania podkładek ustalających ścisk łożysk.

pozdrawiam

mojmistrz
24-04-2014, 05:33
@Basra to pewnie kupa kasy, co ? Za samo zdjęcie skrzyni zawołają z 200zł. A co, jeśli się okaże, że to nie to jednak ? Ja nie mam ani miejsca, ani umiejętności na coś takiego, więc zostaje tylko mechanik. Łożyska też pewnie po 100zł od sztuki, do tego nowy olej i się zbierze z 500zł za wszystko. Jesteś pewien, że to skrzynia ?

Fulara
24-04-2014, 05:45
Kolega Basara jak jest w POlsce to pewnie tematem by się zajął, tak to spotkać mechanika, który się zna na rozbiórce skrzyni w POlandii - tragedia

mojmistrz
24-04-2014, 06:28
No ja wątpię, że znajdę kogoś kompetentnego u siebie w okolicy, komu w ogóle pozwoliłbym na wydanie diagnozy, a co dopiero wymianę elementów. Jak się ktoś nie zna, to tylko mi bajzlu narobi, kasę weźmie, a skrzynia i tak się zaraz posypie. Chociaż nie powiem, że po cichu liczę, że to jednak nie ona. Auta nie katuję, ja nie wiem co musiałby robić poprzedni właściciel, żeby przy takim przebiegu zabić skrzynię....

mojmistrz
24-04-2014, 12:23
Koledzy, a co myślicie o zastosowaniu ceramizera ? Skoro skrzynia to padaka, to i tak jej nie zaszkodzi, jesli jest sprawna, to też nie, a może efekty dźwiękowe ulegną zmniejszeniu. Nie mam na razie kasy na remont czy wymianę skrzyni, a tak zleję olej, naleję nowego, dodam 2 tubki ceramizera i może się trochę sprawa uspokoi ? Koszt nie przekroczyłby wtedy 250zł, a to kropla w morzu, zarówno w razie remontu, czy wymiany skrzyni.

Fulara
24-04-2014, 13:15
możesz spróbować dać kilka ml ale nie jest to wyjście na dłuższą metę

ale przynajmniej będziesz wiedział, jak się hałas zmniejszy że jest to wina skrzyni

mojmistrz
24-04-2014, 13:28
Wiem, że to nie załatwi sprawy(o ile to skrzynia), ale może się ciszej zrobi. Póki auto jeździ, biegi wchodzą bez problemów, wszystko jest tak jak powinno, to nie będę na siłę remontował/wymieniał, bo bym chyba musiał pożyczkę wziąć ;/ jeśli jednak nie będzie to wina skrzyni, to też się nic nie stanie, nowy olej i ceramizer krzywdy jej nie zrobi, a ja po prostu będę szukał dalej.

Fulara
24-04-2014, 13:49
do silnika bym tego nie lał, bo wiesz, tłoki, pierścienie, zawory, kanaliki, ale skrzyni nie powinno zaszkodzić

mojmistrz
24-04-2014, 14:00
Ten ceramizer do skrzyni ma dość dobre opinie, więc raczej się skuszę. Majątku nie kosztuje, a przynajmniej będę miał jakiś punkt zaczepienia.

Basra
24-04-2014, 21:18
Witam

Zajmuję się skrzyniami od dość dawna i stąd moje rokowanie wskazujące że powinno się szukać usterki raczej w skrz.biegów.A to dlatego że hałas ustępuje po rozłączeniu połączenia silnik-skrz.biegów.Kręcące się wałki ,koła zębate i łożyska w skrz.biegów zatrzymują się.Tzn. że hałas generowany jest raczej przez skrz.biegów np.w skutek uszkodzonych kół zębatych,łożysk lub złego obciążenia wstępnego łożysk.Jest trudno lokalizować usterkę na odległość lub przez telefon.Według mnie to skrzynia,zakładając że hałas ustępuje po wciśnięciu sprzęgła.Przy wyjęciu skrz.biegów sprawdzamy loż.oporowe.Co do ceramizera, to może nam się uda zlikwidować skutek ale pozostawimy przyczynę.

pozdrawiam

mojmistrz
24-04-2014, 21:24
Kolego, a powiedz mi, co w przypadku, gdy taki sam hałas występuje również na postoju, gdy mam wrzucony bieg i gazuję z wciśniętym sprzęgłem ? To samo na luzie, bieg zrzucony, wciskam sprzęgło, dodaję gazu i wyje. Bo gdyby to była sypnięta skrzynia, to na postoju również powinna być cisza, gdy wcisnę sprzęgło, a tak nie jest i hałas wciąż występuje. Na dziale Transita wyczytałem, że to raczej wyklucza awarię skrzyni i należy sprawdzić wszystkie rolki i łożyska. Ile w tym prawdy, nie wiem, więc liczę na Twoją, bądź co bądź, fachową opinię.

mojmistrz
25-04-2014, 21:04
Usterka częściowo zlokalizowana, hałas powoduje albo alternator, albo pompa wody, albo któreś z rolek. Cichnące wycie po wciśnięciu sprzęgła było tylko złudnym wrażeniem. Po weekendzie będę dokładnie sprawdzał co było przyczyną hałasu i dam znać, jak rozwiązałem problem.

Basra
25-04-2014, 21:08
Witam

Jeżeli sprzęgło jest sprawne,to kieruj się od łożyska oporowego w stronę silnika.

pozdrawiam

mojmistrz
25-04-2014, 21:35
Wszystko zostało wykluczone, skrzynia została osłuchana. Hałas jest z okolic paska wielorowkowego i napędzających go rolek, stąd też podejrzanymi stały się one, pompa lub altek. Dzisiaj nie było już czasu zdejmować paska i szukać dokładniej, dopiero po weekendzie się za to zabieramy. Auto wcale nie przestawało wyć po wciskaniu sprzęgła podczas jazdy, po prostu przy toczeniu na luzie zmniejsza się obciążenie alternatora i wyżej wspomnianych podejrzanych, silnik zagłuszał hałas i wydawało się, że wszystko cichnie. Kwestia zdjęcia paska i posłuchania, co dokładnie jest wyjcem. Stawiam na alternator, bo zapala się czasami kontrolka od ładowania(ładowanie jest), a to znaczy, że może on się zawieszać, mieć jakieś przerwy w ładowaniu i właśnie to on, a raczej jakieś łożyska w nim, są już do D i trzeba go wymienić. Pompa wody niby wymieniona z rozrządem, ale kto ją tam wie.

Basra
27-04-2014, 13:30
Witam

Cieszę się że nie skrz.biegów,bo to nieco kasy.

pozdrawiam

mojmistrz
27-04-2014, 13:47
Też się cieszę, bo kasę bym sobie musiał narysować na taką imprezę ;)
Dzięki za zainteresowanie tematem.
Pozdrawiam :)

krilanos
27-04-2014, 16:04
jeśli chodzi o altka to gdyby pasek się ślizgał to dosyć często kontrolka by się zapalała więc pozostają tylko rolki, kontrolka ładowania pewnie się zapala przy przyśpieszaniu? jeśli tak to rolka altka :P

mojmistrz
27-04-2014, 16:18
Niet, kontrolka zapala się, jak jest ciepło, a że teraz jest ciepło, to zapala się często xD serio. Zimno i problemu nie ma, a jak już się zapali, to zgaśnie tylko na granicy gaśnięcia auta, jak zapomnę zredukować bieg i chcę ruszyć np z 3, wtedy jak auto zaczyna się dławić to ona się wyłącza, ale wystarczy nie dopuścić do zgaśnięcia silnika, zredukować szybko bieg, żeby auto wróciło na normalne obroty i znów się zapala. Ładowanie mam ciągle, niezmienne, niezależnie od obciążenia. Bez sensu ^^ ale może to naprowadzi mnie na konkretną rolkę lub część.

mojmistrz
08-05-2014, 20:10
Powracam do tematu, na 99% wyje alternator, konkretnie to łożyska/-o w nim i teraz pytanie: czy da się wymienić łożyska w alternatorze ? Jest on od Magnetti Marelli, jeden szpecu powiedział, że się da, ale nie ma gwarancji, że coś się nie rozdupcy, kolejny powiedział, że nie ma opcji i jak łożysko padło, to altek na złom. Bez sensu w sumie, bo przecież jakoś się je regeneruje :027: To jak to jest ? gdzieś tu na forum trafiłem nawet na temat z numerami łożysk, które potrzebujemy do wymiany, ale i tam informacje były sprzeczne, jedni wymienili, innym się nie udało.

DjLeo
08-05-2014, 21:03
Powracam do tematu, na 99% wyje alternator, konkretnie to łożyska/-o w nim i teraz pytanie: czy da się wymienić łożyska w alternatorze ? Jest on od Magnetti Marelli, jeden szpecu powiedział, że się da, ale nie ma gwarancji, że coś się nie rozdupcy, kolejny powiedział, że nie ma opcji i jak łożysko padło, to altek na złom. Bez sensu w sumie, bo przecież jakoś się je regeneruje :027: To jak to jest ? gdzieś tu na forum trafiłem nawet na temat z numerami łożysk, które potrzebujemy do wymiany, ale i tam informacje były sprzeczne, jedni wymienili, innym się nie udało.

Mój mistrzu :), z tego co słyszałem to w niektórych faktycznie nie da się rozebrać. To znaczy wszystko się da :). Ale producent tego nie przewidział. Chociaż z tego co widzę i nie kumam, to altki są po 350zł nowe. link (http://allegro.pl/alternator-ford-focus-1-8-tdci-tddi-2-0-rs-nowy-i4138521638.html). W dodatku pasują też do mojego auta (10 lat różnicy!?). Ciekawe, nie wiedziałem, że one pasują do tak szerokiego zakresu aut.

I tu się nasuwa zagwozdka, wiem, że do mojego auta da się wymienić napinacz, więc skoro to te same altki to o co kaman? Chyba jednak to nie mogę być te same alternatory. Nie wiem, niech ktoś lepiej obeznany się wypowie. Ja usłyszałem informacje, że u mnie się da wymienić pasek i napinacz.

mojmistrz
08-05-2014, 21:11
DjLeo (http://forum.fordclubpolska.org/member.php?u=222142) tylko pytanie, czy ten nowy to oryginał(nie wygląda), bo fordziska to złośliwe maszyny i nie bardzo lubią się z zamiennikami alternatorów. Mam na szrocie upatrzony oryginał od focusa, też Magnetti, ale nie mam pojęcia ile ma nalatane, w jakim jest stanie, nic kompletnie i boję się wpaść na minę. Nie orientowałem się, ile wyniosłaby regeneracja mojego, co i tak uważam za zbędne, bo część elementów jest nowa i ma zaledwie 20kkm, więc w sumie nie wiadomo, czy pakować się w używkę i zaoszczędzić, no wiem, ze 100zł, czy reanimować swój. No nic, popytam jeszcze kilku mechaniorów, może któryś już kiedyś się bawił w wymianę łożysk.

DjLeo
08-05-2014, 23:01
DjLeo (http://forum.fordclubpolska.org/member.php?u=222142) tylko pytanie, czy ten nowy to oryginał(nie wygląda), bo fordziska to złośliwe maszyny i nie bardzo lubią się z zamiennikami alternatorów. Mam na szrocie upatrzony oryginał od focusa, też Magnetti, ale nie mam pojęcia ile ma nalatane, w jakim jest stanie, nic kompletnie i boję się wpaść na minę. Nie orientowałem się, ile wyniosłaby regeneracja mojego, co i tak uważam za zbędne, bo część elementów jest nowa i ma zaledwie 20kkm, więc w sumie nie wiadomo, czy pakować się w używkę i zaoszczędzić, no wiem, ze 100zł, czy reanimować swój. No nic, popytam jeszcze kilku mechaniorów, może któryś już kiedyś się bawił w wymianę łożysk.

Najsensowniejsze i tak wydaje mi się reanimowanie swojego. Przynajmniej wiesz co masz. Z tego co znajomi wymieniali (ja jeszcze nie miałem przyjemności choć ostatnio pojawiła się taka ewentualność - ), to regeneracja to jak 2 nowy alternator. Oczywiście dobrze zrobiona. A cena nowego oryginału waha się w granicach 500-700zł. Więc przy takiej cenie regeneracja jest opłacalna.

mojmistrz
09-05-2014, 05:39
No raczej. Strzelam, że w 250-300zł zmieszczę się z regeneracją. Przy wymianie wszystkich podzespołów oczywiście. Tylko pytanie, kto w moim miasteczku mi to zrobi tak full wypas i to w 1 dzień najlepiej, bo nie mogę sobie pozwolić na brak auta. Podzwonię, popytam, może znajdę kogoś, kto wymieni same łożyska i nie będzie naciągał na inne, niepotrzebne nikomu wymiany, bądź co bądź, praktycznie nowych elementów alternatora.

slowik8
29-05-2014, 18:15
kolego miałem taki sam hałas w swojej foczce tylko u mnie była to uszkodzona rolka paska klinowego. Wyrwała się z silnika i mechanik musiał cały silnik opuszczać i kombinować żeby wykręcić to co zostało ze śruby. Zobacz czy wszystkie rolki masz proste i dokręcone

mojmistrz
29-05-2014, 18:56
Są proste, bo pasek był zdejmowany ;) wyje alternator, w poniedziałek jedzie na regenrację. Do wymiany łożyska w nim. Może pokuszę się jeszcze o wymianę paska i rolek. To nie majątek, a będę miał spokój. Wszystko zależy od końcowego rachunku za regenrację.

mojmistrz
30-05-2014, 21:09
Dzisiaj jeszcze raz sciągnałem pasek i okazało się, że w ciemnym i ciasnym garażu zapomnieliśmy o jednym kole, mianowicie tym od klimy i.... to ono wyje jak głodny wilk, a alternator ledwo szumi. Dzisiaj wymieniłem łożysko koła pasowego klimatyzacji, 36zł+30robota, został alternator, chociaż po wymianie łożyska klimy zrobiło się 100x ciszej. Nie mam pojęcia, jakim cudem przeoczyliśmy koło pasowe klimy xD:banghead:
Jakby to się komuś przydało, to łożysko koła pasowego ma wymiary 35x50x20, łożysko kulkowe, ford scroll. Wymiana nie jest kłopotliwa, mechanikowi zajęło to niecałe 30minut, tu na forum jest nawet manual, jak wykonać wymianę we własnym zakresie :) uff, to koniec wycia w foce, dam znać ile kosztowała wymiana łożysk w alternatorze i wreszcie nie mam już nic do naprawy :D :thumbup:

mojmistrz
02-06-2014, 17:22
Niestety przy wymianie łożysk pękła obudowa, bo już była lekko uszkodzona, wrzuciłem alternator ze szrotu, 200zł+100zl robota. Cisza teraz, jak makiem zasiał, kontrolka ładowania się nie zapala, tylko portfel trochę cieńszy.

Podsumowując: za wycie odpowiadało łożysko sprężarki klimatyzacji, a szum alternatora był przez uszkodzoną obudowę.

w00kie
11-06-2014, 13:14
Witam.
Odgrzebuje temat, bo od jakiegoś czasu moja foczka (1,8 tdci 115 km ok 180 tys. przebiegu) zmaga się z podobnym problemem i chciałbym się upewnić zanim podejmę pewne kroki. Otóż cały problem zaczął się po regeneracji turbiny i wymianie wszystkich filtrów i oleju.. (zmieniono na 5w30 z 10w40) i głównie tu doszukiwałem się przyczyny..
Opisywane "wycie" ma dokładnie takie same objawy jak w tym temacie, ale... Auto zaczyna wyć tylko na ciepłym silniku. Wyje przy dodawaniu gazu na postoju i w trakcie jazdy (1-3 bieg tylko) i przy wyhamowywaniu silnikiem w zakresie 1200 -2000 rpm. Zauważyłem jeszcze jeden ciekawy objaw.. Są momenty, że po przegazowaniu autka powyżej 2000 albo utrzymując stałe obroty, dźwięk robi się coraz wyższy, cichszy i po prostu znika... Jak zniknie można jeździć rozkoszując się ciszą do momentu zatrzymania auta np na światłach. Wtedy cały hałas wraca :/
Czyszczony był cały kolektor, ściągany pasek, wymieniony rozrząd razem z pompą wody :/

mojmistrz
11-06-2014, 13:56
Były tematy o wyciu po wymianie oleju, poszukaj, może coś Ci się nasunie, nie wiem tylko, czy kolegom udało się to rozwiązać.

w00kie
11-06-2014, 14:42
Zgadza się, natrafiłem na kilka takich... Ale Twój przypadek, a dokładniej objawy, wydał mi się najbardziej zbliżony do mojego..
Podobny hałas pojawił mi się kiedyś, ale był mniej dokuczliwy i sam zniknął.. A teraz ludzie się oglądają jak ruszam spod świateł..
Czy u Ciebie na zimnym silniku działo się to samo czy tylko na ciepłym?

mojmistrz
11-06-2014, 16:09
U mnie ciągle było tak samo. Zimny czy ciepły, nie miało znaczenia. Tylko wzmagał się z czasem, bo łożysko się stopniowo rozsypywało. Tuż przed wymianą wyło tak niemiłosiernie, że wchodziłem z auta wykończony, jakbym w jakiejś maszynowni robił. U mnie jednak nie było tego mocno słychać na zewnątrz auta, ciut inaczej brzmiał, ale nie zwracał na siebie uwagi na ulicy, osoby, które nim nie jeździły, nawet nie zwracały uwagi na to wycie. No i w moim przypadku, gazując na postoju, wyraźnie było słychać grzechotanie łożyska.

w00kie
11-06-2014, 18:44
Ehh... czyli szukam dalej. Dzięki.