Zobacz pełną wersję : Maglownica - regenerować czy kupić używaną?


mitny
22-01-2007, 16:39
Jak w temacie.
U mechaników co jeden to inne zdanie.
Jedni mówią, że używana jest nie pewna a inni, że regenerowana od czegoś wysiadła.
Co radzicie?

1olek
22-01-2007, 19:34
Jak bys byl z Czestochowy polecil bym Ci dobry warsztat zajmujacy sie regeneracja maglownic ;) Ja mialem regenerowana w Fordzie Taunusie i sprawowala sie ok do konca.

abuser
23-01-2007, 08:39
no w czestochowie jest.. ale obok mojego domu tez jest zaklad do regeneracji maglownic.... koszt 470 zl :) + gwarancja chyba na rok.... wiec zawsze cos... a uzywana.... kupilem jedna... i oddalem kolesiowi przez zalozeniem... jak ja obejrzalem dokladnie..

jednak zawsze wiesz co regenerujesz i masz na to gwarancje....

p.s. skad wogole jestes?

mra
23-01-2007, 09:13
Ja też polecałbym regenerować. Nigdy nie wiesz w jakim stanie jest używana i jak długo będzie Ci służyła. A po regeneracji masz przynajmniej gwarancje.

slawas1
23-01-2007, 09:32
przyłączę sie do zdania kolegów - jak chcesz mieć pewność to regeneruj

mitny
23-01-2007, 23:03
Dzięki za rady. Sam też przekonuję się do regeneracji.
Ja jestem z Gdańska.
Wiecie może gdzie w mojej okolicy można zregenerować maglownicę?

abuser
24-01-2007, 05:26
ja powiem tak.. mozna w toruniu.. jednego dnia dajesz do regeneracji a drugiego dostajesz juz zrobiona...

albo - przyjezdzasz autem, oni demontuja... i na 2 dzien montuja do auta..

kwestia dogadania sie... :fcp26

jagrall
24-01-2007, 05:38
a skąd wiesz że używana też nie ciekła albo że nie była uszkodzona?? lepiej regenerowana

llechu
24-01-2007, 07:57
albo - przyjezdzasz autem, oni demontuja... i na 2 dzien montuja do auta..

No, a przez ten czas możesz śmigać bez maglownicy :fcp26

abuser
24-01-2007, 08:53
albo - przyjezdzasz autem, oni demontuja... i na 2 dzien montuja do auta..

No, a przez ten czas możesz śmigać bez maglownicy :fcp26

wcale bo nie... moze przyjechac do pieknego torunia i isc z kolega na :fcp29

ffox
30-07-2007, 19:19
Abuser,

A gdzie w Toruniu można podjechać z maglownicą?

mmmk
30-07-2007, 21:33
w gdansku oni to robia:

http://katalog.pf.pl/Gda%C5%84sk/Nageng ... 5-m19.html (http://katalog.pf.pl/Gda%C5%84sk/Nagengast-Przedsi%C4%99biorstwo-Us%C5%82ugowo-Handlowe-Jan-Nagengast-F4027551G0B8205-m19.html)


ale co i jak to nie wiem no ale sa na rynku juz dosc dlugo

Skolmi
31-07-2007, 16:02
A ja robiłem u http://www.maglownice.pl
Można wysłać kurierem.

Nie bawiłbym się w używane, bo nie mam czasu nawet myśleć o tym,
że może zepsuć się, tak ja ta którą regenerowałem.

piotr-kaczor
05-09-2007, 06:33
A może ktoś zna dobry zakład w okolicy Łodzi ????? Ile powinna bądź może wytrzymać regenerowana maglownica???? A może lepiej kupić nową ????

[ Dodano: 2007-09-05, 07:43 ]
nie planuję w ciągu kilku lat zmieniać samochodu ponieważ rozpoczynam budowę domku więc $$$ będzie mało na inne wydatki, w ciągu roku robię ok. 12000-14000 km więc nowa czy regenerować ????? :fcp5

[ Dodano: 2007-09-05, 07:48 ]
sprwdzałem na stronie Inter Cars i nowe to 1200PLN (4MAX) i 1700PLN (TRW) !!!!!

http://sklep.intercars.com.pl/

mitny
05-09-2007, 08:21
Ja swoją zregenerowałem. Tanio nie było - 800zł. Ale sami wyjęli(co przy moim silniku do łatwych nie należy), zregenerowali (wymienili uszczelki reszta była ok) i dali rok gwarancji. Powiedzieli, że długo pochodzi bo to tylko uszczelki - jak będzie w rzeczywistości się okaże ale odpukać na razie nic nie cieknie.

Pawel
05-09-2007, 11:31
Ale jak uszczelki to aż 800zł?

Moja była regenerowana ale cieknie. Luz ma minimalny- jak to ford :fcp14

Czy uszczelki od strony kierowcy można wymienić bez jej ściągania?

Wiem że to od cholery zabawy z wyjęciem... uszczleki to pewnie koszt max 30zł...

Szym0n
05-09-2007, 13:09
Witam
A ja odsyłam kolegów (oczywiście tych którzy zastanawiają się czy regenerować czy kupować :fcp2 ) do lektury:

TUTAJ (http://www.fordclubpolska.org/porady.php?action=go&zakres=mondeo&type=59)

zobaczcie ile jest roboty i zadecydujcie czy warto grzebać za te 500-800zł (ja uważam że warto) . Jeżeli ktoś pisze o wyjęciu tego ****a i wysyłce celem regeneracji to chyba zabieg mija się z celem bo własnie samo wyjęcie i złożenie jest tutaj nie lada problemem.
No chyba że oprócz uszczelek które faktycznie kosztują koło 30zł problem jest bardziej złożony.

Pozdrawiam

Pinki
05-09-2007, 13:15
niektóre warsztaty (kolega w lagunie przerabiał temat) wydają ci regenerowaną i daja gwarancje i biorą twoją i jest w tedy hand to hand albo dajesz swoja iczekasz aż ja zrobią

Pawel
05-09-2007, 13:25
Wg opisu sprawa banalna, ale o ile wiem to neistety w escorcie żeby wyjąć magiel trzeba opuścić sanki, czy je wyjąć.. czyli wahacze też...

socan
05-09-2007, 14:10
Dzięki za rady. Sam też przekonuję się do regeneracji.
Ja jestem z Gdańska.
Wiecie może gdzie w mojej okolicy można zregenerować maglownicę?



Rok temu regenerowałem maglownice od passata w Gdansku Oruni dają pół roku gwarancji koszt do 450zł

piotr-kaczor
06-09-2007, 05:29
ale może jak ktoś chce jeździć np. 10 lat to może kupić nową niż zregenerować i za 3 lata znowu 700PLN wydać !!!!

Pawel
06-09-2007, 07:08
ale escorty skończyli produkować w 99r, więc jak mają teraz 8 lat to za 10 będą miały 18.... żeby dotrwały to i tak wydatek na blacharkę i wszystko inne będzie ogromny, lub będziemy mało jeździć i garażować - wtedy też nie padnie... :fcp18

mitny
06-09-2007, 07:53
800zł to łączny koszt regeneracji, demontażu i montażu maglownicy. Ja mam silnik V6 który zajmuje każdą wolną przestrzeń pod maską i jest strasznie kłopotliwy jeśli chce się coś wymienić (ale za to rewelacyjnie śmiga). Aby wyjąć maglownicę trzeba się nieźle namęczyć - opuszczenie sanek czy spory kłopot z przewodami zasilającymi maglownicę w olej. Ogólnie jak rozmawiałem z różnymi warsztatami to za samą wymianę (bez regeneracji) chcieli około 500zł. W 2 warsztatach zajmujących się regeneracją powiedzieli mi, że owszem zregenerują ale wyjąć muszę ją sam (cóż za uprzejmość z ich strony). Więc zdecydowałem się na warsztat gdzie zrobią mi wszystko i dadzą gwarancję bo gdy coś zacznie cieknąć to sami będą musieli wyjmować. Warsztatowi który regenerował mi maglownicę cała sprawa zajęła 3 dni. Wg nich 2 dni były poświęcone na demontaż i montaż maglownicy - ale czy to prawda to już tylko oni wiedzą.
Podsumowując - dużo siedzę w pracy i nie mam za bardzo gdzie skorzystać z kanału by opuszczać sanki itp więc zdecydowałem się na regenerację w warsztacie i jak na razie jestem zadowolony.

piotr-kaczor
06-09-2007, 09:33
ale escorty skończyli produkować w 99r, więc jak mają teraz 8 lat to za 10 będą miały 18.... żeby dotrwały to i tak wydatek na blacharkę i wszystko inne będzie ogromny, lub będziemy mało jeździć i garażować - wtedy też nie padnie... :fcp18

ale ja mam mondeo !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pawel
06-09-2007, 09:41
ups, wiec za 10lat bedzie mailo 20... :fcp18

[ Dodano: 2007-09-12, 17:05 ]
No dobra. Jutro mi wyjmują magiel.

A więc...

w sobotę wymieniałem drążek kierowniczy od strony kierowcy.
W poniedziałek zrobiłem ok 900km.
We wtorek spadł cały ATF....

I leje się na potęgę. Musiałem od niedzieli zrobić traskę do bielska i sporo na miejscu pojeździć - 5 litrów poszło... :fcp18

Jutro już mi wyjmą... i teraz... co robić?
Gdzie w Wawie kupić kpl. uszczelnień? Gdzie za wymiane uszczelnień nie wezmą 600zł?

Tak , tak, nieważne co robią - regeneracja 550-700zł.... :fcp20