Zobacz pełną wersję : [Transit 1986-1991] blokujące sie hamulce tylne


Marek-
26-05-2014, 08:36
Mam cykliczny problem z hamulcami tylnych kół.
Wymieniłem wszystkie podzespoły prócz bębnów (przebieg auta 50 tys i sa jak nowe) , korektora hamowania, pompy hamulcowej.
A objawy są co najmniej dziwne bo co jakiś czas potrafią zablokować sie przy hamowaniu to jedno to drugie koło lub jak ostatnio obydwa, dzieje sie to gdy ledwo dotknę hamulca, jeszcze przód nie zaczyna hamować a tył już się ślizga, na szczęście przy wolnej jeździe dotychczas się tak działo.
Myślałem że to wina samoregulatorów, wymieniłem je, z nimi komplet sprężyn,linkę ręcznego, płyn, sprawdziłem przewody, korektor pracuje luźno nie jest zapieczony.
Najczęściej czuję że tak sie dzieje gdy raz na kilka dni wyjadę z garażu, to na trawie jedno z kół hamuje blokując sie, po wyjechaniu na asfalt po pierwszym hamowaniu uspakajają się, tak jakby wyrównały się ciśnienia czy ustawił się korektor hamowania.
W sobotę wracałem do domu i przy hamowaniu na światłach znów się zablokowały i to oba koła, dojechałem do domu powoli bo to działa tak że ledwo dotknę hamulca dosłownie palcem i już mam zablokowane tylne koła, to samo dzieje sie gdy pociągnę dźwignię ręcznego jeszcze na 1 ząbek nie wskoczy a już koła piszczą na asfalcie, co ciekawe gdy pościsz hamulec one dalej hamują aż do czasu zatrzymania i potem się zwalniają i da sie jechać dalej.
Powtarzało się to przez kilka prób, próbowałem jechać do przodu nożny blokuje, ręczny blokuje, przy próbach jazdy do tyłu nic nie blokuje, wszystko hamuje normalnie, znów próbuję do przodu znów blokuje, próba do tyłu zaciągam ręczny niby wszystko dobrze, ale coś jakby inaczej ten ręczy zaskoczył i zaczęło hamować normalnie.

Przy poprzedniej takiej awarii rozbierałem hamulce tylnych kół kilka razy składałem popuszczałem samoregulatory mając nadzieje że się poustawiają i będzie dobrze ale coś ciągle nie grało, dopiero wyjechałem na asfalt hamowało nierówno do momentu gdy rozpędziłem się do 20 km i na chama ze złości i trochę bezsilności zahamowałem, tak mocno że aż wszystkie 4 koła zablokowało i jak ręką odjął nie wiedzieć czemu, od tego czasu przejechałem z 2-3 tys km i w sobotę znów :(

Co prawda znów się to odblokowało i może pojeździ jakiś czas, ale ma stracha oddalać się moim transitem od domu.

wojtekjanus
26-05-2014, 08:54
W Transicie w tylnych hamulcach masz jedną szczękę przeciwbieżną, drugą współbieżną - a ta jest samohamowna. Szczęka samohamowna - z tytułu występowania dodatkowej siły dociskającej ją do bębna - hamuje bardziej intensywnie niż szczęka przeciwbieżna, mimo występowania takiej samej siły na obydwóch tłoczkach cylinderka hamulcowego. Dodatkowa siła dociskająca jest wynikiem powstawania silnego momentu obrotowego na szczęce (siła tarcia x odległość od powierzchni tarcia do punktu obrotu szczęki)
Dlatego w wielu samochodach z takim układem szczęk, szczęki samohamowne albo mają większą powierzchnię albo grubsze okładziny. Chodzi o to, aby obydwie zużywały się mniej więcej równomiernie.

Jeżeli w trakcie eksploatacji (lub także podczas późniejszego przetaczania) średnica bębna przekroczy pewną wartość, samohamowność szczęki może być tak duża, że szczęka będzie blokować koło przy najmniejszym dotknięciu pedału.

Moim zdaniem masz bębny do wymiany.

Marek-
26-05-2014, 10:55
Dziękuję za pomoc.
Auto ma 24 lata i tylko 50 tys udokumentowanego przebiegu, taki mi się rodzynek trafił, poprzednie szczeki wymieniłem bo jeden z cylinderków się zapiekał była to zima i zleciłem wymianę kompletu w warsztacie.
Bębny są jak nowe stawiam na źle dobrane szczęki hamulcowe, a może mechanik je odwrotnie założył ?
Zdejmowałem bębny po wymianie szczęk już sam kilkukrotnie, ale nie zwróciłem uwagi w którą stronę założona jest ta grubsza szczęka.
Grubsza szczęka ma być w kierunku jazdy ?

wojtekjanus
26-05-2014, 11:16
Grubsza szczęka ma być w kierunku jazdy ? Tak.Bębny są jak nowe Może były przetaczane? Jeżeli masz pojedyncze koła 14" na moście Timken, to średnica nominalna w modelu Mk3 (czyli twoim) wynosi 228,6 mm, w modelach późniejszych wynosi 254 mm, nie powinna być większa niż o 2 mm od średnicy nominalnej.

Marek-
27-05-2014, 08:56
Mam wolny most G51A i pojedyncze koła, stawiam na to że nie te szczęki założono, nie mam klucza 65 mm w domu może w weekend znajdę czas i to rozbiorę, na szczęście autko służy mi nie zawodowo a wręcz hobbystycznie i mogę trochę czasu mu poświęcić bez gonitwy.

Dzięki za odpowiedz,
pozdrawiam Marek

wojtekjanus
27-05-2014, 09:17
Z tego co pamiętam, mosty "G" w Mk3 miały średnicę bębna 254 mm. (Potem tę średnicę miały bębny Timken w Mk4, 5 i 6, a most "G" w tych modelach miał chyba 280 mm).

Podrzucam rysunek konstrukcyjny łożyskowania piasty i bębna w twoim moście, może się przyda przy naprawie...

http://imagizer.imageshack.us/v2/1280x1024q90/22/46341745.jpg (https://imageshack.com/i/0m46341745j)

Marek-
27-05-2014, 09:56
To typ A, muszę pożyczyć albo najlepiej kupić sobie klucz do odkręcania tych dwóch nakrętek łożysk piasty, a to faktycznie dokładnie taki objaw jakby były za duże bębny lub za małe szczeki i siła odśrodkowa porywała jedną ze szczęk i blokowała koło, tylko ciekawe jest to że nie jest tak ciągle.
Po Twojej podpowiedzi z tymi za dużymi bębnami wpadła mi do głowy taka hipoteza, że w nocy czy tam przez kilka dni nieużywania auta, sprężyny szczęk ściągają o te kilka dziesiątek mm na które pozwala samoregulator cylinderki i jest ciut większy luz.
Gdy wyjeżdżam z garażu i naciskam hamulec to widać łatwiej czy mocniej dociska szczękę przeciwbieżną i blokuje koło, bo cofając tego objawu nie ma, a po chwili gdy okład hydrauliczny wypchnie tłoczki cylinderka i zmniejszą sie luzy inaczej się to wszystko układa i te kilka dziesiątek mm, bo ewidentnie te średnice szczęki-bębny ze sobą nie współpracują, powoduje że raz się to blokuje a raz nie.

Nie ma wyjścia trzeba to ściągać i wszystko zmierzyć.

Pozdrawiam Marek

Marek-
28-05-2014, 08:50
mam takie dwa zdjęcia, nie mam jeszcze klucza i nic nie zrobiłem, ale znalazłem dwa zdjecia w komórce

wojtekjanus
28-05-2014, 12:27
Taki problem może powstawać także wtedy, gdy sprężyny ściągające szczęku do środka są już na zdechu...

Marek-
29-05-2014, 06:57
Rozebrałem wczoraj jedno koło, bęben ma 25,4 i nie widać za dużego zużycia, praktycznie wcale, szczęki jak widać na zdjęciu nowe, zdjęcie było jeszcze przed wymianą sprężyn zrobione, zrobiłem je na wszelki wypadek żeby zapamiętać jak były założone.
Szczęki mają szerokość 70 mm, okładziny na nich 56 mm, na szczęce tej z gruszą okładziną, widać ślady że pracuje swoimi końcami, jeszcze sie nie dotarła na całym obwodzie, a druga ma ślady pracy na całej powierzchni.
Dziś muszę dokupić uszczelniacz simering ten od wewnętrznej strony, bo zaczął przepuszczać przez te kilkukrotne montaże i demontaże.

wojtekjanus
29-05-2014, 08:34
Ja bym w tej sytuacji leciutko zeszlifował (obniżył) okładzinę na szczęce samohamownej na niewielkim odcinku ok. 3-4 cm od strony cylinderka. Np o 0,5 - 1,0 mm.

Jak spojrzysz na rysunek, największy moment obrotowy występuje na szczęce na odcinku tuż przy cylinderku - jest tu największe ramię obrotu na punkcie podparcia szczęki oraz największa siła składowa od siły tarcia (stycznej do powierzchni ciernej). Ta siła tworząca moment, jest prostopadła do ramienia obrotu (siła tarcia czerwona, siła prostopadła zielona). A moment jest iloczynem ramienia i siły.
Jak wynika z rysunku - najmniejszy moment obrotowy (kilkadziesiąt razy mniejszy!) od siły tarcia występuje z drugiej strony szczęki. Tu jest malutkie ramię obrotu i mała składowa prostopadła do tego ramienia...

Po dotarciu się szczęk na całej powierzchni zjawisko powinno zniknąć.
Ale - przyznaję - nie wiem dlaczego tak duża siła samohamowna występuje u ciebie. Może te okładziny są jakieś... inne.

http://i62.tinypic.com/23j1flg.jpg

Marek-
29-05-2014, 12:08
Przyznam sie że wczoraj wieczorem tak zrobiłem, zebrałem z 0,5 mm z brzegu na odcinku 3-4 cm, nie wiem czy to pomoże, ale widać i że właśnie tam ta szczęka pracuje najmocniej, chyba jej średnica musi się dotrzeć, a w sumie zawsze bedzie najbardziej obciążona, tyle że z czasem ta powierzchnia będzie większa i łatwiej może się będzie tej szczęce ułożyć, już sam nie wiem co zrobić.
Dziś odbieram uszczelniacz piasty o 15 i zabieram się za hamulce:oops:
Zastanawiałem sie czy nie próbować korektora hamowania wyregulować tak żeby przepuszczał jak najmniej ciśnienia, auto można powiedzieć "chodzi na pusto" kilka wędek i sprzęt weekendowy.

Jak się go reguluję, mam korektor z prostą dźwignia taki :
http://www.transitcenter.pl/sklep/product_info.php/cPath/1_84/product/korektor-sily-hamowania-dwa-wyjscia-ford-transit-1986-1992-2664

Bump: Ale to nie może być korektor
jak sie coś takiego zaczyna dziać to

dotykam nożnego - staje dęba
dotykam ręcznego - staje dęba (a korektor i pompa hamulcowa nie pracuje)

Gdyby było tak permanentnie to moze by było łatwiej, a tu trochę spokoju i nagle wariactwo że nie można nigdzie jechać, ostatnią moją jazdę zakończyłem wykręcając przewód z pompy hamulcowej i wkręcając zaślepkę bo bym nie mógł hamować, a może w poślizg bym wpadł, oba koła stawały dęba i pisk, pomimo puszczenia pedała hamulca, jak sie zatrzymał samochód to puszczało i toczył sie luźno, stąd rada z tą szczęką samohamowalną może być dobra, nie sprawdziłem tego wczoraj, żeby nie rozbierać dziś tego ponownie w celu wymiany simeringa no i wieczór mnie dogonił.

wojtekjanus
29-05-2014, 16:10
Jak się go reguluję, mam korektor z prostą dźwignia taki :
http://www.transitcenter.pl/sklep/pr...1986-1992-2664

Bump: Ale to nie może być korektor
jak sie coś takiego zaczyna dziać to

dotykam nożnego - staje dęba
dotykam ręcznego - staje dęba (a korektor i pompa hamulcowa nie pracuje) No więc właśnie...
Tym nie mniej: wydłużenie cięgna dźwigni zwiększa siłę hamowania, skrócenie zmniejsza.

Marek-
30-05-2014, 08:37
Na dzień dzisiejszy, a w sumie wczorajszy :572: działają, ciekawe jak długo.
Zrobiłem na obu kołach fazowanie okładzin szczęk do około 5 cm, niewielkie bo mniej niż 1 mm na czole okładziny i dodałem dodatkowo sprężyny ściągające szczęki, jak już pisałem, wymieniałem cały komplet i stare mi zostały więc je dołożyłem, może niepotrzebnie, nie wiem, ale miejsce na nie było i nie przeszkadzają a zaszkodzić nie powinny. Przejechałem z 10 km mało jak na 100% pewność ale wszystko działało poprawnie, nie blokowały się hamulce, a przy gwałtownym hamowaniu zęby można o kierownice wybić bo hamują wszystkie 4 koła równo.
Mam nadzieję że to koniec przygód z tymi hamulcami i po dotarciu będzie dalej spokój.

Dzięki za pomoc Marek

wojtekjanus
30-05-2014, 11:24
Na brytyjskim forum Transita właśnie poruszono identyczny problem jak twój, z tym samym mostem w Transicie Mk3 - tyle że na bliźniakach.
Skorzystałem z twoich wyjaśnień (i z twojego zdjęcia - nie masz mi chyba za złe) i dopisałem post - moją nędzną techniczną angielszczyzną - jak wybrnąć z tej sytuacji. Tyle że zamiast zakładania dwóch sprężyn, zaproponowałem jej skrócenie (poprzez wygięcie prostego odcinka).

http://fordtransit.org/forum/viewtopic.php?f=4&t=146201

Marek-
30-05-2014, 11:57
Tu jest lepsze zdjęcie, bo juz z dwoma spręzynami z wczoraj, ale podstawa to raczej ten zmiejszenie siły przez zmianę kątu.

ziemek56
01-06-2014, 01:13
Tak właśnie. Jeżeli nie zmieścimy dodatkowej sprężyny - skracamy główną. Jest gwarancja, że okładziny są cofnięte wobec bębnów.

Miałem podobny problem kiedyś w "maluchu" >>> na grzyb były samoregulatory bo sprężyny "zgniłe" były za słabe.

Najgorsze niestety jest, że manualnie wiele można pomóc (jak się dotknie, obejrzy). W sieci odczucia i oceny bywają złudne ... :)

Marek-
02-06-2014, 05:55
Ja jednak myślę, że pomogło zeszlifowanie okładzin, widać zamiennik jest o innej średnicy niż oryginał. Drugą sprężynę dołożyłem bo jak to mówią tonący brzytwy się chwyta, a pomysłów już mi zabrakło, no i nie chciało mi się kolejny raz tego rozbierać gdyby znów coś blokowało i założyłem proforma :572:
Przejechałem przez weekend z 200 km w największym spokoju nic się nie dzieje, mam nadzieje, że po kłopocie, w ten weekend jadę do Warki, tam i nazad wyjdzie mi z 700 km, przy okazji będzie to mały test.

Marek-
10-06-2014, 06:03
Przejechałem 650 km przez weekend i nic się nie blokowało, wygląda na to że się dotarło, przynajmniej mam taką nadzieję.

ziemek56
17-06-2014, 19:15
przynajmniej mam taką nadzieję
:) :) g:D