mavv
16-06-2014, 13:29
Witam.
Korzystam ze starej nawigacji, ale od 3 lat nieaktualizowana, więc niektórych dróg już nie ma, a że ciągle jeszcze nie wyrobiłem sobie doskonałej orientacji gabarytowej samochodu, pomyślałem, żeby zrobić grubszy zakup i ubić dwie pieczenie przy jednym ogniu (albo nawet 3?)
Z racji, że radio, które posiadam to te bez płyt 4050 rds, więc w sumie trochę mnie irytuje. Problem tymczasowo rozwiązałem transmiterem, ale do szczytu luksusu brakuje.
I tutaj szereg wątpliwości. Ponieważ widziałem gdzieś takie urządzenia, które można tam wmontować, markowane peying czy jakoś tak. A zatem pytanie 1) Czy coś takiego ma Waszym zdaniem sens?
Czy da się to tak skonfigurować, aby a) grała muza z karty i dało się ją wygodnie zmieniać 2) wyświetlało mapę 3) przy cofaniu dawało obrazek z kamerki?
Pytanie 2) Kamera cofania na ekranie nawigacji
jeżeli jednak punkt 1 odpada, to zostaje możliwość zakupu nawigacji z wejściem AV. Jak rozumiem, odpowiednio podłączona kamerka cofania załącza się tylko po wrzuceniu wstecznego i wtedy zamiast mapy widać obraz z kamery? I jakie urządzenia polecacie? Czy szukać w czymś lepszym, czy po najmniejszej linii oporu i brać jak leci?
Przyznam, że do tej pory korzystałem z Automapy (z voicem Hołka) i w sumie odpowiada mi jej interfejs i samo prowadzenie, sposób wyświetlania itp.
Z tego co widzę, sporo nawigacji także posiada trasmitery FM.
Czy może lepiej osobno nawigacja i osobno ekran do kamerki cofania (np. w lusterku?) Co polecacie?
Przy czym najbardziej interesuje mnie taka opcja, żeby raz porządnie to skręcić (albo zlecić komuś) a potem by było jak najmniej obsługowe (czyli brak podłączania ekranu, jeśli chcę cofnąć, albo nawigacji, bo to podłączanie w zapalniczkę, kupa kabli itp).
Korzystam ze starej nawigacji, ale od 3 lat nieaktualizowana, więc niektórych dróg już nie ma, a że ciągle jeszcze nie wyrobiłem sobie doskonałej orientacji gabarytowej samochodu, pomyślałem, żeby zrobić grubszy zakup i ubić dwie pieczenie przy jednym ogniu (albo nawet 3?)
Z racji, że radio, które posiadam to te bez płyt 4050 rds, więc w sumie trochę mnie irytuje. Problem tymczasowo rozwiązałem transmiterem, ale do szczytu luksusu brakuje.
I tutaj szereg wątpliwości. Ponieważ widziałem gdzieś takie urządzenia, które można tam wmontować, markowane peying czy jakoś tak. A zatem pytanie 1) Czy coś takiego ma Waszym zdaniem sens?
Czy da się to tak skonfigurować, aby a) grała muza z karty i dało się ją wygodnie zmieniać 2) wyświetlało mapę 3) przy cofaniu dawało obrazek z kamerki?
Pytanie 2) Kamera cofania na ekranie nawigacji
jeżeli jednak punkt 1 odpada, to zostaje możliwość zakupu nawigacji z wejściem AV. Jak rozumiem, odpowiednio podłączona kamerka cofania załącza się tylko po wrzuceniu wstecznego i wtedy zamiast mapy widać obraz z kamery? I jakie urządzenia polecacie? Czy szukać w czymś lepszym, czy po najmniejszej linii oporu i brać jak leci?
Przyznam, że do tej pory korzystałem z Automapy (z voicem Hołka) i w sumie odpowiada mi jej interfejs i samo prowadzenie, sposób wyświetlania itp.
Z tego co widzę, sporo nawigacji także posiada trasmitery FM.
Czy może lepiej osobno nawigacja i osobno ekran do kamerki cofania (np. w lusterku?) Co polecacie?
Przy czym najbardziej interesuje mnie taka opcja, żeby raz porządnie to skręcić (albo zlecić komuś) a potem by było jak najmniej obsługowe (czyli brak podłączania ekranu, jeśli chcę cofnąć, albo nawigacji, bo to podłączanie w zapalniczkę, kupa kabli itp).