Stu
29-01-2007, 21:35
Witam
Własnie wymieniam uszczelkę pod głowicą. Zauwazyłem, ze kolektor wydechowy jest pęknięty miedzy 2gim a 3cim cylindrem. Poprzedni własciciel zasmarował pęknięcie jakąs masą, wygląda jak mastyka do kominków. Czy taki kolektor warto spawać czy szukac używki? Jaki może być koszt w obu przypadkach? Sporo czytałem o kolektorach typu McDonald :), czy to własnie taki? Katalizator jest przykręcany na 4 szpilki, otwór jest prostokątny o owalnych rogach. Auto to 2.0 z VIII 1998.
Pzdr
Kuba
Własnie wymieniam uszczelkę pod głowicą. Zauwazyłem, ze kolektor wydechowy jest pęknięty miedzy 2gim a 3cim cylindrem. Poprzedni własciciel zasmarował pęknięcie jakąs masą, wygląda jak mastyka do kominków. Czy taki kolektor warto spawać czy szukac używki? Jaki może być koszt w obu przypadkach? Sporo czytałem o kolektorach typu McDonald :), czy to własnie taki? Katalizator jest przykręcany na 4 szpilki, otwór jest prostokątny o owalnych rogach. Auto to 2.0 z VIII 1998.
Pzdr
Kuba