Zobacz pełną wersję : Reklamacja oryginalnych części FORD
Witam. W marcu tego roku kupiłem oryginalne pióra wycieraczek do samochodu Mondeo Mk3. Po niespełna 3 miesiącach użytkowania wycieraczki zaczęły zostawiać paski niezebranej wody na szybie. Założyłem stare, co najmniej 1,5 roczne wycieraczki z którymi auto przybyło z Niemiec. Pasków wody brak. Postanowiłem zareklamować produkt, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Przy tej okazji dowiedziałem się, że reklamując oryginalne części nie wystarczy odesłanie wadliwego produktu. Na zgłoszeniu reklamacji trzeba mieć przybitą pieczęć warsztatu wykonującego naprawę (oraz paragon). Bez tego reklamacja nie będzie uwzględniona. Czy ktoś się orientuje czy to normalna procedura, czy tylko wymysł jednego z internetowych sklepów oferujących oryginalne części do Forda? Dostałem informację, że przy reklamacji np. krzywych tarcz hamulcowych trzeba jechać do serwisu ASO w celu sprawdzenia innych elementów zawieszenia, czy aby one nie są odpowiedzialne za bicie. Z mojego punktu widzenia jest to niedorzeczne.
Z chęcią poczytam opiniie, a może przy okazji ktoś napisze, czy pióra wycieraczek opłaca się reklamować :)
Płaciłeś przelewem? Masz potwierdzenie przelewu? Paragon mógł ulec zniszczeniu, zgubieniu, wyblaknąć bardzo szybko ;)
Zawsze jest sens reklamować produkt. Nabywasz coś, co jest niezgodne ze swoim przeznaczeniem. Wydałeś pieniądze. Mogłeś kupić gdzie indziej, być może taniej, i byłbyś zadowolony. A tak, wydałeś kupę kasy za oryginały (pomijam fakt iż w tym przypadku są to pióra) i masz zamazaną szybę - co w rezultacie - może wpłynąć na twoje bezpieczeństwo na drodze.
Produkt jest niezgodny z umową. Mają działać a nie działają. Może gumy były zleżałe? Ja bym walczyła. Bo to twoja kasa. Nie szkoda Ci?
"Wymóg okazania paragonu, który nie wynika z żadnych przepisów jest w zasadzie ograniczeniem prawa konsumenta do reklamacji. Z tego względu jest także niedopuszczalny.Uzależnienie przyjęcia reklamacji przez sprzedawcę od okazania paragonu jest niedopuszczalne. Klient może wskazać inne dowody zakupu, jak np. wyciąg z konta."
http://www.infor.pl/prawo/prawa-konsumenta/reklamacja/220066,Czy-sprzedawca-ma-prawo-domagac-sie-paragonu-przy-reklamacji.html
Dzięki za szybką odpowiedź Koleżanko. Co do zgłoszenia reklamacji piór wycieraczek - mam paragon, mam oryginalne opakowanie, słowem wszystko co potrzebne. Zapomniałem dodać, że w przypadku wycieraczek paragon za montaż nie jest wymagany a ten właśnie jest warunkiem rozpatrzenia reklamacji za "poważniejsze" części. W tej sprawie bardziej chodziło mi o to, czy taka część jaką jest pióro wycieraczki ma szanse na pozytywną reklamację - producent zawsze może stwierdzić uszkodzenie mechaniczne spowodowane np. zbyt mocno zabrudzoną szybą.
Bardziej zastanawiająca jest dla mnie kwestia reklamacji oryginalnych części. W międzyczasie zerknąłem do drugiego sklepu internetowego i tam też jest napisane, że części powinny być zakładane przez ASO lub uprawniony zakład - to jest warunek uznania reklamacji. Jeśli tak jest naprawdę to chyba zrezygnuję z zakupu oryginalnych części, przynajmniej wtedy kiedy sam będę coś wymieniał. A że lubię samemu (w miarę możliwości technicznych i wiedzy) dokonywać drobnych napraw to chyba nie mam wyjścia.
Koleżanko ;)
Zbyt mocno zabrudzoną szybę? Czym? Insekty mamy takie wielkie? Czy jeździsz po budowie i masz gruz na szybie? ;)
Sprawdziłeś dokładnie gumy? Są całe? Piszesz że założyłeś stare pióra i jest ok, więc docisk chyba jest w porządku.
Ale tu może więksi specjaliści się wypowiedzą. Gdybyś miał nowe pióra - kazałabym Ci się wstrzymać, żeby się ułożyły, moje zostawiały smugi przz tydzień a potem się ułożyły. Tylko że ja nie mam oryginałów ;)
Oczywiście, że sprawdziłem pióra. Najpierw 2 razy myłem je razem z samochodem, potem zdjąłem i umyłem pod lekko ciepłą wodą. Przez 2,5 miesiąca służyły dzielnie, ale to chyba troszkę za krótko :)
P.S. Bardzo przepraszam za "Kolege" :)
Spoko ;) nie ty pierwszy i nie ostatni ;)
No trochę krótko. Ja bym powalczyła trochę i nie odpuszczała. Pewnie powiesz w rezultacie szkoda czasu, ale.... Warto walczyć o swoje.
kacper69 04-07-2014, 18:00 Co do oryginalnych piór wycieraczek, to też mam mieszane uczucia, bo u mnie też szybko się zużywały.
Polecam spróbować polskie MOTGUMy , mają bardzo dobre ceny, a wystarczają na dużo dłużej niż fordowskie oryginały, przynajmniej na moim aucie.
Dziwi mnie to co piszesz, bo miałem poprzednio oryginalne Ford-owskie wycieraczki i jak już wspomniałem przetrzymały 2 zimy i ponad 1,5 roku eksploatacji. Po tym czasie zaczęły lekko rozmazywać wodę ale nadal spełniają swoją funkcję. Zdecydowanie lepiej niż 3 miesięczne wycieraczki zakupione w Polsce.
Kolejny przykład - filtr kabinowy. Pokusiłem się o kupienie oryginalnego węglowego. Jakie było moje zdziwienie jak wyjąłem stary element założony w Niemczech. Ramka filtra wykonana była z dość grubego plastiku, dzięki czemu szczelnie wypełniała przestrzeń w obudowie. Nowy filtr miał już ramkę papierową, zresztą plastikowej nie widziałem w ofercie.
Tak więc mam wrażenie, że Ford sprzedaje nam buble i jeszcze taki problem podczas reklamacji....
jarhel74 05-07-2014, 09:38 Co do reklamacji wycieraczek- może być ciężko udowodnić,że wina leży po stronie producenta a nie użytkownika. Sklepy wykorzystują to,że przy stosunkowo niewielkiej sumie, klient najczęściej machnie ręką, a nie będzie walczył do końca (pewnie trzeba będzie oprzeć się o decyzję rzeczoznawcy). Ale spróbować można- może akurat sklep, w którym robiłeś zakupy ma inne podejście do klienta.
Co do montażu zakupionych części w serwisie- dla mnie totalny debilizm. A jeśli mam własny warsztat w którym naprawiam samochody, to mam na naprawę własnego auta wystawić sobie paragon? Czy mam pokazać zaświadczenie o prowadzeniu własnej DG z odpowiednim numerem PKD ?
Co do oryginalnych piór wycieraczek, to też mam mieszane uczucia, bo u mnie też szybko się zużywały.
Polecam spróbować polskie MOTGUMy , mają bardzo dobre ceny, a wystarczają na dużo dłużej niż fordowskie oryginały, przynajmniej na moim aucie.
Zgadzam się z przedmówcą, też używałem oryginałów i szyyyyybko się zużyły. Mam Motgumy i działają bezproblemowo i są o wiele tańsze :)
Żeby nie być gołosłownym wycinek z jednego ze sklepów internetowych oferujących oryginalne części do Forda:
No to co do pierwszego - można się kłócić - bo nie musisz pokazywać paragonu, ale co do drugiej części zapisu - jeśli firma ma takowy - to Ty kupując - zgodziłeś się na te warunki. Z drugiej strony - rozumiem że sam je montowałeś...bo to żadna filozofia.
To takie troszkę granie pod publiczkę, a z drugiej strony pewien rodzaj zabezpieczenia - rączka rączkę myje?
Jak potwierdza ktoś inny - te pióra są słabe...następnym razem kup tańsze ;) dłużej posłużą.
motorek4612 08-07-2014, 13:23 Ja kupiłem oryginalne wycieraczki w ASO forda w szczecinie przy okazji wymiany szyby na nowa. Kupiłem ze wskaźnikiem zużycia takim żółtym kółkiem, pan mówił ze jak kółko zmieni kolor na brązowy , lub czarny to wycieraczki są do wymiany....Od tamtej chwili minęło 2-3 miesiące, popadało może raptem godzinę i tyle one pracowały max:) He hehehe,tez mam mieszane odczucie co do jakości wycieraczek.
gulik1978 08-07-2014, 14:01 Nie chce mi się wchodzić na stronę tego sprzedawcy, ale jeśli określił warunki gwarancji do swoich produktów pewnymi wymogami to może być ciężko. Tak naprawdę gwarancja jest dobrą wolą producenta (możesz jedynie liczyć na dobry wizerunek sprzedawcy/producenta aby uznał Twoje roszczenia). Chociaż jeśli chodzi o sam produkt - pióra wycieraczek - to ogólnie może być ciężko udowodnić, że jest to wada produktu bo jak sam powiedziałeś - mogą zarzucić nie właściwe użytkowanie. Jeśli stwierdzą, że nie zachowałeś warunków gwarancji ( po przez brak dowódu montażu) to możesz zgłosić reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową i tutaj sprzedawca już musi się pokłanić nad Twoim roszczeniem, ale czy je uzna...
Co do wycieraczek... Nad tym tematem chyba nie ma co się już bardzo rozwodzić :) Towar wysłany do reklamacji wraz z wymaganymi dokumentami. Wg sprzedawcy dla wycieraczek nie jest wymagane potwierdzenie montażu z ASO. Zobaczymy co będzie dalej.
W dalszym ciągu zastanawia mnie jednak kwestia kupowania oryginalnych części Fordowskich. Montując je samodzielnie albo poza ASO pozbawiam się gwarancji. Przecież to jest jak strzał w kolano dla producenta. Myślę, że o ile posiadacze starszych aut kupują oryginalne części o tyle ułamek z nich montuje je w ASO. Tracą gwarancję a skoro tak to lepiej kupić dobry zamiennik....
To może inaczej trzeba do tego podejść i zadać pytanie do Forda. Jak to możliwe, że tak się zadeklarowali, klient tym samym, nie kupi, pozbawiając się gwarancji, tylko kupi zamiennik i zrobi gdzie indziej - czyli to co piszesz.
A może nie wiedzą co wypisuje taki sklep? Może to niezgodne? Na swojej stronie możesz napisać wszystko. Pytanie, ile w tym prawdy?
Założyłem stare, co najmniej 1,5 roczne wycieraczki z którymi auto przybyło z Niemiec.
Nie wiem czy były oryginalne Forda...
Od jakiegoś czasu jest inny producent wycieraczek dla Forda ;)
Nie wiem czy były oryginalne Forda...
Też nie wiem, ale był na nich znaczek FORD i kółko wskazujące na zużycie. Jedyna różnica jest taka, że na niemieckich jest wybity jakiś dodatkowy, mało czytelny znaczek (być może R :)
Co do pytania do Forda to na razie się wstrzymam. Po pierwsze może ktoś już to robił, przeczyta ten post i napisze. Po drugie poczekam na informację nt. mojej reklamacji.
Odskoczę trochę od tematu, ale ma to związek ze sprawą.. :)
Tak sobie przypomniałem, że sporo osób ostatnio mówiło, że np. proszki do prania lepiej kupować importowane z Niemiec bo jest w nich mniej wypełniacza tj., soli. Dzięki temu piorą lepiej, zużywa się go mniej. Mimo większej ceny zakupu w rachunku ostatecznym wychodzi taniej. Być może tak samo jest z częściami do samochodów.
Ja osobiście nigdy nie uważałem stwierdzenia "dobre bo niemieckie" za słuszne, ale chyba jednak coś w tym jest...
Co do proszków się zgodzę ;) sprawdzone. Najgorsze są te w promo w marketach....środków piorących w nich niewiele.
Czy tak jest w częściami? Jedno jest pewne. Te najdroższe, nie zawsze spełniają swoje zadania. Te najtańsze, aby były najtańsze, muszą być wykonane z tanich komponentów, żeby były tanie...
Choć nieukrywam, używam piór z własnej firmy, które są niedrogie, i ich jakość do ceny, a także guma z której są wykonane, jest jak dla mnie jest zadowalająca. Wcale nie są gorsze od markowych i wcale nie odbiegają jakością od fordowskich które niedawno zdjęłam. Jednak ja nie jeżdżę dużo. Ciężko mi coś więcej powiedzieć. Testując "swoje" coś tam wiem ;) to nawet ciekawe zajęcie. A że pracuję w takiej branży a nie innej, mam sporo do testowania ;) i na reklamacjach też tam się trochę znam ;)
wysłane gołębiem z Latającego Holendra ;)
Odnośnie proszków, prawda. Sam kupuję na giełdzie niemieckie, bo warto.
Odnośnie MOTGUM, nigdy się nie zawiodłem przez 25 lat. Żadne grafitowe czy silikonowe, chińska ściema.
Nie dziwcie się że gwarancja na części oryginalne jest uznawana tylko przy montażu w ASO i dotyczy to wszystkich marek. Przy montażu większości części musi być zachowana "procedura" montażu. Bardzo łatwo "zepsuć" np. wciskanie łożysk, ASO za montaż bierze kasę i daje gwarancję, a przysłowiowy "Pan Kaziu" może nie "wiedzieć" jak to zrobić. Nawet jak zwrócimy się z gwarancją do "Pana Kazia" to i tak nie ma szans na uznanie gwarancji na części.
Tak wiem, większość powie że wiele części można samemu wymienić i będzie dobrze. Ale jeszcze raz, ASO na montaż części oryginalnych daje gwarancję, montaż w niezależnych serwisach czy samemu i niestety na części oryginalne już nie ma gwarancji.
Jeszcze jedna ważna rzecz. Zauważcie ze dotyczy to tylko części oryginalnych, przy zamiennikach producent już nie stawia takich wymagań.
wciskanie łożysk
Do wciskania łożysk potrzebna jest prasa i trochę rozwagi, a nie młotek "Pana Kazia". Rozważamy wymianę wycieraczek wg "skomplikowanej procedury serwisowej montażu" w ASO :)
Do wciskania łożysk potrzebna jest prasa i trochę rozwagi, a nie młotek "Pana Kazia". Rozważamy wymianę wycieraczek wg "skomplikowanej procedury serwisowej montażu" w ASO :)
Taaa, zdjąć, włożyć, zatrzasnąć albo nasunąć, w zależności od modelu ;)
wysłane gołębiem z Latającego Holendra ;)
Nie tylko wycieraczek, była mowa i o innych częściach.
Łożyska to tylko przykład, jest wiele innych części.
Moim zdaniem to pióra wycieraczek nie podlegają gwarancji, ale to moje zdanie
Majku, ale widzisz, 3 miesiące działania piór, w tym wypadku dokładnie raczej gum, to lekka przesada. Wydał chłopina ze 100 zeta i..... To ja dłużej latam na tych za 10 zeta.
Chyba że u kolegi non stop lało i zamiatał nimi ile wlazło ;)
A dla przykładu, służbowe i30, nalatane 10000 km, żarówki H7 wymieniane co miesiąc praktycznie. I co mówi ASO? Ten typ tak ma. Żarówki od najdroższych do najtańszych, w ASO i poza ASO, nie ma reguły...i wszystko byłoby może ok, gdyby nie porąbany dostęp do tej żarówki. Żywotność żywotnością, ilość km swoją drogą, ale kurcze, miesiąc? A pióra 3?
Rozważamy wymianę wycieraczek wg "skomplikowanej procedury serwisowej montażu" w ASO
Nie ma wymogu przedstawiania rachunku za montaż w przypadku wycieraczek - pisałem już o tym :). Przyznam szczerze, że przy pierwszym zgłoszeniu problemu do sklepu internetowego zostałem poproszony o zdjęcie piór i założenie ich zgodnie z instrukcją pokazaną na opakowaniu. Byłem troszkę zmieszany bo nie wiedziałem, że taka instrukcja istnieje. Okazało się jednak, że odziwo założyłem je dobrze :)
Pytanie na jakie jeszcze "drobne" oryginalne części nie trzeba mieć dokumentu potwierdzającego montaż w ASO :) Weźmy np. świecę zapłonową - wymiana w skali trudności 1 do 10 to powiedzmy 2. Większość osób na forum zaleca stosowanie Motorcraftów. Co jeśli taka uszkodzi się po miesiącu? Można zamontować samemu, czy nie? Oto jest pytanie.
Odpowiedź na pytanie jakie części można bez konsekwencji montować samemu jest podana... w instrukcji obsługi :one:. A jeśli tam jest, to niepotrzebne jest ASO.
Wycieraczki, żarówki (poza ksenonami) itp. można w Fordzie wymieniać samemu.
Ale co do innych części, to robi się problem, bo wiele ASO nie akceptuje oryginalnych części dostarczonych przez użytkownika/właściciela, tylko własne, czytaj droższe.
gulik1978 09-07-2014, 11:25 Nie siejcie zamętu. Nie każdy producent jest tak restrykcyjny jeśli chodzi o gwarancje. Wielu producentów daje tak samo tzw gwarancje przez ladę, czyli mogę zakupić daną cześć bez konieczności montażu w ASO. Są od tego wyjątki jak na przykład elektronika (moduły itp). Jeśli dochodzi do Naszej reklamacji to może się jedynie okazać jeśli producent uzna Nasze roszczenia, że będziemy zmuszeni zapłacić za diagnoze w ASO. Wracając do piór wycieraczek - trzeba się dowiedzieć czy gwarant określił tą część jako eksploatacyjnie zużywającą się - wiadomo, że jest to wielceprawdopodobne. Nie wiem jak marka Ford ma zbudowaną politykę posprzedażową. Ale jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedział.
No i jest pierwsza odpowiedź ze sklepu :) Odpowiedzialny za wadliwą pracę wycieraczek jestem ja, ponieważ urwana jest spinka utrzymująca wycieraczkę we właściwej pozycji. Przyznaję szczerze, że podczas którejś z rzędu próby zdjęcia spinki ułamałem ją. Tylko czy rzeczywiście ma ona wpływ na pracę wycieraczki :) A co mi tam dołączę zdjęcie obrazujące jak działają wycieraczki polskiego Forda po niecałych 3-miesiącach użytkowania i jak działają 1,5 roczne niemieckie gumy :) Oczywiście zdjęcia nie oddają w pełni problemu - dla nowych wycieraczek brakuje ujęcia zaraz po przejechaniu po szybie, dla starych nie widać się lekkiego smużenia również zaraz po cyklu pracy.
jarhel74 10-07-2014, 20:50 Znaleźli pretekst, żeby nie uznać reklamacji. Uszkodzenie mechaniczne i nici z jakiejkolwiek gwarancji.
Co do montażu oryginalnych części w ASO- jestem ciekawy , co na taki zapis w regulaminie sklepu powiedziałby rzecznik konsumentów. Przecież teraz możmy serwisować auta poza ASO i nie stracimy gwarancji. A części musimy montować w ASO? Dla mnie lekka paranoja.
No ale to są wycieraczki, montaż opisany w instrukcji samochodu - tej normalnej, nie serwisowej. To co za cyrki z montażem :)
No widzisz - cyrk. Stwierdzenie sklepu - "Spinka mogła zostać została uszkodzona przez nieumiejętny montaż - demontaż, który mógł wynikać z niewiedzy jak wymienić wycieraczkę. Informujemy że, na opakowaniu wycieraczek producent umieszcza instrukcję do której zastosowanie się na pewno pomogłoby uniknąć uszkodzenia tego elementu wycieraczki." Jakby w ASO pracowały same złote rączki nie niszczące nic podczas montażu.
Dostałem odpowiedź sklepu. Poczytałem trochę opinii na ich temat i wcale się nie dziwię, że mają tym razem takie podejście do sprawy. Człowiek z ich sklepu daje jasno do zrozumienia, że w serwisie z którym współpracują (w zasadzie to zakład tego samego właściciela) nie używają mózgów tylko procedur serwisowych przygotowanych przez Forda. Działają na zasadzie spalona żarówka to wymieniamy lampę, bo tak mówi instrukcja. Ok, tu troszkę przesadziłem :) Popełniłem błąd bo w mailu uświadomiłem Pana znawcę sprzedawcę, że taka spinka nie ma wpływu na pracę wycieraczek, bo chciał ten argument ująć w uzasadnieniu odmowy przyjęcia reklamacji. I cóż ja nie mam wiele do stracenia, więc popróbuję dalej powalczyć.
A bo trzeba się było nie wychylać żeś urwał, tylko odpisać teraz - PANIE - NIE BYŁO! Dostałem wadliwy towar ;) wyszło podczas użytkowania!
W rezultacie - pozostanie ci tylko odpisać Państwu że więcej z nich nie skorzystasz, wystawić opinię. Oraz napisać do forda - celem sprawdzenia - czy mogą sobie tak pisać, że gwarancja tylko pod warunkiem wymiany w serwisie itp.
gulik1978 11-07-2014, 14:48 Tu w tym wszystkim nie chodzi o to, że można serwisować się poza ASO bez utraty gwarancji tylko chodzi o wykonywanie przeglądów i napraw ZGODNIE z wytycznymi producenta - konieczność ta wynika z postanowień GVO oraz nowych wymogów Komisji Europejskiej. To słowo zgodnie specjalnie napisałem drukowanymi bo to może być zawsze furtka do odmowy...
A bo trzeba się było nie wychylać żeś urwał, tylko odpisać teraz - PANIE - NIE BYŁO! Dostałem wadliwy towar wyszło podczas użytkowania!
Czasami żałuję, że mówię prawdę :) Ale w odmowie przyjęcia reklamacji nie wspomnieli o spince, bo najpewniej wiedzą już, że popełnili błąd. To co pisaliśmy między sobą w mailach ma drugorzędne znaczenie. Najważniejsza jest oficjalna decyzja sklepu.
Co do proszków się zgodzę ;) sprawdzone. Najgorsze są te w promo w marketach....środków piorących w nich niewiele.
Urban legend. Taki jak kropki na dnie puszek z piwem.
Koszt jest za duży by popularna marka "dosypywała gipsu" do proszku :619:
Urban legend. Taki jak kropki na dnie puszek z piwem.
Koszt jest za duży by popularna marka "dosypywała gipsu" do proszku :619:
Ale jednak różnica jest. I znam to troszkę od podszewki. I w chemii się bujam troszkę i w kosmetykach samochodowych...tanio, musi być tanio. Uderzam tu w sieci marketów ;)
Ale to już off top.
jarhel74 12-07-2014, 10:09 Chyba jednak nie legenda- przykład u mnie w domu. Ja na początku też śmiałem się z tego,że niemiecka chemia piorąco-czyszcząca jest lepsza (żona tak twierdziła, bo miała wcześniej z nią styczność).
Teraz kupujemy tylko w Niemczech, a do grona wyznawców dołączyła już moja mama, koleżanka i sąsiadka.
Przykład też dotyczący trochę chemii :wink: - grill w sobotnie popołudnie. Jako woda rozmowna zakupiona gorzka żołądkowa. Pierwsza butelka kupiona w monopolowym (czarna zakrętka)- normalny smak. 2 butelka z "biedronki" z czerwoną zakrętką- mimo ,że kubki smakowe już trochę sponiewierane- smak bimbru i to podłej jakości w ustach. Żeby nie było ,że trafiła się jakaś oszukana butelka tydzień później ponowny zakup już w innej "biedronce"- i to samo. Nie można było pić tego badziewia (materiał porównawczy został, bo poprzednia butelka nie została dokończona ze względu na smak). Krótko mówiąc wystrzegać się promocji w marketach .
gulik1978-a mając swoją mechanikę samochodową nie mogę wykonywać przeglądów i napraw ZGODNIE z procedurami forda? Przecież serwisówki są dostępne. A z regulaminu sklepu wynika ,że chcąc zachować gwarancję MUSZĘ daną część zamontować w ASO forda (nic nie jest napisane o wykonaniu naprawy zgodnie z procedurami forda tylko o serwisie).
gulik1978 14-07-2014, 07:49 Bo trzeba rozróżnić gwarancje całopojazdową i gwarancję którą daje sprzedawca na część. Jeśli masz swój warsztat i trzymasz się procedur producenta to przecież wszystko w porządku.
szmelcmax 14-07-2014, 15:33 Ja na początku też śmiałem się z tego,że niemiecka chemia piorąco-czyszcząca jest lepsza (żona tak twierdziła, bo miała wcześniej z nią styczność).
Teraz kupujemy tylko w Niemczech, a do grona wyznawców dołączyła już moja mama, koleżanka i sąsiadka.Wiem że to nie główny temat, ale nie wytrzymałem. Jakiś czas temu czytałem artykuł poruszający kwestię proszków do prania. Postanowiono dociec prawdy. Chyba się udało, a jest ona porażająca choć mnie nie zaskoczyła. Najpierw jacyś menago na wysokich stanowiska zaprzeczali jakoby na polski rynek trafiały proszki o innym składzie niż te dla Niemców bo przecież firma i wyrób ten sam. Jednak w końcu ktoś z "góry" sypnął jak się sprawy mają. Otóż np. na Francję dodają o 5% mniej głównego składnika piorącego. Na Polskę jak dobrze pamiętam o 50% mniej zastępując go jakimiś wypełniaczami ! Czym to motywują? Ano tym, że- uwaga!- Polak jest przyzwyczajony przez lata do stosowania dużo większej ilości proszku ze względu na jego słabszą jakość, więc i tak będzie więcej sypał niż potrzeba. Tak więc jest to dostosowanie wyrobu do potrzeb klienta. Czyli że d....ją nas bo takie są nasze oczekiwania. Mają nas za głupków. Niestety podstawy ku temu są rozległe. A osoby które nadal wierzą w tę perfidną propagandę szerzoną przez ostatnie lata jakoby Polska liczyła się w Europie i była stawiana za wzór i szanowana proszę o zaprzestanie bujania w obłokach i powrót na ziemię. Przejrzenie statystyk to ułatwia. Jesteśmy białymi murzynami. I to sprzed dziesięcioleci bo ci współcześni bardzo często mają lepiej. A to jest tylko jeden przykład. Zjawisko jest szersze.
Tomcio242 14-07-2014, 17:43 Z olejami do naszych aut jest tak samo.
szmelcmax 15-07-2014, 09:04 Dlatego już dawno nie kupuję tych dostępnych w powszechnej sprzedaży. A jeszcze naście lat temu Mobil 1 (kupiony w zwykłym sklepie) po 10 tyś. w Nexii aż szkoda było wymieniać. Prawie jak nowy był z wyglądu.
Tomcio242 15-07-2014, 13:44 Ciekawe jest też to że polskie produkty na eksport od zawsze były lepszej jakości.
Ciekawe jest też to że polskie produkty na eksport od zawsze były lepszej jakości.
Z tym też się zgodzę :D
Z powodu ograniczonego dostępu do internetu przez ostatnie dwa tygodnie, nie pochwaliłem się, że udało mi się uzyskać zwrot pieniędzy za zakupione wycieraczki, ale po kolei....
Po otrzymaniu informacji o nieuwzględnionej gwarancji i informacji, że muszę zapłacić za przesłanie do mnie reklamowanego produktu napisałem odwołanie od decyzji sklepu. Ponieważ przez kilka dni nie otrzymałem odpowiedzi napisałem do Ford Polska i rzecznika konsumentów a na dwóch stronach dodałem negatywny komentarz. Ford Polska umył ręce od sprawy jako iż sklep internetowy jest niezależną od nich instytucją. Nie chcieli też odpowiedzieć na jakiekolwiek pytania jak np. jaką funkcję spełnia ułamany przeze mnie plastik, czy zapis o konieczności montażu oryginalnych części w ASO stosowany przez sklepy internetowe jest zgodny z prawem. Niestety nie odezwał się rzecznik praw konsumenta. Mimo powyższych problemów moje odwołanie trafiło z jakichś powodów do właścicielki sklepu internetowego i dopiero Ona w ramach dobrych relacji z klientem zaproponowała zwrot gotówki za zakupiony towar. Ponoć nawet wysłali moje pióra do reklamacji do Forda, ale tam również nie uznali gwarancji. Tak więc po ponad miesiącu "walki" pozostałem bez nowych wycieraczek. Co ciekawe w dalszym ciągu używam tych z którymi kupiłem samochód ponad 2 lata temu i nie jest wcale tak źle z ich pracą :)
|
|