mateusch
10-07-2014, 06:44
Witajcie.
Noszę się z zamiarem zakupu C-Maxa w kolorze czarnym metalik. Generalnie jako nowy samochód wygląda pięknie, zastanawiam się jak będzie wyglądał po 2,3,5 czy 7 latach użytkowania.
Czy macie jakieś doświadczenie z tym kolorem? Czy bardzo widoczne są wszystkie mikrozarysowania (np od mycia)? Czy nie płowieje? Czy w lecie bardziej się samochód nagrzewa przez ten kolor?
w lecie masakra ale naszczescie klima jest wydajna. zobacz jak wygladaja inne auta w miescie w kolorze czarnym. co dwa lata warto na polerke skoczyc zawsze bedzie ładniej
Pitterek
10-07-2014, 10:05
Witaj,
Wygląd:
Mówią, że czarny ładnie wygląda tylko w salonie :)
Mój czarny C-max (nie Grand) ma 3 lata. Jest bardzo, bardzo elegancki pod warunkiem, że jest czysty :)
By ładnie wyglądał (głęboka czerń) trzeba o niego bardziej zadbać - woskować i częściej myć.
Po podróży trzeba pamiętać by umyć przód samochodu (owady).
Jeśli w podróży padało to tył (klapa, tylna szyba, tylni zderzak i tylnie lampy) jest od razu cały brudny.
Ciepło:
Nie mam przyciemnianych szyb, a mimo to w lecie we Włoszech (ponad 40C) spodziewałem się piekarnika w środku przy każdym wsiadaniu do auta.
Było bardzo ciepło, ale spokojnie dało się prowadzić, a po chwili klima schładzała wnętrze auta do normalnej temperatury.
Mikrouszkodzenia lakieru:
Niestety przód auta (przednia atrapa) to magnes na wszelkie owady.
Trzeba je szybko usuwać bo się wżerają w lakier i później ciężko schodzą.
Lakier jest miękki (podobno bardziej ekologiczny) i cieniutki - widać od razu gdy ktoś za szeroko otworzył drzwi, dotknął czymś ostrym, itp.
Po trzech latach są gdzieniegdzie cienkie białe ryski, białe punkciki (najwięcej z przodu i na drzwiach) - ale nie jest tragicznie.
Generalnie - polecam Panther Black - jestem zadowolony :)
Miałem w domu czarne auto (Corsa żonki) i powiem że trudno to było utrzymać w czystości ;)
Jak się to skończyło myć to pasowało zaczynać od początku :D
Jako że autko miało swoje lata na powierzchni było mnóstwo "pajęczyn", drobnych zadrapań które pod światło prezentowały się fatalnie.
IceWhite zdecydowanie lepiej maskuje minimalne ilości brudu na powierzchni a minimalne ślady "dotknięć" na drzwiach są widoczne tylko jak się dokładniej przyjrzymy :D
Jeżeli nie potrafisz czy nie masz możliwośc dbać o lakier lub nie należysz do fanów detailingu, to unikaj czarnego.
Pozatym nowe lakiery wodne są miękkie, trzeba o nie dbać szczególnie. Ja mam Lunar Sky i odprysków nie mam. Nie myję auta szczotami tylko bezdotykowo i lakier jest w miarę dobrym stanie, ale po trzech latach już by się przydało go leciutko przepolerować albo chociaż dobrze przejechać glinką i nawoskować.
mateusch
12-07-2014, 06:12
Dziękuje Wam za opinie. Nie biorę czarnego, wezmę kolor "frozem white". Jest też sporo roboty aby otrzymać w czystości ale mniej widać ślady użytkowania po kilku latach i nie widać każdego pyłku.
Jak to ktoś powiedział czarny jest piękny ale nie wolno go zaniedbać. Ja swojego Granda myję 2 razy w tygodniu bezdotykowo na myjni. Następnie wycieram do sucha recznikiem z mikrofibry i kładę kosmetyki (Quik Detailer + Quik Wax). Schodzi około 2 h na myjni. Raz na kwartał glinka plus zwykły wosk - efekt niezapomniany. Tak więc jeżeli masz czas i chęci to tylko czarny a odwzajemni się efektem jakiego nie da inny kolor.