Zobacz pełną wersję : Wymiana szczęk-cylinderków-samoregulatorów-łożysk-bębnów
Czy macie jakiś sposób na wydłubanie tego kołpaka-zaślepki łozyska-czy zbiornika smaru(nie wiem jak to nazwać) tak żeby go nie uszkodzić i nie kupować za każdym razem nowego.Jeden sposób to nawalanie młotem w bęben i wtedy pomału jakoś ona wychodzi ,ale mnie to jakoś nie idzie(boję się że rozwale bęben).
Czy chodzi ci o tą kopułkę, kulistą przykrywkę, zaślepkę :mrgreen: :mrgreen: , która wystaje po środku felgi jak nie ma kołpaka???
Jeśli tak, to nazywa się to Osłona Piasty. Rok temu wymianiali mi łożysko w ASO i założyli nową. Spytałem się dlaczego, bo stare było dobre, to powiedzieli, że żeby zdjąć trzeba zniszczyć, ale w ASO jak to w ASO, więc pewnie jest na to jakiś sposób.
Dokładnie o to mi chodzi.Osłona piasty.Najprościej jest wbić w to wkrętak i wydłubać.Koszt nowej 5.50zł w ASO.Ale jak często tam się zagląda(hamulce)to koszty wzrastają niesamowicie, zwłaszcza jak się poprawia po ASO i nie ma się garażu tylko robi na ulicy.
Potrzebny do tego młotek mały przecinak lub śrokręt. Śrubokręt trzeba przyłorzyć pod kątem prostym do kapsla, jeśli śrubokręt niema puntku zaparcia trzeba lekko napunktować śrubokrętem kapsel. Jak już jest zaparty srubokręt o kapsel pukamy w niego lekko młotkiem kapsel powoli zacznie się wysówać na zewnątrz jak sie trochę wysónie obracamy piastę o 180 stopni ponowiamy operację, po paru obrotach kapsel wyjdzie na zewnątrz :))) . Ja osobiście jeszcze nigdy nie musiałem kupować nowego kapsla, do tego trzeba mieć trochę cierpliwości.
;) Życzę powodzenia przy ściąganiu kapsła ;)
Dzięki MAN'ie.Przy okazji będę próbował.Narazie kupiłem nowe i wymieniłem,ale niedługo będę rozbierał bo coś mi ręczny jeszcze nie za bardzo trzyma .Pewnie jak cylinderki wymieniałem to gdzieś smarem umazałem bęben lub szczękę.Co prawda niby wszystko umyłem,ale....Prawa strona jest ok(1410N), ale lewa prawie o połowe mniejsza skuteczność(870N).
Może samorególator na ząbkach już nie trzyma i przeskakuje. Po wymianie szczęk też mi jedna strona słabiej chamowała
Może samorególator na ząbkach już nie trzyma i przeskakuje. Po wymianie szczęk też mi jedna strona słabiej chamowała
wszystko nowe,co prawda przy noznym też jest różnica, ale nie aż taka (L=1620,P=1920).
Poczekam jeszcze troche, może się dotrze i zobacze wtedy.
Ma ktoś dokładne dane o sile hamowania poniżej której hamulce do wymiany. Interesuje mnie z wyszczególnieniem na tył i przód.
Dokładnie o to mi chodzi.Osłona piasty.Najprościej jest wbić w to wkrętak i wydłubać.Koszt nowej 5.50zł w ASO.Ale jak często tam się zagląda(hamulce)to koszty wzrastają niesamowicie, zwłaszcza jak się poprawia po ASO i nie ma się garażu tylko robi na ulicy.
Jeśli tylko chcesz zaglądać do hamulców, a nie zmieniać łożyska czy bębny to powiedz mi po co zdejmujesz bęben w ten sposób - dekielek, nakrętka łożyska itp ? ? ?
Po prostu odkręć 4 śruby 17tki, mocujące całą piastę z bębnem i łożyskiem do tarczy nośnej - krócej, milej, przyjemniej, nie babrasz się w smarze itp...
Śruby są od tyły tarczy, tam, gdzie wężyk do cylinderka...
Powodzenia
Dokładnie o to mi chodzi.Osłona piasty.Najprościej jest wbić w to wkrętak i wydłubać.Koszt nowej 5.50zł w ASO.Ale jak często tam się zagląda(hamulce)to koszty wzrastają niesamowicie, zwłaszcza jak się poprawia po ASO i nie ma się garażu tylko robi na ulicy.
Jeśli tylko chcesz zaglądać do hamulców, a nie zmieniać łożyska czy bębny to powiedz mi po co zdejmujesz bęben w ten sposób - dekielek, nakrętka łożyska itp ? ? ?
Po prostu odkręć 4 śruby 17tki, mocujące całą piastę z bębnem i łożyskiem do tarczy nośnej - krócej, milej, przyjemniej, nie babrasz się w smarze itp...
Śruby są od tyły tarczy, tam, gdzie wężyk do cylinderka...
Powodzenia
Nie zgodzę się z tobą, zdjęcie kapsla i odkręcenie nakrętki nawet nie zajmuje pięciu minut :))) a przy dokręcaniu nakrętki nie trzeba nie trzeba ustawiać luzu na łorzyskach. Jak nie były od nowości odkręcane śrubu to tak łatwo nie idzie kiedyś sprubowałem w taki sposub dostać się do chamulców i było to moje pierwsze i ostatnie podejście w taki sposób w ASO terz ściągają kapsel i odkręcają na krętkę i nie bawią się w odkręcanie czterech śrubek do których jest kiepskie dojście :razz:
Nie zgodzę się z tobą, zdjęcie kapsla i odkręcenie nakrętki nawet nie zajmuje pięciu minut :))) a przy dokręcaniu nakrętki nie trzeba nie trzeba ustawiać luzu na łorzyskach. Jak nie były od nowości odkręcane śrubu to tak łatwo nie idzie kiedyś sprubowałem w taki sposub dostać się do chamulców i było to moje pierwsze i ostatnie podejście w taki sposób w ASO terz ściągają kapsel i odkręcają na krętkę i nie bawią się w odkręcanie czterech śrubek do których jest kiepskie dojście :razz:
Wiesz, dla każdego coś dobrego.
Kapsla nie zdejmujębo nie chce mi się bawić w jego delikatne zdejmowanie by tego samego później można było jeszcze założyć, a znów wymiana na nowy - niby tylko 5zł, ale po co?
Zgoda, można tak jak Ty mówisz, może też szybko, ale ... jak zrobi się tak jak ja to ma się po zdjęciu bębna z piastą całe hamulce jak na ręce, nie przeszkadza piasta pomiędzy nimi...
Myślę, że jak ktoś zrobi po razie obiema metodami to wybierze najlepszą dla siebie.
Próbowałem te cztery 17-ki z tyłu.Nie poszło.Dobrze dokręcone-pewnie od nowości nie ruszane(5 lat i 135000 przebiegu).A dekielek i łożysko dużo prościej i wygodniej.
nie zagłądam żeby popatrzeć, tylko jak się coś dzieje albo mi nie pasuje.Narazie kupowałem dekielki ,ale na przyszłość pytałem.
Próbowałem te cztery 17-ki z tyłu.Nie poszło.Dobrze dokręcone-pewnie od nowości nie ruszane(5 lat i 135000 przebiegu).A dekielek i łożysko dużo prościej i wygodniej.
nie zagłądam żeby popatrzeć, tylko jak się coś dzieje albo mi nie pasuje.Narazie kupowałem dekielki ,ale na przyszłość pytałem.
Wiesz, nie wiedziałem, że są jakieś problemy z odkręceniem tych 17tek....
Poradzili mi do znajomi z sąsiedniego forum ;) zrobiłem tak i żadnych problemów, dobra grzechotka i już. Te śruby sąorybinalnie powleczone u mnie niebieską "farbką".
Wystarczy poluzować, zrobić z 2 obroty, a później to już prawie palcami idzie.
Później powiedziałem znajomemu i też tak zrobił bez problemów.
Mój Essi ma 12 lat.
Pozdrawiam
Okey.Próbowałem kiedyś,na niezbyt stabilnym podnośniku.Mocno dokrecone,więc mocno bujało autem i bałem się żeby nie spadło.Wymieniając łożyska u kumpla w warsztacie podpatrzyłem jak on to robi i dlatego robie tak samo.A że idzie mi to gładko ,więc..... :)
Nie zgodzę się z tobą, zdjęcie kapsla i odkręcenie nakrętki nawet nie zajmuje pięciu minut :))) a przy dokręcaniu nakrętki nie trzeba nie trzeba ustawiać luzu na łorzyskach. Jak nie były od nowości odkręcane śrubu to tak łatwo nie idzie kiedyś sprubowałem w taki sposub dostać się do chamulców i było to moje pierwsze i ostatnie podejście w taki sposób w ASO terz ściągają kapsel i odkręcają na krętkę i nie bawią się w odkręcanie czterech śrubek do których jest kiepskie dojście :razz:
Kapsla nie zdejmujębo nie chce mi się bawić w jego delikatne zdejmowanie by tego samego później można było jeszcze założyć, a znów wymiana na nowy - niby tylko 5zł, ale po co?
Jeśli ma sie wprawę to wystarczy parę razy uderzyć i już kapsel sciągnięty i nie trzeba się z nim delikatnie obchodzić :mrgreen:
Przyłączę się ,że sposób z 17-kami jest o wiele prostrzy, natomiast jeżeli chcesz podciągnąć hamulec ręczny to możesz zrobić to przy dzwigni hamulca w kabinie samochodu , zajmuje to kilka minut.
Przyłączę się ,że sposób z 17-kami jest o wiele prostrzy, natomiast jeżeli chcesz podciągnąć hamulec ręczny to możesz zrobić to przy dzwigni hamulca w kabinie samochodu , zajmuje to kilka minut.
Być może,nie neguje,może następnym razem spróbuje.
A teraz kilka rad jak podciągnąć ręczny.Wiem że dla niektórych to będzie normalka,ale nikt tego wcześniej nie napisał,mimo kilku tematów na ten temat:
warunek :samoregulatory i szczęki muszą być sprawne
1. Maksymalnie poluzować linkę ręcznego(tak żeby "wisiała" i dzwignia nie miała co ciągnąć
2. Kilka razy nacisnąć pedał hamulca(aby samoregulatory się rozeszły) i to najlepiej na pracującym silniku,lub przejechać się trochę i pohamować
3. Po tych operacjach dopiero podciągnąć linkę i będzie super.
samo podciąganie linki bez powyzszych czynności nie wiele daje,tak u mnie wcześniej robiono i co i g...o :twisted:
Piszę o tym ,bo wcześniej nikt u mnie tego nie zrobił ,nawet ASO jak wymieniali szczęki i samoregulatory(podejrzewam że samoregulatory były dobre,ale to inna opowieść :evil: ).A ja tworzyłem i zastanawiałem się, dlaczego ręczny mam do bani.Kosztowało mnie to dwukrotne rozbieranie hamulców,ale teraz znam dokładnie całą zasadę pracy tych hamulców i żaden mechanik nie wcisnie mi kitu że trzeba coś wymienić w nich(no chyba że coś naprawdę padnie)
Teraz ręczny mam taki sam jak nożny lub lepszy.Jadę 60, zaciągam ręczny i koła dęba stają
Ja mam chyba za bardzo podciągniętyreczny , bo łapie już na pierwszym ząbku i myśle że przez to jest trochę słabszy, jeśli się myle to mnie poprawcie.
Ja mam chyba za bardzo podciągniętyreczny , bo łapie już na pierwszym ząbku i myśle że przez to jest trochę słabszy, jeśli się myle to mnie poprawcie.
W/g mnie to tak.Też tak miałem, że łapał zaraz na początku.Zrób tak jak wczesniej opisałem,powinno pomóc.Jeśli nie, to masz do kitu samoregulatory.
Przyłączę się ,że sposób z 17-kami jest o wiele prostrzy, natomiast jeżeli chcesz podciągnąć hamulec ręczny to możesz zrobić to przy dzwigni hamulca w kabinie samochodu , zajmuje to kilka minut.
Ja tylko dodam, że w starszych modelach (chyba przed 95r) nie ma regulacji przy dzwigni ręcznego niestety. Trzeba niestety od spodu. Mniej więcej w połowie, pomiędzy drzwiami przednimi/tylnymi, od strony pasażera, w kanale obok rury tłumika ;) jest nakrętka regulacyjna, kontra i kołek zabezpieczający. Kręcąc tą nakrętką skracamy pancerz linki i naciągamy ręczny.... regulujemy naciąg w jedym kole. Obie linki od kół są zaczepione na wspólnym pałąku.
Pozdr
Sławko podał super instrukcję ale do niej dodałbym do tej instrukcji jeszce to ,że koła tylne powinny być uniesione ,żeby przy regulacji można było wyczuć moment kiedy zaczynaja brać szczeki. I wtedy hamulec ręczny będzie super
czerwiec32 26-10-2007, 21:42 czy moze mi ktoś pomóc? mam escorta 91r 1,4 bez wspomagania itp. wymieniłem hamulce z tyłu i od tamtej pory jedno łozysko co 500 km mi huczy. nie wiem moze ja zle dokręcam to łozysko z jaką siłą powinienem to zrobić?
Nie wiem jakie masz w tym escorcie łożyskowanie. W wersji mk7 bieżnie są dystansem i dokręca się z momentem 295 Nm. Powiedz jakie masz z tyłu nakrętki (czy są tam zawleczki, czy zabezpieczenia do zaklepania, czy nakrętka samokontrująca) to więcej poradzę
Próbowałem te cztery 17-ki z tyłu.Nie poszło.
W moim modelu oprócz czterech 17-tek jest jeszcze nit samozrywający. A Ty jeździsz takim samym kombim jak ja. Może dlatego nie poszło.
PozdrA
W moim modelu oprócz czterech 17-tek jest jeszcze nit samozrywający. A Ty jeździsz takim samym kombim jak ja. Może dlatego nie poszło. poszło, poszło. Później już pisałem w innym mkiejscu, ze poszło. Duzo łatwiej i wygodniej niz odkrecać ta nakretke od łozyska. Miałem zły klucz i bałem sie urwać te śruby wczesniej. Nitu nie było
Mam pytanie, czy Wasze metody demontażu (w celu kontroli stanu szczęk) sprawdzą się w przypadku Fusiona?.
czerwiec32 28-10-2007, 10:07 Nie wiem jakie masz w tym escorcie łożyskowanie. W wersji mk7 bieżnie są dystansem i dokręca się z momentem 295 Nm. Powiedz jakie masz z tyłu nakrętki (czy są tam zawleczki, czy zabezpieczenia do zaklepania, czy nakrętka samokontrująca) to więcej poradzę
nakrętka samokontrująca ,taka z duzym kołnierzem:) dzieki
Szykuje sie do robienia calego tylu - hamulce. Mam Auto z ABS. Chce zrzucic te 4 17 od tylu czy moglby mi ktos powiedziec czy beben zejdzie bez problemu ?? Bo cos mi sie pamieta ze czujnik ABS jest na piascie i uniemozliwia zdjecie calego bebna razem z piasta.
Nie wiem jakie masz w tym escorcie łożyskowanie. W wersji mk7 bieżnie są dystansem i dokręca się z momentem 295 Nm. Powiedz jakie masz z tyłu nakrętki (czy są tam zawleczki, czy zabezpieczenia do zaklepania, czy nakrętka samokontrująca) to więcej poradzę
nakrętka samokontrująca ,taka z duzym kołnierzem:) dzieki
więc kręc do bólu. Ja nie mam klucza dynamometrycznego i kręcę rurka+klucz
Bronckey 29-10-2007, 22:22 podczepię się pod temat żeby nie zaczynać nowego
linka ręcznego nowa bo w starej pancerz się połamał
szczęki wymienione
ręczny naciągnięty
samoregulatory chodzą płynnie
linka nie zapieczona
drobny wyciek z jednego cylinderka pozostał - zrobię na dniach
ale problem z ręcznym pozostał a mianowicie
nie łapie mi równomiernie szybciej prawy wolniej lewy - jak podciągnę dalej to prawy bęben robi się gorący po 50 km z powodu lekko działającego (niby wyłączonego) ręcznego
nożne hamulce sprawują się dobrze i równo (sprawdzane u diagnosty)
robiłem to jakiś miesiąc temu
dzisiaj zdjąłem bęben i widzę że szczęki pracują tylko na 25% (patrząc od góry czyli okolice cylinderków) swojej powierzchni reszta wygląda jak nowa czyli krzywizna nie jest dopasowana do wnętrza bębna. ręczny jest zaciskany dołem i już wiem dlaczego prawie nie działa
i pytanie do was czy te szczęki jeszcze potrzebują czasu na poprawne ułożenie sie do bębna ?
marcin123marcin 02-05-2008, 15:02 Witam.
Odkręciłem te trzy nakrętki z piasty tylnego koła i nie mogę ruszyć tej ostatniej, czy jest jakiś sposób by ją odkręcić, u mnie jest zakręcona na amen.
Jeśli chodzi o dekielek to parę razy zdejmowałem i nakładałem i nie ma obawy że wyleci.
Muszę rozebrać te bębny bo po wymianie płynu coś zaczeło stukać w jednym kole jak jechałem do tyłu i potem strzał i płyn wyciekł z bębna.
Sam nie wiem co mogło się stać czy szczęki się skończyły.
Próbowałem też te cztery śróby odkręcić i ni ma siły dwie poszły ale skrzypiały jak głupie więc dałem spokój.
Widocznie producent je dał na farbie by nigdy ich nie odkręcać, ze względów na bezpieczeństwo.
radekbox 02-05-2008, 15:23 wez rurke, zeby przedluzyc i jazda
jesli sie boisz, ze urwiesz , to odkrec z drugiej strony
marcin123marcin 02-05-2008, 20:19 Udało mi się odkręcić te cztery nakrętki z piasty tylnego koła, teraz zastanawiam się jak je będę dokręcał, bo ta podkładka z blaszkami co powoduje żeby się nakrętki nie odkręciły nie ma ząbka który miał by wejść w frez piasty tak by podkładka nie kręciła się razem z nakrętkami.
Jak to dobrze poskręcać by nie zgubić koła na drodze.
Łożysko mam stożkowe, więc dokręcenie na siłe nie wchodzi w grę.
Po rozkręceniu okazało się że jedna podkładka pękła i z mocowania szczęk wyleciał bolec którego zgubiłem na drodze.
Na dodatek mam jeszcze culinderek potrzaskany.
Jak wykręcić cylinderek bo nie ma dojścia od tyłu bo jest blacha, czy muszę odkręcić te cztery śróby co trzymają piastę.
Nie ma sposobu na to.
Może przy okazji wymienić linkę od ręcznego ten ostatni kawałek by równo hamulce chytały na ręcznym.
Jak będzie wyciągnięta to myślę że nie będzie brało równo.
Czy szczęki też mam do wymiany.
cylinderek przykrecony jest od tyłu do tej blachy. o ile sie nie myle to na dwie srubki 10.
bedziesz musiał jeszcze odkrecic przewód hamulcowy, bo inaczej nie wyjmiesz cylinderka.
radekbox 02-05-2008, 20:42 szczeki sa w porzadku
jak cylinderek nie mozesz odkrecic??(nie przypominam sobie, zeby z tym byl problem)
a po co chcesz wymieniac linke??
jesli wczesniej bylo wszystko oki, to to raczej niepotrzebne
marcin123marcin 02-05-2008, 21:00 Jeśli chodzi o linkę to jak hamowałem ręcznym to z tyłu auto bujało i myślałem że nie równo biorą hamulce, ale to tylko moja opinia.
Cylinderek od góry kluczem dojdę do przewodu hamulcowego i do odpowietrznika, ale kluczykiem do cylinderka już nie bo wystaje sama obudowa z cylinderka i zaraz jest mocowanie zawieszenie do którego przykręcona jest piasta.
Ta blacha mnie blokuje by włożyć płaski klucz i odkręcić cylinderek.
Nie wiem jak mam bardzo zużyte szczęki i czy ten regulator od naciągu szczenek będzie w miarę dobry.
Mogę jedynie przesłać zdjęcia może pomoże to w ocenie bo nie wiem czy kupować.
Idzie gdzieś dokupić tego gwożdzia co straciłem na drodze.
A może lepiej kupić te cylinderki i poskadać a o przykręcenie tego bębna do piasty pojechać do serwisu forda.
Przynajmniej dostanę gwarancję że koło nie stracę, jak poprawnie to zakręcić, rozumiem że nakrętek tyle by się samocentrowały.
Piaste i łożysko mam trochę czarne ale smar był więc może być do wymiany, nie huczało i koło się nie grzało.
Nie pękaj. Pękła Ci zgnita blaszka trzymająca nity dociskające szczęki do piasty. Znajduje się ona w zestawie sprężyn do bębnów razem z nowymi nitami i wszystkimi sprężynami. Koszt-ok 50 zł za cały zestaw. Nie pamiętam już dokładnie. Mi wyleciał tłoczek z cylinderka bo szzcęki odsunęły się poza ich "obszar' i wypływał płyn. Efekt? Zero hamulców. W momnencie wciskania hamulca wypływał płyn pod ciśnieniem. Szok!
marcin123marcin 03-05-2008, 00:33 A czy to prawda że tej blachy na nakrętce się nie rozbija co jest przykręcony bęben do piasty.
Ktoś mi napisał że jest to samocetrująca nakrętka i że jej się nie rozbija bo jak się rozbije to nakrętki się rozlecą i do kosza z nakrętkami.
A czy to prawda że tej blachy na nakrętce się nie rozbija co jest przykręcony bęben do piasty.
Ktoś mi napisał że jest to samocetrująca nakrętka i że jej się nie rozbija bo jak się rozbije to nakrętki się rozlecą i do kosza z nakrętkami.
prawda, nie wolno jej rozbijać-rozbierać. Jak sie rozleci, to trzeba kupic nową.
Roland77 03-05-2008, 08:38 Podepne się pod temat :fcp4
Czy zalane płynem hamulcowym szczęki, nadają się jeszcze do czegoś?
Podepne się pod temat :fcp4
Czy zalane płynem hamulcowym szczęki, nadają się jeszcze do czegoś?tak, nadaja sie do kosza :)
Roland77 03-05-2008, 11:34 Dzięki, a już myślałem że są do niczego.:fcp4
marcin123marcin 03-05-2008, 13:12 No co wy nie straszcie że szczęki do kosza.
U mnie są prawie nowe, może dlatego że tył nie hamował, a jak odpowietrzyłem i wlałem nowego płynu po regeneracji pompy to strzeliły tylne hamulce.
Płyn też się wylał bo tłoczek wyskoczył.
Podejrzewam że jak zaciągałem ręczny to szczęki się przesuneły i jeden tłoczek wszedł do środka a drugi maksymalnie wyszedł.
Dlatego potem jak zalałem płyn to po kilkakrotnym hamowaniu rozwaliło hamulce, blaszka zgniła i ten bolec wyleciał.
Trochę się boję o ten bolec bo jest tak delikatnie zrobiony i taki cieńki.
Może powinni tam dać śróbę a nie taki zaczep to by tak nie wyskakiwało.
Czy ten bolec ma się wyginać jak szczęki się rozłażą, bo jeśli nie to po co taki patent.
Rafał A.(antek) 05-05-2008, 01:55 Podepne się pod temat :fcp4
Czy zalane płynem hamulcowym szczęki, nadają się jeszcze do czegoś?tak, nadaja sie do kosza :)
A to niby czemu?
są namoczone płynem, a jest to swojego rodzaju olej. Oczywiscie mozna pokusic sie o "odtłuszczenie" w jakiejś benzynie, ale zawsze istnieje ryzyko, ze bądą sie "ślizgac".
Ta blacha mnie blokuje by włożyć płaski klucz i odkręcić cylinderek. Wniektórych wersjach rzeczywiście jest tam ciasno.Jeśli nie idzie dobrym kluczem to pozostaje ci tylko odkręcić całą piastę.Ścinasz nity mocujące tarczę kotwiczną i masz już dostęp.Przewód ham można przykręcić obracając cylinderkiem ale może ułożyć się tak, że pozostanie skręcony.Wtedy trzeba poluzować go na drugim końcu i obrócić w odpowiednią stronę.
Dekielek od łożyska wydłubuję śrubokrętem za pomocą młotka i potem go ''prostuję".
Szczęki wciągają płyn jak gąbka.Może potem być różnica w sile hamowania.
Rafał A.(antek) 05-05-2008, 09:27 Slawko, teoretycznie... ale przy temperaturze jaka panuje w ukl hamulcowym spali sie ten olej :) Na tylnych szczekach nie probowalem, klocki jakos to znosza.
No co wy nie straszcie że szczęki do kosza.
U mnie są prawie nowe, może dlatego że tył nie hamował, a jak odpowietrzyłem i wlałem nowego płynu po regeneracji pompy to strzeliły tylne hamulce.
Płyn też się wylał bo tłoczek wyskoczył.
Podejrzewam że jak zaciągałem ręczny to szczęki się przesuneły i jeden tłoczek wszedł do środka a drugi maksymalnie wyszedł.
Dlatego potem jak zalałem płyn to po kilkakrotnym hamowaniu rozwaliło hamulce, blaszka zgniła i ten bolec wyleciał.
Trochę się boję o ten bolec bo jest tak delikatnie zrobiony i taki cieńki.
Może powinni tam dać śróbę a nie taki zaczep to by tak nie wyskakiwało.
Czy ten bolec ma się wyginać jak szczęki się rozłażą, bo jeśli nie to po co taki patent.
Ten twoj bolec to sie nazywa zabezpieczenie i kupisz komplet na dwie strony za 8pln, nie ma tez mozliwosci takiego przesunieca sie szczek jak ty mowisz przy zalozonym bębnie, przyczyna było pękniecie zabezpieczenia. Zadnych srub tam nie dawaj, zabezpieczenie ma mozliwosc przesuwania się na tyle zeby starczło na ruch szczęk.
Magik123 05-05-2008, 14:20 Ten twoj bolec to sie nazywa zabezpieczenie i kupisz komplet na dwie strony za 8pln, nie ma tez mozliwosci takiego przesunieca sie szczek jak ty mowisz przy zalozonym bębnie, przyczyna było pękniecie zabezpieczenia. Zadnych srub tam nie dawaj, zabezpieczenie ma mozliwosc przesuwania się na tyle zeby starczło na ruch szczęk.
Kolego komplet na dwa kola do escorta kosztuje 50 zl a nie 8 za 8 zl to do poloneza kupisz ale nie radze przerabialem juz to po paru kilometrach sie rozlatuje
marcin123marcin 05-05-2008, 14:44 Nie myślę przerabiać.
Wolał bym założyć tarcze i kupić piastę i co trzeba, jednak nie wiem od jakiej wersji by pasowały do escorta 98 rok.
Wiem że przerabiają i wszystko ładnie pasuje, wystarczy odkręcić te 4 17 tki i w miejsce piasty i bębna wkręcić piastę z tarczą.
Wolał bym to zrobić bo pięknie się takie hamulce naprawia.
Bębny nie doć że kłopot z jednorazowymi nakrętkami to jeszcze części więcej niż na hamulcach tarczowych.
Na dodatek ręczny jak żyleta.
Ten twoj bolec to sie nazywa zabezpieczenie i kupisz komplet na dwie strony za 8pln, nie ma tez mozliwosci takiego przesunieca sie szczek jak ty mowisz przy zalozonym bębnie, przyczyna było pękniecie zabezpieczenia. Zadnych srub tam nie dawaj, zabezpieczenie ma mozliwosc przesuwania się na tyle zeby starczło na ruch szczęk.
Kolego komplet na dwa kola do escorta kosztuje 50 zl a nie 8 za 8 zl to do poloneza kupisz ale nie radze przerabialem juz to po paru kilometrach sie rozlatuje
Czytaj co piszę, bo chyba nie napisałem tam nic o spreżynach które w komplecie z zabezpieczeniami kosztują 50pln, tylko o samych zabezpieczeniach które kosztują 8pln i sam je niedawno kupowałem.
marcin123marcin 05-05-2008, 17:23 Te sprężyny s łyszałem że jednego koloru zakłada się najedno koło a drugiego na drugie i nie wolno zamieniać.
Jeśli chodzi o to kółko w samoregulatorze to nie powinno się kręcić bo i tak półksiężyc jest wyciągany od tego kółka i jak się skończy hamować to sprężyna dociskakółko i półksiężycem.
Tak więc ma się nie kręcić, ważne żeby kółko miało dobre ząbki i półksiężyc też.
Problem pozostał jeden czy pomiędzy półksiężycem a samoregulatorem ma być smar i wogóle czy ząbki mają być posmarowane i jakim smarem.
Nie chcę by smar poleciał na bęben i po hamulcach.
I wogóle co tam smarować, może samoregulatora nie trzeba.
przesmaruj lekko samą powierzchnię tarcia pod tym połksięzycem zeby sie nie zapiekło
marcin123marcin 05-05-2008, 20:42 Może to być smar do łożysk brązowy, czy musi być zielony lub inny.
smar miedziany. nie wysycha, nie utlenia sie, i jest odporny na wysokie temperatury.
Ja jak wymieniałem z tyłu szczeki i tłoczki to ten kapsel wydłubałem cieńkim srubokretem z jednego boku, i poszło ,jak sciagnalem to naprostowałem go troszke szczypcami bo sie wygioł tam gdzie wciskałem srubaka. nie zniekształcił sie bo wchodził z oporem i nie ma luzów i nadal tam siedzi:-)))
slawomir412 09-07-2008, 17:39 Mam forda Escorda 96r 1.8 TD Ghia wymieniłem tylne szczęki, ustawiłem na tym regulatorze tak aby szczeki przylegaly jak najblizej bebna a jednoczesnie nie obcieraly, wszystko jest niby ok a reczny jest nadal słaby :fcp11 Próbowałem równiez poluzowac linke powciskac pedal hamulca i jeszcze raz ustawic ale to nic nie pomogło :fcp11 I co tu moze byc nie tak??? juz kiedys to robilem i wszystko wtedy poszlo ok a teraz to nie wiem. Jeszcze sie pocieszam tym ze jak juz szczeki sie dopasuja do bebna to jeszcze raz rozbiore kola i poustawiam na tych regulatorach ale nie wiem czy to co da :fcp11 :fcp11 Moze ktos mial taki przypadek i moze mi pomoc????Byl bym wdzieczny :fcp4
rozebrać, sprawdzic linke czy luźno chodzi, poluzowac max linke i nie dotykac sie do recznego, zwolnic samoregulator(musi byc sprawny), załozyc bebny, nacisnąc nozny, odpalic silnik i przejechac sie z intensywnym uzywaniem noznego. Dopiero teraz mozna zaciagnac reczny i wyregulowac go.
Ja tak robie i jest ok.
Uwaga! powyższe czynnosci nalezy wykonywac na obu kołach jednocześnie.
panowie przeczytałem cały wątek i dodam tyle :nakrętkę bębna odkręca się nasadką 30 (nowa dobrej jakości )w całości razem z podkładką bez wyciąganie nakrętek niedawno wymieniałem całość bez samoregulatorów .Bębny pomalowałem specjalnym lakierem czerwonym ładnie wygląda
i chroni przed rdzą .Stare bębny były w opłakanym stanie.Wszystko robiłem na odkręconej lince ręcznego ,po skończeniu odpowietrzyłem cały układ ,na wszelki wypadek przód też .Na lince założyłem kołnierz rurkę miedzianą o minimalnej średnicy bo linka była wyciągnięta .Po złożeniu jest oki i ręczny i nożny .A "dekielek" piasty wyciągałem małym śrubokrętem ,po włożeniu dalej spełnia swoją role.Pozdrawiam.
.Ścinasz nity mocujące tarczę kotwiczną i masz już dostęp..
a co z tymi nitami trzeba je jakoś na nowo zakładać one są wielokrotnego użytku jak to jest
corneliusab 11-07-2008, 17:07 Tak apropo tematu szczek, gdzies byl taki temat jak rozpoznac kto ma jaki rozmiar szczek i cylinderkow ale niestety nie moge go znalezc wiec napisze tutaj.
Mam essiego mkVII z 17.05.1995 kombi, silnik 1,6 16V, hamulce z ABS, wg. katalogu powinienem miec rozmiar cylinderka 20,6 mm. a tu zonk. specjalnie dzis mierzylem i szczeki maja rozmiar 203x38 a cylinderki 22 mm. Facet w sklepie powiedzial mi, ze po bebnie moze on okreslic jaki mam rozmiar szczek ale niestety nie chcial zdradzic tajemnicy jak on to sprawdza. Zas inny mechanior z serwisu renault powiedzla mi, ze jak auto nie ma ABS to sa 180x32, a jak ma to 203x38. W kazdym razie z rozmiarem szczek trafil bez zdejmowania kola i mierzenia, niestety z rozmiarem cylinderka juz nie, w katalago co innego, a w rzeczywistosci co innego, dlatego dzis extra zwalalem beben i mierzylem.
Moze komus sie przyda takie info.
Pozdrawiam
jak wcześniej pisałem zamówiłem zestaw TWR i dziś wymieniłem samoregulatory sprężynki szczęki ,ręczny mi się poprawił i to znacznie tylko gdzieś czytałem że ręczny powinien mi łapać już na 3 ząbku a u mnie łapie na 10 i to po podciągnięciu lekko linki, czy samoregulatory mi jeszcze będą podciągać ręczny czy tak ma być i już tak zostanie
no to podciagnij jeszcze linke.
slawomir412 17-07-2008, 22:50 rozebrać, sprawdzic linke czy luźno chodzi, poluzowac max linke i nie dotykac sie do recznego, zwolnic samoregulator(musi byc sprawny), załozyc bebny, nacisnąc nozny, odpalic silnik i przejechac sie z intensywnym uzywaniem noznego. Dopiero teraz mozna zaciagnac reczny i wyregulowac go.
Ja tak robie i jest ok.
Uwaga! powyższe czynnosci nalezy wykonywac na obu kołach jednocześnie.
Sławko zrobiłem dokladnie jak ty mówłeś i lipa :fcp11 dalej to samo, reczny dalej jest słabawy. Uważam ze niby te samoregulatory sa dobre bo jak je zwolnilem, założylem bęben, nacisnąłem na hamulec i potem jeszcze raz rozebrałem to na tych zabkach sie przestawilo :fcp8 ale potem wszystko jeszcze raz zrobilem od poczatku tak jak ty mowiles zeby to zrobic noi nic to nie dalo. Jest taka mozliwosc ze te szczeki sa jakies slabej jakosci albo cos :fcp9 :fcp9 :fcp9 bo juz zgłupialem nad tym. Nawet szczeki papierem ściernym przejechałem zeby bylo lepiej ale lipa :fcp11 :fcp11
w takim razie problem jest z linka, albo żle ustawione dzwignie od recznego przy szczękach.
Jak to źle ustawione dźwignie slawko? Możesz dokładniej? Mam podobny kłopot-wszystko nowe a ręczny jest hmmm. Przegląd przeszedł ale moim zdaniem bloknąć bez problemu powinien. Do tego jk hamuję zasadniczym i pociągnę ręcznym, to czuje znacznie silniejsze hamowanie z tyłu, więc coś jest na rzeczy. Mam już kolejne szczęki. Jak będę miał chwilę to wymienię
Jak to źle ustawione dźwignie
chodzi o to, ze przy zakładaniu szczęk obie dzwignie z linkami powinny być maksymalnie odciagniete do tyłu samochodu. Dlatego trzeba oba hamulce robic jednoczesnie. Jednoczesnie linka musi być w 100% sprawna, czyli jesli ja zaciagniemy na zdjetych bebnach, powinna łatwo sie wciagnac, a po zluzowaniu powinna sama bez pomocy wyjść z pancerza i odepchnac te dzwignie przy szczekach.
slawomir412 28-07-2008, 11:27 noi tak zrobilem ze te dzwignie maksymalnie odciagnelem do tylu i linka tez mysle ze jest dobra bo bez zadnej pomocy dobrze odpycha te dzwignie. Noi co tu moze byc nie tak? byc tu madrym jak wszystko jest zrobione tak jak trzeba a reczny dalej slaby :fcp8
No witam w klubie. Linka nowa-druga zreszta, ta jest motorcraft, szczęki nowe-zamierzam wymienić na inne nowe, samoregulatory nowe, bębny też. Procedura samoregulacji-jak Bóg przykazał. Ręczny-taki sobie.
radekbox 28-07-2008, 14:16 jesli wszystko jest nowe to ja bym juz stawial na jakosc szczek
Ja bym proponował jeszcze przemyć bębny benzyną ekstrakcyjną, może jakimś cudem ci się zatłuściły.
Wszystko zawsze przed samym założeniem bębna myję zmywaczem do hamulców. Zmienię szczęki. Te samko jakieś (mimo, że zachwalane i polecane) jakoś się chyba nie sprawdzają
witam mam takie pytanko a nie chce zakładac nowego tematy a mianowicie mam do wymiany szczeki hamulcowe w sklepie mi powiedzieli 105 euro troche duzo ale na ebay it znalazlem za 28 euro ale napisal tylko 1980 w zwyz i teraz niewiem czy beda pasowaly mam abs moze ktos doradzi jakie mam kupic od którego roku beda pasowac jeszcze jedno czy od 18 diesla podejda z 95 r pozdro
musisz kupic szczęki 203mm i tyle. Masz kombi, wiec inne nie powinny pasować.
Poza tym, Twój opis jest mało precyzyjny-delikatnie mówiąc.
corneliusab 30-07-2008, 20:16 mam do wymiany szczeki hamulcowe w sklepie mi powiedzieli 105 euro troche duzo
:fcp15 gdzie takie ceny maja :fcp9 W DE jak w sklepie pytalem, bo bede niedlugo tez zmienial to okladziny 58? i cylinderek 30? szt., kupilem na ebay komplet (okladziny, cylinderki i sprezynki za 58,60?), firmy ATE maja byc podobno, jeszcze nie wiem bo czekam na przesylke
Poza tym, Twój opis jest mało precyzyjny-delikatnie mówiąc.
:fcp2
musisz kupic szczęki 203mm i tyle. Masz kombi, wiec inne nie powinny pasować.
Ja mam kombi z 95r. 1,6 16V z ABS i mam 203x38mm. srednica cylinderka 22mm.
Jezeli znasz tzw. w DE Schlüsselnummer swojego auta to sa aukcje na ebay, ze mozesz dokladnie sprawdzic jakie maja miec wymiary twoje szczeki. Ja swojego sprawdzalem w/g tego i sie zgadzalo w 100%, a wczesniej jeszcze sciagalem beben zeby pomierzyc i byc na 100 pewien.
Pozdrawiam
takie ceny sa we wloszech dzieki
juz znalazlem jutro zamawiam pozdro
corneliusab 30-07-2008, 21:26 takie ceny sa we wloszech dzieki
juz znalazlem jutro zamawiam pozdro
Bylem we wloszech klika razy, w Turynie, Livorno i Napoli na poludniu oni samochodami naprawde super jezdza :fcp2 , na polnocy troche bardziej cywilizowanie :fcp2 .
Pozdrawiam
no i juz mam firma remsa a numer 4670.01 a pod spodem 52956 e9 do tego wziolem dwie sruby te z blachami powiedzial mi ze beda pasowaly pozdra
Właśnie zlikwidowałem szczęki remsa a w ich miejsce włożyłem textar (koszt ok 100 zł/kpl). Wymiana nic nie dała już po montażu jeden bęben obraca się luźno, a drugi z wielkim trudem-tak było zawsze. Mimo, że linka w obydwu bębnach jest luźna. Gdybam nads tym, czy może tarcze nośne mam zwichrowane... . Ręczny nasal kiepski. W wyjętych szczękach z jednej ze stron zauważyłem, że szczęki są z jednej strony (od strony tarczy nośnej) znacznie bardziej starte niż od strony "zewnętrznej". W tym też bębnie mam duży opór toczenia jeszcze z luźną linką. Tarcze nośne-ok 250zł/szt więc sporo jak na test czy to akurat to
o 17 mam jechac na wymiane za szczeki dalem 48 euro a za sruby 20 euro mechanik chce 25 euro za godz normalnie wolaja po 45 napisze wieczorem co i jak
corneliusab 04-08-2008, 15:56 No ja tez zakupilem nowe szczeki, cylinderki i sprezynki, mialy byc ATE no i sa, koszt w DE na ebayu 58? (w tym plyn hamulcowy 1L. tez ATE), jutro tez jade zmienic na 17 :fcp2 do zaprzyjaznionego mechaniora, zrobi mi to za 40?.
Pozdrawiam
no i juz po bulu
pojechalem do mechanika powiedzial ze sie nie wyrobi w dwie godz a ja powiedzialem ze nia dam wiecej niz 40 euro wyszlo na to ze pojechalem kupilem klucz 30 nasadowy do tego kawalek rurki godz z kawalkiem troche przeklinania ale wszystko dziala troche jeszcze szumi ale mysle ze sie uloza pozdro
a po co odkręcałeś nakrętkę piasty?
o wiele lepiej jest odkręcić 4 śruby na klucz 17 mocujące cała piastę z bębnem - masz wtedy lepszy dostęp do szczek, samoregulatora i sprężyn
wszystko dziala troche jeszcze szu
nie powinno
irlandia1981 05-08-2008, 06:50 a po co odkręcałeś nakrętkę piasty?
o wiele lepiej jest odkręcić 4 śruby na klucz 17 mocujące cała piastę z bębnem - masz wtedy lepszy dostęp do szczek, samoregulatora i sprężyn
wszystko dziala troche jeszcze szu
nie powinno
no może i jest pod warunkiem że sie odkreca :P
ja np urwałem jedną :P już przy pierwszej prubie potem musiałem męczyć sie z pozostałymi trzema żeby przykręcić nowe efektem były urwane 3 śruby prawie cała sobota na odkręcenie tego ustrojstwa wydane pieniądze na klucze :P :/ :565: w drugim kole juz odkręcałem ta nakr 30' i po 10 min zabawa sie skończyła :)
a szumiec nie powinno to prawda :)
pozdro :)
juz ok. nic nie slychac nawet reczny ladnie trzyma.edkrecenie tej sruby zajelo mi chwilke kupilem masywny klucz
corneliusab 06-08-2008, 18:41 No to jestem po wymianie szczek, cylinderkow i plynu hamulcowego, wsio gra i buczy, tylko jest jeden maly problem. Wczesniej mialem reczny uwazam ,ze sredni (hamowal ale kol nie blokowal) i teraz jest to samo, a reczny wczesniej mialem juz podciagniety na maxa i teraz tez, juz wiecej nie da rady. Istnieje taka mozliwosc, ze linka sie juz tak rozciagnela :fcp9 . W astrze mialem taki reczny, ze jak zaciagnalem to moglem w miejscu zawracac, a jak chcialem ruszyc to zapomnij bo sie sprzeglo palilo. Acha, samoregulatory mam sprawne.
Pozdrawiam
corneliusab, jaką masz aktualną średnicę bębnów ? :)
Istnieje taka mozliwosc, ze linka sie juz tak rozciagnela
raczej nie...
corneliusab 06-08-2008, 20:05 Wiesz co, nie wiem, nie mierzylem bebna wewnatrz. Szczeki mam 203x38mm. ale rant na bebnach nie byl duzy. Jeszcze jedna wydaje mi sie wazna rzecz: mianowicie raczke od recznego musze ciagnac az do samej gory, nie wiem ile to bedzie zabkow (nie liczylem) ale stoi prawie pionowo, przed wymiana bylo tak samo, a lapac zaczyna tak mniej wiecej w polowie.
Pozdrawiam
jeżeli po wymianie szczek użyłeś "ręcznego" przed "nożnym" to musisz jeszcze raz rozebrać, cofnąć samoregulatory, poskładać i wtedy nacisnąć kilkakrotnie hamulec "nożny"
sprawdź ile możesz, na luźnym hamulcu "ręcznym", wcisnąć te bolce wystające w bębnach jak dużo (całe) to przyjrzyj się dokładniej rozpierakom i bębnom
maksymalna średnica bębna w Twoim przypadku to 204mm
corneliusab 06-08-2008, 21:34 jeżeli po wymianie szczek użyłeś "ręcznego" przed "nożnym" to musisz jeszcze raz rozebrać, cofnąć samoregulatory, poskładać i wtedy nacisnąć kilkakrotnie hamulec "nożny"
No wlasnie wiem z tego forum, ze tak trzeba, wiec najpierw pompowalem troche nozny, bez wlaczonego silnika, a potem na wlaczonym, potem sie troche przejechalem ok. (100m.) i zaciagnalem reczny.
sprawdź ile możesz, na luźnym hamulcu "ręcznym", wcisnąć te bolce wystające w bębnach jak dużo (całe) to przyjrzyj się dokładniej rozpierakom i bębnom
A mozesz rozjasnic o jakie bolce Ci chodzi :fcp9
maksymalna średnica bębna w Twoim przypadku to 204mm
Moj mechanior sugeruje, ze linka mogla sie rozciagnac i powinienem nowa zakupic. A co myslisz o tym, ze hebel od recznego stoi prawie pionowo, a reczny taki sobie i na regulacji przy dzwigni recznego juz wiecej podciagnac linki nie mozna bo jest koniec. :fcp15 W sumie to ani nie polepszylem sobie, ani nie pogorszylem, tyle ze mam nowe cylinderki, szczeki i plyn :fcp2 . Choc moim zdaniem reczny powinien blokowac kola, jak jest porzadny. Kurde z tarczami nie ma tyle problemow :fcp2 .
Pozdrawiam
A mozesz rozjasnic o jakie bolce Ci chodzi
na zdjęciu oznaczone numerem 3
z tym blokowaniem kół to na nowych bębnach i miękkich szczekach :)
corneliusab 06-08-2008, 23:30 Bede to musial sprawdzic, zdjecie z ksiazki od essiego, w niej napisane jest pkt.3: "koncowka linki hamulca awaryjnego", czyli mowisz, ze mam sprobowac cza da rade to wcisnac do srodka :fcp9 , a jak wcisne to potem bede mogl wyjac ta sama droga czy trzeba bedzie beben zwalac :fcp9 bo bedzie problem, nie mam klucza nasadki 30, a nie chce mi sie extra kupowac.Jeszcze jedno pytanko: jest jeszcze gdzies regulacja recznego w sensie podciagniecia linki czy tylko kolo dzwigni hamulca recznego :fcp9
Pozdrawiam
EDIT: 07.08.2008 16:39
Reczny zaczyna mi dopiero lapac gdzie kolo 5 zabka ale tak slabo, ze bez gazu na lekko przytrzymanym sprzegle idzie ruszyc, jak zaciagne go na maxa czyli na 12 zabek to tez moge ruszyc, wtedy potrzebuje 1500 rpm. i troche sprzeglo przytrzymac.
Jeszcze cos mi sie przypomnialo: gdy mechanior wczoraj odpowietrzal hamulce, przod i tyl to z przedniego lewego kola i tylnego prawego plyn pieknie lecial przy odpowietrzaniu (urzadzenie do odpowietrzania ustawiione na 2 bary), a z przedniego prawego i tylnego lewego przy prawie calkowitym odkreceniu odpowietrznika lecial ale strasznie slabo. Czym to moze byc spowodowane :fcp9 Pompa hamulcowa siada na jednej sekcji :fcp9 Jakis miesiac temu odpowietrzal mi hamulce, bo cieklo troche z tylnego lewego laczenia przewodu hamul. metalowego z gietkim i sie okazalo, ze pekla glowka przewodu metalowego, wiec ja obcial i przyrzadem zrobil nowa glowke i teraz nie cieknie. Wtedy tez mi odpowietrzal po tej czynnosci i plyn pieknie lecial, a teraz cos lipa.
Pozdrawiam
jak wcisne to potem bede mogl wyjac ta sama droga
sam wyjdzie - na sprężynce jest :)
co do luzu na lince to starsze modele przed 1995 rokiem miały regulacje w tunelu na lince - możesz zerknąć... kto wie :)
corneliusab 07-08-2008, 23:17 Szczerze piszac to oczekiwalem bardziej jednoznacznej i bardziej rozwinietej odpowiedzi na te i inne pytania w poprzedniej mojej wypowiedzi. :fcp1
Pozdrawiam
corneliusab 09-08-2008, 10:44 No to sprawa rozwiazana :fcp2 Poluzowalem linke przy dzwigni hamulca recznego, nastepnie cofnalem samoregulatory, zalozylem bebny, odpalilem silnik, popompowalem troche hamulcem noznym (nie wiem ile razy ale sporo), potem podciagnalem linke recznego przy dzwigni no i reczny sie odnalazl :fcp2 . Zawracac to sie na nim nie da (z reszta juz wyroslem z tego :fcp2 ) ale bynajmniej teraz trzyma i o to mi chodzilo. Dziwny ten ford :fcp2
Pozdrawiam
tak działają samoregulatory i dla tego pytałem o te dzyndzelki :)
|
|