Robić czy nie robić? :-)

nie robić, Jak jeździsz na 5w30 to silnik w środku powinien być czysty.

A po co to robić? No chyba aby sobie problemów narobić. Zdecydowanie NIE!

Ciekawe... niektórzy koledzy na forum mówią, że warto... i to tacy dosyć szanowani. Kupiłem płukankę ale na razie jej nie wykorzystam

niektórzy koledzy na forum mówią, że warto

To ja zapytam inaczej, co taki zabieg powoduje? Jakie korzyści osiągnę robiąc płukankę silnikowi?

co taki zabieg powoduje?
Jak sama nazwa wskazuje wypłucze silnik z zanieczyszczeń, osadów.
Z drugiej strony patrząc czy jeżeli lany jest właściwy olej wymieniany zgodnie z harmonogramem to są tam zanieczyszczenia które trzeba wypłukać?
kolejna sprawa czy resztki owego specyfiku nie zaszkodzą silnikowi po zalaniu nowym olejem?
Podejrzewam że nikt tak naprawdę nie zna odpowiedzi na te pytania. Sa tylko przypuszczenia typu zaszkodzi, nie zaszkodzi.

A po co to w ogóle robić w aucie z 2008 roku?

bo załałem Ford Formula F który podobno nie jest pełnym syntetykiem... a teraz kupiłem Milers.

A po co to robić? No chyba aby sobie problemów narobić. Zdecydowanie NIE!

A co takiego złego zrobisz silnikowi płukanką, tylko nie pisz NIE bo NIE. Mam wrażenie że chyba nie wiesz jak taka płukanka wygląda.

bo załałem Ford Formula F który podobno nie jest pełnym syntetykiem... a teraz kupiłem Milers.

Ja po prostu bym wymienił filtr, zlał stary olej, zalał nowy i zapomniał...
Płukanka nie ma szans na całkowite "wypłukanie" starego oleju z układu - to jest na zasadzie homeopatii: zalewamy kilka(naście) ml jakiegoś "magicznego" środka do silnika, i liczmy... no właśnie, na co liczymy? że cały olej ścieknie z silnika po "płukance", a w środku zrobi się sucho? Że magiczny nagar nagle się rozpuści, zrobi mega płynny, i grzecznie spłynie przez spust oleju?
Dla mnie osobiście płukanka nie ma najmniejszego sensu - zwłaszcza że współczesne oleje są ze sobą mieszalne.

Mam wrażenie że chyba nie wiesz jak taka płukanka wygląda.

Nie nie wiem jak wygląda i dlatego pytałem co mi to da? No ale Ty zamiast odpowiadać pytasz mnie a ja nie wiem więc może to pomoże: http://www.youtube.com/watch?v=iQNSCnpxqcM&feature=youtu.be&t=6m35s

Robert 68, ta płukanka z filmu to coś zupełnie innego... Tam zastępuje się paliwo specjalną mieszanką, i na takiej mieszance silnik chodzi ok. godziny czasu... W przypadku klasycznych płukanek silnika ów środek "czyszczący" dolewa się do starego oleju, i liczy na to, że taka mikstura jakimś cudem "wyczyści" nam silnik...

Takie coś przypomina mi reklamy środków czyszczących toalety - aplikujesz środek do toalety, spuszczasz wodę, i magicznie z klozetu robi się wodopój...

W przypadku klasycznych płukanek silnika ów środek "czyszczący" dolewa się do starego oleju

No i dlatego napisałem, że to nic nie da. Czysty zabieg marketingowy mający na celu wyciągnięcie kasy od ludzi. No ale jak komuś to poprawi samopoczucie to proszę bardzo. W tym konkretnym przypadku przy zmianie oleju na inny nic bym nie stosował.

nie będę go dolewał ale chyba nie do końca macie rację. Poczytajcie sobie forum BMW, zalanie środka często pomaga na "branie" oleju przez auto poprzez odblokowanie zapieczonych pierścieni i w sumie nie zalazłem nikogo kto napisałby, że płukanka zaszkodziła silnikowi.

To skoro BMW takie kiepskie auta robi że trzeba płukanki to niech sobie płuczą. To jest FORD i tu nie potrzeba żadnych cudów.
A co do oleju Ford Formula F to jak najbardziej jest to syntetyk zalecany do tego silnika. Zaraz ktoś napisze że w technologii syntetycznej.:P

Ciekawe bo w pierwszej lepszej sprzedaży na amazon jest:

http://www.amazon.co.uk/Genuine-Ford-Formula-litres-Synthetic/dp/B0060LKSRS

Semi - synthetic..

generalnie zdania są podzielone :-)

Jeżdżę na tym co mi Ford zalał przy wymianie (Formula F 5w30) i nie narzekam. Olej zmieniam co 15 000 km i jest ok. Chcesz mieć lepsze samopoczucie lej inny olej ale moim zdaniem Ford-owski wystarczy.

Tak tez właśnie zrobię. Naleję inny, lepszy jakościowo (przynajmniej według norm), tym bardziej że jest w cenie Formula F (coś co leje się do wszystkich aut forda niekoniecznie jest dobre dla silników z DPF tak myślę - coś co jest do wszystkiego z reguły nie jest optymalne) a skoro cena taka sama...

akurat Formula F 5w30 jest zalecana do silników z DPF jako olej niskopopiołowy.

zalanie środka często pomaga na "branie" oleju przez auto poprzez odblokowanie zapieczonych pierścieni

Podobny efekt następuje w przypadku gdy silnik długo jeździł na gorszym oleju - zgodnie z pokutującym w naszym kraju poglądem że im starszy silnik tym gorszy szlam trzeba mu zalać żeby go szybciej dobić - i gdy zaaplikuje mu się raz po razie lepszy olej, zgodny ze specyfikacją producenta... I do tego nie są potrzebne żadne płukanki...

Zapiekanie się pierścieni tłokowych to zwykle wynik stosowania nieodpowiednich olejów, i nie dotrzymywania interwałów wymiany.

Ktoś z naszego forum juz porównywał tą niskopopiołowośc Formula F... jest dwa razy wyższa niż np Castrol Edge 5W30 więc sam niech każdy decyduje... nie wierzcie w bajki że producent aut daje najlepszy możliwy olej (tak samo jak np. z miejscem zamontowania PCM... pewnie też ze względu na najlepsze umiejscowienie w celu unikania awarii dali go w zderzaku :-) LOL).

FORD FORMULA F 5W30
wskaźnik lepkości 160,00
Lepkość HTHS 3,00
Popiół siarczanowy 1,30
Całkowita liczba zasadowa TBN 9,00

Castrol EDGE 5W-30
wskaźnik lepkości 160,00
Lepkość HTHS ok. 3,00
Popiół siarczanowy 0,60
Całkowita liczba zasadowa TBN 6,00

zgodnie z pokutującym w naszym kraju poglądem że im starszy silnik tym gorszy szlam trzeba mu zalać żeby go szybciej dobić
Pijesz do mnie i do mojego Lotosa 10W40? ;)

peterpz, nie ;) Tak sobie ogólnie piszę. ;)

nie wierzcie w bajki że producent aut daje najlepszy możliwy olej

Daje taki jaki dobrze służy silnikowi, jak widać niewiele jest problemów z DPF-em w MK IV więc ten olej nie jest taki zły.

Panowie :)
foczka 1.6 tdci zrobiona na 130km / 320 nm, dlubane u heko, kupilem z przebiegiem 35 kkm, chip przy jakichs 50 kkm. sprzedalem ok 225 kkm.
wymiana oleju co 15 kkm, plukanka liqui moly lana co kazda wymiane, lub co druga wymiane (jak akurat w sklepie nie mieli to nie lalem).
nikt niech NIE liczy ze POJEDYNCZE plukanie wyczysci caly silnik na cod-miod. to tak napewno nie dziala. ja uzywalem w miare regularnie i oczywiscie kazdy robi jak lubi. ja tym nie handluje, nie posrednicze i nie produkuje a auto to dla mnie narzedzie pracy i poniekad zrodlo przyjemnosci - ma dobrze jechac.
dbanie o silnik to moze jest dla kogos sprawa zycia i smierci, dla kogos innego placebo. malo istotne.
moja (juz nie moja :)) foczka wciaz goni na pierwszej turbinie, olej bierze w ilosciach symbolicznych, ladnie zapina 2 z przodu predkosciomierza a niejeden holzwagen 2.0 zgrzyta zebami ze w trasie nie potrafi dojsc "malego kurdupla" :).

moje (prywatne) wnioski:
1. nowy wlasciciel - kolega - nachwalic sie nie moze jak mu fajnie auto idzie i potrafi zejsc ze spalaniem ponizej 5 L , gdzie dla mnie 6 L bylo wartoscia magiczna (rzadko osiagalna :))
2. buda auta dawno zgnije a silnik przy takim traktowaniu wciaz bedzie mial sie dobrze.
3. w nastepnym aucie (2.0 tdci) tez uzywam plukanki silnika.

pozdrowko dla wszystkich.

Ciekawe bo w pierwszej lepszej sprzedaży na amazon jest:

http://www.amazon.co.uk/Genuine-Ford-Formula-litres-Synthetic/dp/B0060LKSRS

Semi - synthetic..

generalnie zdania są podzielone :-)

Nie ma co zdania dzielić, Formula F nic wspólnego z prawdziwym syntetykiem (Grupy IV/V) nie ma.
Nic złego naturalnie o tym oleju nie mogę powiedzieć bo do niedawna jeszcze moje Ti-VCT nieźle sobie na nim radziły, ale chodzi o świadomość co się leje do silnika.

Co do płukanki - przy tak radykalnej zmianie (z Formuła F na pełny syntetyk Millers) jednak warto.

Panowie co myślicie o płukaniu silnika tylko nafta ?

Po rozebraniu na części - jak najbardziej :)
W całości - tylko jak chce się mieć kłopoty (czytaj: na własną odpowiedzialność)
A tak na poważnie: spróbuj, opisz wrażenia, będziemy wszyscy wiedzieć czy warto

Nie, nie próbuje,

ja uzywam płukanki liquy molly przy każdej wymianie i sobie chwale olej o wiele wiele dłużej po wymianie jest czysty, płukanka rozrzedzi ci olej i lepiej wypłuka syfy w silniku z wiekszą łatwością to wszystko spłynie z miski i tyle osobiście myśle ze warto to stosować...
myśle ze 0.5 l nafty miało by bardzo podobny rezultat :)

myśle ze warto to stosować...

A co to daje? Masz jakieś zdjęcia jak wygląda silnik od wewnątrz po płukaniu czy tylko tak Ci się wydaje.

olej o wiele wiele dłużej po wymianie jest czysty

Tak, szczególnie w Dieslu :) o całe 100 km :)

A co to daje? Masz jakieś zdjęcia jak wygląda silnik od wewnątrz po płukaniu czy tylko tak Ci się wydaje.


zdjęć nie mam ale na własne oczy w vw widziałem różnice po zdjęciu pokrywy zaworów...
a co do czystości oleju to nie 100 km a 2000 :)

widziałem różnice po zdjęciu pokrywy zaworów...

Przed użyciem oczywiście też widziałeś co było pod pokrywą. Płukanki są dobre (chyba) do silników z małymi przebiegami i stosowane muszą być regularnie przy każdej wymianie oleju wtedy przyniosą korzyści. Jedno płukanie silnika z dużym przebiegiem może przynieść więcej szkody niż pożytku. Lepszym rozwiązaniem jest pilnowanie regularnych wymian oleju i jego odpowiedniej jakości (zalecenia producenta samochodu), skrócenie interwału wymiany przyniesie lepszy efekt niż płukanka. To tylko moje zdanie, każdy robi jak chce :)

Tu jest film na którym silnik jest rozbierany po płukaniu.
https://www.youtube.com/watch?v=PIU_3NG3wsw&t=1489s

Wniosek z filmu profesora Chrisa - nie warto - szkoda zachodu.

Lepiej wymienić olej częściej niż kombinować. Płukanka silnika nie naprawi a ekstremalna może zepsuć. (jednorazowa dolewka płukanki do oleju przed wymianą może jedynie przyspieszyć tempo zlewania oleju z silnika to mój domysł).

Panowie.
Naoglądałem się troszkę na Youtubach i jedni zachwalają inni odradzają. A ja sam nie wiem, bo coś ciągnie do tego ale rozum podpowiada coś innego.

Jak to jest z tą płukanką - silnika, wtrysków

Coraz więcej na rynku pojawia się preparatów do płukania silników jak i wtrysków ale chciałbym poznać wasze zdanie, zdanie którzy stosowali i stosują - czy możecie wypowiedzieć się co do płukanek ? Warto czy nie ? Jakie zmiany itp.

Pacjent to moje maleństwo - Mondeo Titanium S z 2014r 2.0 Diesel 163 kucy przebieg ma 198tys z racji tego ze niebawem będę wymieniał rozrząd tak też pomyślałem o płukance zarówno dla silnika jak i dla wtrysków
Czy operacja jest wykonalna samemu - posiadam garaż, kanał i niezbędne narzędzia do wymiany oleju itp.
Osobiście nigdy nie stosowałem takich specyfików dlatego proszę was o pomoc i napisanie w temacie.

prosiłbym także o szczegóły jak to użyć zarówno dla silnika jak i wtrysków oraz o firmy jakie polecacie jakie używacie do tego zabiegu.
Słyszałem o LiquyMoly i o tec 2000 ale co do jakości i skuteczności nie wiem nic więcej.
Proszę o pomoc.

Prawidłowo zrobiona płukanka nie zaszkodzi, zawsze przedłuży życie wtryskom i silnikowi. Zepsutych wtrysków czy silnika nie naprawi (chyba, że ich niepoprawna praca wynika z zanieczyszczenia.

Ja zawsze stosuje i polecam ale jako profilaktyka a nie dopiero jak coś poważnego się dzieje (może być już za późno i wtedy czasem pomoże a czasem nie).

Wprawdzie w benzynie, ale ostatnio zastosowałem dwa dodatki do paliwa na wypadanie zapłonu od Forte. Pomogło. Teraz planuję płukanie cylindrów i płukanie oleju zgodnie z ich procedurą.

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Jako, ze od mniej więcej 2ch lat "hobbystycznie" ogarniam auta większości rodziny
to przy każdej wymianie oleju robię płukanki (TEC 2000 benzyna/Motul diesel) w nastepujących samochodach :
Ford Mondeo V, 2.0 TDCI 2017 (obecny przegieg 116 tkm, płukanki od ~75tkm),
Ford Mondeo V, 2.0 TDCI 2018 (~105 tkm),
Ford CMax, 2015, 2.0 TDCI (~ 140 tkm)
Renault Clio IV, 2017, 1.2 benzyna (~40 tkm),
Renault Scenic II, 2006, 1.6 benzyna (~60 tkm, rodzice jeżdza na zakupy i do kościoła),
Renault Laguna, 2006, 1.9 dC (~340 tkm, pierwsza płukanka przy przebiegu 320 tkm, wczesniej olej wymieniany co 10 tkm),
Opel Astra II, 1.7 dti, (~290 tkm, pierwsza płukanka przy ~280 tkm, wcześniej olej wymieniany jak się komuś przypomniało),
Ford Probe, 1991, 2.2 GT (~180 tkm, pierwsza płukanka przy ~175 tkm).

W żadnym z tych aut nie następiły żadne skutki uboczne ani wycieki. Dodatkowo, co 4-5 tys km do paliwa jest dodawany dodatek do czyszczenia wtrystów (benzyna - STP, diesel - Liqui Molly) - w moim Mondeo wyleczył on probłem cięzkiego odpalania i trzęsienia autem przy odpalaniu po dluzszym postoju. W innych autach wyraźnie czuć, ze silniki dużo lepiej pracują, chętniej wkręcają się na obroty, itp. A propos oleju - przy regularnych plukankach i wymianie oleju co max 10 tkm, olej w moim Mondeo pozostaje przeźroczysty (z minimalna ilościa zanieczyszczeń) przez 3.5-4 tkm (jeżdżę głównie w trasy ~500 km, bardzo mało po mieście)

Póki co, z mojego doświadczenia wynika, że stosowanie zarówno płukanek, jak i środków do czyszczenia układu paliwowego, jest jest najbardziej wskazane jeśli ktoś chce dbać o silnik.

ps. Zapomniałem dopisać. W Maluchu mojego ojca, auto rocznik 1987 tez zrobiłem płukankę Tec2000.... auto pali na dotyk, "moc" (hehe) ma, ojciec zadowolony :-)

ps2. W załączniku zdjęcia mojego oleju (przejechał od wymiany dokładnie 6929 km) - moim zdaniem wygląda bardzo dobrze !

Ja kupiłem płukankę Forte Motor Flush New G. do mk IV do 2.0 benzyny duratec przebieg 120 tys.km - profilaktycznie, oleju nie bierze, olej zmieniany co ok 10-12 tys. km.
i pewnie to bonus dla przyszłego właściciela. XD, ale zobaczę czy po płukaniu stary olej będzie bardziej ciemny. :)
Tak wiem płukanki są bardzo wskazane do najnowszych silników i wtrysków. :)
M...