Witam Szanowne Grono.
Montowałem fotelik dziecięcy w tylnym rzędzie (drugim) i akurat zagłówek trochę przeszkadzał, tzn. powodował, że fotelik (15-36kg, także wysoki) nie dochodził do oparcia. Za radą sprzedawcy oraz instrukcji fotelika wyjąłem zagłówek i nie chcąc go "zgubić" wsadziłem odwrotnie czyli tyłem do kierunku jazdy. Dzięki temu fotelik dziecięcy przylega do oparcia ale po raz kolejny zaskoczyli mnie projektanci forda. Tak wsadzony zagłówek nie da się wyjąć. Trochę się tam oszarpałem, próbowałem podważać ten czarny plastik ale lipa.
Patrząc od przodu: to prawe czarne kółko ma coś w rodzaju przycisku zwalniającego a lewy nie. Wsadzając zagłówek tyłem wygląda mi na to, że ząbki w metalowym pręcie po lewej stronie zaczepiają o coś, jakby o taka samą blokadę jak w kółku po prawej stronie tyle że.... kółko po lewej nie ma tego przycisku zwalniającego. Wprawdzie w kółku po lewej stronie widać miejsce na ten przycisk ale jest tam chyba zaślepka.
Próbowałem naciskać materiał wokół tej prowadnicy do której wsuwany jest ten pręt ale pod materiałem jest gąbka czy coś i głębiej się nie da a nie widzę końca tej prowadnicy albo czegoś w niej gdzie mógłbym zwolnić jakąś blokadę. Nie wiem czy to ma znaczenie ale materiał to alcantara, tym bardziej nie chciałbym uszkodzić.
W poprzednich samochodach jakie posiadałem (inne niż ford) nie było z tym problemu więc do głowy by mi nie przyszło, że tak wsadzonego zagłówka nie będzie można wyjąć.
Prośba o pomoc/wskazówki jak to wyjąć?

Miałem dokładnie ten sam problem, niestety nie znalazłem rozwiązania i na siłę wyciągnąłem zagłówek wraz z drutem (blokadą) która wpada w wyfrezowany ząbek w pręcie jak się założy odwrotnie zagłówek. Ale po założeniu prawidłowo żaglówka nie przeszkadza brak wyrwanej blokady. Ciekawe czy jest inny sposób na bezinwazyjne wyciągnięcie odwrotnie założonego żagłówka.

To ciekawe...............:)

kiedyś zmieniałem koła na zimowe przed garażem i bardzo chciał mi pomóc taki znajomy koleś który jest nie do końca sprawny umysłowo ,
pomyślałem że ja będę rozkręcał i zdejmował koła w Maxiu
a on zaraz za mną będzie zakładał zimowe stalówki i dokręcał .

Jakież było moje zdziwienie :570: jak chcąc sprawdzić czy dobrze dokręcił nakrętki okazało się że wszystkie nakrętki (przelotowe) były odwrotnie . :one::572:

że też ci panowie projektanci z forda o tym wcześniej nie pomyśleli o tym .

ale jest tam chyba zaślepka
To nie jest zaślepka - jest to zwalniacz blokady potrzebny przy wyciągnięciu zagłówka z prowadnic - wciśnij go czymś - klucz, wkrętach itp. i wtedy powinno dać się wyciągnąć zagłówek.

sanitos,
Miałem dokładnie ten sam problem. Ostatnio chciałem odwrócić ponownie zagłówek, ponieważ dzieciak już wyrósł i ma sam "poddupnik" a odwócony zagłówek przetarł mi nieco podsufitkę...
Też się z tym szamotałem. Pomógł płaski śrubokręt, którym podważasz tę "zaślepkę" nie będącą zaślepką. Z tego co pamiętam musiałem obie blokady zwolnić prawie równocześnie, co da się zrobić przy lekkiej gimnastyce (w tym przytrzymaniu wyżej tego pręta zagłówka, który właśnie został zwolniony)

Piotrali/Slartibartfast dzięki za info, nie musiałem nic wyrywać jak Matw :)
Jakoś nie pomyślałem, że tą "zaślepkę" można wcisnąć tylko próbowałem ją wytargać a tuwystarczy że kluczykiem lekko naciskamy a druga ręka wyciągamy zagłówek.
Jeszcze raz dziękuję.
Pozdrawiam.

:) a jednak się da :) na pocieszenie zostaje mi to, że zagłówek wyciągałem siłą z siedzenia trzeciego rzędu które z tego powodu nie pozwalało sie schować w podłogę a ja nie byłem w nastroju do filozofowania :diabel2:

Też się z tym szamotałem. Pomógł płaski śrubokręt, którym podważasz tę "zaślepkę" nie będącą zaślepką.

Panowie!
Co ja się namęczyłem z tym zagłówkiem! Aż nadgarstek zwichnąłem, a rozwiązanie było takie proste. Dzięki Slartibartfast za podpowiedź.

Sorki za odświeżanie wątku sprzed lat, ale radość mnie tak rozpiera, że nie mogę się powstrzymać :)