Zobacz pełną wersję : Umowiona naprawa-klient nie przyjezdza (user forum)


cobi-zsw
24-10-2014, 19:24
Chcialbym opisac swoja ostatnia przygode.
Umowilem sie z jednym z userow forum na naprawe auta.
Dnia 17.10 mial odstawic auto do naprawy.
Owa naprawa miala potrwac 3 dni.
Klient nie stawil sie mimo umowionego terminu.
Posiadam wymiane mali pw oraz nagrana rozmowe telefoniczna ( niestety nie moge ujawnic kto to poniewaz zgodnie z prawem obowiazuje mnie ochrona danych osobowych).
Przez owego usera moj warsztat odniusl straty w wysokosci 280 pln netto/dzien z powodu przestoju.
Ow przestoj to termin 17.10-20-10 tj.3dni robocze.
Kwota przestoju to w sumie 280pln netto x3 dni robocze.
W sumie kwota wynosi 840pln netto.
Do uzytkownika zostalo wyslane pismo z wezwaniem do zaplaty.
W razie nie wplacenia wyzej wymienionej kwoty sprawa zostanie skierowana do sadu w drodze cywilno-prawnej. Wedle polskiego prawa umowa ustna jest takze wiazaca.
To tylko tak informacyjnie zeby zwrocic innym uwage na to iz nie kazdy z uzytkownikow forum jest uczciwy. Mam naprawde dosc ludzi umawiajacych sie na termin a potem olewajacych temat. Wezcie pod uwage ze ktos tym zarabia i z tego zyje.
Kazdy nie uczciwy kontrahent bedzie traktowany od dzis w ten sam sposob.
W sumie to juz 5 user forum ktory tak wlasnie postapil.
Proponuje co niektorym przemyslec swoje postepowanie i decyzje czy jest doroslym czlowiekiem czy rozwydrzonym gimnazjalista.
Z powazaniem Marcin Karpała wł. Auto-Cobi.

hak64
24-10-2014, 19:41
Z jednej strony masz rację, że brak zarobku, to strata. Z drugiej jednak należy ubolewać, że mechanik nie ma nic innego do roboty, poza autami umówionymi na konkretny termin. Tylko w takim bowiem przypadku (żadnego innego auta do roboty) możliwe będzie dochodzenie roszczeń za przestój. Moim skromnym zdaniem tym postem zrobiłeś sobie większą szkodę, niż user, który wystawił Cię do wiatru...

Rob^
24-10-2014, 19:45
Henryk ... mnie najbardziej wkurza jak umawiam się u mechanika na powiedzmy 11:00 .. jestem o czasie .. a goście mają 10 innych aut i nimi się zajmują ;)
Przerabiałem to kilka razy w ASO gdzie wymiana oleju mogła trwać 5 godzin gdyby nie mój szorstki język ;)

RedFord
24-10-2014, 19:53
Panowie, ok. Tylko że blacharka to nie kilkunastominutowa wymiana oleju.
W zależności od problemu, taka robota trwa.
Niemniej jednak, na drugi dzień, umówiony, już bym dzwoniła do kolejnego umówionego klienta, że mam wolny zakład i serdecznie zapraszam. A ten co nie przyjechał, jeśli by przyjechał jednak...to sorry, pokazałabym mu koniec kolejki. Jeśli by się poczuwał, to by cierpliwie poczekał.

Rob^
24-10-2014, 19:55
... kilkunastominutowa wymiana oleju.

Chyba nie byłaś dawno w ASO :D

Marek
24-10-2014, 19:56
Kwota przestoju to w sumie 280pln netto x3 dni robocze.
W sumie kwota wynosi 840pln netto.

A to 280 jak wyliczyłeś?


Poza tym umowę ustną łatwo podważyć....jak udowodnisz klientowi,że nie przyjechał osobiście i zrezygnował, a nie masz nagrania itp...


Swoją drogą rozumiem irytację ale niestety tak wygląda prowadzenie własnego biznesu....

szam
24-10-2014, 19:59
Ja szanuję ludzi, którzy biorą jedną robotę i wykonują ją na czas. Takich , którzy biorą kilka i nigdy nie są wyrobieni na czas to mówiąc ogólnie nie cierpię

RedFord
24-10-2014, 20:00
Chyba nie byłaś dawno w ASO :D

Ja w ogóle nie byłam w ASO :D
Ale to już OT.

Marek
24-10-2014, 20:01
Ale to już OT.

Przecież to HP :D

RedFord
24-10-2014, 20:04
Niemniej jednak temat dla Cobiego jest poważny. A my robimy sobie śmichy hyhy. Swoje powiedziałam. Znikam ;)

jarhel74
24-10-2014, 20:04
Tylko każdy ma jakieś plany. Następny klient może nie ma czasu zostawić auta 18, jeśli był umówiony na 21.
Ja ostatnio też musiałem użyć szorstkiego języka, gdy przyjechałem na umówiony termin, a mechanik miał już 2 auta w kolejce.
Trzeba szanować się wzajemnie.
A Marcin, chcąc być uczciwym i słownym człowiekiem, jest kilka setek w plecy.
Marek- kolega wyraźnie napisał,że ma maile i nagranie rozmowy z klientem , więc dowody są.
A straty łatwo wyliczyć- naprawa miała trwać 3 dni robocze, koszt naprawy 840 zł netto (przypuszczam,że w mailach wszystko zostało napisane).

lukaszek_socho
24-10-2014, 20:21
Jeśli klient był uprzedzony o karze umownej i jest na to dowód to Cobi ma sprawę wygraną. Jeśli nie to będzie ciężko, klient nie musi wiedzieć, że firma stosuje kary i ile one wynoszą.
Jeśli pójdzie sprawa do sądu to ważne jaki ruch w biznesie ma Cobi, jak udowodni (np. fakturami), że ciągle ma klientów i gdyby nie ten pechowy klient to przestoju by nie było to OK, jak nie to klient powie "skąd wiadomo, że gość by miał robotę na 3 pełne dniówki?"

hak64
24-10-2014, 20:21
szanuję ludzi, którzy biorą jedną robotę i wykonują ją na czas. Takich , którzy biorą kilka i nigdy nie są wyrobieni na czas to mówiąc ogólnie nie cierpię To kwintesencja dobrej roboty, ale prowadzenie biznesu, to nie tylko robota, ale i strategia. Każdy usługodawca musi mieć w zanadrzu jakiś zapas (czy to gotówki, gdy klient okaże się niewypłacalny /zanim przez sąd, bądź innymi chwytami odzyskamy nasze pieniądze upływa zwykle "trochę" czasu/, czy też inną robotę na celowniku /właśnie w takich przypadkach, jak powyższy/. Sprawca owego zamieszania - być może - wcale nie zrobił tego celowo. Mógł przecież rozbić auto i nie ma czego naprawiać, mógł z innych względów potrzebować samochodu i niemożliwe było jego odstawienie do warsztatu. Osobiście mam trzy auta (w zasadzie pięć), a i tak zdarza mi się, że na konkretny dzień, niezbędny jest mi właśnie ten, a nie inny wóz. Taka karma...

Skolmi
24-10-2014, 20:23
Ja miałem kilkakrotnie taką sytuację ze sprzedażą części na Forum. Ludzie umawiali się na odbiór osobisty i olewali temat. Smutna rzeczywistość.

jarhel74
24-10-2014, 20:35
Henryk- tylko po to wymyślili tel i maile,że można poinformować o tym,że się nie przyjedzie.
Muszę podpowiedzieć kuzynowi, który zakłada lpg, żeby zaczął stosować kary umowne,jeśli klient nie przyjedzie. Też mu się zdarza, że klienci umawiają się i olewają temat, bo muszą czekać np. 10 dni, a gdzie indziej np tylko 3 . Tylko,że nie raczą o tym poinformować i kuzyn jest w plecy.

cobi-zsw
24-10-2014, 20:44
Wystarczylo wziac do reki Tel. I wykrecic numer. Nie moge przyjechac bo to i to.
I po temacie. Proste prawda? Ale jak widac dla niektorych i to za duzo.

hak64
24-10-2014, 21:10
Muszę podpowiedzieć kuzynowi, który zakłada lpg, żeby zaczął stosować kary umowne,jeśli klient nie przyjedzie Kary umowne to miecz obusieczny! Zwykle zapisy dotyczą niedotrzymania terminu, a co będzie jeśli po rozebraniu silnika okaże się, że niezbędny jest nowy wałek rozrządu, honownie cylindrów, czy też sprowadzenie jakiegoś podzespołu z za granicy? Znam gorsze przypadki. Znajomy (branża budowlana) wybudował klientowi dom, a ten okazał się niewypłacalny (jego firma upadła). Budowlaniec nie dość, że wpakował swój materiał i robociznę, to pomimo braku zapłaty musiał odprowadzić ZUSy, VATy i inne podatki, a kasy i tak nie odzyskał bo choć w sądzie udokumentował poniesione nakłady (stratę), to budynku nie mógł sprzedać, nawet przez komornika, bo grunt nie należał do zleceniodawcy... Sam też kiedyś prowadziłem firmę budowlaną i po kilku (wprawdzie drobniejszych) wtopach zrezygnowałem. Poszedłem do policji i choć tam się cudów nie zarabiało, to teraz mam emeryturę, a moi rówieśnicy będą jeszcze orać minimum 15 lat.

Andrzej
24-10-2014, 22:45
się zdarza, że klienci umawiają się i olewają temat, bo muszą czekać np. 10 dni, a gdzie indziej np tylko 3 . Tylko,że nie raczą o tym poinformować
To już wiecie skąd takie astronomiczne kolejki w służbie zdrowia? Sami sobie to robimy - to my pOLACY... a wynosimy to z domu od kochanych rodziców...

Atlis
24-10-2014, 23:41
Naprawa miała trwać trzy dni a wy trzy dni czekaliście za nim koleś przyjedzie? Eee, co?

Rozumiem twoją irytację, ale szczerze mówiąc za coś takiego gościa wzywać do sądu jest jak dla mnie mocno nie poważne. Przegrasz i jeszcze poniesiesz koszty sądowe.

A brałeś pod uwagę, że koleś mógł zachorować? Albo coś podobnego?

Jak dla mnie sprawa mocno naciągana, na twoim miejscu publicznie napisałbym na forum, że koleś jest nie poważny i następnym razem niech dzwoni do innego warsztatu, bo u ciebie trafił na czarną listę.

Ogólnie dziecinada poziom hard. Z obu stron.

lotek
25-10-2014, 01:26
Dawno nie slyszalem o tak blachym i naciaganym powodzctwie (a pracuje przy kancelarii). Zero szans na wygranie i koszty sadowe poniesc bedzie trzeba. No wlasnie, czekales 3 dni na klienta? I kazdemu innemu mowiles "sory mam zajete stanowisko bo czekam na goscia".

kr.bi
25-10-2014, 06:43
...
Posiadam wymiane mali pw oraz nagrana rozmowe telefoniczna ....
nie chciałbm wtrącać się mocno w wątek, niemniej należy pamiętać też o tym że nawet posiadanie takiej korespondencji w wersji elektronicznej nie jest w świetle prawa dowodem. Póki co w Polsce (poza korporacjami) nie funkcjonuje instytucja podpisu elektronicznego - tym samym dowolna korespondencja opiera się na zasadach zaufania co do drugiej osoby (ufam że mój rozmówca podaje się za tego za kogo się podaje). I druga sprawa: nagrywanie - jeżeli przed rozpoczęciem rozmowy nie ma "preambuły" tym, że rozmowa jest/może być nagrywana to nagranie z punktu widzenia prawa nie może być wykorzystane. Więcej tutaj szybko z "napastnika" można przeistoczyć się w "ofiarę" - nagrywana osoba (nie wiedząc o tym, że została nagrana a nagrania "upublicznione") zawsze wystąpić z powództwem o "naruszenie dobrego imienia/dóbr osobistych","próbą szykanowania", itp. itd. Nie bronię nikogo, nie usprawiedliwiam, nie atakuję - takie refleksje nasunęły mi się po przeczytaniu dyskusji.

pozdrófka

P.S a tak w ogóle "papir" to "papir" mimo że mam 21-wiek, to swoją "moc" jednak ma ... :D

cobi-zsw
25-10-2014, 09:38
Fajnie jak jeden nie przyjedzie ale jak zdarzy sie takich trzech i masz poltora tygodnia zawalone w plecy to pojawia sie problem :(

Atlis
25-10-2014, 10:54
cobi-zsw - w to nikt nie wątpi.

eclipse
26-10-2014, 20:03
Może ten klient zasięgnął języka o twojej działalności i fachowości i dlatego dał sobie spokój . :569:
Może powinieneś poczytać opinie w necie .:027:

cobi-zsw
26-10-2014, 20:08
Tu niestety z kolega musze sie nie zgodzic.
Opinii w necie akurat nie ma. Monitoruje na bierzaco.
Chyba ze cos wiesz czego nie wiem ja. Prosilbym o link.

wrzoch
26-10-2014, 21:07
No to teraz już będą - Omijać ziobrystę ;P

Może masz coś nie tak z organizacją pracy?
Nikt inny nie dzwonił w międzyczasie, ani kilka dni wcześniej? Może wystarczyło zadzwonić do gościa/innych klientów?

Po twojej reakcji strach się bać do ciebie jechać.

cobi-zsw
26-10-2014, 21:13
Oczywicie mozna zadzwonic do kolejnego ale jak ktos sobie czas poustawia... Wiadomo jak w tych czasach ludzie zabiegani.

Magik123
26-10-2014, 21:16
Co to za warsztat który ma 3 dni przestoju z powodu jednego klienta? Zalatuje mi tu jakaś ściemą, bo nie spotkałem sie z warsztatem który przez jednego klienta ma choćby pół dnia przestoju, a o 3 nie wspomnę.

Polska i Polacy to taki chory naród który za 20zł pozwał by kogoś do sądu, choć nie ma co doszukiwać się w nim winy, ale liczy się kasa a ludzi ma sie w dupie.

Dla przykładu, zamawiam coś w ASO, sklepie elektronicznym, motoryzacyjnym, później tego nie odbieram i nie przychodzę, sprzedawca to odsyła bądź zostawia bo sprzeda to komuś innemu. A nie straszy mnie sądem, bo wedle jego mam jakies zobowiązania. Nie, umawianie się na wizyte w warsztacie to nic zobowiazującego, a żeby jeszcze straszyć kogoś sądem z tego powodu to bardziej nadaje się na dowcip.
Sory ale strasznie wkurzają mnie tacy spece którzy szukają łatwej kasy a winę widza tylko w klientach.

Skoro nie masz klientów to znaczy że chyba warto sie zastanowić co jest źle, bo jak widac klientów Ci brak i szukasz jelenia który zapłaci Ci za to że nie przyjechał i nie zarobiłeś.

Możesz lub możecie mnie za to zjechać, ale wystarczy przeczytać pierwszy post i z daleka widać że gość to kombinator, bo jak by klient zrezygnował po 2 dniach to kazał by mu zapłacić za te 2 poprzednie dni przestoju bo przecież całe 2 dni siedział na dupie i czekał na jednego klienta. :one:

Speedo
26-10-2014, 21:21
Dla przykładu, zamawiam coś w ASO, sklepie elektronicznym, motoryzacyjnym, później tego nie odbieram i nie przychodzę, sprzedawca to odsyła bądź zostawia bo sprzeda to komuś innemu

u mnie w ASO musisz zostawić 1/3 ceny, inaczej nie zamawiają ;)

cobi-zsw
26-10-2014, 21:25
Najlepiej to sie nie umawiac z nikm z tego forum bo widze ze postepowanie kolegi z pierwszego postu dla reszty to normalka. Eh polska :(

patix
26-10-2014, 21:33
Dla przykładu, zamawiam coś w ASO, sklepie elektronicznym, motoryzacyjnym, później tego nie odbieram i nie przychodzę, sprzedawca to odsyła bądź zostawia bo sprzeda to komuś innemu.
To może załóż swoją firmę i zamawiaj części których później nikt nie odbierze a których oddać nie można. Jak parę stówek poleży Ci zamrożone pół toku na półce to może zmienisz zdanie...

Magik123
26-10-2014, 21:37
u mnie w ASO musisz zostawić 1/3 ceny, inaczej nie zamawiają ;)

Zamawiałem w Volvo ASO zestaw naprawczy wtyczek cewek, za ponad 150zł i nie płaciłem nic, pewnie przy większych cenach coś trzeba zostawić to normalne.

Kolego Cobi, wytłumacz proszę w jaki sposób jedna osoba może wpłynąć na Twoja pracę przez cały dzień, dwa, trzy? Czy do puki ona nie przyjedzie to Ty siedzisz i czekasz? Nie masz innych aut? Bo ja bym robił inne, a jak by przyjechała to wtedy mógł bym zacząć robić jej auto. Przecież umawiając się naprawiasz poprzedzające auto?

Widzisz chyba nie do końca rozumiesz zasadę własnej działalności (no chyba że lecisz na czarnucha) , zawsze trzeba mieć margines na to że ktoś nie przyjdzie, zrezygnuje, nie zapłaci itd, jesli tak prostych rzeczy nie rozumiesz bo jak widać nadal się użalasz Bóg wie nad czym to idź do pracy jako pomocnik, bo z takim podejściem świetlanej przyszłości Ci nie wróżę.

cobi-zsw
26-10-2014, 21:42
A ja widze ze przedszole jedzie dalej. Powiem krotko. Nie stac cie? To sie nie umawiaj. Przesiadz sie na mpk albo rower :)

Magik123
26-10-2014, 21:51
Akurat mnie stać, z tym że ja swoje auta naprawiam sam :one:

A Ty nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie, tym samym zamiast pokazać że jesteś szczery okazuje się że chyba jednak szukasz jelenia, a to nie dobrze, bo tacy spece szybko kończą, a może ten i inny klient poczytał, pogadał i okazało się że jednak nie warto do Ciebie jechać? Nie pomyślałeś? Może w tym leży problem?

Założyłeś temat to dawaj jakieś mocne argumenty które będą po Twojej stronie, no chyba że wszyscy mają się użalać razem z tobą jaki to klient nie dobry niech teraz płaci.

Podaj chociaż nick tej osoby, to akurat możesz zrobić.

cobi-zsw
26-10-2014, 22:01
Swoja auta robie w takich miedzyczasach wlasnie.
Na warsztacie zajecie zawsze sie znajdzie.
Jak jedna osoba wplywa na prace? Mam zarezerwowane dla goscia 3 dni-jestem terminowy i rzetelny.
Gosc nie przyjezdza dzwonie do kolejnego ze jest wolny termin. Przyjedzie super. A co jesli on tez ma terminy i nie moze wpasc predzej? Oczywiscie w eolnym czasie moge robic swoje ale piniadz ucieka prawda? A wystarczylo zadzwonic i powiedziec nie przyjade, nawet nie podajac przyczyny! Czlowiek by wiedxial na czym stoi.
Na sie nazywa uczciwosc! ktora jak widac u nas w kraju nie poplaca.

wrzoch
27-10-2014, 05:58
To jeszcze powiedz co to za robota była na 3 dni, w czasie której za nic innego nie było się co zabierać.

Marek
27-10-2014, 06:37
Najlepiej to sie nie umawiac z nikm z tego forum bo widze ze postepowanie kolegi z pierwszego postu dla reszty to normalka. Eh polska

Ale o tych co już Ci auta oddali i zarobiłeś nie wspominasz. Taki stratny jesteś? Kontakt poprzez "to forum" masz za darmo. Zrobiłeś co najmniej dwa auta, o których wiem. Twoim tokiem rozumowania teraz Jacek(administrator) powinien Ci fakturę wystawić za to,że zarabiasz kasę poprzez forum, a nie płacisz nic za reklamę :) (żartuję oczywiście jakby ktoś nie zrozumiał)

Nie biadol,że jest źle bo inni przyjadą(lub już byli) i suma sumarum wyjdziesz na plus. W każdej społeczności trafiają się ludzie,którzy mają gdzieś innych ale nie ma co tego uogólniać na wszystkich.

hak64
27-10-2014, 07:05
Zgodnie z przewidywaniami... Moim skromnym zdaniem tym postem zrobiłeś sobie większą szkodę, niż user, który wystawił Cię do wiatru...
Wspomniałem też, że prowadzenie działalności, to nie tylko robota, to także strategia. Tu jej zabrakło, bo zamiast przyciągać klientów - odstraszasz ich.

cobi-zsw
27-10-2014, 08:42
Marku czyli uwazasz ze traktuje forum w formie zarobkowej?
Jesli tak to musze Cie rozczarowac bo tak nie jest.

Z dwoma ostatnimi zdaniami twojej wypowiedzi jak najbardziej sie zgadzam.

lotek
27-10-2014, 09:21
Chcialbym zobaczyc mine sedziego jak zobaczy pozew w stylu: klient umowil sie ze wstawi auto ale jednak nie wstawil. Oczywiscie potepiam ludzi nie szanujacych czasu innych ale w sadzie nic nie ugrasz :)

no_fear
27-10-2014, 10:46
...niestety nie moge ujawnic kto to poniewaz zgodnie z prawem obowiazuje mnie ochrona danych osobowych...
podaj nicka z forum - to żadne dane osobowe :one:

cobi-zsw
27-10-2014, 11:40
Niebede sobie juz tym glowy zawracal bo szkoda mojego czasu.

RedFord
27-10-2014, 12:40
Przestańcie już drążyć ten temat. Ludzie są tacy jacy są. Jeden się poczuwa inny nie.
Ale może człowiekowi się coś stało? Albo komuś z jego rodziny? Wtedy nie ma się głowy.
Jak czyta, może mu się głupio zrobi, oddzwoni, odpisze, przeprosi. A jak nie, cóż. To jest ryzyko straty. Ludzie ponoszą większe ryzyka i większe straty.
Cobi, zaciśnij zęby i rób dalej swoje.
Do następnych transakcji, dodajesz zdanie, nie przyjeżdzasz...idziesz na koniec kolejki. Temu co zależy, zwłaszcza że robisz swoją robotę dobrze, to poczeka.
Uważam, że temat został wyczerpany.

motorek4612
27-10-2014, 12:52
uważam, że temat został wyczerpany.
amen:)

AdamJ.
27-10-2014, 14:52
Dokładnie temat do zamknięcia :)