Witam, mam pewien problem podczas uruchamiania samochodu słychać ze skrzynki bezp. cykanie oraz gdy włanczam światła słychać jedno cyknięcie dzieje sie tak gdy jest zimno, czy to jakiś przekaźnik już pada? Zabierać się za wymiane czy czekać aż padnie :) ?

A zeszłej zimy tez tak miałeś??? Przekaznik pewnie jest nie najmłodszy i moze na zimno tak reagować. Skoro działa to bym nie ruszał moze bedzie jeszcze rok dział, a tak wydasz kase juz teraz.

Nie wiem mam auto od 2 miesiecy, a może mi ktoś powiedzieć jak on fachowo sie nazywa ile kosztuje i gdzie mogę taki kupić?

U mnie na dużym mrozie też jakiś przekaźnik cyka, mam tak od 2 lat ;) nic nie powinno się dziać.

jak cyka to znaczy ze dziala, jak dziala nie ma sensu wymieniac, jak padnie to wymienisz i po klopocie.
Mojmistrz w TDDI cyka od swiec zarowych i to dosc wyraznie :)

Ale przez 8-9km jazdy ? Jakieś 7minut ? :what:

moze przekaznik od podgrzewacza PCM, jezeli uklad go posiada.

A tego to ja już nie wiem :D cyka, przestaje, wszystko działa. Nie ma co drążyć tematu :D

Dodam że ciężko odpala już przy -2st C. i przy odpalaniu słychać ten przekaźnik i mrużą światła chociarz są wyłączone.

Szukaj przyczyny w słabym akumulatorze, jak światł nawet nie włączone próbują zaświecić, a przekażnik na pewno Ci nie cyknie raz tylko trzeszczy.

Miałem to samo pykanie przekaźników i mrugające światła, na 99% akumulator, przy większych mrozach nie będziesz w stanie odpalić auta, po prostu jest mała pojemność akumulatora nagły spadek napięcia i dlatego przekaźniki wariują.
Ja wymieniłem i się uspokoiło :)

Pozdrawiam

Witam u mnie to samo cyka przekaźnik podczas uruchamiania akumulator pół roczny ostatnio sprawdzałem napięcie rano przy -10 było 12.7v nawet jak jest cieplej to też słychać przekaźnik dodam że to benzyna 1.8

Podpowie ktoś coś na poprzednie pytanie