Zobacz pełną wersję : dodatek do paliwa na zimę dla DIESELA czy warto otd. ?
marlid@poczta.onet.pl 04-12-2014, 12:54 witam jestem posiadaczem FORDA FOCUSA 2009 1.6 tdic , mam pytanie wiem że ile preparatów tyle opinii , ale jaki wybrać bez szkody do samego siebie i diesela .Choć na rynku jest ich masa i rozpiętośc cenowa duża .to jaki wybrac zdaję się na fachowość kolegów pozdrawiam Mariusz
Nigdy nie dolewałem żadnych preparatów do paliwa. Może i ja posłucham korzystnych porad z dolewaniem środków wspomagających moc silnika?
mojmistrz 04-12-2014, 13:34 Nic nie lałem, nikt ze znajomych właścicieli ropniaków też nie leje. Wystarczy tankować na sprawdzonej stacji i nic się dziać nie będzie ;)
Jak wyżej. Byleby nie trzymać go na rezerwie przy mrozach.
Wysłane z mojego LG-P875
arturfom 04-12-2014, 14:29 jedyny towar jaki mogę polecić to depresator TDA Castrola jak nie jesteś pewny jakości paliwa ( ja leje za każdym razem, dodaję trochę oleju 2T, i trochę dodatku z LiquidMoly do podnoszenia liczby cetanowej - depresator obniża liczbę cetanową )
Niektóre stacje dodają już takie cudo do paliwa w zimie, podobno. Ja generalnie nigdy nie dolewałem, no chyba, że płyn do czyszczenia wtryskiwaczy i to też za namową mechanika, który w swojej BeMce dolewa od 3 lat i problemu nie ma żadnego z wtryskami. Generalnie stosuje się takie specyfiki i podobno nie są szkodliwe. Np. teść który jeździ ciężkim sprzętem czyli Tirem, musi dolewać na zimę do paliwa taki specyfik. Na cały bak bak, chyba ok. 2x300 litrów wlewa 5 litrów tego specyfiku. Nie jestem pewien czy proporcje takie, ale na pewno trochę się tego wlewa. Widocznie coś daje, jak to w spedycji jest używane.
marlid@poczta.onet.pl 07-12-2014, 16:44 dzięki za wskazówki i rade co do tematu , pozdrawiam
stefanekmac 07-12-2014, 20:13 Zima to dokucza jak więcej niż 15, 20 minus.A już przy 25 zaczynają się schody,Widać po parkingach...Spodziewasz się mrozu, jedziesz w góry-dolej jakiś wynalazek.Jak już staniesz to będzie za późno !!!.Miałem 2 ropniaki.A zimy pamiętam po -30.NIGDY nie stałem.Wtedy się dolewało benzyny, tak z 5 l na bak.Potem chyba miałem dodatek Elfa. Nie polecam etyliny ale coś to daje.Najważniejsze tankować droższe ale lepsze paliwo.Są tacy co mało jeżdżą i jak kiedyś było -14 w listopadzie (98r) to stali bo mieli w baku letnią ropę.Teraz też na stacji zimówki prawdziwej raczej nie ma.Ja mam garaż.Najniższa temp w nizinie nad rzeką to była -32. Bez dodatków raczej małe szanse.Więcej coś wiedzą ci z biegunów zimna-Suwałki, Zamość.
Ja używam depresator Black Arrow - Diesel Skydd.:one:
kamilg.86.86 08-12-2014, 16:19 Ja używam depresator Black Arrow - Diesel Skydd.:one:
ja też stosowałem ten depresator ale nie wiem czy nadaje się do tdci?
Jak najbardziej się nadaje . Jeżdżę już trzeci rok na nim .
Skyda zaczynam lać jeszcze jesienią, bo raz wytrąconą parafinę żadne cudo nie rozpuści, tylko ciepły garaż i nowy filtr paliwa.
Nie wiem gdzie i co Wy lecie do swoich aut ale przez 4 zimy parkowałem Vectrę B dizla pod blokiem - bywały zimy po -25 stopni i zawsze mi odpalało od kopa - mimo że auto stare i kompresja w silniku już nie ta :)
Chyba że ktoś trzyma auto tydzień pod domem żeby do kościoła pojechać jak Niemiec z ogłoszenia.
Szczerze jeszcze nie znam nikogo komu paliwo zamarzło - a może to kwestia krakowskiego "powietrza" ... ;)
Snajper_881 09-12-2014, 08:48 Bez przesady. Ja w zimę tankuje DieselGold ze Statoila, plus Millers EcoMax (cały czas, lato, zima) plus olej 2T w odpowiednich proporcjach (również cały czas, lato,zima) plus Black Arrow - Diesel Skydd, jedyny słuszny dodatek na zimę i nic się nie dzieje. Żadne TDE Castrole czy coś bo to nie jest warte niczego...Skydd jest ze Skandynawii, jest drogi i daje rade...
Bez przesady. Ja w zimę tankuje DieselGold ze Statoila, plus Millers EcoMax (cały czas, lato, zima) plus olej 2T w odpowiednich proporcjach (również cały czas, lato,zima) plus Black Arrow - Diesel Skydd, jedyny słuszny dodatek na zimę i nic się nie dzieje. Żadne TDE Castrole czy coś bo to nie jest warte niczego...Skydd jest ze Skandynawii, jest drogi i daje rade...
Jak dla mnie to jest właśnie przesada, tankuję na stacji i może ze dwa razy wlałem coś dodatkowego do paliwa.
Wojtek O. 09-12-2014, 19:21 Stosowałem dodatki STP Ale nie tylko ten zimowy dodatek ale też i do czyszczenia układu paliwowego i wtrysków w swoim Multijecie 1,9 140KM.
Ogólnie pomogło to obniżyć korekty na wtryskach(sprawdzone przed i po) Czyli czyszczenie jednak jakieś jest. A jeśli chodzi o ten zimowy dodatek to po 2 dniach na mrozie i - 28 odpalił przy przebiegu 246 tyś. km. Bez problemów. Inne efekty stosowania tych dodatków to zmniejszenie kopcenia i cichsza praca. W sumie podobny efekt uzyskuje sie dodając oleju Do 2T. Sprzedałem fiata mającego 261 tyś. km i silnik pracował świetnie.
ja cały czas dolewam tego http://sklep.millersoils.pl/premium-do-samochodow-osobowych/301-millers-oils-diesel-power-ecomax-500ml.html i jestem zadowolony a tankuję zwykłą na Orlenie
mojmistrz 09-12-2014, 23:21 Szczerze jeszcze nie znam nikogo komu paliwo zamarzło - a może to kwestia krakowskiego "powietrza" ... ;)
Ja znam. Koleżanka z pracy lała paliwo na stacji krzak, bo taniej o 15gr niż na shell, lotosie czy bp, kilka dni z rzędu woziłem ją do roboty, bo auto ni hu hu zagdakać nie chciało ;)
Ale fakt jest jeden-jak lejesz sprawdzone, zimowe paliwo, to nic nie ma prawa się dziać. Moje auto odpalało od kopa przy -30, po kilku dniach postoju, żadnych dodatków w baku nie miałem. Po prostu w porę wlana "zimowa" ropa i bez strachu człowiek po samochód rano idzie ;)
Wojtek O. 10-12-2014, 09:05 To prawda najważniejsza jakość paliwa. Jak jest jakiś maxi syf to żaden dodatek nie pomoże. W firmie jak szef chciał oszczędności robić to bywało że zimą po weekendzie nie paliły. Tak naprawdę problemy zaczynają sie dopiero przy naprawde niskich temperaturach tak poniżej -25st. C i dłuższym postoju. A dobre paliwko "premium". Czyli te wszystkie Verwy, Ultimate, Gold mają już w sobie dodatki uszlachetniające. Co prawda ich skład i proporcje są różne. Ale czasem słychać różnicę w pracy silnika po zalaniu takim czy innym. Ba miałem takiego profesora na rolniczej zajmującego sie bio paliwami co badał różnice w paliwach, szczególnie LPG i Bio. Miał w pandzie :D zamontowaną aparaturę za kilkaset tyś. zł i wyciszony garaż gdzie porównywał subiektywne doznania dźwiękowe nagrywając i analizując dźwięk. Miał bzika na tym punkce. Ciekawe jakie były końcowe wyniki tego. Nam tylko drobną część okazał. I faktycznie wskazywało wszystko żę te paliwa "premium" są trochę mniej wyniszczające dla silnika(mają dodatki smarne) i rzeczywiście palą sie w niższych temperaturach.
|
|