Zobacz pełną wersję : Awaryjne odpalanie diesla w duży mróz


kzarczyn
22-02-2007, 18:45
Witam
Jakie są metody sprawnego odpalania dieslów czasie dużego mrozu, powiedzmy -20 stopni, aby odpalić samochód zanim akumulator się skończy?
Interesują mnie metody odpalania, a nie porady dlaczego nie chce palić.
Jak na razie testowałem odpalanie na zaciąg, zawsze działa ale zaliczyłem już przeskok paska rozrządu i nie chce więcej ryzykowac i tzw. samostart, który u mnie powoduje jedenie klepanie zaworów.

Skolmi
22-02-2007, 19:29
Polewanie silnika i filtra paliwa wrzątkiem :fcp12

Tak robimy z kumplem w jego M-shi Colt 1.8D rocznik '86 :fcp13

paweł sobaś
22-02-2007, 19:30
witam
w przypadku gdy mamy słaby akumulator a na zewnątrz duuuzy mróz najlepiej jest skorzystać z innego akumulatora a nie odpalać na zaciąg. Na parkingu zawsze Ci ktoś pomoże i użyczy trochę prądu.
Pozdrawiam i ....aby do wiosny :fcp2

kzarczyn
22-02-2007, 20:13
Polewanie silnika i filtra paliwa wrzątkiem

A dużo tego wrzątku trzeba, w sumie silnik to kupa żelastwa która trzeba jakoś ogrzać??
Czy w przypadku takiego polewania nie naleje się wody tak gdzie nie trzeba?

w przypadku gdy mamy słaby akumulator a na zewnątrz duuuzy mróz najlepiej jest skorzystać z innego akumulatora a nie odpalać na zaciąg. Na parkingu zawsze Ci ktoś pomoże i użyczy trochę prądu.

W tym problem że samochód nie stoi na parkingu. Rozważałem nawet pomysł dokupienia sobie drugiego akumulatora, który w mrożne noce nocowałby w domku pod prostownikiem.

mondzio III
22-02-2007, 20:24
Jak na razie testowałem odpalanie na zaciąg
czyli już wiesz że tak disla nie wolno
są metody sprawnego odpalania dieslów czasie dużego mrozu
nie ma metody i reguły
wszystko zależy od sprawności naszego autka i zimą szczególnie akumulatora
najlepszym sposobem przy dużych mrozach będzie zabranie akumulatora do domu
i rano podłączenie do samochodu
można jak akumulator jest sprawny podgrzać świece więcej niż raz
są specjalnie ocieplacze na akumulatory

Kajteknr1
23-02-2007, 08:29
ale była już dyskusja o tych ocieplaczach i nie jest to dokońca taka rewelacja..

słyszałem że ktoś suszarką do włosów wdmuchiwał powietrze do filtra:):)

z bardziej drastcznych to ognisko pod samochodem napewno rozgrzeje silnik:) (żart oczywiście chodź podobno działa:D )

Wojtekk
23-02-2007, 08:52
Cześć.
Dobre z ta suszarką w starych ciężarówkach jak star 20 lat temu to wkładali gazetę do filtra lub kolektora i zapalali ją i ogień.
Osobiście nie polecam w fordziku.

mondzio III
23-02-2007, 09:40
widziałem u pewnego mechanika jak miał coś w spray i w czasie rozruchu
pryskał w dolot co idzie od filtra powietrza
mówił ,że to powoduje szybszy rozruch silnika
ale co to było to nie wiem

Wojtekk
23-02-2007, 09:41
To był pewnie samostart ale to może uszkodzic silnik więc lepiej nie ryzykować.

ko.mar
23-02-2007, 10:17
Cześć.
Dobre z ta suszarką w starych ciężarówkach jak star 20 lat temu to wkładali gazetę do filtra lub kolektora i zapalali ją i ogień..

Najlepiej pomagały pisma kolorowe

kzarczyn
23-02-2007, 12:49
To podsumowanie:
- odpalanie na zaciąg, u mnie zawsze działa ale jest ryzyko przeskoczenia paska rozrządu
- polewanie silnika wrzątkiem, tylko czy to jest bezpieczne?
- pożyczenie prądu z innego akumulatora, o ile rozrusznik wytrzyma
- samostart w sprayu, u mnie tylko zawaory klepią i dalej nie chce palić
- wdmuchiwanie suszarką do włosów powietrza do filtra, zwykła suszarka to chyba za słaba jest
- wkładanie podpalonej gazety do kolektora, ja słyszałem żeby metalowy pręt owinąć szmatą, polać ropą i podpalić, zbliżyć pochodnię do wlotu powietrza i powienien odpalić jak tylko zaciągnie gorące powietrze
- ognisko pod silnikiem, podobno dziłała, słyszałem również o różnego rodzaju grzałkach przykładanych do miski olejowej.

Jeszcze jakieś pomysły?

damian6819
24-02-2007, 12:06
mój dziś nie odpalił cały czas -2*C,przyszedł czas na stary aku motorcrafta :)

[ Dodano: 2007-02-24, 13:07 ]
tak więc na popych i poszedł jak armata :)

kamska
24-02-2007, 12:45
- ognisko pod silnikiem, podobno dziłała, słyszałem również o różnego rodzaju grzałkach przykładanych do miski olejowej.

Znajomy rozpalił ognisko pod swoim samochodem (ciezkarowka), i tak go rozgrzał, ze pekł blok silnika. Było to w zeszłym roku (-30c), duza roznica tem. i blok strzelił. Dlatego radze uważac!

karex
24-02-2007, 13:21
To jak już to:
-kopciuch, czyli szmata/gazeta w dolot powietrza w naszych autach w sumie odpada. Filtr powietrza się za szybko zapcha, ale co gorsza może się zajarać. A jeżeli ktoś chce go ominąć to tym co mają turbo gratuluję pomysłowości jeżeli to zrobią :D , no chyba, że jak napisał jeden z kolegów przedmówców, tak ustawiać, żeby zassysało tylko rozgrzane powietrze, ale nie sadzę/dym.
-ognisko, no cóż wszystko z umiarem. Przecież nawet w Rosji nie rozpalają ogniska takiego żeby płomienie lizały za mocno po silniku. Po prostu małe ognisko i tyle. Aaa i nie za długo. Ma ogrzać przede wszystkim olej w misce, żeby lekko się kręciło wszystko. Bo pompy wtryskowej i tak nie ma szans rozgrzać w większości pojazdów. Jest za wysoko.

Ja osobiście jestem zwolennikiem:
pożyczania prądu, ewentualnie użycie linki. To drugie to z rozwagą, bez energicznego puszczania sprzęgła na II-gim biegu :fcp16 . Po prostu lekki rozpęd i delikatne puszczanie sprzęgła. Jeżeli ktoś ma pasek i rolki rozrządu OK to nie ma prawa nic się stać. Zresztą kilka miesięcy temu była o tym ogromna debata na forum (odpalanie na zaciąg, czy jakoś tak nie pamiętam już).

damian6819
24-02-2007, 15:57
karex, Moim zdaniem najlepsza będzie linka,i rozrusznik :)

mdcs
24-02-2007, 23:50
W zeszłą zimę stulecia jak było po -20 nosiłem moją Centrę Plus (72Ah) do domu i stawiałem koło kaloryfera. Rano mogłem 4x żarzyć świece i kręcić 2 minuty, a aku nucił sobie wesoło "o sole mijo" :) Audi A4 1,9TDI stało pod blokiem, bo nie zajarało, a ja się lansowałem pod balkonem jego właściciela swoją fiestką 1,8D (takową wtedy posiadałem) :D
Jak kondycja silnika kiepsaka to można kręcić i 5 minut...nic to nie da.
Teraz zima lekka, więc wsiadam i palę.

Skolmi
25-02-2007, 09:10
- polewanie silnika wrzątkiem, tylko czy to jest bezpieczne?


Ależ oczywiście, że nie! Żeby nie było, że to polecam!

Ale z autkiem, które jest warte poniżej 1kPLN i ma przebieg 850kkm
można robić różne rzeczy :D

damian6819
25-02-2007, 09:39
NP.Fiesta 1.8D z 92roku za 1100zł :P

abrzoza1
05-01-2009, 21:55
Witam,

Kzarczyn ja tak z innej beczki. Czy odpalałeś samochód jak CI przeskoczył pasek rozrządu? Odpalił normalnie?

PZdr

motorek26
05-01-2009, 22:14
Czy odpalałeś samochód jak CI przeskoczył pasek rozrządu? Odpalił normalnie?


nie odpali normalnie bedą zmienione obroty bedzie go telapało bedzie kopcił i inne jeszcze rzeczy

kzarczyn
05-01-2009, 22:22
O Hibernacja.
Samochód nie odpalił. Rozrusznik kręcił jak głupi a silnik nawet nie łapał.

abrzoza1
05-01-2009, 23:08
Dzięki za odpowiedz. Chodziło mi tylko o sam fakt czy odpali. Mam podobny problem. Ostatnio po tych mrozach odpaliłem samochód (3 dni nie jeździłem) i pochodził chwilke na wolnych obrotach i zgasł. Z okolicy paska rozrządu poczułem zapach spalonej gumu. Po oględzinach pasek wygląda dobrze, jest napięty i ma wszystkie zęby jednak mam małe obawy co do ponownego odpalenia żeby czegoś nie uszkodzić. (podejrzewa że mógł przeskoczyć, z odpaleniem miałem problem i musiałem trochę pokręcić, chodzic chodził równo ale słychać było że ciężko)

Zauważyłem też ze płyn chłodniczy mi nieco przymarzł, zrobiła się taka gęsta papka i teraz moim głównym podejrzanym jest pompa wody. Być może to ten pasek się przesunął bo pompa nie wytrzymała.

Czy wiesz może czym grozi przesunięcie paska na pompie??

Mam zamiar udac się z tym do mechanika ale póki co to chce chociaż wiedzieć co mogło paść żeby mnie zbytnio nie naciągnęli.

Pzdr

wonski85
06-01-2009, 08:14
Właśnie wróciłem i przy -22C(garaż blaszak) nie chciał odpalić... gdzieś za 5 razem i podgrzewaniem świec się udało, ale usłyszenie klekotu bezcenne, ach i myślę że kupowanie jakichś Diesel Protector czy coś to się mija z celem, kupiłem lałem od połowy listopada i d***a.
Lepiej raz na jakiś czas zalać do pełna vervy lub ultimeita. To takie moje prywatne zdanie:) Pozdrawiam

mdcs
06-01-2009, 08:50
Jak jest silnik w średnim stanie to żaden preparat nie pomoże. Mnie wczoraj zamarzło paliwo i pompa wtryskowa uciągnąć nie mogła (ssała, aż się pompka ręczna zapadła). Zapomniałem dolać Szelowskiego depresatora do OO :)

elv|S
07-01-2009, 12:49
Witam!
Dzis rano -22 C , Escort 1,8TD '97 krecil ale nie zaskoczyl.... Pozniej od sasiada "na kable" tez nic nie dalo. Chyba z godzine z przerwami sie meczylismy i nic. Dopiero wstrzkniecie w sprayu samostaru pomoglo. Z pierwszym razem zaskoczyl. :)

P.S. Ile macie paliwa zima w baku? Musi byc full czy 1/2 starczy..?

Pozdrawiam
elv

axe
07-01-2009, 15:38
podstawa zawsze miec pelen bak aby woda sie nie osadzala....
co paliwa ulepszonych roznie o nich pisza ze syntetyczne niby sa i nie za bardzo sluza / niewiem
Ja leje zima tylko Statoil ARCTIC diesel do - 32 na wybranych stacjach http://www.paliwazimowe.pl/
co do sswiec zarowych sa jakies przeciwskazania zeby np jak zgasnie kontrolka swiec wyl zaplon 2 raz rozgrzac itd czy to skraca mocno ich zywotnosc?

Traker69
07-01-2009, 22:21
Tak jak wyżej najlepiej mieć możliwie zawsze pełny kocioł nie oszczędzać tankowaniem na tanich :fcp9 stacjach jeśli chodzi o linkę to sprawdzony sposób to przed ruszeniem wrzucić 5 puscić sprzęgło i holownik delikatnie nabiera prędkości po 500-700m powinno chwycić(tak odpalaliśmy wczoraj rano 16-letniego Escorta 1.8d 350000km przebiegu po16dniach postoju bo z kabelków to kręcił ale nie palił)co do świec to mój mechanik powiedział mi że po zgaśnięciu kontrolki świec przekaźnik dalej podaje napięcie jeszcze przez ok 1sek więc radził nasłuchiwać "cyknięcia" przekaźnika i dopiero odpalać ponoć ma to wydłużać żywot świeczek na temat dodatków to nic nie powiem bo nie używam(mimo to Mondek odpala bez większych problemów :fcp2)

pawel2007
09-01-2009, 09:18
pozwólcie że wtrącę swoje 3 grosze:
1. trzymanie aku nocą w domu nie zawsze się sprawdza: miałem astrę w dieslu i trzymałem aku obok pieca: nic nie pomagało rano jak temp spadała u mnie do -32 stopni
2. przed zimą dobrze jest sprawdzić świece żarowe i rozrusznik
3. i postarać się o garaż :fcp2

kogut
09-01-2009, 22:28
pozwólcie że wtrącę swoje 3 grosze:
1. trzymanie aku nocą w domu nie zawsze się sprawdza: miałem astrę w dieslu i trzymałem aku obok pieca: nic nie pomagało rano jak temp spadała u mnie do -32 stopni
Kolego, przy -32*C to nawet najlepsze/najnowsze auto i najbardziej znakomity akumulator ma prawo szwankować.Takie trzymanie może mu jednak (moim zdaniem) w wyrażny sposób pomóc.