Zobacz pełną wersję : [Focus 1998-2004] Wymiana sworznia wahacza
VendettaCZ 13-12-2014, 10:14 Witam,
był kiedyś wątek odnośnie tego tematu i były opinie odnośnie TRW i Lemfordera , lecz nie spotkałem się opinii odnośnie firmy Optimal. Dziś odebrałem auto od mechanika który wymieniał mi dwumasę i powiedział że muszę koniecznie wymienić sworznie wahacza bo nie były wymieniane od nowości i już mają się ku końcowi. Mój focus ma 10 lat i 177 tys przebiegu ^^. Jak wiecie jest weekend , ja mam urlop do środy i mechanik powiedział ze może mi to zrobić we wtorek, lecz do tego czasu sworzeń TRW czy Lemforda zamówiony na allegro mi nie przyjdzie... Na miejscu mam tylko sworzeń wahacza firmy Optimal - co sądzicie o tej marce , mieliście jakieś doświadczenia ?
slawek-kali 13-12-2014, 16:46 Ile ma pojezdzic jeszcze??
Jesli masz na miejscu Optimala to zaloz. Cenowo taniej, a swoje tez wytrzyma.
Robota straszna, bo oryginaly sa nitowane i trzeba je rozcinac/rozwiercac...
korek007 13-12-2014, 16:56 Optimal to chyba średniawa pólka. U mnie jest jeden Moog (6 i pół roku) i jeden Febi (dwa i pół roku).
slawek-kali 13-12-2014, 17:01 Ta sama polka co febi, wiec spokojnie moze zalozyc ;)
VendettaCZ 13-12-2014, 17:11 Ma pojeździć z ok. 4 lata czyli +/- 60 tysięcy kilometrów. Właśnie mechanik mówił że są nitowane i trochę zabawy jest... Więcej niż gdyby były już kiedyś robione. Woła sobie za robociznę 60 zł od strony czyli razem 120 zł . Profilaktycznie razem z ich wymianą trzeba zrobić geometrie ?
slawek-kali 13-12-2014, 17:23 Geometrii nie trzeba robić jeśli dobrze wykona robotę tzn, nie rozwierci otworów w których siedzą.
60 zł to dobra cena ;)
VendettaCZ 13-12-2014, 17:31 Hmm masz na myśli otwory w których są nity ? Bo jak bez rozwiercenia wyjąć nity ? ;p
slawek-kali 13-12-2014, 17:50 Wiertlo mniejsze niz nit tak zeby tylko scianki zostaly i je usuwasz juz recznie, bez wiekszego problemu ;)
VendettaCZ 13-12-2014, 17:57 Mam nadzieje że skończy się na sworzniach wahaczy i dwumasie kompletu bo jak narazie ostatnio foczka grzebie mi w portfelu ;d Wiec zainwestuje w te z Optimala :)
Rafał A.(antek) 19-12-2014, 22:51 Optimal to chinole straszne. Raczej dolna półka. Gdzie ty mieszkasz ze z dnia na dzien mechanik nie możne ściągnąć dowolnej części?
Po wymianie sworzni, zalecana zbieżność, nowe idą na śruby które nie ida idealnie w otwory po nitach.
jak sie dobrze rozwierci , mniejszym wierrtlem niz srednica nitu i nie uszkodzi sie otworu w wahaczu to pasuja idealnie. Na samochodzie ciezko to zrobic ale sie da, najlepiej wyjac wahacz z auta , wtedy wiercenie idze idealnie .
jak sie dobrze rozwierci , mniejszym wierrtlem niz srednica nitu i nie uszkodzi sie otworu w wahaczu to pasuja idealnie. Na samochodzie ciezko to zrobic ale sie da, najlepiej wyjac wahacz z auta , wtedy wiercenie idze idealnie .
Dla chcącego nic trudnego :D
Ja na samochodzie rozwiercałem, pod domen (nie w warsztacie) - parę godzin mordęgi i poszło. Zamontowałem TRW - ok. roku temu, i na razie zero problemów.
Rafał A.(antek) 21-12-2014, 11:29 rozwiercenia idealne nie ma nic do tego ze śruby maja luz i nie ma możliwości idealnie takiego samego ustawienia swożnia
ja u siebie jedna strone wymienilem , po wymianie jedzie idealnie prosto , wiec nie robilem zbieznosci.
Uziu, zbieżność nie tylko odpowiada za ściąganie, to byłby skrajny przypadek, obserwuj opony...
Wiem kolego , obserwuje, na letnich nic sie nie dzialo , teraz latam na zimowych , ale to juz ich raczej ostatni sezon. nadmiernego zuzycia czy scinania nie zauwazylem wiec sie nie przejmuje :)
wymiana sworznia samego ma sens, gdy pozostałe elementy są OK. natomiast jeśli wahacz jest już marnej jakości, ja bym wymienił cały i z głowy na lata
dokladnie. Dobry swozen kosztuje 50 zl + 2 tuleje , kiedys za jedna tez 50 z groszami placilem , teraz bym kupil caly wahacz, mniej zabawy.
slyboots 22-12-2014, 16:12 Sam kiedyś popełniłem ten błąd i bawiłem sie w wymianę sworzni i tuleji. W końcu poszedłem po rozum do głowy i kupiłem cały wahacz 2 sztuki oryginalny oczywiście Ford Motorcraft - efekt - 4 lata zero problemów z zawieszeniem a teraz nowy właściciel sie jeszcze cieszy.
jak sie ma praske to wymiana tulei to nic wielkiego , ale bez niej , robienie fazy na tulejce szlifierka zeby ladnie weszla, ustawienie jej dobre , mlotkowanie, szlifowanie i rozwiercanie nitow... kupa zachodu a ceny lepszej tulei czy swoznia wysokie wiec sie nie kalkuluje.
Rafał A.(antek) 23-12-2014, 09:35 byle wahacze dobre, bo lepsze dobre tuleje i sworzeń niz tandetny wahacz cały.
A roznice w zbiezności po wymianie sworznia, beda na tyle niewielkie, ze nie wyczuje sie tego na kierownicy, co nie znaczy ze ich nie bedzie.
daniellson 05-01-2015, 10:05 Czołem
Jeżeli chodzi o tańsze zamienniki sworzni ,to różnie bywa ,ze swojego doświadczenia powiem
,że kiedy przychodzi czas na wymianę ,dobrze wymienić także tuleje .
Robiłem już dwa komplety ,raz rozwiercanie do którego trzeba się wyposażyć w ostre nowe wiertło i i flex może być używany he he ,gdyż nity fabryczne są ze stali twardej jak diabli .Drugi raz na śruby ,poszło zdecydowanie szybciej ,jednak nie tak łatwo ,gdyż wszystkie 3 rdzewieją w tym miejscu bardzo mocno (ja je po prostu zerwałem mocnym kluczem )
Druga sprawa to ustawienie sworznia ,gdyż bardzo ważne jest odpowiednie ułożenie na otworach ,ma to wpływ na wyprzedzenie i pochylenie sworznia zwrotnicy
W moim przypadku za pierwszym razem ,gdy osadziłem sworzeń zbyt głęboko i krzywo(jest spory luz na śrubach) koło stanęło prawie na 0 ,powinno być około -32 do -1 potem ściąga i drze opony .Jednak co ważniejsze sworzeń powinien być ustawiony z maksymalnym możliwym wyprzedzeniem plusowym ,foki lepiej się prowadzą w z większym plusowym wyprzedzeniem sworznia +2,59 i więcej do +3,00 wyżej nie polecam (problemy z kręceniem parkingowym)
Jeżeli będzie w granicach +2,20 i mniej auto myszkuje przy jeździe na wprost ,oraz kierownica lubi nie wrócić po skręcie
To takie moje wywody ,mające na celu uświadomienie .że dokładny i solidny montaż sworznia ma znaczący wpływ na komfort i bezpieczeństwo prowadzenia auta ,szczególnie jeżeli chodzi o mk 1
Na rynku ciężko trafić na oryginalny sworzeń ,jednak bywają. Producent motorcraft wyposażył je w specjalne wypusty ,uniemożliwiające błędny montaż
Ja robiłem na TRW polecam i rts Nie polecam, po roku straciły parametry
Doradzam także sprawdzenie geometrii po wymianie ,wszystko będzie jasne na wydruku
to wszystko mnie przekonuje, że jak stanę przed takim dylemate, kupię poprostu nowe, faryczne wahacze trw i mam spokój na kolejne 10 lat
te swoznie oryginalne to fajne z ogranicznikami , wklada sie i powinno byc okej , ale te bez to faktycznie ciezko ustawic aby bylo dobrze. Najlepiej dac jakies dobre cale nowe wahacze. Najszybciej.
Witam wszystkich.
Mam prośbę bo nie pamiętam wymieniałem sworzeń wahacza jakiś czas temu z jednej strony i nie wiem czy śruba która jest pod półosią w poziomie jest wykręcana czy ją się wybija,z jednej strony nakrętka a śruba ma łepek torx.
Śruba o której mówisz to śruba, która wkręcona jest w zwrotnicę. Jest ona gwintowana tylko na końcu, reszta jest gładka, więc należy ją wybijać i wymienić na nową wraz z nakrętką. Radziłbym również poprawić tytuł tematu - niewiele z niego wynika.
damianisko5 08-05-2016, 08:16 Ostatnio musiałem zdemontować zwrotnicę i śruba sworznia była bardzo zapieczona w gnieździe. Solidny młotek pomógł, śruba jednak do wyrzucenia. Kupiłem nowe Febi, twardość coś ok. 8,9.
Witam, to mój pierwszy post na tym forum, dotychczas raczej byłem czytelnikiem. Ale obecnie trafiłem na problem i jedyne co mi teraz przychodzi do głowy to awaria sworznia. Może ktoś mi coś doradzi, ale najpierw opiszę dokładnie problem.
Mam od lutego mondeo mk4 kombi, 2.0 tdci automat. Miesiąc po zakupie zauwazyłem ze jest dziwny stuk w przednim lewym kole jak się wjezdza w dziurę, taką jak studzienka obniżona względem jezdni o parę centymetrów.
Na nierównościach wystających ponad powierzchnię jezdni wszystko ok.
teraz kolejno, co robiłem. Pierwszy warsztat swierdził, że maglownica stuka, konieczna regeneracja - 1500 zł poszło. Nic się nie zmieniło, więc zareklamowałem, na co oni mówią, że ten stuk to brak poduszki amortyzatora. Spradziłem to gdzie indziej, nie brakowało jej, ale była mocno zużyta. Skoro amorki były stare, wymieniłem wszystko - poduszki, amorki i łożyska amortyzatora. Jest dużo lepiej, ale dalej na wyraźnych dziurach to słychać. Wyczytałem na innym forum, że to może być sworzeń wahacza.
Ale samochód był na przeglądzie, na badaniu w stacji kontroli pojazdów - czy jest możliwe, że dotychczas nikt na to nie wpadł? Dodatkowy objaw taki, że jak się wolno manewruje, np na parkingu to kierownica się nie odkręca sama. Przy wyższych prędkościach odkręca się bezbłędnie.
pomocy! nie mam już więcej kasy a po obejrzeniu zdjęć jak się kończy awaria sworznia boję się nim jeździć.
Do: "MaciekŚ" - jeśli to sworzeń wahacza to możesz to zrobić sam bez zbędnego kłopotu w "domowych" warunkach, choć przyznam, "ciut" rozkręcania masz ... :/
A sprawdziłeś łączniki stabilizatora, a może 'simenblocki" na wahaczu (obstawiam, że zamocowanie przegubu i samego wahacza + końcówka dr.kier. są sprawdzone i sprawne ... ) ???
szczerze mowiąc, o poszczególne elementy nie pytałem, myslałem ze jak auto przechodzi badanie techniczne, to jest to wszystko sprawdzone.
jak do tej samej stacji kontroli pojazdów oddawałem poprzednie auto, to facet mi zawsze mowił "o hamulce sie panu koncza", "warto by bylo drazki kierownicze wymienic" itd. teraz powiedzieli ze spoko.
czy takie rzeczy trzeba osobno diagnozowac i mam stać z listą pytań? :)
czy usterki tych pozostałych elementów są tak samo krytyczne jak sworznia? nie chcę się zabić jak mi się urwie koło
drobny update z mojej strony - byłem jeszcze raz w innej stacji kontroli pojazdów, wyszarpali koło na wszelkie możliwe sposoby i diagnosta stwierdził, że zawieszenie jest w stanie idealnym. Jego zdaniem to maglownica. Twierdzi, że regeneracja nie była udana i powinienem reklamować.
faktycznie, jak się przechodzi kierownicą punkt zero, słychać stuknięcie. Oczywiście zareklamuję tą regenerację. Niemniej jednak zastanawiam się, czy maglownica może pukać na dołach, kiedy kolo leci w dół?
dziwne to wszystko i powoli tracę nadzieję, czy uda się to naprawić.
CzerwonaMalyna 10-06-2016, 12:01 Siemanko,
Ja w saxo miałem podobnie. Myślałem że to sworzeń lub amortyzator. Na diagnozie okazało się że maglownica. Objawy miałem takie że przy wjechaniu w dołek pukało i też przy hamowaniu drżała kierownica i konkretnie waliło.
Pzdr.
Dzięki wielkie za odpowiedź. Chciałem się upewnić czy maglownica może głucho pukać na dziurach.
zatem ją w środę reklamuję, dam znać czy ustało
Zacząłbym jednak od tanich i prostych łączników stabilizatora. To typowa, częsta, nagminna i ...tania usterka - a raczej cecha tego zawieszenia. I nie wychodzi zwykle na szarpakach, bo do jej wychwycenia potrzebna jest spora amplituda ruchu w pionie, czego szarpaki nie robią, lub robią za słabo.
ok dzięki - a czy to może również wywoływać to pyknięcie przy przechodzenu kierownicy przez punkt zero?
Raczej nie. Ale od tego zacznij, wyeliminujesz główne źródło stuków w tych samochodach.
Po wymianie łączników stabilizatorów nie było poprawy, po ponownym sprawdzeniu w jeszcze innym miejscu nowa diagnoza mówi: wyrobione zęby na lewej listwie maglownicy, co oznacza, że nie była dobrze zregenerowana. Na szczęście mam możliwość zareklamowania.
Dam znać po czy pomogło.
Maglownica była znów wyjęta i oglądana, pojechałem z nią do ASO Forda, powiedzieli, że te maglownice tak mają. Stukanie na dziurach ustało, ale jak się kręci na postoju to jest drobny przeskok jak przechodzi kierownica przez punkt 0. jak się jedzie, nie ma tego przeskoku, chybą się więc poddaję, nie mam już siły.
po pewnym czasie pukanie wrocilo, po kolejnej reklamacji maglownicy dali mi zupelnie inna (tez po regenracji). przeskok zniknal, ale na studzienkach lewe kolo dalej puka.
Potem w ASO zobaczyli ze brakuje sruby mocujacej caly przod zawieszenia, po dolozeniu jest ciszej, ale dalej jest. nie mam juz sily :) zastanawiam sie jedynie czy luz na przegubie moze sie objawiac takim stukiem?
przy okazji sie okzalo, ze w plynie wspomagania byly opilki, wyminilem caly plyn i zbiorniczek i kierownica chodzi tak, jak powinna, bez sensacji.
Mariusz.S 06-12-2016, 13:36 A mógłbyś zdradzić gdzie tak wujowo maglownice regenerują? Nie chcę na nich trafić. Bo wiesz u mnie małymi krokami też zbliża się do regeneracji.
jasne, to warsztat oddawal do nich, mowiac ze sa super, ja ich nie znalazlem sam
AP-AUTO Michałowice pod Warszawa
Bump: jasne, to warsztat oddawal do nich, mowiac ze sa super, ja ich nie znalazlem sam
AP-AUTO Michałowice pod Warszawa
hej, po dluugim czasie udalo siepoprawnie zdiagnozowac usterke, widzialem naocznie wiec, tym razem jestem pewien. belka do podluznicy nie jest dokrecona, bo sruba ma zerwany gwint (podobno tuleja podluznicy,ktora jest gwinowana ma zajechany gwint) nie da sie jej dokrecic ani odkrecic, to powoduje luzy, sciaganie auta i stuki. ASO mowi 7500, szukam innego ratunku, kogos kto zamiast wmieniac 1/4 samochodu umie naprawic.
Wymieniłem sworznie wahaczy przednich.
Do starych "przyczepił" się diagnosta.
Były zabezpieczone nieoryginalnymi śrubami węższymi o 1mm.
Po wymianie nie założyłem nowych śrub(zapomniałem zabrać)
i podczas jazdy sworzeń się wysunął z wahacza.
Założyłem nowe śruby ale wchodzą bardzo luźno i obawiam sie że niewłaściwie zabezpieczają .Sworzeń ma 16.5mm i tu moje pytanie ;czy są inne rozmiary czy mam uszkodzone zwrotnice?
ale co mają luźne śruby do ich dokręcenia ? masz rozwiertane dziury na wiwat ? nawet gdyby tak było, porządnie skręcone i to nie ma prawa się ruszać.
czy piszesz o śrubie na trox która wchodzi w ucho zwrotnicy zabezpieczając trzpień wahacza ? tą srubę zawsze daje się nową
damianisko5 04-11-2018, 16:12 To info dot, mk2 - tu pasują/są dostępne dwa rodzaje sworzni do wahacza - 19mm oraz 21mm. Nie słyszałem jednak, by do mk1 był 16,5mm. Sam sworzeń mocowany jest do wahacza 3 śrubami z nakrętkami. Oczywiście tego mocujemy po ścięciu/usunięciu 3 oryginalnych nitów wahacza.
Rozmiar 16.5mm to ten element który wchodzi w zwrotnice.
On wchodzi w zwrotnice ale śruba (nowa ) wchodzi dość luźno.
Dziwne jest też to że mogę nacisnąć ręką wahacz i sworzeń bezproblemowo wychodzi ze zwrotnicy.
więc jest coś nie tak !
do mk1 z tego co wiem nie ma różnych
jak skręcisz śrubę też go możesz wyciągnąć ? użyłeś nowej śruby trox ?
jak wkładasz trzpień to przed skręceniem lewarkiem sobie pomagasz, aby na 100% wszedł tyle co ma wejść ?
Generalnie wymieniałem obydwa u rodzinki w łódzkiem.
Były zabezpieczone jakimiś śrubami które są o 1mm węższe.
Nie miałem nowych więc założyłem te co były i przejechałem około 400 km i sworzeń wysunął sie ze zwrotnicy.
Założyłem nową śrubę trox ale w każdym samochodzie musiałem lekko uderzyć śrubę żeby weszła u tutaj wchodzą luźno...
ale nie tej śruby grubość jest istotna tylko skręcenie
w zwrotnicy jest szpara i można ją łomem lekko brechnąć jak stary nie chce wyjść
śruba ma ją poprostu skręcić i ścisnąć
choć fakt, nową śrubę też musiałem młotkiem "popchnąć"
pokaż jaki sworzeń kupiłeś, trw ? lemforder czy coś za 10 zł ?
skręcałeś tą śrubę po wylewarowaniu sworznia ? podniosłeś sworzniem mc persona ? czy wsunąłeś sworzeń ręką i skręciłeś ?
Kupiłem takie: https://autowanda.pl/czesc/sworzen-wahacza-denckermann-d110254,2fjlu?gen=2cu&gru=1v&typ=9d8
ale są na stronie takie: https://autowanda.pl/czesc/sworzen-wahacza-rts-93-00688-056,3gijg?gen=2cu&gru=1v&typ=9d8
Bump: Po za tym wydaje mi się że właśnie grubość odgrywa rolę w tym rodzaju zabezpieczenia.
ja tam nie widze różnicy w średnicy stożka
pytałem czy lewarowałeś sworzeń ?
Nie lewarowałem ,wszedł gładko .Patrzyłem czy wycięcie zgrało sie z otworem i bylo dobrze.
Podobnie miałem w escorcie i tam śróba pozycjonowała sworzeń
Bump: To jest sworzeń od mk2 i tu rzeczywiście dokręcania jest istotne w sensie mocowania
https://autowanda.pl/czesc/sworzen-wahacza-a-b-s-220465,2j6b2?gen=2cu&gru=1v&typ=hru
moim zdaniem popełniłeś błąd nie lewarując od dołu zworznia
podniesiesz za sworzeń z 5 cm mc persona i jest zupełnie inne ułożenie i skręcenie
jeśli wymieniałeś tuleje wahacza i skręcałeś je też na pozycję wiszącego psa dupa z tego będzie wszystko się skręca tak, jak ma stać normalnie
robiłem to w maju, poszło gładko i do dziś jeżdzę - mało tego rozwiercenie śrub w wahaczu jest istotne dlatego, że jak skręcisz sworzeń kupiato to masz lipny kąt pochylenia koła i jest ściąganie, darcie opony
Wymieniałem tylko sworznie i nie widze potrzeby lewarowania bo jak wejdzie do samego końca to nie wsunę śruby. Wycięcie w sworzniu musi sie zgrać z otworem a śruba powinna wejść pasownie czego u mnie brakuje
jak uważasz moim zdaniem tu tkwi błąd niech sie wypowiedzą inni
ps. rozwiercałeś na aucie ? hardcore, ja w imadle zużyłem 3 wiertła...
Jeśli chodzi o mocowanie do wahacza( trzy śruby) to ja nie miałem nitowanych.
Jutro poproszę w sklepie żeby sprawdzili po numerze VIN jakie sworznie powinny pasować.
Tak,ktoś wymieniał,dlatego były inne śruby
może gdybyś podlewarował sworzeń śruba by weszła z oporem i tak wchodziła wsadzałem ją 2 stuknięciami młotkiem,
moją opinię znasz
Bedę coś z tym robił .Napisze jak rozwiąże problem.
Dziękuje za zainteresowanie i pomoc.
Pozdrawiam
jak ci ten sworzeń wypadł nie miałeś dzwona ? przecież to masakra ... mam nadzieje, że przy 40km h
Dojeżdżałem do świateł.
Koło uderzyło w błotnik( dołem się odgiął) i urwany łącznik stabilizatora.
To było 1 listopada koło południa to ruchu nie było.
Bump: Przy większej prędkości nawet nie chce myśleć...
jeżdzę po autobanach po 180km/h ja piżdzę...
powodzenia
Rozwiązanie problemu sugerował kolega "Fulara"
Kupiłem oryginalne śruby i lewa wchodziła ciężko na wcisk a prawa (ta która się wypięła z wahacza wchodziła luźno ponieważ otwór w piaście był można powiedzieć rozgięty .
Pomogło konkretne dokręcenie śruby.
Witam, chcę wymienić sworzeń wahacza przedniego, wiem że już szlufuerka pójdzie wruch bo jest jeszcze oryginalne bez śrub. Mam jednak problem z wybiciem sworznia, śrube zabezpiwczwjącą wykręciłem a sworzeń i tal nie da się wybić. Co zrobić?
walić w ucho i naginać brechą
kątówka niewiele pomoże trzeba rozwiercać nity
Ścinasz łby nita po obu stronach (od strony wahacza z ekstra delikatnością). Potem podważasz sworzeń by wyszedł i wybijasz resztki nitów. Nie radzę rozwiercać.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Rafał A.(antek) 17-06-2020, 16:28 przecinak wbić w szparę między uszy gdzie wchodzi śruba
Ścinasz łby nita po obu stronach (od strony wahacza z ekstra delikatnością). Potem podważasz sworzeń by wyszedł i wybijasz resztki nitów. Nie radzę rozwiercać.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
chętnie zobacze jak to robisz :)
ja rozwierciłem tak, że kąt pochylenia koła się nie zmienił
Akurat nie mam do wymiany sworzni, ale jakbyś jakieś miał to podjedź - pokażę Ci :-)
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
dobra, legnica to jak do rajchu bede jechał to podjade :)
Korony się nie boję :-) zapraszam :-)
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Rafał A.(antek) 21-06-2020, 23:04 na prasie, po ścięciu jednej strony też ładnie idą.
Pisałem bardziej o wymianie na aucie, bez wyjmowania wahacza
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Mam do wymiany sworzeń w wahaczu , tylna podpora tez troche lużna
wiec stawiam na wymiane całego wahacza ,
jakie firmy sa polecane obecnie
|
|