Czuje jakby moja rura była wydechem. Co robić?

będziesz żył dalej

pół szklanki benzyny. :570:

Umrzesz.

Ale musiała być biba:D

Umrzesz.

Poważnie?

Zacznij biegać to ją spalisz :P

Przez trzy dni nie jedz ciepłych posiłków i nie pal papierosów, nie zbliżaj się też do otwartego ognia i nie używaj telefonu, bo może nastąpić przeskok iskry! Opary benzyny to mieszanka wybuchowa!

i nie wychodź na słońce

Dobry kabaret buahhaha :mrgreen:

Przez trzy dni nie jedz ciepłych posiłków i nie pal papierosów, nie zbliżaj się też do otwartego ognia i nie używaj telefonu, bo może nastąpić przeskok iskry! Opary benzyny to mieszanka wybuchowa!

padłem :mrgreen:



A tak na poważnie. Będziesz chodził i robił za aerozol i możesz się bawić w połykacza ognia. Jak chcesz szybko zabić ten smak ... weź pół szklanki ropy ... dobrze robi :mrgreen:

weź pół szklanki ropy ... dobrze robi

Albo łyżkę oleju do dwutaktu ;)

Jestem głodny, z kuchni dochodzi zapach schabowych. Jak tu nie jeść? :(

pół szklanki benzyny. :570:

daleko na tym nie ujedziesz, proponuję eco-driving ;)

Idź lepiej po gaśnicę do samochodu, bo może skończyć się jak na reklamie miśka z choinką.

A zaczęło się od reklamy miśka z telefonem ----" Cooooo , ja nie połkne " ?????? :D

ktoś ma niezłą zajawkę ciągnięcia tego tematu, ale myśle wypij szklankę Vodki to uśniesz i wstaniesz, zrobisz klocka umyjesz zęby , wypijesz kawę i pociągniesz jeszcze jakieś 30 lat...

To może sie wydawać śmieszne ale jedzie ode mnie jak z dystrybutora. Jedno beknięcie i w całej chacie wali benzyną.

Do lekarza na płukanie żołądka albo woda niegazowana w domu i czekasz aż wysiusiasz, wypocisz.

To może sie wydawać śmieszne ale jedzie ode mnie jak z dystrybutora.
Jak Ty to zrobiłeś, przecież masz diesla. Może faktycznie dawaj na pogotowie, na jakiś detoks.

Kup sobie Maalox albo coś podobnego jeśli Cię pali.

pół szklanki benzyny.
nie puszczaj bąków przy otwartym ogniu :) i nie uprawiaj ognistego sexu....

Śmiech śmiechem ale jeśli ktoś ma słaby organizm może to poważnie zaszkodzić. Po łyknięciu benzyny należy pić duże ilości wody ale nie wolno pić wody gazowanej. Duża ilość wody pomoże wydalić z organizmu w miarę szybko wypitą benzynę lub ropę jak ma się kopciucha.

W skrajnych przypadkach robione jest płukanie żołądka.
Jak się ściąga wężykiem to zawsze można łyknąć przypadkowo benzynę bądź też ropę hehe :619:

Jak by się ropy napił to trzeba włączyć dopalanie DPF-u.

Spożycie benzyny może spowodować znaczne szkody w organizmie lub być przyczyną śmierci. W internecie brakuje sprawdzonych informacji na ten temat. Jest mnóstwo porad, które zamiast pomóc mogą zaszkodzić. Nie wolno bagatelizować tego przypadku nawet mała ilość spożytej benzyny może spowodować nieodwracalne zmiany w naszym organizmie. U dzieci spożycie benzyny może spowodować śmierć. Przyjęcie benzyny może doprowadzić do uszkodzenia nerek, obrzęku płuc i mózgu. We wszystkich przypadkach należy udać się do lekarza. Darujmy sobie wszelkie rady z internetu lub opinie, że mała ilość nic ci nie zrobi. Może zmiany nie będą od razu widoczne ale mogą mieć wpływ na nasze życie. Substancja ta może doprowadzić do zmian naszej psychiki lub uszkodzić organy wewnętrzne.

Czego nie należy robić lub spożywać po wypiciu benzyny:

Nie wywołujmy wymiotów – wymioty spowodują szybsze dostawanie się benzyny do krwi, która szybciej dostarczy ją do mózgu.
Mleko, kawa, herbata nie są wskazane w tym przypadku. Mleko zwiększa wchłanianie trucizny z przewodu pokarmowego.

Żadnych roztworów soli, i itp.

Nie palimy.

Co należy zrobić po spożyciu benzyny:

Udajemy się do lekarza lub wzywamy pogotowie dzwoniąc pod numer 999 lub 112 (z telefonów komórkowych).

Pijemy tylko wodę – niegazowaną.

Benzynę wydalamy z organizmu drogami moczowymi, przez skórę i wydychamy. W skrajnych przypadkach robione jest płukanie żołądka. Pamiętajcie o tym, że wasze zdrowie jest najważniejsze. Lekarze są od doradzania nam w sprawach zdrowia. Metody domowe są dobre przy majsterkowaniu lub robieniu przetworów…

Już jest lepiej od godziny pije wode i sikam co 5 minut. Wypiłem chyba 3 litry wody. Dzięki za rady.
Dlaczego na forum pisąłem? Bo miałem nadzieje że znacie to z autopsji i wiecie jak temu zaradzić.
Łyknąłem benzyny przy spuszczaniu z motoru :) Do piły zabrakło, a w kominku ciemno :)

przebiegnij się kilometr na wysokich obrotach , to wszystko ładnie się spali :mrgreen:

Ja kiedyś tylko nabrałem w usta benzyny ekstrakcyjnej nie zdążyłem przełknąć. Robiliśmy kiedyś auto i popijaliśmy piwem a ja piłem tylko zielonego Bosmana a kolega w butelce po czerwonym Bosmanie przyniósł benzynę ekstrakcyjną postawił obok piwa i jeszcze mówi "tylko się nie napij". Po pewnym czasie chwyciłem za czerwonego Bosmana i nabrałem w usta i za tryniłem, że ja czerwonego nie piję i wyplułem.

Jeśli to była benzyna to nie ma żartów bo przecież to trucizna.

W przyszłości powiesz dziecku,ciesz się synku że nie szczekasz taka była balanga :619:

na płukanie żółądka do szpitala i z głowy.

andrejus17, żyjesz ? :)

Jedyny Jitter się martwi, reszta bekę ciśnie nadal.

No a tak poważnie - ile tej benzyny było??
Teraz to już za późno na rady (tzn nie że wysyłam kogoś na tamten świat) ale trzeba pić wode i nie spożywać tłuszczów bo to przyspieszy wchłanianie do krwi.
Jak dużo tej benzyny to płukanie żołądka. Jak mało to lekarz, sprawdzi objawy i objawowo w domu - woda, świeże powietrze i mieć nadzieję że na wydaleniu się skończy.

Może faktycznie dawaj na pogotowie, na jakiś detoks.

Jedyny Jitter się martwi, reszta bekę ciśnie nadal.
No przecież wysyłany był na izbę przyjęć. Żyje?

Żyje :)Napiłem sie z metrowego węża fi 10mm . Zdrowy łyk poszedł.
W pokoju były takie opary że żona kazała mi się przebrać bo myślała że ubrania mi śmierdzą benzyną.
Na drugi dzień było już ok 8)

Sorkii, ale masz takiego avatara, że picie benzyny mnie nie zdziwiło. :P
M...