Witam wszystkich.
Mam Fiestę rocznik 2002, zauważyłem że autko strasznie się buja/podskakuje.

Powyższa sytuacja ma miejsce np. przy dojeżdżaniu do świateł, przy prędkości 5-10km/h
Autko się rusza, jakby na asfalcie były żeberka zrobione przez pojazdy ciężarowe.
Myślałem, że może faktycznie wada podłoża, ale w żadnym innym samochodzie tego nie odczuwam...

Koła są proste, jeżdżę na stalowych (niestety) felgach rozmiar 14.
Sprawdzałem je w dwóch warsztatach.
Opony nie mają wybuleń... (rozmiar standardowy dla tych felg)

Sztywne zawieszenie??

Proszę o pomysły i radę:027:

Amortyzarory.

Amortyzarory.

Przód i tył?

Polecasz jakieś?

Jeśli podczas szybkiej jazdy przy skręcie na nierównościach będziesz tracił przyczepność to amortyzatory, samo wychylanie się auta na boki to stabilizator poprzeczny a częściej łączniki stabilizatora, jeśli jest lekkie bicie w kierownicę to końcówki drążków.

Jeśli podczas szybkiej jazdy przy skręcie na nierównościach będziesz tracił przyczepność to amortyzatory, samo wychylanie się auta na boki to stabilizator poprzeczny a częściej łączniki stabilizatora, jeśli jest lekkie bicie w kierownicę to końcówki drążków.

O widzisz, czyli na pewno amortyzatory przednie, nie wiem jak z tylnimi.
Faktycznie mam słabą przyczepność w zakrętach...

A czy to możliwe, że amortyzatory są do wymiany mimo, że w teście w stacji kontroli wykazało mi że są sprawne w 70%?

nie wiem jak przód ale tył zazwyczaj zawsze ma 70%, nawet jak założy się nowe kiepskiej firmy amortyzatory to tył wychodzi 70%, od dawna jeździsz tym autem?

nie wiem jak przód ale tył zazwyczaj zawsze ma 70%, nawet jak założy się nowe kiepskiej firmy amortyzatory to tył wychodzi 70%, od dawna jeździsz tym autem?

Już ponad 4 lata... amortyzatory tył były robione 2 razy bo jedna para po 1,5 roku wylała.
Przednich nie robiłem, jedynie lewą sprężynę bo strzeliła.