Witam i mam pytanie odnośnie założenia sportowego katalizatora zamiast fabrycznego. Samo wycięcie i zastąpienie go rurką, raczej nie wchodzi w grę ponieważ znajomy przerabiał ten temat i lepsza dynamika z dołu była okupiona słabszą górą.Gdy zamiast rurki wstawił on sportowy katalizator(200cpsi), według niego samochód ciągnie lepiej i z dołu i górą(silnik 1.9tdi 130KM). Czy ktoś przerabiał ten temat? Sportowy katalizator to koszt około 400PLN, wycięcie starego i wstawienie nowego 100-150PLN. Za fabryczny od tego silnika można wziąć do 800PLN, więc jeszcze zostanie trochę kasy po tej operacji.

To co zostanie doloz do chipsa,ale po drodze do niego wymien jeszcze IC na wiekszy.

Program mam już nowy na 172KM i 400NM. Temat podejmuję bo elastyczna plecionka za katalizatorem jest do wymiany, to przy okazji pokombinowałbym z katalizatorem i wyjściem z turbo(zmiana na większą średnicę). A może w silnikach tdci wyrzucenie kata i wstawienie rurki nie obcina góry i nie ma sensu wstawiać sportowego katalizatora?

według niego samochód ciągnie lepiej i z dołu i górą(silnik 1.9tdi 130KM)

to moga bys subiektywne odczucia. Heko wrzucal wykresy, ze swojego 2,0 EB, jak zachowywaly sie wykresy po wymianie katalizatora na DP.
ja nie sugerowalbym sie tym co sie komu wydaje w kwestii przyspieszen przy takich zmianach czysto mechanicznych.
natomiast prawidlowa droga to najpierw wymiana podzespolow, a potem strojenie, bo znow cos bedzie sie wydawac.
sam myslem nad katalizatorem sportowym ale zrobie DP i ewentualnie dodatkowy tlumik jesli bedzie zbyt glosno(ale ja mam juz glosniejszy wydech) wiec boje sie ze bedzei za glosno

Wiadomo, wolałbym nie inwestować w zakup sportowego katalizatora, tylko wstawić rurkę za fabryczny, bo to najtańsze rozwiązanie. Z drugiej strony czy nie odbije się to na pracy silnika w górnym zakresie obrotów, bo jeśli tak to wstawię sportowy. Chodzi o jakieś tam doprężanie, fale odbicia itp. Na pewno ma to znaczenie w wolnossących benzynach, ale czy w turbo dieslach. Chce to zrobić raz i nie grzebać tam więcej razy. Subiektywnie czy obiektywnie większość zauważa różnice w dynamice samochodu po wycięciu kata, szczególnie od dołu. Góra według jednych też jest lepsza, u drugich bez zmian, a według jeszcze innych ulega pogorszeniu. Na pewno tunerzy mają o tym największe pojęcie.

Ja wyrzuciłem u siebie fabryczny wydech. Kat wybebeszony, a w środek kata wstawiona rura 2,75" i tą rurą szło do samego tyłu:

https://lh3.googleusercontent.com/-U61xFuIdcmU/Ubj3dhc4ssI/AAAAAAAABKs/h8A6n9PO2gw/s640/DSCN1623.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-EJLQQjVRKc4/Ubw2suq7FiI/AAAAAAAABIM/0g_Lhs7bZXE/s640/DSCN1630.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-5F-zzbhXHUo/Ubw2omOfI2I/AAAAAAAABIE/VP7Mnt27x5U/s640/DSCN1629.jpg

Szybciej wstawało turbo po depnięciu gazu u dołu. W zasadzie tyle, no i ładne granie wydechu.
Był pomiar przed i po u Heko, moment w piku skoczył 10Nm wyżej. Moc bez zmian.

W Fordach najmniej opłacalna metoda podniesienia mocy, seryjne wydechy są bardzo dobre. Na seryjnym + turbo hybrydowe + większy IC szło by zrobić ok. 200hp.

Weź lepiej wydaj te pieniądze na dobry trunek niż na jakiś katalizator....dla mnie osobiście to zabieg totalnie bezsensowny .... to diesel, w dodatku nawet nie ma 200hp...

Czyli wywalić kata i wstawić rurkę, bo skoro to nie wpłynie negatywnie na pracę silnika w górnym zakresie to też tak wolę, bo mi jeszcze kasa za wyciętego zostanie(w skupie dają od 400 do 800PLN za ten model katalizatora), a ekologię mam gdzieś.

Wycinaj i wstawiaj rurkę.
Jeśli chcesz zostawić pustą puszkę kata jako atrapę dla diagnosty - tak samo koniecznie rura do środka. Zostawienie pustej puchy kata jest bardzo groźne dla turbiny.

Górny zakres obrotów będzie bez zmian, zmniejszy się lag turbiny u dołu.