Zdjąłem ostatnio pokrywę zaworów, żeby ocenić stan łańcucha rozrządu i mam pewne wątpliwości co do jego stanu, bo nie wiem jaki luz na tym elemencie jest do przyjęcia i czy w ogóle na łańcuchu może być jakikolwiek luz.

Naciąg łańcucha sprawdzałem na środku miedzy kołami wałków rozrządu i jest on na tyle luźny, że jego ruch w granicach 0,5 cm (góra - dół) nie wymaga użycia siły. Z drugiej strony dużo mu jeszcze brakuje aby mogło dojść do przeskoczenia na kole zębatym wałka rozrządu.

Czy łańcuch rozrządu musi mieć odpowiedni luz aby się nie uszkodził w czasie pracy czy musi być bezwzględnie mocno napięty, tak aby pod naciskiem dużej siły nie uginał się wcale??

Szkoda, że nie można wrzucić tu filmiku, ale wrzucam dwie fotki zawsze to coś :)

Proponowałbym sprawdzić stan napinacza łańcucha ewentualnie wymiana.

luzu miedzy kolami ma nie być , blokujesz wałki na listwę, wał na bolec (zestaw ok 38pln) koła na wałkach i wale są "pływające" wiec wszystko popuszczasz ,ustawione i napięte przez napinacz dokręcasz odpowiednim momentem(Nm) i gotowe ...

luzu miedzy kolami ma nie być , blokujesz wałki na listwę, wał na bolec (zestaw ok 38pln) koła na wałkach i wale są "pływające" wiec wszystko popuszczasz ,ustawione i napięte przez napinacz dokręcasz odpowiednim momentem(Nm) i gotowe ...

O co chodzi z tymi "pływającymi" kołami zębatymi wałków rozrządu i wału??? Nie wiem czy opis dotyczył wymiany łańcucha czy tylko jego naciągu. W dwulitrowym duratec`u (a przynajmniej tym oznaczonym kodem AODA) napinacz ma w środku sprężynę, która naciska na wysuwający się bolec, a ten z kolei na prowadnicę łańcucha i to napina łańcuch rozrządu - tak mi się przynajmniej wydawało :)

Więc jeżeli napinacz już maksymalnie się "wychylił" (czyli łańcuch rozciągnął się na tyle, że napinacz już bardziej go nie naciągnie) to nawet wymiana samego napinacza nic nie da...

Swoją drogą jeżeli po 135 000 przejechanych kilometrów łańcuch już nadawałby się do wymiany to bardzo źle to świadczy o marce ford. Powoli zaczynam wierzyć, że faktycznie ford jest "****o wart" :) Polityka forda co do części zamiennych jest po prostu złodziejska - byle czujnik położenia przepustnicy potrafi kosztować najmniej 2000 zł (bo trzeba go kupić razem z przepustnicą). Ciekawe czy w focusie III ci złodzieje poszli jeszcze dalej i przy konieczności wymiany czujnika położenia przepustnicy trzeba wymienić go razem z przepustnicą i...kolektorem dolotowym, a może nawet z całym silnikiem :) Z ciekawości zajrzałem do rozrządu 20 letniego nissana Almery, który jest u mnie już 10 lat i tam łańcuch wygląda jak nowy i żadnych luzów... Smutny wniosek się nasuwa, że auta choć wyglądają z każdym rokiem coraz ładniej, są jednocześnie coraz gorsze...

Aleksander, nie pisz takich rzeczy, bo zaraz dostaniesz "zj***" że nowe auta są bezpieczne, cacy i super

niestety, to co robią teraz to porażka, również miałem w rodzinie nissana ale primerę 1.6 - silnik 350 tys i nawet śrubka nie była odkręcana a łańcuch wyglądał - jak mowisz - jak nowy

zjebke to powinni dostać producenci nowych aut :P Niestety nowe auta są tylko ładniejsze z wyglądu, ale na pewno nie trwalsze... u mnie nissan ma 320 000, mało tego - od 6 lat jeździ na gazie i silnik pracuje jak nowy :) I mimo tego, że focus jest o połowę młodszy, to nie jestem pewien, który z nich pierwszy przejdzie na "emeryturę" :)

i właśnie dla tej emerytury, producenci robią to celowo, bo im się poprostu nie opłaca taki nissan, co przejeździ 20 lat bez awarii.

"pływające" kolo to takie ze nie ma żadnego klina ,jak sobie odkręcisz śrubę na wale lub na walkach to możesz przy założonym i napiętym rozrządzie bez problemu przesunąć wal lub walki i jak byś tak przekręcił i przykręcił w złym położeniu to spowodujesz "kolizje" silnika (tłok vs zawór) producenci (jak i władza) nie głaszczą tylko "zapraszają " do aso, dlatego stosuje sie specjalne blokady (do tego silnika bajecznie proste i tanie)

łańcuch się zużywa (wyciąga) kola scieraja dlatego tez masz luz pomiędzy walkami (luz = zle przepłukiwanie cylindrów = nieprawidłowa praca etc) , producent podaje jaka ma być odległość pomiędzy "wyznaczona" ilością ogniw , lub na ktorych "zębach" ma pracować napinacz(oile ma zeby bo sa i napinacze strikte hydrauliczne -totalna padaka)

A czy moment, gdy jest już konieczna wymiana łańcucha rozrządu, można określić poprzez diagnostykę czujników położenia wałka rozrządu i czujnika położenia wału korbowego??

Czytałem ostatnio, że zbyt rozciągnięty łańcuch - w związku z tym, że wtedy położenie wałków rozrządu i wału korbowego względem siebie się zmienia - powoduje, że czujniki, o których mowa w pytaniu, zaczynają przesyłać błędne dane do PCM`a i komputer traktuje to jako błąd tych czujników i "wywala" błędy z tym związane.

Więc skoro na razie obydwa te czujniki działają prawidłowo, to może ten łańcuch jeszcze nie jest taki zły...

to o czym piszesz to synchronizacja obydwóch czujników , a stan rozrządu określa się zazwyczaj przy łańcuchach mierząc odległości pomiędzy ogniwami

to o czym piszesz to synchronizacja obydwóch czujników , a stan rozrządu określa się zazwyczaj przy łańcuchach mierząc odległości pomiędzy ogniwami

No właśnie i podobno przy rozciągniętym łańcuchu ta synchronizacja czujników się "rozłazi", co może sugerować, że łańcuch należy już wymienić. Co prawda faktycznie wymiana rozrządu w tym silniku jest bardzo prosta (choć dostęp do niego nie wygląda ciekawie) ale nie chciałbym niepotrzebnie wywalić ponad 600 zł na rozrząd :)

A gdzie można znaleźć te wymiary, o których piszesz?? Są gdzieś ogólnodostępne (bo w instrukcji nie widzę) czy tylko do uzyskania w ASO za sowitą opłatą??