Zobacz pełną wersję : Zbyt dużo płynu chłodniczego - czym grozi?


xero
09-03-2007, 22:44
Cześć!

Ostatnio dolewałem sobie płynu chłodniczego, a w związku z tym iż było ciemno - dolałem go zdecydowanie za dużo... Czym to grozi i czym się ewentualnie objawia jesli poziom jest ZNACZNIE powyżej wyznaczonego poziomu MAX?

Pozdrawiam!

P.S. Miałem wymienianą tarczę sprzęgła. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć dlaczego po odebraniu samochodu od mechanika było bardzo mało płynu chłodniczego?

Basia
09-03-2007, 22:54
nie wiem czym to grozi ale jak się samochód nagrzeje to płyn nie będzie miał miejsca żeby się pomieścić w zbiorniku wyrównawczym może to spowodować pęknięciem np. przewodu gumowego ale tak mi się wydaje na zdrowy rozum.

weź strzykawkę odeśsij nadmiar płynu pod podziałkę max i będzie dobrze.

lepiej dmuchać na zimne.

pozdrawiam.

Kronos
10-03-2007, 06:44
nie wiem czym to grozi ale jak się samochód nagrzeje to płyn nie będzie miał miejsca żeby się pomieścić w zbiorniku wyrównawczym może to spowodować pęknięciem np. przewodu gumowego ale tak mi się wydaje na zdrowy rozum.

weź strzykawkę odeśsij nadmiar płynu pod podziałkę max i będzie dobrze.

lepiej dmuchać na zimne.

pozdrawiam.

Racje ma. W poldku rozerwało mi zbiornik wyrównawczy

-waldi-
10-03-2007, 10:14
nie ma racji!
jezeli korek nie bedzie działał jak nalezy to rozerwie... ale to skrajność

w normalnym przypadku nadmiar zostanie wyrzucony przez korek zbiorniczka wyrównawczego i tyle.

nie siejcie paniki :P

xero
10-03-2007, 10:28
Korek mam dobry ;) Przy rozgrzanym silniku płynu jest gdzieś 3-4 cm więcej aniżeli poziom MAX. Nie mam strzykawki a nie chcę odciągac płynu metoda akwariową, jest za słodki ;) Poza tym proszę Was o podanie ewentualnej przyczyny - takiego wielkiego ubytku płynu po wymianie tarczy sprzęgła... Czy mechanicy tam rozbierali pół silnika??

Poza tym, wczoraj po przyjechaniu z pracy zaparkowałem samochód pod domem i dwie godziny później była pod nim słodka plama. Po wszelkich bojach z wymianą uszczelki i klejeniem bloku silnika znowu przestraszyłem sie że coś puściło... Płyn czyściutki, pachnnący swoim zapachem.... Niby OK - ale uraz pozostał...

Przejechałem się samochodem, wróciłem znowu do domu i za następne dwie godziny zerknałem pod samochód - wycieku juz nie było. Rano dzisiaj również nie. Czy mógł gdzieś sobie "wyskoczyć" nadmiar tego płynu ale inną droga aniżeli korek?

Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedzi!

-waldi-
10-03-2007, 11:57
nie

ale ciezko jest to zauwazyć bo jak jest gorący to szybko odparuje...
jezeli nie ma juz wycieku to widocznie ten nadmiar sobie wyleciał i po sprawie :D

Meka
10-03-2007, 13:43
nadmiar wyleci, niczego nie rozerwie :fcp4 kiedys w lecie tez mi cos cieklo i sie okazalo ze to nadmiar plynu w chlodnicy. pewnie jak sie zrobi cieplej i zagrzejesz silnik to tez bedziesz mial wyciek nadmiaru.

LordMar
11-03-2007, 14:59
normalnie wyciek powinien nastapic poprzez korek krory ma zawor bezpieczenstwa (jesli jest zbyt duze cisnienie to wlasnie tam powinno puscic i sie wylac). Zbyt duze cisnienie moze cos rozerwac (rure, chlodnice, nagrzewnice :fcp7 ....) nie wiem czy chlodnica tez nie ma takiego zaworku tam gdzie sie ja odpowietrza przy wymianie plynu. Jesli plyn nie ucieka wiecej to bym sie tak bardzo nie przejmowal ale kontrolowac nie zaszkodzi. Ja kiedys w innym samochodzie mialem duze ubytki plynu i goscie w serwisie powiedzieli ze trzeba wymienic chlodnice (byla lekko mokra bokami) Nie byli w stanie w 2 tygodnie zamowic nowej :fcp24 wiec postanowilem zabrac samochod i podziekowac za udany serwis. Jak sie okazalo pozniej winna byla mala dziurka w rurze przez ktora plyn lał sie jak cholera ale trzeba bylo otworzyc maske i wlaczyc silnik :fcp20 co za debile a silnik byl w tym miejscu caly zarzygany plynem. chlodnice wymienilem sam (kupilem tego samego dnia) a rure skleilem latak i tasma a nowa zamowilem gdzie indziej ... naprawilem samochod za jakies 300pln sam z ojcem zamiast pewnie 1000. niedawno mialem podobna przygode z ekspresem do kawy - ach te serwisy ...

Basia
11-03-2007, 20:04
-waldi-, a jak korek nie jest drożny.?

pozdrawiam.

-waldi-
12-03-2007, 08:16
-waldi-, a jak korek nie jest drożny.?

To przy prawidłowym stanie cieczy porozrywa węże jak sie bardziej zagrzeje :P

Kefir
12-03-2007, 10:43
Ale musisz też zwrócić uwagę na stan przewodów w układzie, chodzi mi dokładnie o tą część którą idzie spływ od nagrzewnicy do trójnika (przy prawym kole), a w zasadzie to jest sam trójnik. Po oględzinach kilku aut - mocno sparciały, zgnity, więc biorąc pod uwagę to, że nie jest on zbyt zbrojony, to ciśnienie w układzie mogłoby wcześniej rozerwać jakiś wężyk lub wyrwać go z opaski, a rozerwanie zbiorniczka to chyba extremum - pompa wodna chyba nie wytworzy aż takiego ciśnienia, Chyba że niesprawna będzie dalsza część układu i np. zagotuje się płyn, a zawór nadciśnienia powinien puszczać przy 0,12 albo 0,13 MPa, czyli dużo mnie niż ciśnienie wody w kranie na 3 piętrze :)
Ale jak wiadomo w tym przypadku ciecz rozszerza się, więc lepiej upuść jej trochę.

Basia
12-03-2007, 21:05
czyli w najgorszym razie porozrywa węże i nic poważnego się nie stanie nadmiar wyżuci przez korek chyba że masz stare przewody sparciałe to ci one popękają.

waldi; :fcp3

[ Dodano: 2007-03-12, 22:05 ]
pozdrawiam.